Jump to content

Taiteilija

Moderators
  • Content Count

    1961
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    168

Everything posted by Taiteilija

  1. Taiteilija

    Pogadalnia

    Pewnie z napisami by Motorade! :-D On miał taki wstęp.
  2. W sumie "Lappi" na oficjalnej stronie zespołu nie występuje w liczbie mnogiej. Liczby odnoszą się tylko do numerów zwrotek, więc chyba się nie liczy, bo inaczej trzeba by było liczyć też numery zwrotek TPATP, a nie o to chodzi. Myślę, że o ile liczą EP i liczebniki to mamy 4: - Angels fall First - Two For Tragedy - 10th Man Down - 7 Days To The Wolves Trochę mydlane jest to pytanie, bo to zależy od punktu widzenia.
  3. "Magiczna Zima" Ta scena - najukochańszym mym dziecięciem. Tu księżyc swe własne alejki śród nieb przemierza, Zginając gałązkę wiosny, tu lato trwa pod opieką rozległego oceanu bieli, Którego wody zabierają mnie na powrót do domu Na skrzydłach widmowego księżyca... W zimowej krainie chwila niczym wieczność Skrada się do mnie na kociaka drobnych łapkach. To tu będę wiódł swój żywot - w źródle opowieści, Gdzie skrzypce odmalowują nieustającą melodię Bezgranicznej tęsknoty, Budzącej tę ziemią swą pieśnią do życia... * Tego przekładu dokonałam dzięki pomocy Finów z oficjalnej strony Tuomasa. Napisałam do nich z prośbą o pomoc w przekładzie tekstu "Taikatalvi" jak najwierniej na język angielski i oto owoc tej pracy przełożony z angielskiego na polski.
  4. Lubię sobie przesiadywać w ludzkich głowach od czasu do czasu :happy:, to wspaniała rozrywka! Cóż, kiedyś były plotki w fińskich gazetach, że wziął potajemny ślub, ale to były tylko plotki, co najlepiej potwierdza ten napis. Tak, czy inaczej, jeszcze trochę i będziemy mieli do czynienia ze szwadronem zazdrosnych fanek jeśli Tuo faktycznie przestanie być wiecznym kawalerem. Ach, te pogrzebane nadzieje pań z całego świata! :-D.
  5. Ja już (haniebnie) oglądałam Imaginaerum chyba z milion razy i z każdym razem jest coraz lepiej! W dodatku szczerze współczuję mojemu bliskiemu otoczeniu znajomych ludzi, bo od zawsze, gdy coś podoba się mnie łażę za nimi i męczę, żeby tez obejrzeli/spojrzeli/przeczytali - po prawdzie nie wiem jak ze mną wytrzymują! :-D To moja najbardziej uparta i wredna strona charakteru - chorobliwa chęć dzielenia się radością. Ale... wracając do IM... Tam jest masa scen, które wywołują u mnie subtelny dreszczyk i gębo-rozdziaw.
  6. Jeśli idzie o ciekawostki związane pośrednio z samym filmem to... Spójrzcie: Tu na ręce starca jest cieniutka bransoletka, taką samą dostaje każdy noworodek - jest na niej dokładna data urodzenia dziecka i numer identyfikacyjny, żeby nie doszło do jakiejś haniebnej podmiany. Kiedyś na oficjalnym forum Tuomasa, ktoś uważnie przyjrzał się bransoletce, wspomagając się rozmaitymi programami do edycji zdjęć i... okazało się, że jest na niej data urodzin Tuomasa. W sumie nic zaskakującego, jednak to kolejna ciekawostka. ;)
