-
Content Count
1961 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
168
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by Taiteilija
-
Dziękuję za pochwały, ale grunt to nadal ćwiczyć, a ostatnio moja wena podupadła i słabo mi idzie - czekam na przypływ natchnienia (artystycznego głównie) omal tak samo niecierpliwie jak na wiosnę. W międzyczasie udało mi się napisać jeszcze jedną miniaturkę literacką, ale to tak naprawdę nic wielkiego: "Każdy chce umierac bezboleśnie" *bynajmniej nie chodziło mi o to, że każdy chce umierać (bo tak można by było pomyśleć czytając mój krótki tekst), ale o to, że gdybyśmy mieli wybór wolelibyśmy umrzeć bezboleśnie.
-
Chwytliwa nuta, chociaż wolę ich starsze utwory. O ile mnie pamięć nie myli teledysk do tej piosenki był kręcony w Polsce (Wrocław?). ;)
-
Nie uważacie, że to trochę głupie? Film jest po angielsku, ale nie ma angielskich napisów? Mówiony angielski brzmi różnie - albo zrozumiale, albo nie - więc napisy ang. byłyby sensowne, czyż nie? Czemu o nie nie zadbali? No i chwilowo nie na mój koszt. Licealistka szuka pracy na wakacje to może i dozbiera. ;)
-
Na ogół nie oglądam seriali. Było może kilka, które kiedyś, przez jakiś czas oglądałam, ale można je policzyć na palcach jednej ręki. Oglądałam kiedyś Dr. House'a i w ostatnie wakacje w internecie porwał mnie stary serial Różowe Lata 70. No i to tyle o moich przygodach z serialami.;)
-
Hahahhahaa! Widać, że są bardzo dumni z tatusia! :happy: Synek1: Tata znowu robi z siebie idiotę. Synek2: Zabierzcie mnie stąd. Synek1: Nie przyznaję się do niego. Synek2: Zaczynam myśleć, że jestem adoptowany...bynajmniej mam taką nadzieję. :-D
-
Taikatalvi to ideał do snu od Nightwisha, ale lubię też spać przy utworach takich jak: Sleepwalker, Away, White Night Fantasy, Once Upon A Troubadour i część Meadows Of Heaven - są naprawdę wspaniałymi usypiaczami! Mam też masę ulubionych kołysanek innych wykonawców: Kitaro-Moondance, Enya-May it Be, Enya-Fairytale, Enya-Only Time, Beethoven-Dla Elizy, Chłopcy z Placu Broni-Kocham Cię, Danny Elfman-Ice Dance, Danny Elfman-Introduction (Edward Scissorhands theme), Dżem-Sen o Victorii, Elton John-Can You Feel The Love Tonight, Raul Di Blasio-Corazón de Niño, Rufus Wainwright-Hallelujah, Stratovarius-Forever, Sonata Arctica-Draw Me, Sonata Arctica-Shy, Sonata Arctica-Tallulah, Yirma-River Flows In You i soundtrack do The Village...jest ich jeszcze więcej, ale nie chcę już bardziej was zanudzać! ;)
-
Lista moich zaczyna się przed stworzeniem świata i ciągnie w nieskończoność daleko po jego końcu. Spróbuję wybrać najtrafniejsze! :) "A scene could be much more to remember than the Play itself." - Tuomas Holopainen (Gethsemane) "What I really miss is a right kind of ballance in everything I do. A balance for my whole life... What I definitely want is that I wouldn't be so stressed up all the time. I miss the feeling of hapiness. The feeling of being proud of yourself... The feeling of being able to forgive yourself. I'd want to find a balance, not a routine, definitely not. The right kind of ballance in everything I do..." - Tuomas Holopainen (End of An Innocence Documentary) "I don't quite know how to live in real time or real life. Maybe I'm like an owl in a golden cage; frames are stunning but still the cage stays closed." - Tuomas Holopainen (Maan Mainiot) "You always need to follow your heart in what you want to do, otherwise