Jump to content

Taiteilija

Moderators
  • Content Count

    1961
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    168

Everything posted by Taiteilija

  1. Może mniej przepychu? Coś, jakoś w stylu albumu Wishmaster, lub Oceanborn byłoby mile widziane, tyle, że z odrobiną Marco (ma się rozumieć!). Powrót do korzeni, mniej orkiestry, więcej zespołu! :-D Byłabym rada! No i wiemy, że DVD z Wacken i z dokumentem będzie na Boże Narodzenie, a najbliższych koncertów możemy się spodziewać nie wcześniej niż wiosną 2015. Uhh, czekanie, znowu czekanie! Trzeba się będzie uzbroić w pierońską cierpliwość na album NW (pewnie pod koniec 2014), solowy Tuomasa (całkiem blisko - na wiosnę 2014) i DVD z festiwalu (dobrze, że to jedno chociaż będzie całkiem niedługo).[/i]
  2. Tuomas nie wziąłby Kurkeli. Nie jest aż tak głupi, żeby angażować swoją dziewczynę, bo to skończyłoby się katastrofą, gdyby ze sobą zerwali. Nie zaryzykowałby kolejnego cięcia nożem w swoje ukochane dziecko jakim jest dla niego Nightwish. Poza tym ona ma zdecydowanie zbyt subtelny głos i przepych muzyki jaką serwuje nam zespół zwyczajnie by ją zagłuszył (szczególnie na koncertach, bo na albumie można podkręcić gałkę na konsolecie i wszystko pięknie słychać). Jestem omal pewna, że wezmą Floor, ale najpierw chcą ją sprawdzić, pomni doświadczeń z wokalistkami. Podejrzewam, że Tuomas stał się nieufny i nie chce robić niczego "na hura", żeby nie musiał znowu starać się o kolejne "oficjalne oświadczenie". Sprawdzają Floor, czy wytrzyma presję trasy i bycia jedyną kobietą w zespole, a później zaryzykują i wezmą ją o ile się nie posprzeczają o coś poważniejszego. Co do fragmentów amatorskich z youtube nagranych na Wacken - uważam, że są niezrównane. Last Ride Of The Day mnie wbiło w krzesło - zdaje się, że jest nawet lepsze od wersji studyjnej, Bless The Child znów brzmi czysto jak łza, a Ever Dream jest pozbawione ubarwień w stylu "Ever dream of meaoaoaao-ooeee". Wydaje mi się, że Floor jest takim łącznikiem pomiędzy Tarją, a Anette - jest w stanie śpiewać z powodzeniem piosenki obu tych pań bez większego uszczerbku dla brzemienia utworów. :-D Jestem pełna dobrych przeczuć!
  3. Hmmm, nie najgorsza setlista, ale i nie najlepsza. A gdzie Scaretale, Taikatalvi, czy Slow, Love, Slow? Po co komu Amaranth skoro można było dać Scaretale? Albo Walking in the air? Mają tyle wspaniałych utworów i zdecydowali się na... Amaranth? Nie zrozumcie mnie źle - Amaranth jest chwytliwy, ale wolałabym coś bardziej spektakularnego - w końcu po tych kilku latach przerwy od koncertówki, nawet jeśli to tylko festiwal, mogli wybrać lepsze piosenki. Jakieś rarytasy z IM, albo z innych albumów (The Siren, TPATP wbiłoby w fotel w wykonaniu Floor, The Kinslayer). Nie jest tragicznie, jest choćby: Ghost Love Score, Ever Dream, I Want My Tears Back i Song Of Myself. Ale kilku piosenek mi będzie brakowało. Mogli naprawdę dać Taikatalvi na wstęp, bo Dark Chest Of Wonders już kiedyś było na początku na koncercie EOAE... chyba, że to symbol? The Beginning Of Another Era? :D
  4. Widzę, że administrator zrobił czystkę :-D. Dobrze - czułam, że te spory o wokalistki powoli wymykają się spod kontroli. A teraz do sedna; na facebook'u pojawiła się informacja, że, zgodnie z rozpiską Wacken opublikowaną na stronie festiwalu, koncert Nightwisha, który zostanie wydany pod koniec roku ma trwać 90 minut. Całkiem nieźle! :-D
  5. Wspaniała wiadomość! Uwielbiam ten utwór! :-D
  6. Myślę, że to przydatny wątek, który będzie skupiał mniej znaczące newsy. Służy temu, żeby nie tworzyć miliona wątków odnośnie każdego najdrobniejszego newsu z obozu Nightwisha. Pierwszy drobny news: The time has come soon to wrap up the magical & memorable one-and-a-half year `Imaginaerum World Tour´ 2012-2013! We still have three shows left, one of them being at the legendary Wacken Open Air Metal Festival on the 3rd of August. This show will be something extra special, since it will be released later this year on DvD/Blu-ray, together with a massive `Imaginaerum World Tour´ 2012-2013 documentary. Our darling flying Dutchwoman, Floor Jansen, has been nothing but incredible during her time in Nightwish on this tour, so this is a perfect opportunity to immortalize the current vibe of the band on film! Czeka nas DVD/Blu-ray z filmem dokumentalnym i występem z Wacken Open Air! Niezły news, co? :-D
  7. Taiteilija