  7. "Wrona, Sowa i Gołąb" Przyfrunęła do mnie wrona, Zachowując dystans. Cóż za dumna istota! Ujrzałem jej duszę, zazdrościłem dumy... Lecz nie potrzebowałem niczego, co miała. Przybyła do mnie sowa - Wiekowa i mądra. Na wskroś mą młodość przejrzała. Nauczyłem się jej dróg, zazdrościłem rozsądku... Lecz nie potrzebowałem niczego, co miała. Nie składajcie mi w darze miłości, Ni wiary, Mądrości, ni dumy - Miast tego, obdarujcie mnie niewinnością. Nie składajcie mi w darze miłości, Wszak miałem w niej już swój udział, Piękności, ni spoczynku - Miast tego, obdarujcie mnie prawdą. Przybył do mnie gołąb, nie znał strachu. Spoczął na mym ramieniu. Dotknąłem jego spokoju, zazdrościłem miłości... Lecz nie potrzebowałem niczego, co miał. Nie składajcie mi w darze miłości, Ni wiary, Mądrości, ni dumy - Miast tego, obdarujcie mnie niewinnością. Nie składajcie mi w darze miłości, Wszak miałem w niej już swój udział, Piękności, ni spoczynku - Miast tego, obdarujcie mnie prawdą. Biała łabędzica przybyła do mnie, W tafli jeziora odbijało się jej słodkie piękno. Pocałowałem jej szyję, wielbiłem wdzięk... Lecz nie potrzebowałem niczego, co miała. Przyjdź nad rzekę, Przyjdź do zaczarowanej krainy... Nie składajcie mi w darze miłości, Ni wiary, Mądrości, ni dumy - Miast tego, obdarujcie mnie niewinnością. Nie składajcie mi w darze miłości, Wszak miałem w niej już swój udział, Piękności, ni spoczynku - Miast tego, obdarujcie mnie prawdą.
  8. Mnie też to gryzło... PS. Co do moich napisów, był tam chyba jeden błąd, który wykryłam chwilę temu, a który oparł się widocznie uprzednim inspekcjom:
  9. No to będą 2 wersje polskich napisów - to nawet lepiej. Więcej możliwości wyboru! :-D Może napisz do Adriana, motorade, to na stronie udostępni się link też do twoich napisów?
  10. TheEscapist, ja w sumie też nie - oglądałam bez napisów i wszystko rozumiałam bez problemów, ale to jednak pewien komfort - oglądać film bez włączonej funkcji słownika w głowie i przyda się tym, którzy nie są najlepsi z angielskiego. :)
  11. Rozmawiałam z Adrianam i moje napisy będą dostępne na stronie, gdy tylko je skończę! :)
  12. Ja robię już napisy polskie; przy pomocy fińskich, angielskich amatorskich i ze słuchu - całkiem gładko idzie. Będą gotowe na dniach. Jestem chętna, by się podzielić! ;)
  13. Pękłam i obejrzałam! Nie jestem jednak typowym piratem, bo zamierzam zakupić oryginał...wręcz muszę go mieć po obejrzeniu!
  14. Hahaha! Tuomas pewnie w siódmym niebie! :D Oczami wyobraźni ujrzałam jego zacieszone lico! XD
  15. Pirat, do czorta! Nawet jeżeli obejrzę (mam bardzo słabą silną wolę) to i tak zakupię oryginał - wesprę zespół...poczekam tylko aż ciut stanieje, bo teraz to trochę nad moją uczniowską kieszeń.;)
  16. Ja zabieram się teraz za "Talizman" autorstwa King/Straub. Opinie o książce są bardzo zróżnicowane - zobczymy! :D
  17. Słyszałam, słyszałam...wiele projektów ekranizacji Wieży padło w przedbiegach, ale teraz się ponoć zabrali znowu za próbę realizacji. Mam nadzieję, że się uda, bo zawsze, gdy już znam swój własny punkt widzenia, swoje własne wyobrażenia odnośnie książki, fascynuje mnie punkt widzenia innych i taka ekranizacja bardzo mnie pociąga, choć pewnie wytknę jej przynajmniej sto zarzutów ;). A to ostatnie informacje o adaptacji filmowej: Klik jak widać jest krucho, niestety, ale walka nadal trwa.