you'll end up being a whore." - Tuomas Holopainen "We are the masters of our own wishes, beliefs and dreams. Whatever you desire enough, it can happen. Destiny is an excuse for those, who don't have the strength to fulfill their wishes. Everything is possible. Even the impossible." - Tuomas Holopainen "Still round the corner there may wait A new road or a secret gate; And though I oft have passed them by, A day will come at last when I Shall take the hidden paths that run West of the Moon, East of the Sun." - J.J.R.Tolkien (Władca Pierścieni) "Chodzimy w kółko, wracając do punktu wyjścia i znowu zaczynając od początku: ponownego początku, który był zawsze przekleństwem jasnego dnia." - Stephen King (Mroczna Wieża I: Roland) "Każdy gra jakąś rolę, a moja rola jest smutna" - William Shakespeare "Miałam w życiu sny, które pozostały ze mną na zawsze i zmieniły moje myśli. Zmieszały się ze mną całą, jak wino z wodą, i zmieniły zabarwienie mojego wewnętrznego świata" - Emily Bronte (Wichrowe Wzgórza) "Niektórzy twierdzą, że każda absolutnie każda rzecz na świecie ma swoją cenę. To nieprawda. Są rzeczy, które ceny nie mają, są bezcenne. Najłatwiej poznać takie rzeczy po tym, że raz utracone, są utracone na zawsze. Sam straciłem wiele takich rzeczy." - Andrzej Sapkowski (Chrzest Ognia) "- To piosenka o mniej samej - odpowiedział ktoś z dołka. - Piosenka o Too-tiki, która zbudowała sobie latarnię ze śniegu, ale refren dotyczy spraw zupełnie innych. - Rozumiem - powiedział Muminek i usiadł na śniegu. - Nie rozumiesz - odpowiedziała Too-tiki wychylając się z dołka na tyle, że widać było jej kaftanik w biało-czerwone pasy. - Bo w refrenie mowa jest właśnie o rzeczach, których się nie rozumie. W tej chwili myślałam o zorzy polarnej. Nie wiadomo, czy ona jest naprawdę, czy tylko ją widać. Wszystko jest bardzo niepewne i to właśnie mnie uspokaja. " - Tove Janson (Zima Muminków) "Czasem gdy wszystko oddala się w głęboki sen Przychodzi przebudzenie a reszta jest prawdą" - Jim Morrison "Między szlachtą umiał być dwornym kawalerem, między Kozaki najdzikszym Kozakiem, między rycerzami rycerzem, między łupieżcami łupieżcą. Niektórzy mieli go za szalonego, bo też i była to dusza nieokiełzana i rozszalała. Dlaczego na świecie żył i czego chciał, dokąd dążył, komu służył — sam nie wiedział. Służył stepom, wichrom, wojnie, miłości i własnej fantazji." - Henryk Sienkiewicz ("Ogniem i mieczem")
-
Ja też go nie cierpię. Ot fircyk. Kolejny celebryta, próbujący zabłysnąć i zaszokować, zwrócić na siebie uwagę, machając wielką flagą prostackiego cynizmu i chamstwa. Nie toleruję. Tak jak nie toleruję wszystkich tych polskich jury programów a'la idol, kreujących się na perfidnie karykaturalny amerykański styl, wygłaszających mocno fałszywe wypowiedzi i starających się brzmieć jak uczeni. Nie dam sobie zrobić tymi głupotami wody z mózgu. :dodgy:
-
Świetny temat, Ancient! W mojej małej główce jest co najmniej sto alternatywnych światów fantastycznych - mniej lub bardziej prawdopodobnych. Niektórych w tym momencie nie jestem sobie nawet w stanie przypomnieć! Teraz do głowy przychodzi mi ten najprostszy, który w mojej głowie mieszka, gdy uciekam myślami na lekcjach w szkole (nie ma się czym chwalić). Jakiś czas temu narysowałam swoje dziwaczne alter ego: Marionetkę. To postać mojego własnego świata w nastroju starego Tima Burtona! Siedzę w ławce, a świat naokoło wyobrażam sobie jako bardzo "wyciągnięty"; sylwetki ludzi są nienaturalnie wyciągnięte, wielkie, pomieszczenia są głębokie jak studnia i mocno przekoloryzowane, zacienione, oświetlone jak teatralna scena i wykrzywione niczym widziadła w krzywym zwierciadle. Taka osobliwa wizja zniekształca znienawidzonych ludzi i wyostrza karykaturalnie ich twarze. Taki świat pozwala mi widzieć ludzi tak jak tego chcę i rzeźbić wedle woli. Marionetka to osobliwa metafora, jak i Kruk, który wbrew aparycji nie jest postacią negatywną, ale swoistym "przyjaznym domowym pupilkiem", mającym pokazać to jak różny jest mój sposób postrzegania świata od postrzegania go przez większość otaczających mnie rówieśników. Kruk to nie nawiązanie do nurtu emo, czy gotów, bo nie jestem ani gotem ani emo. Bóg wie co ja właściwie jestem? ;) Kruki to zwyczajnie bardzo mądre i intrygujące ptaki, więc czemu nie kruk? Jeśli kogoś lubię w mojej głowie ten ktoś jest Marionetką i ma swojego własnego Kruka. Dziwaczne, czyż nie? W głowie dzieją się różne rzeczy. Kiedy jestem zmęczona, na przykład, przed snem spędzam czas w Krainie. Wielka Kraina Wiecznego Zachodu Słońca i ciepłej równiny Świętego Spokoju. Nic trudnego wyobrazić sobie taki świat. Jest nawet w mojej główce świat Imaginaerum, który dzieli się na parcele; każda piosenka ma swój parcel, do którego przenieść się można odnajdując ukrytą w parcelach kolejkę górską. No cóż. W końcu można pomarzyć prawda?
-
angels fall first Tłumaczenia - Angels Fall First + Pierwsze Demo
Taiteilija replied to Taiteilija's topic in Tłumaczenia
"Leśny Duszek" Mroźną nocą pośród wzgórz Tańcują ognisk płomienie Życie odeszło stąd przed wiekami Czuję to Wołanie północy cór Ponad Laponią *Kiedyś to przetłumaczyłam i wrzuciłam na tekstowo, więc teraz tylko skopiowałam mój przekład, upewniając się najpierw, czy nie został przez kogoś zmieniony. -
dark passion play Tłumaczenia - Dark Passion Play
Taiteilija replied to Taiteilija's topic in Tłumaczenia
„Siedem Dni do Wilków” Wilki, ma miłość, nadejdą, Zabierając nas do domu, tam gdzie proch był ongiś człowiekiem. Czy istnieje Życie poprzedzające Śmierci? Czy pragniemy zbyt wiele, nigdy nie wdrażając pragnień w życie? Wycie! Siedem dni do wilków! Gdzież będziemy, gdy nadejdą? Siedem dni do trucizny I do miejsca w niebie! Nadchodzi czas, gdy przyjdą, by zabrać nas! Oto mój kościół wyboru. Siła miłości to zdolność do poświęcenia się w imię uczucia. Co do reszty, muszę wam rzec, że Będę śnił niczym Bóg I cierpiał jak wszystkie martwe dzieci! Wycie! Siedem dni do wilków! Gdzież będziemy, gdy nadejdą? Siedem dni do trucizny I do miejsca w niebie! Nadchodzi czas, gdy przyjdą, by zabrać nas! Oto Gdzie bohaterowie I tchórze Obierają różne drogi! Rozpal ogień, ucztuj, Ścigaj widmo, ulegnij, Obierz drogę z rzadka uczęszczaną, Zostaw za sobą miasto głupców, Uwolnij każdego poetę! „Eva*” 6:30, zimowy poranek; Śnieg ciągle prószy, wstaje cichy świt... Róża pod każdym innym imieniem: Eva opuszcza swój dom – Swanbrook*. Jej niezwykle życzliwe serce sprawia, że Wstydzę się samego siebie! Idzie samotnie, lecz nie pozbawiona swojego imienia. Eva odlatuje w dal, Marzy o odległym świecie! W tej okrutnej dziecięcej grze Nie ma przyjaciela, który wypowiedziałby jej imię! Eva odpływa w dal Marzy o odległym świecie! Dobro w niej będzie mym słonecznikowym polem. Wyśmiana przez człowieka do głębi wstydu Mała dziewczynka z całym życiem przed sobą. Dla wspomnienia o