-
Content Count
1961 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
168
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by Taiteilija
-
Każdy chyba coś tam przed osiemnastką wypił, ale nie uważam, że to szczególny powód do dumy - poza tym...ja naprawdę wolę kawę niż procenty :blush:.
-
Poza słuchaniem w kółko Imaginaerum i Oceanborn...uwielbiam słuchać sobie jakiś Stonesów...hmmm: Paint it Black, lub This Place is Empty nigdy mi się nie znudzą, albo Don't Cry i November Rain Gunsów. Mogę słuchać, także wciąż soundtracku do filmu "Edward Nożycoręki" (Main Titles i Ice Dance to magia - Elfman geniuszem!) oraz soundtracku do 3 części Pottera, Johna Williamsa (A Window To The Past i ogół - cudo!). Jest sporo takich utworów, ale wymienianie ich może trwać latami ;).
-
A ja ze wszystkich alkoholi najbardziej lubię...kawę...najlepiej czarną, albo kakao! Soczkiem też nie pogardzę! :)
-
Oczekuję nadejścia moich osiemnastych urodzin...z trwogą, planując przeczekanie ich pod tapczanem! Może Urodziny mnie nie zauważą i nie przyjdą, a co za tym idzie - nie będę nigdy dorosła? Myślicie, że znajdą mnie w piwnicy, czy lepiej wybudować schron? Do diaska, nie podoba mi się to :dodgy:.
-
Czemu Wrocław jest na końcu świata? :( Nie, nie chwilę...czemu ja mieszkam na końcu świata! Lewą stopę bym oddała, żeby się tam dostać, ale szanse są maciupkie...do diabła? Czemu to nie może nigdy być choćby Gdańsk. Ehhh...
-
Czyżbyś odwiedził forum via-appia? Pamiętam, że był tam użytkownik o takiej oto nazwie - sama też mam tam konto ;).
-
Myślę, że niedosłownie chodzi o "łzy". 'Tears' w wolnym tłumaczeniu może oznaczać dawne smutki, żale - ja przetłumaczyłam to jako łzy (jak najwierniej), ale owe "łzy" stanowią raczej symbol niż rzeczywiste mokre łezki - możliwe. :blush:
-
Coś mi się przypomniało! Kiedyś były sobie jakieś dwie szalone fanki NW w Polsce, które to fanki pisały zabawne opowiadania typu fanfick o NW. Nie jestem fanką takiej twórczości - z doświadczenia wiem, że jak fanka jest na tyle szalona, żeby pisać fanfick o idolach to wychodzi z tego zazwyczaj obraz fantazji miłosnych/erotycznych na temat autorytetu. Strach się bać. Ale tamte dwie Panie akurat pisały rozsądnie, z przymrużeniem oka, ironicznie i kiedy byłam kilka latek młodsza zaczytywałam się w tym - trochę szkoda, że zakończyły pisanie tak z bańki. No cóż, link jednak podrzucam jakby się komuś nudziło, a chciałby sobie poczytać - oto odcinek nr. 1: KLIK
-
Mam kilku ulubionych (poza Maestro Tuomasem) poetów; Kazimierza Przerwe-Tetmajera, Kazimierza Wierzyńskiego, Edgara Allana Poe, Jima Morrisona... Choćby ten wiersz zawsze mi się jakoś jawił ciekawie: ROZMOWA W BIBLIOTECE - Wierzyński Weź mnie stąd, z górnej półki, zza szkła biblioteki, Wyjmij z opraw skórzanych i wyprowadź z ksiąg. Chcę wrócić, jak emigrant, z podróży dalekiej, Z papieru, z martwych liter, żywy, do twych rąk. Zawołaj mnie po prostu, imię moje wymów, Gorącym głosem roztrąć szkielety mych słów, Wyprowadź mnie z tych książek, uwolnij mnie z rymów I z potrzasku oswobódź zatrzaśniętych strof. Chcę iść ulicą nocną pod dawne twe okno, Gdzie ongi przez rolety twój wzywał mnie cień, Raz jeszcze być samotny tą nocą samotną I jeszcze raz szczęśliwy obudzić się w dzień. Nie umieć nazwać oczu twych ani postaci, Ani smutku wysłowić w zawiłości zdań, Naprawdę czuć, że jeśli się ciebie utraci, Rozpacz słów nie wykrztusi przez ściśniętą krtań. Naprawdę wrócić w ciemność, przez którą ogromem Powietrze ślepych natchnień, jak huragan, szło. O szczęście, uderz we mnie wielkim niewiadomem, Zniszcz książki bezrozumne, rozbij zimne szkło!