    lubimyczytac.pl

    Dołączyłam wczoraj! Stwierdziłam, że skoro mam już konto na filmweb, to czemu by nie założyć też konta na podobnej stronie, ale związanej z książkami? :-D http://lubimyczytac.pl/profil/264408/taiteilija
  8. [video=youtube] :rolleyes:
  9. Taiteilija

    Filmy

    Wczoraj obejrzałam sobie z panem Izzym film, za który zabierałam się już od dłuższego czasu, a mianowicie film "Donnie Darko". Wbił mnie w fotel, przyznam. Był raczej skomplikowany i dosyć trudny, ale przez to jeszcze bardziej wciągający. Chociaż tytuł może nie brzmieć zbyt pociągająco to obraz przedstawia niezwykłą, mroczną i tajemniczą historię. Opowieść o niezrównoważonym psychicznie nastolatku, który poddaje się woli (jak się zdaje) wyimaginowanego "przyjaciela" Franka - człowieka w kostiumie królika. Donnie na jego polecenie robi różne dziwne, a czasem groźne rzeczy. Film zawiera multum symboli, motyw podróży w czasie i przedstawia ciekawy przekrój przez umysł człowieka chorego (? - kto wie, czy Donnie tak naprawdę był chory?). Nie kusi nas wcale ogromem i wspaniałością efektów specjalnych, czy paradą gwiazd... za to fabuła i cała abstrakcja jest niezwykle, przynajmniej dla mnie, kusząca. Polecam! :-D
  10. A co powiecie na ogólnie znane unikatowe wykonanie piosenki "Beauty and The Beast" na żywo z Tuomasem na wokalu? :-D [video=youtube]
  11. Zakupiłam sobie akuratnie "Upiora Opery" Gastona Leroux i od razu przeczytałam go po raz kolejny (w przeciągu jakiś dwóch miesięcy). Książka jest naprawdę porywająca, po raz kolejny muszę to przyznać. Szkoda tylko, że jest dosyć cienka i przeczytanie jej zajmuje niespełna dwa dni. :( , a potem pustka - ależ nienawidzę kiedy kończy się wspaniała książka. Polecam "Upiora Opery" to niezawodne połączenie powieści detektywistycznej, przygodowej i romantycznej, a i wątek psychologiczny (w szczególności psychika tytułowego upiora) jest bardzo ciekawy.
  12. Haha, a komiks znam od dawna! Znam wiele rozmaitych deviantowych tworów tej samej autorki!Mogę coś podrzucić: :-D We all deserve to die! Marco's revenge! Nightwish, Gwiezdne Wojny, Nemo i inne szpargały Na koncercie
  13. Taiteilija