jednym ciepłym słowie Byłaby gotowa pozostać wśród bestii. Czas na jeszcze jedno śmiałe marzenie Zanim ucieknie, jeszcze jeden rajski promyk... Zabijamy ją jej własnym kochającym sercem! Eva odlatuje w dal, Marzy o odległym świecie! W tej okrutnej dziecięcej grze Nie ma przyjaciela, który wypowiedziałby jej imię! Eva odpływa w dal Marzy o odległym świecie! Dobro w niej będzie mym słonecznikowym polem. *tu zdecydowałam, że imion i nazw własnych pisanych wielką literą nie będę tłumaczyła, ani spolszczała. Tak jak tłumacz Harrego Pottera nie tłumaczył nazw ulic i większości imion (o ile ich znaczenie nie miało istotnego wpływu na odbiór i znaczenie tekstu), co wydaje się być rozsądne. -
Zaczęłam piątą część Mrocznej Wieży Kinga pt. "Wilki z Calla" - miarkuję, że ten tytuł jest dla fanów Nightwish'a jak najbardziej znajomy. ;)
-
@KarolinaBlacking: Wyrażenia I Want My Tears Back może odnosić się zarówno do pragnienia, aby powróciły wspomnienia, ale też wszystkie dawne troski, smutki, żale... Jest to apostrofa bez adresata z prośbą o powrót tego, co minęło. Wybrałam "łzy", żeby nadać tej apostrofie bardziej panoramiczne znaczenie. "Łzy" to przenośnia i tak jak "tears" w oryginale ma kilka możliwych znaczeń metaforycznych. ;) Dlatego wybrałam najprostsze możliwe tłumaczenie.
-
Ciut alternatywne, gdyż starałam się dopasować rymy zgodnie z oryginałem. „Uwolnić Syreny” Latawiec ponad szarym cmentarzem Na końcu liny hen nad krajobrazem; Dziecko ściskające w dłoni magię narodzin i trwogi. Och, jak cudownie zwykło być! Za morzem daleko wraz z tobą żyć! Wody, prawie nieruchome - Jednak ciągle drżące... U krańca rzeki promienie zachodzącego słońca - Wszystkie pozostałości długiego żywota. Tutaj, zmęczony podróżniku odłóż swą różdżkę, Odeśpij trudy swej podróży... Szczęśliwej podróży, ma miłości, pora ruszać! Sprawdziłem twe zęby i ogrzałem twe stopy. Na horyzoncie widzę jak nadchodzą po ciebie. Syreni wdzięk, wieczne wołanie... Piękna w oku lunety na ganku starca. Syreny, które uwalniasz wracają twe troski. „Straszna historia” Dawno temu w koszmarze dnia Umierałem, by cię spotkać, dziecino, przyjdź, przyjdź na ten pokaz! Czas do łóżka, kołyska wciąż kołysze się... 13 godzina wybiła na zegarze umarlaka, tik-tak, tik-tak! Panna młoda uwiedzie cię, ugotuje, pożre! Twa cenna niewinność zostanie ugotowana by nakarmić zło łaknące strachu! Płonące farmy i kwiczące świnie! Basen pełen pływających węży, och słodka trucizno ugryź mnie, ugryź mnie! „Panie i panowie Witamy bezdusznie W Cirque De Morge*! Oto co mamy wam do pokazania dzisiejszej nocy! Niespokojne dusze nałożą swe buty do tańca! Bezmyślne gule mają wiele kończyn do stracenia! Iluzjoniści, akrobata, Linoskoczkowie zaciskający stryczek! Horda pająków, ukryte macki, Chichoczące wiedźmy o gotowych rozszarpać pazurach! sher-chriss, per-vizz**! Wahadło wciąż kołysze się nad tobą! Te mroczne sprawki są tu, by ci pokazać, dziecię w kącie, roztrzaskane lustra, całe królestwa w ruinach! * Przedgrobowy Cyrk ** wyrazy dźwiękonaśladowcze, nie mające konkretnego znaczenia
-
Ja może i obejrzę pirata, może nawet ściągnę go, ale kupię, przysięgam, płytę oryginalną, bo chcę mieć to tu w domu, w dobrej jakości. Chcę też wesprzeć zespół, bo coś czuję, że dużo im się nie zwróci za ten film. Pewnie jakoś na allegro prędzej, czy później będzie. Tylko się zastanawiam, czy możemy chociaż na polskie napisy liczyć, czy wszystko po angielsku?