-
Na rozgrzewkę po ciężkim dniu - moje tłumaczenie 'I Want My Tears Back'. „Chcę powrotu moich łez!” Chcę powrotu moich łez! Korony drzew, kominy, śnieżne historyjki na dobranoc, zimowa szarość... Dzikie kwiaty, te Łąki Niebios*, wiatr w pszenicy... Kolej biegnąca przez wody, zapach dziadkowej miłości, Niebieskie zalewiska, grudnie, księżyc widziany poprzez skrzydła smoka... Gdzież podział się cud, gdzież podział się lęk? Gdzie kochana Alicja pukająca do drzwi? Gdzież jest klapa w podłodze, która przeniosła mnie tam - Do miejsca, w którym rzeczywistość rozdziera Marcowy Zając? Gdzież podział się cud, gdzież podział się lęk? Gdzie są te bezsenne noce, dla których niegdyś żyłem? Nim porwały mnie lata... Pragnę ujrzeć, Co we mnie utracone! Chcę powrotu moich łez! Chcę by me łzy powróciły natychmiast! Balet w zagajniku, wiecznie pozostanie młodym w kompletnej samotności... Szmaciana laleczka, najlepszy przyjaciel, głos Mary Costy... *odniesienie do piosenki 'Meadows Of Heaven' i wielu wypowiedzi Tuomasa – uzałam, że zasługuje na duże litery
-
Mnie z niewiadomego powodu też ilekroć nałożę glany, o czym wiesz Izzy, albo też wołają na mnie emo, co także nie ma uzasadnienia - irytujące - trzeba ignorować.
-
Ciekawy pomysł - mnie się osobiście podoba i nie widzę przeciwwskazań ku temu. Może ściągnąć nowych użytkowników na nasze forum - "dodatkowe 10 punkcików do fame'u"! ;)
-
Zostawić was na chwilę, a już jeden z drugim mnie tytułują mężczyzną! :D Jak nie Adrian mnie zmienia w Taiteilijana to teraz Kaktuska ;). Kiedy byłam dzieciakiem zawsze mi w rodzinie mówiono, że jestem synem, którego matka moja nigdy nie miała, bo byłam małym potworem typu "moja proca, moje petardy i moje drzewo!" - ale nie myślałam, że się taki osąd utrzyma! Nie no, żart, żart! Nie chowam urazy! :)
-
Pragnę, w miarę możliwości, wyróżniać się z tłumu. Zakupiłam kilka naszywek i naszpikowałam nimi stare jeansy wraz z dużą ilością kolorowych guzików, strzępów i łatek - wyszło ciekawie. Lubię dziwaczne hipisowskie ubrania, skórzane bransoletki, ręcznie szyte cuda, ale też koszulki z nadrukami ulubionych zespołów, gorseto-podobne dziwactwa, rzemyki itd. Swój styl inspiruję stylem Tuomasa, po trosze modą hipisów, metalowców, stylem steampunkowym i ubraniami starych, dobrych muzyków rockowych np. Gunsów, czy Stonesów.