    Tarja

    Natrafiłam na nowa piosenkę Tarji z teledyskiem. Nie wiem, czy już ktoś tu to wideo umieszczał, ale zdaje się, że nie, zatem ja to uczynię ;) KLIK Rytm piosenki momentalnie nasunął mi skojarzenie z Bolerem Ravela. Ogólnie piosenka jest raczej przeciętna, moim skromnym zdaniem. Tarja może i ma głos, ale w wielu jej piosenkach brakuje mi subtelnej ręki Tuomasa. Kilka jej kompozycji było naprawdę niezłych (choćby "I Walk Alone"), ale wiele zwyczajnie zasługuje na miano przeciętności. Mam nadzieję, że nikt nie poczuje się urażony moją wypowiedzią, która jest zwykłą subiektywną opinią. :)
  14. Czekam na solową płytę Tuomasa, nowy album Nightwish'a i może nowy album Within Temptation (o ile będzie lepszy niż ten ostatni, który jakoś nie przypadł mi do gustu). Nie wzgardziłabym płytą The Rolling Stones o ile oczywiście w końcu zdecydują się ją nagrać przed emeryturką. :D
  15. Rozkoszuję się pięknem wspaniałego "The Score", czyli ścieżki dźwiękowej do "Imaginaerum". Takie niby nic, niby nie dosięga do pięt albumowi, na którego podstawie powstał film, ale jak się już puści to za nic w świecie nie da się wyłączyć, a pojedyncze ścieżki zlewają się we wspaniałą muzyczną całość. Uczta dla uszu! Im dłużej tego słucham tym bardziej doceniam. :rolleyes:
  16. Żeby się lekko wyluzować czytam sobie "Ani słowa prawdy (opowieści o Arivaldzie z Wybrzeża)" Piekary. Sympatyczny, subtelnie zabawny zbiór opowiadań fantasy o Arivaldzie, który został samozwańczym czarodziejem i w związku z tym musi skrzętnie ukrywać swoje braki w wiedzy przed Bractwem. Czyta się lekko, szybko i łatwo można się wciągnąć. Polecam. ;)
  17. Wspaniale mi się czytało "Życie" Keitha Richardsa. Bardzo zgryźliwa, zabawna książka, z niezliczonym mnóstwem komicznych anegdotek jednocześnie pełna teorii muzycznej, informacji na temat kuchni tworzenia, która to wiedza zapewne przypadnie do gustu zagorzałym melomanom. Książka cudownie zagłębia czytelnika w atmosferę i reguły rządzące światem w powojennej Anglii (której obraz przedstawia Keith w opisach swojego dzieciństwa) i latach 60... Plusem jest to, że książka jest autobiografią. Na ogół wolę autobiografie, gdyż wydają mi się bardziej autentyczne. Biografie mogą być dalekie od prawdy (co biografia to inna wersja). Jeżeli osoba, o której jest książka żyje to najlepiej zrobi pisząc książkę sama o sobie, a nie pozwalając na to dziennikarzom, którzy mogą wiele przekręcić - nawet niecelowo.
  18. Uwielbiam "The Doors" Olivera Stone'a; film bardzo surowy, boleśnie surowy, a czasem nawet grubo przesadzony, gdyż reżyser za bardzo chciał przedstawić to, co w The Doors i w innych popularnych grupach rockowych tamtych czasów wzbudzało i wzbudza największe zainteresowanie; ciemną stronę, orgie, szaleństwo. Stone prawie całkiem wykluczył normalność tych ludzi, co jest oczywiście przesadą. Tylko to zaliczam na minus filmu; przesadę, poza tym jest niezwykły. Trudny, ale niezwykły. Polecam. "Skazany na Bluesa" to mój kolejny faworyt. Dość rzadki w moim filmowym menu, gdyż nie ma w nim zbyt dużo polskich produkcji, zaledwie kilka. Ten film jest cudowny! Przepełniony pragnieniem wolności, człowieczeństwem w bardzo naturalnej formie i, w pewien sposób, dużą dozą smutku. Wspaniały film biograficzny to "When You're Strange". Podałam tytuł oryginalny, bo polski jest nietrafiony, a brzmi; "The Doors - historia nieopowiedziana". Otóż, ta historia została już wielokrotnie opowiedziana i wszyscy fani dobrze ją znają, ale film przedstawia kuszący zlepek mało znanych, ciekawych fragmentów z lat największej popularności grupy. Ma niezwykłą wartość artystyczną i na plus zaliczam, że jest pozbawiony "gadających głów", czyli wypowiedzi krytyków, znajomych i krewnych ze strony matki wujka brata, które są zwykle, w moim odczuciu, mało wiarygodne i bardzo subiektywne.