-
Ancient - ja nie tylko nie kojarzę, ale nawet nie przepadam, no cóż...nie wiedziałam nawet, ze Will Smith może mieć coś wspólnego z muzyką - uczymy się co dzień! :) [video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Ses9bV-_BZ4 A co sądzicie o tym? Na ogół słabo znam kapelę, ale lubię ich może z dwie piosenki. Ta jest całkiem, całkiem!
-
Dziękuję bardzo Ruby Tuesday (Twój nick mnie fascynuje i jest mi dziwnie znajomy ;)) ! Uwielbiam Edwarda - genialny film! Zresztą filmy Burtona są na ogół jednymi z moich ulubionych - w szczególności te stare, bo większość nowych to książkowy przypadek spadku formy.:undecided:
-
Przeczytałam sobie wreszcie całościowo (podarowany przez Izzy'ego na urodziny) zbiór opowiadań i krótkich nowelek Neila Gaimana "Dym i Lustra". Po lekturze mam odczucia mieszane. Były tam teksty bardzo dobre, wciągające i nieprzeciętne, ale też kilka przesadzonych, lub nijakich. Nie przypadły mi do gustu nazbyt erotyczne teksty, bo delikatna tematyka erotyczna została ujęta miejscami zbyt dosłownie i przyziemnie była to dla mnie w pewnym sensie profanacja, także takie teksty, w których autor zbyt "na siłę" starał się pokazać obrzydliwości i bluźnierstwa (nie polubiłam: "Pożarty (sceny z filmu)", "Mysz", "Uczta", "Jak myślisz, jakie to uczucie?", "Bay Wolf"...). Za to słabe dzieła rekompensowały perełki urzekające iluzorycznością i mrokiem, lub naiwnością, jednak niepozbawioną głębi: "Morderstwa i tajemnice", "Cena", "Prezent Ślubny","Nie pytaj diabła","Zmiany", "Biała Droga", "Zamiatacz Snów"... Generalnie polecam. Najlepszym opisem zbioru jest sam tytuł.
-
Dokonałam szczegółowej analizy i interpretacji tekstu w oparciu o wszelkie dostępne źródła, gdy tłumaczyłam Stargazers (przekład oczywiście znjduje się w odpowiednim wątku). Zatem... Jest to bezsprzecznie trudny i metaforyczny tekst (nawet, śmiem twierdzić, najbardziej metaforyczny z tuomasowych tekstów), a traktuje o Ziemi, o jej losach, życiu, które istnieje tylko na niej i o nas, o ludziach, a przede wszystkim o tych, którzy są zafascynowani astronomią i obserwują gwiazdy oraz sztukę życia, rozgrywającą się na Ziemi. Zdanie po zdaniu, wygląda to tak: A grand oasis in the vastness of gloom - czyli Ziemia (oaza -jedyne miejsce, gdzie rozwinęło się życie na "pustyni galaktyki") w przestrzeni kosmicznej. Child of dew-spangled cobweb Mother to the moon - Sieć to układ słoneczny, krople rosy to planety, dzieckiem układu i zarazem matką Księżyca jest Ziemia. Constellations beholders of the 3rd vagrant - gwiazdy (konstelacje) stanowią publiczność, są obserwatorami trzeciego włóczęgi, czyli Ziemi (3 planeta od Słońca). Theater for the play of life - konstelacje są jak wspomniałam publicznością, obserwują sztukę życia (istnienia), rozgrywającą się na Ziemi. Tragedienne of heavens - Ziemia jako pisarka tragedii - na jej powierzchni mają miejsce przeróżne tragedie i dramaty (znów odniesienie do teatru). Watching the eyes of the night - Ziemia obserwowana przez gwiazdy - oczy niebios, lub nawiązanie do astronomów, obserwujących z jej powierzchni gwiazdy. Sailing the virgin oceans - Ziemia żeglująca przez dziewiczy ocean kosmosu, lub astronomowie określający położenie podczas żeglugi na podstawie gwiazd. A planetride for the Mother and Child - nawiązanie do wędrówki Ziemi i Księżcyca. Floating upon the quiet hydrogen lakes - tlen jest ważnym składnikiem wody i powietrza - zatem może to być odniesienie zarówno do ludzi, żeglujących ziemskimi oceanami i do Ziemi otoczonej powietrzem, unoszącej się w kosmosie. In