  18. Skończyłam. Skończyłam wreszcie ten cykl, który wlokłam za sobą od kilku lat (4/5 dla ścisłości). Czytając zakończenie serii z każdą kartką wpadałam w - najpierw - coraz większe zniecierpliwienie - później - w coraz większe osłupienie, a końcówka, sama końcówka powitała mnie z otwartymi ustami i oczami okrągłymi jak porcelanowe talerze. Od dawna w moje ręce nie wpadł równie zajmujący i wymagający cykl - arcydzieło, naprawdę, arcydzieło...choć jestem pewna, że są ludzie, którzy absolutnie nie doceniliby wagi utworu. Niestety, mój egzemplarz - wypożyczony z biblioteki miejskiej - był odarty z epilogu, przez jakiegoś diabła, więc musiałam ściągnąć całość z internetu (nie jestem z tego szczególnie dumna). Ostatnie strony. Czytając je usłyszałam, jakąś częścią roztargnionej/zniecierpliwionej woli, bicie dzwonów (nie transu, ale kościelnych z kościoła nieopodal - jeszcze mi nie odbiło, bynajmniej nie aż tak) i mój mózg zarejestrował, że wybiła 12:30. Wtedy uświadomiłam sobie jak bardzo książki mają wpływ na rozumowanie człowieka, bo odruchowo dodałam 1+2+3+0, co dało 6, odwrócone 6 to 9, a dwie dziewiątki to 99. Widocznie książka wypaliła w mojej głowie przymus, żeby we wszystkim doszukiwać się symboli. No cóż... To dobra książka. Pozostaje mi jeszcze "Wiatr przez dziurkę od klucza". Mam też nikłą nadzieję na ekranizację i choć ekranizacja akurat tej książki byłaby w najlepszym razie daleka od oryginału, to i tak ciekawość zwycięża i bardzo by mnie taka filmowa adaptacja ucieszyła. Pozostaje czekać. Hile, czytelnicy.
  19. "Biała Noc Fantazji" Czarodziejka przyszła do mnie i rzekła: Spotkajmy się nad jeziorem dziś w nocy... Nuciłem tę pieśń płatkom śniegu*... Poprzez całun śnieżnego puchu ujrzałem Raj, Spokój... Żadnych więcej łgarstw. Strapiona duszo, Odpocznij tej nocy! Miłość jest tu, O, tu pod mymi skrzydłami! Śnię o wilkach i wraz z nimi mknę przez świat... To Ona przedłużyła dla mnie noc! Jestem w domu, Trwam w spokoju... Strapiona duszo, Odpocznij tej nocy! Miłość jest tu, O, tu pod mymi skrzydłami! *właściwie "white" - "nuciłem tę pieśń bieli", ale z kontekstu wiadomo, że bielą jest śnieg
  20. "Przyjdź, okryj mnie" Przyjdź, owdowiałe oczy napełnij łzami, Okryj noc potęgą swego kochania, Osusz krople deszczu z mego udręczonego oblicza, Wypij wino - czerwoną słodycz smaku mego jestestwa. Przyjdź, okryj sobą mnie! By uczuć dreszcz Pókiś w mym objęciu! Przyjdź, ukój sobą mnie! Młodych kochanie żyć musi Dwakroć tylko dla nas! Przeze mnie, Przez ciebie Czas pożera piękno namiętności. Ty, Ja - Trwamy w wojnie o twą miłość... (Tej nocy spełni się każde marzenie) Nie świat, lecz twój kruchy wdzięk Pokusą w krainie lunatyka. Listopad w obliczu twym staje się majem. Schwytaniśmy w dłoń żniwiarza uczuć... Przyjdź, okryj mnie...
  21. Nie jestem mocna w interpretacjach, co wielokrotnie podkreślałam. Pytanie epokowe: co poeta miał na myśli? Zawsze było dla mnie strasznie głupie - w końcu jaka jest szansa, że to zgadnę? Albo raczej , że wstrzelę się w wymyślony przez podstarzałego egzaminatora klucz odpowiedzi? Mała. Interpretacje rujnują też subtelną magię postrzegania wiersza, ale w sumie mają jeden plus. Ćwiczą logiczne myślenie, trenują i uczą nowych punktów widzenia, postrzegania rzeczy z różnych perspektyw i dedukcji, więc może tym razem spróbuję? "Swanheart" - "Łabędzie Serce" Utwór nawiązuje do znanej bajki o Brzydkim Kaczątku, ale wcale nie odnosi się doń bezpośrednio - nie jest hołdem dla niej. W "Swanheart" podmiot