  19. @Maciek - a znam znam! "Dziecko cichej zimy" to cudny utwór! Tuomas jest w tej piosence wręcz namacalny :-D.
  20. @Evi - prawdę powiadasz. Dlatego nie kieruję swojej nienawiści w stronę tych wykonawców, ale w producentów. Śmieszą mnie internetowe wojny fanów z "hejterami"; świadczą dla mnie o głupocie i jednych i drugich. Za wszystko odpowiedzialne są bogate szychy z góry, a zmanipulowanych młodych ludzi (fanów i muzyków) bardzo mi szkoda. Świat muzyki upada, pieniądz liczy się coraz bardziej.
  21. Nie lubię i nie polubię wykonawców stanowczo zbyt skomercjalizowanych, wprost wyprodukowanych przez wielką maszynę komercji - marionetek wielkich korporacji; One Direction, Justin Bieber i wszelkich podobnych plastikowych laleczek. Muzyka na ogół jest teraz silniej skomercjalizowana niż kiedyś ze względu na mnożenie się środków masowego przekazu, ale są jakieś granice, a niektórzy wykonawcy je przekraczają (często są to młodzi muzycy sterowani przez "siły wyższe"). Nie mam zamiaru tu takich muzyków obrażać, czy zwymyślać za robienie młodzieży wody z mózgu. Prawdziwą nienawiść żywię do ludzi stojących nad nimi i pociągających za sznurki, bo to właśnie bogaci producenci przyczyniają się do tej pstrokatej klęski z plastiku, która stanowi wizerunek wyżej wspomnianych muzyków, a tym samym wzór dla rzeszy młodych ludzi. :[
  22. Znam! Mam w domu większość tomów, poza kilkoma pierwszymi. To całkiem ciekawa i urozmaicona lektura, choć z reguły nie pociąga mnie wątek sag rodzinnych i mam uprzedzenie do makaronowych powieści. Ta jest jednak bardzo dobra. Ukończyłam cały cykl jakiś czas temu. :-D
  23. Skończyłam jeden tom opowiadań Edgara Allana Poe, a drugi, który tu mam wydaje się znacznie gorszą zbieraniną - chyba trafiły do niego same odrzuty, bo jakoś do tej pory nie znalazłam w nim niczego ciekawego. Pierwszy tom naprawdę przypadł mi do gustu! Znakomitą większość opowiadań cechuje niesamowita, przesycona mrokiem atmosfera tajemnicy. Wśród opowiadań można znaleźć opowieści detektywistyczne, o zabarwieniu fantastycznym, metaforyczne, horrory... mnóstwo świetnych dzieł literackich, trzymających w napięciu do ostatniej strony. Szczególnie przypadły mi do gustu: Metzengerstein, Król Mór, Maska Czerwonego Moru, Studnia i wahadło, Zagłada Domu Usherów, Czarny Kot, Ligeja, Przedwczesny Pogrzeb, System doktora Smoły i profesora Pierza, Morderstwo przy rue Morge, Tajemnica Marii Roget, William Wilson. Dla nienawykłego czytelnika problem może stanowić język opowiadań, który jest oczywiście dosyć archaiczny, ale nie nazbyt zawiły - można przywyknąć. Dla zainteresowanych, czytałam to wydanie (rozsypujące się tomiszcze z miejskiej biblioteki): http://lubimyczytac.pl/ksiazka/65522/opowiadania-i Opowiadania serdecznie polecam! :-D Polecam też wiersze pana Poe, jeżeli ktoś ma akurat chęć na coś nieco mroczniejszego niż codzienność.
  24. Sami "kamienna twarz" Vänskä, jak zwykłam go nazywać, faktycznie nieszczególnie pasował do zespołu. Nie wyróżniał się, na scenie zamieniał się w posąg, ale, o czym należy pamiętać, był pierwszym basistą Nightwish. Gdy pojawił się Marco wspomnienie o Samim kompletnie wyblakło, gdyż Marco absolutnie wpasował się w styl NW - był wyrazisty, żywy, dodał swój wokal, który nadał zespołowi pazura i zróżnicował styl piosenek. Aż mi szkoda tego poczciwego Samiego. Na pochwałę absolutnie nie zasługuje sposób w jaki "pozbyto" się Samiego, a który wszyscy znamy, jednakże wiemy (z EOAI), że "przestępca" żałuje za swoje haniebne czyny i jak wyznał, zapewne nigdy sobie tego "przestępstwa" nie wybaczy. PS. nightwishmaster666, twoja sygnatura mnie rozbroiła :happy:.
  25. Taiteilija

    Plamen Dimov

    Wstydem byłoby nie znać mentora Tuomasa. Ta kartka to genialny pomysł! :-D
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.