this ambrosial merry-go-round they will gaze - Ziemia obraca się, a wraz z nią astronomowie/ludzie, dostrzegający zmianę układu gwiazd na niebie. Ephemereal life touched by a billion-year show - efemeryczne/ krótkie ludzkie życie w zestawieniu z milionami lat życia wszechświata. Separating the poet from the woe - myślę, że chodzi o świadomość poety, że jego życie jest krótkie w obliczu życia wszechświata i to daje mu natchnienie, sprawia, ze stara się on wykorzystać życie jak najlepiej i tworzyć jak najlepiej - nie smuci go fakt ulotności. Oracle of the Delphian Domine - astrolodzy korzystają z gwiazd i obrotu Ziemi, by prorokować, więc Ziemia jest wyrocznią, a Delficki władca to prorok. Witness of Adam's frailty - Ziemia jako świadek stworzenia i upadku ludzi - zwraca uwagę na to jak wiekowa jest nasza planeta. Seer of the master prophecy - Ziemia jako wieszczka 'wielkiego/głównego proroctwa', czyli końca życia, istnienia samej siebie, lub wszechświata. The stellar world her betrothed - Ziemia jest częścią wszechświata i jesli ulegnie zniszczeniu zmieni się w materię, z której narodzi się nowa forma, nowa planeta - jest nieodłączną częścią gwiazd. Wanderers in cosmic caravan - gwiazdy i planety jako członkowie kosmicznej, wędrownej karawany. Universal bond - The Starborn - więzią uniwersalną jest grawitacja, a urodzona w gwiazdach jest nasza planeta, lub może są to obserwatorzy gwiazd, astronomowie. A son in the search for the truth - zapewne astronom poszukujący prawdy. Following the pages of Almagest - astronom ten w swym poszukiwaniu kieruje się wiedzą zawartą w starożytnej księdze o ciałach niebieskich jaką jest Almagest. Discovering the origin of dreams - poszukiwania odpowiedzi, sensu i powodu życia i istnienia. Stargazers ride through the ancient realms - znów - poszukiwania astronomów, ich myśli i wewnętrzna podróż przez wiedzę o kosmosie od czasów starożytnych.
-
Jest imponująca, choć wolę ją w pierwotnej, drewnianej wersji, jak tu na zdjęciu - niepomalowanej na stalowy niebieski kolor. Poza tym jest bardzo ładna i pięknie usytuowana, wnętrze (z tego co widziałam) też jest bardzo w moim stylu; te ściany z drewnianych paneli, antyki, rzeźbione meble... Na ogół preferuję raczej małe chatynki, niż takie jak ta - leśne domiszcza, ale dom Tuomasa stanowi wyjątek.;) Może moją opinię motywuje poniekąd świadomość tego, kto jest właścicielem tegoż przybytku? :blush: EDYCJA: Teraz wygląd domu stosunkowo się zmienił, bo to, zdaje się, zdjęcia zrobione podczas jego powstawania, przed ukończeniem. Kolor i otoczenie jest teraz ciut inne.
-
Pasowały mi oba wyjścia, ale naturalnie decyzję należało podjąć. Pierwsze: "wołanie uspokajające ciszę"; wycie wilka, dźwięki natury, jakieś elfickie madrygały - brzmiało sensownie, więc zachowałam, chociaż było też drugie: zew uspokajającej (martwej) ciszy, czyli wabiąca nas cisza leśna wypełniona jedynie naturalnymi, uspokajającymi dźwiękami... Nie ma żadnego szczególnego powodu, dla którego wybrałam "bramkę nr. 1", może było to po prostu moje pierwsze przemyślenie, pierwsza koncepcja, więc z braku innej możliwej drogi eliminacji wybrałam to, co przyszło jako pierwsze? Trudno mi orzec (cytując Szalonego Kapelusznika z filmu)! Teraz, gdy na to patrze, może to drugie brzmiało lepiej? Ale jako, że ta linijka nie ma wielkiego wpływu na interpretację ogółu zmiana byłaby bezcelowa. Ach, ten wieloznaczny Angielski...cóż innego można zrobić? Zostawiam to pod znakiem zapytania. :)
-
Witam, witam Sarpanitu i Evi! :) Czujcie się jak u siebie!