-
Ja wypełniam formalności związane z otrzymaniem dowodu (mam syndrom Piotrusia Pana - każda perspektywa dorosłości jest dla mnie stresująca i potencjalnie irytująca), uczę się niemieckiego (bezskutecznie), rysuję w międzyczasie, czytam jakąś niewymagającą książeczkę fantasy, słucham muzyki i spędzam bezczynnie czas na refleksjach, obserwując malownicze śnieżne widoki za oknem...oraz, co najważniejsze, aktualnie wcinam kanapki z dżemem! Dla ścisłości - TRUSKAWKOWYM! :happy:
-
Oto dwie wersje piosenki 'The Riddler': jedna wierniejsza oryginałowi i nierymowana, a druga bardziej alternatywna - za to rymuje się dokładnie w tych samych miejscach, w których rymuje się oryginał. To mój mały eksperyment. ;) "Władca Zagadek" (wersja oryginalna) Władco Zagadek, Władco Zagadek zapytaj mnie dlaczego Ptaki fruwają wolne po usianym chmurkami niebie? Zapytaj mnie dokąd pędzi wiatr? Skąd wypływa nieskończony strumień czasu? Pozwól mi zgadnąć, czy Ziemia jest płaska, czy okrągła? Daj mi snuć domysły, czy fantazje są nieograniczone? A jeżeli baśnie mogą pojmować nie tylko dzieci To, czy spokojnie mogę wyruszyć w drogę wespół ze snem? Jak sobie życzysz - Nadejdzie królestwo! Jedyne, w którym poznać można wszystkie odpowiedzi! Myślisz, że zamieszkasz w morzu mądrości, Lecz wciąż słodka niewiedza jest kluczem Do raju poety! Wyzwanie rzuć Władcy Zagadek, a przekonasz się... Władco Zagadek, Władco Zagadek zapytaj mnie dlaczego Wszystkie matki pod Ziemią i niebem Trzymają dłonie swych dzieci tylko przez chwilę, A serca ich wiecznie – twoje i moje? Pozwól mi się zastanowić nad sensem życia... Po co rodzić się, a potem umierać? Pozwól mi zgadnąć kto jest skryty Za maską Ojca i Syna? Jak sobie życzysz... Gdyż natura nie cierpi dziewictwa... Chciałbym być dotknięty Nie przez dłonie pytań o to „gdzie” i „dlaczego”, Lecz przez umysły Oceanów... Jak sobie życzysz.... "Władca Zagadek" (wersja alternatywna) Władco Zagadek zapytaj mnie dlaczego Ptaki szybują wolne przez usiane chmurkami niebo? Zapytaj mnie dokąd wiatr gna? Gdzie odwieczny strumień czasu początek ma? Pozwól, niech zgadnę, czy płaska, czy okrągła jest Ziemia? Daj mi snuć domysły, czy fantazja kresu nie ma? A jeżeli baśnie nie tylko dzieci mogą pojmować To, czy w spokoju mogę w snach spacerować? Jak sobie życzysz - Nadejdzie królestwo! Jedyne, w którym poznać można wszystkie odpowiedzi! Myślisz, że zamieszkasz w morzu mądrości, Lecz wciąż słodka niewiedza jest kluczem Do raju poety! Wyzwanie rzuć Władcy Zagadek, a przekonasz się... Władco Zagadek zapytaj mnie dlaczego Wszystkie matki pod niebem i Ziemią Za ręce przez chwilę trzymają dzieci swoje Lecz serca ich z nimi na zawsze – twoje i moje? Pozwól mi się zastanowić nad życia znaczeniem... Po co jest śmierć, po co narodzenie? Pozwól mi zgadnąć któż, zaś, się skrywa Za maską tego, który się Ojcem i Synem wespół nazywa? Jak sobie życzysz... Gdyż natura nie cierpi dziewictwa... Pragnę by dotknęły mnie Nie ręce pytań o miejsce i powód, Lecz dłonie umysłu Oceanicznych wód... Jak sobie życzysz....
-
Całkiem sympatyczne zdjęcie, tylko po co dzieciakowi takie długaśne imię? Jakby mała miała zostać koronowana na Princessę Zjednoczonych Nacji Finlandii i Ameryki Południowej ;).Wracając do tematu głównego - lubię kilka piosenek Tarji, ale - jeśli wolno mi wyrazić swoje skromne zdanie - nie szokuje mnie jej solowa kariera muzyczna. Jej głos nie bardzo odpowiada mi na ostatnim albumie (What Lies Beneath), a i sama muzyka na nim jest raczej średnia. Winter Storm był nieco lepszy. Żeby nie było wybuchu wojny - Tarji nie krytykuje - nic osobiście do niej nie mam :). Co w końcu mogłabym mieć nie znam jej - po długich rozmowach i przemyśleniach - nie zajmuje stanowiska w sprawie z 2005 - to zamknięta dawno kwestia. Z tarjowych przebojów słucham czasem: - I Walk Alone - Oasis - Sadness In The Night - You Would Have Loved This - Die Alive - Falling Awake - Until My Last Breath