liryczny ma widocznie niską samoocenę (znając Tuomasa, to wydaje się logiczne) i wydaje się zazdrościć innym wysokiej samooceny, tak jak Brzydkie Kaczątko zazdrościło urody łabędziom; "All those beautiful people I want to have them all All those porcelain models If only I could make them fall" Może sam podmiot liryczny dosłownie uważa się za nieatrakcyjnego? Ale jego wnętrze. Możliwe odwołanie do znanego powiedzenia: "beauty is found within". Podmiot liryczny nie uważa się za urodziwą osobę, ale chce (może nawet jest pewien, ale jest zbyt skromny, by to przyznać?), by jego wnętrze było jak najbardziej urodziwe; "Be my heart a well of love Flowing free so far above" Podmiot liryczny mówi o sobie jako o Brzydkim Kaczątku, które nadal ma nadzieję. Na co? Na odzyskanie wiary w siebie? Na postrzeżenie siebie w końcu jako osobę atrakcyjną? Może. Wyrażenie "Dreaming the stars" z pewnością mówi o nadziei, o marzeniach, bujaniu w obłokach. W kolejnej zwrotce podmiot liryczny, mówi, o tym czym jest miłość w jego zgorzkniałym, nieidealnym świecie; czym jest dla poety z jego świata. Słynna balkonowa scena jest przecież uosobieniem miłości wyidealizowanej, czystej, niemal naiwnie romantycznej i chociaż wiemy, że Romeo i Julia zginęli na końcu dramatu, to ich miłość miała być, mimo to, nieśmiertelna, wieczna. Podmiot liryczny uważa (może), że poeci tacy jak on nie są podobni pod tym względem do Shakespeare'a, ponieważ ich miłość nie jest tak naiwnie wyidealizowana jak balkonowa scena i choć jest nieszczęśliwa, nie jest nieśmiertelna. Miłość podmiotu lirycznego jest miłością, która będzie wspaniała, a potem, dobrnąwszy do raju umrze wraz z nadzieją u Bram Nieba. Nie jest nieśmiertelna, nie jest wyidealizowana i naiwna. Może podmiot liryczny nawet uważa, że miłość nie trwa dalej po śmierci - kochankowie nie spotykają się w raju? Może. Nie jestem w tym dobra i to chyba wszystko, co jestem w stanie wymyślić i wydedukować. Ostatnie zdanie mi umyka, więc poczekam na czyjąś interpretację.
  22. [video=youtube] Cudo. Kocham muzykę Danny'ego Elfmana!
  23. A ja tam wolę 2005! Efekty specjalne to żadna filozofia i ma to nijaki związek z treścią utworu, ale podoba mi się wizja członków zespołu jako dzielnych wojaków! Scena...śmierci wojaka Marco i Erno, który się nad nim pochyla...lubię tą scenę, ten krótki epizod. A w wersji 1999...nie wiem co symbolizuje stara wanna? :-D
  24. "A Return To The Sea" "Devil & The Deep Dark Ocean" "Bare Grace Misery" "Lagoon" "Dead Gardens" "Whoever Brings the Night" "Ghost River"
  25. Dziękuję bardzo! :blush: Lubię pisać i staram się szkolić w tym rzemiośle - to bardzo satysfakcjonujące i odprężające zajęcie. Chwilowo tych lepszych tekstów jest tyle, ile tu zamieściłam - kilka prywatnych, lub niedoskonałych odłożonych w kącie czeka na swój czas...no i jest jedno obszerniejsze opowiadanie (pierwsze obszerniejsze w mojej "karierze pisarskiej"), które postanowiłam wysłać na konkurs Litera Scripta (nie liczę na sukces, zależy mi na "spróbowaniu") i, gdy tylko ogłoszą wyniki, na pewno gdzieś je wstawię, bo do tego czasu obowiązuje mnie zakaz umieszczania. Dziękuję jeszcze raz. To bardzo motywująca rzecz - ludzkie wsparcie. :)
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.