-
Evi - a to ciekawy kawałek muzyki. Bardzo tajemniczy, magiczny, powiem nawet: bardzo "elficki", ale z nutą orientalną. A co powiecie na to: [video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=qHcwIiqm7qQ Film był bardzo średni; pomysł dobry, obsada też, ale mogło być lepiej. Muzyka jednak bardzo ciekawa, choć przyznam, że nie znałam tego kompozytora wcześniej. Melodia skojarzyła mi się z Elfmanem, a sam film...zastanawiam się...jakby mógł wyglądać, gdyby został zrealizowany przez Burtona; ale nie zgodnie z jego "nowym stylem tworzenia", tylko "po staremu" - coś jak Nożycoręki i Miasteczko Halloween.
-
Ja (choć powinnam czytać "Lalkę" - nie mogę się zabrać) czytam sobie "Według The Rolling Stones" z czystej ciekawości. Po przeczytaniu ostatnio "Życia" Keitha Richardsa (ciekawa autobiografia, pełna zgryźliwości, luzu i bardzo wciągająca - szczególnie dla fanów Stonesów i Keitha, ale też dla fanów muzyki w ogóle, polecam) zainteresowałam się zespołem i postanowiłam sięgnąć po książkę bardziej demokratyczną, gdzie wypowiada się każdy członek zespołu i jego otoczenia. Bardzo interesująca lektura; dużo informacji o technicznej stronie tworzenia muzyki, historii muzyki, pełno zabawnych anegdot i ciekawostek o grupie. ;)
-
"Martwe Ogrody" Opowieść skryta za obrazem mego autorstwa została już opowiedziana. Żadnych więcej śladów łez na kartach mego dziennika. Jestem zmęczony, lecz niezdolny, by poddać się ciszy - Odpowiedzialny za życia, które ocaliłem. Sztuka skończona, Kurtyna opadła. Wszystkie historie zostały opowiedziane, Wszystkie orchidee uschły. Zagubiony w mym własnym świecie Dbam teraz o martwe ogrody. Ma pieśń nie jest już nic warta - Czas, by odłożyć znużone pióro na bok. "Gdzież są wilki, podwodny księżyc, Elfia Ścieżka, niebiosa młodości, Laguny gwiezdnego morza? Czyż nie czułem już dosyć jak na żywot jednego człowieka? Czy może najwyższy czas rzucić wyzwanie Starożytnym Dniom I pozwolić dziewicy począć dziecko" Wszystkie historie... "Morderstwo Romantyczności" Boże, daj miłość i pokój mej duszy! Wraz z niekończącym się zachodem słońca Uczucia odeszły, lecz nie ujrzysz mej klęski! Jam jest upadkiem twego świata, Jam kaczką schwytaną przez plamę ropy! Miłego polowania, ty dwulicowy mięsożerco! Powiedz mi czemu? Brak sił, by płakać! Powieś mnie! Muzyka jest martwa, amen powiedziano! Pocałunek ufności, wszystkim o co błagam! Kochające serce i dusza na sprzedaż. Powiedz mi czemu... Zostaw mnie w spokoju! I przestań mi mówić jak czuć, Jak rozpaczać, jak strzec się przed złem! Zostaw mnie w spokoju! Przedawkowanie kłamstw zabija mnie! Morderstwo romantyczności! Póki miłość we mnie trwa... Zobacz, oto ja zniszczony przez me własne twory! Zostaw mnie w spokoju... Martwy Chłopiec żyje, lecz nic nie czuje! Potrzeba mi dotknąć śmierci! Niegdyś śmiałe serce - Teraz obrócone w kamień! Perfekcja mym wysłannikiem z piekła! Wino zmienia się w wodę, Ognisko zamarza, płoną miłosne listy - Romantyczność zginęła! Panie, pozwól mi się mylić w tym cierpieniu! Chwilowy ból, wieczny wstyd Rozegrać partyjkę szachów z diabłem! Opluj mnie, pozwól odejść, pozbądź się mnie I spróbuj przeżyć własną głupotę!