-
Dziękuję, Adrian za drobną korektę i ocenę! Co do Sparhawka w 'Elvenpath' nie byłam pewna, bo nikt mi nigdy nie wytłumaczył konkretnie jakie są zasady odmiany angielskich nazw własnych w języku Polskim - nigdy nie wiem co wtedy począć, a jestem leniem i nie poszukam w źródłach żeby się w końcu dowiedzieć :blush:. Co do 'OAAT' - literówki z pośpiechu. Tłumaczyłam tekst z nudów wczoraj wieczorem i tu mi czmychnęła literka, tu mi się literka za dużo wkradła - już poprawiłam :). A teraz jeśli pozwolisz ja powiem co nieco o Twoim tłumaczeniu "Pięknej i Bestii". Zatem tak: Dosyć składnie, ładnie i bez przesady, ale...rymy są trochę nieregularne - w jednym miejscu brzmią świetnie w następnym zupełnie ich nie ma. "Wzruszenie mnie pocałunkiem bestii" - nie jestem pewna, czy to się nie odnosi to powyższego wersu, bo wtedy lepiej by brzmiało "Sny o tej* północnej krainie/która dotyka (dotykającej mnie) mnie pocałunkiem bestii". *tam jeszcze było 'that' czmychło?:blush: "zanurza mnie w dół" - wiem, że chodziło o to, aby rymowało się z "pół", ale nie brzmi za dobrze. Reszta jest w porządku - ładne tłumaczenie, potknięcia drobne, bez przesady, czytelnie i lekka poetyckość. Dam plusa! ;)
-
Wspaniały przykład imponującej okładki, Maćku! Jeśli o Nightwish'a chodzi - bardzo lubię okładki albumów Oceanborn i Wishmaster. Oceanborn ma w sobie niezwykłą magię niebieskiego koloru, z którym cudownie kontrastują dodatki bieli i drobne elementy czerwieni. Planeta Ziemia w oprawie oka wygląda fascynująco, a kobieta w oceanie stworzona jest z ciekawą, spokojną finezją. Cudo. Wishmaster; czerwień, żółć i brązy. Niebo jest magiczne i to właśnie ono urzeka mnie najbardziej; niebo, woda i odległy las. Poza Nightwish'em ciekawa jest okładka albumu grupy The Doors 'Strange Days'...o której napisze nieco później, bo moce piekielne wyganiają mnie sprzed komputera :dodgy: .
-
angels fall first Tłumaczenia - Angels Fall First + Pierwsze Demo
Taiteilija replied to Taiteilija's topic in Tłumaczenia
„Dawno temu był sobie trubadur” Jam jest samotnym bardem przemierzającym świat; Tańczę, śpiewam oraz odnajduję odpowiedź na każde „dlaczego?”. Tawerny są pełne i jedna z nich również przecina mój szlak - Właśnie miałem okazję nagrodzić się piwkiem, lub dwoma! Ta karczma - miejscem wielu romantycznych historii... Na poddaszu kobiety oferują swe towary, Lecz me oczy patrzą jedynie na dziewczynę bitą przez wszystkich - Jest niewolnicą, dla mnie, zaś, samotną różą. Usłysz mój śpiew, Oglądaj mój taniec, Graj na swej lutni I zatańcz wraz ze mną. Gdy poczęła tańczyć me oczy rozbłysły - Była wówczas dziewczęciem tak cudownym! Jakże mogłem zbliżyć się do niej z mym wyglądem tak marnym? Jej piękno było czymś czemu nie byłem w stanie podołać! Więc zapytałem, czy mógłbym zaśpiewać pieśń W języku pradawnym, w języku mądrości... Ludzie zebrali się wokół nas: wokół mnie i dziewczyny w łachmanach... Wkrótce melodiom przysłuchiwali się wszyscy. Usłysz nasz śpiew, Oglądaj nasz taniec, Śpiewaj z nami tą opowieść, Przyklaskując dłońmi. Dawno zapomniane historie my wciąż pamiętamy; Wykonując nasze rzemiosło dokądkolwiek powędrujemy. Mą historię kończę otrzymanym pocałunkiem Od mej dziewczyny – najdroższej Beatrycze. Usłysz nasz śpiew, Oglądaj nasz taniec, Śpiewaj z nami opowieści, Których muzyka pozostanie żywa. -
Zakładam ten wątek na wzór tematu z oficjalnej strony Pana Tuomasa, czyli: "Silly videos to cheer us up!" Wrzucajcie tu wszelkie linki z zabawnymi filmikami, bo i czemuż by nie? Śmiech to zdrowie! A zatem: Oto scena z filmu "Sok z Żuka", przedstawiająca opętanie gości przy stole - nie wiem czemu, ale zawsze, gdy ją oglądam duszę się ze śmiechu - to chyba kwestia słowa 'banana', które akcentowane jest w ten dziwaczny sposób plus pląs tych ludzi i ich miny. Kusi mnie, żeby wstać na lekcji matematyki i odtańczyć to wariactwo, obserwując reakcje nauczycielki :devil:.
-
Mam raczej zróżnicowany gust filmowy. Uwielbiam dobre fantasy, filmy przygodowe, dramaty, komedie - jednym słowem bigos. Lubię filmy Tima Burtona; gustuję szczególnie w jego starych produkcjach, z czasów, gdy niewielu znało jego imię i kiedy nie kręcił kiczowatych "Mrocznych Cieni", ale "Sok z Żuka", "Edwarda Nożycorękiego", "Jeźdźca Bez Głowy", czy choćby produkował "Miasteczko Halloween". Lubię też innego rodzaju fantasy, ale chyba nie ma sensu wspominać tu o Władcy Pierścieni i Potterze, bo to już omal banalny temat. ;) Lubię dramaty, obyczajówki, biografie, czy nawet czasem jakiś "kostiumowiec" jak choćby: "Stowarzyszenie umarłych Poetów", "Fortepian", "Marzyciela", "Wichrowe Wzgórza", "Skazanego na Bluesa", "Skazanych na Shawshank", "Most do Terabithii", "The Doors" itd. itp. Ociupinkę przygody: "Piratów z Karaibów", czy "Park Jurajski". Trochę dobrych horrorów, byle nie durnych "nawalanek", preferuję "Omena" i "Wywiad z Wampirem". Sporo bajek!Klasyczny Disney: "Myszka Mickey", "Piękna i Bestia", "Król Lew", "Dzwonnik z Notre Dame" ... Na koniec, co się tyczy klasyków Burton'a, zapewne niewielu z was słyszało o filmie krótkometrażowym "Vincent" - gorąco polecam! Szczególnie fanom mrocznych animacji, ciekawego przekładu polskiego i twórczości Edgara Allana Poe:
-
Na mym avatarze jest jeden z moich własnych rysunków pod tytułem 'Taiteilija' - taki też jest tu mój login, więc to chyba dosyć logiczny wybór.;)
-
WT na Czyżynaliach - do diabła! Nie dosyć, że na końcu świata to jeszcze brak kasy, a poza tym... moja mamusia i tak by mnie nie puściła, co chyba jest zrozumiałe i podejrzewam, że nawet jest to rozsądne...ale bardzo bym chciała ich zobaczyć na żywo! :( Nie znam za bardzo składu grupy (poza Sharon i to tylko z imienia i nazwiska), mało o nich wiem, ale bardzo lubię ich muzykę! :) Moją zdecydowanie ulubioną płyta jest 'The Silent Force' - prawie każda piosenka to miód (chociaż jakoś nie przepadam za 'Forsaken'). Lubię też album 'The Heart Of Everything' i na tym chwilowo zamyka się moja wiedza dotycząca pełnych albumów (znam jeszcze kilka piosenek wyrywkowo z innych). Mają ciekawy subtelnie mroczny i gotycki klimat, który to klimat potrafi być banalny w twórczości wielu zespołów, ale w twórczości WT sprawdza się świetnie - sporą zasługę w tym ma przepiękny głos Sharon. Wiele piosenek jest bardzo chwytliwych i gotowych nucić się w głowie godzinami; w drodze do warzywniaka, w szatni na w-fie, w autobusie, w toalecie i wszędzie indziej! :D Ostatnio wyjątkowo urzekła mnie piosenka 'Jilian' - nucę ją bardzo często.
-
Te całe godziny rozważań i próżnych marzeń, analiz, samotności, romantycznych przemyśleń to jest , ogólnie rzecz ujmując, ciekawa zbieżność bardzo charakterystyczna dla większości fanów Nightwish'a, ale także dla fanów innych podobnych zespołów. Fanów NW łączy też często zamiłowanie do odmienności, do książek fantasy, poezji itd. Taki rodzaj sztuki pociąga właśnie takich, a nie innych ludzi; ludzi wyobraźni, myślicieli, marzycieli, romantyków, samotników, artystów, pisarzy... Większość z nas podpisze się pod tym wzorcem z dumą, ponieważ cieszy ich fakt odmienności. I tu pytanie: czy skoro tak wiele osób się pod tym podpisuje, czy jest to nadal odmienność? Chyba tak, myślę, że jest nas mniej niż fanów np. Lady Gagi, czy One Direction (nie mam uprzedzeń - dla jasności - to tylko przykład).