Jump to content

Ada28

Moderators
  • Content Count

    258
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    73

Everything posted by Ada28

  1. Nie samym metalem się żyje ;) Dziś chciałabym przybliżyć Wam artystów, którzy od kilku lat są nieodłączną częścią mojego muzycznego świata i wnieśli do niego wiele pozytywnych emocji. GREGORIAN to męski chór pochodzący z Niemiec, stylizowany na chorał gregoriański. Zespół powstał na początku lat 90-tych z inicjatywy Franka Petersona (znanego ze współpracy m. in. z Enigmą i Sarą Brightman). W jego skład wchodzą muzycy sesyjni, których scenicznym znakiem rozpoznawczym są charakterystyczne mnisie habity. Śpiewowi chóru towarzyszą gitara, perkusja i instrumenty klawiszowe. Często występuje z nim również Amelia Brightman, młodsza siostra słynnej Sarah, a od 2013 roku młody rumuński tenor, Narcis Iustin Ianău. Zespół wykonuje covery znanych utworów popowych i rockowych, a także własne aranżacje wybranych kolęd i piosenek świątecznych. Dyskografia grupy jest bogata. Spośród licznych płyt warto wymienić „The Dark Side” z 2004 roku ( z coverami takich zespołów jak Evanescence, The Doors, Nine Inch Nails czy Rammstein), a także cykl „Masters Of Chant”, obejmujący łącznie 10 albumów wydanych w latach 1999-2016. Siódma odsłona owego cyklu zawiera cover doskonale znanego nam utworu „Meadows Of Heaven”. Ostatni wydany w tym roku album z tej serii nosi nazwę „The Final Chapter”, a zespół ma za sobą pierwszą część pożegnalnej trasy, w tym również koncerty w Polsce. Jednak już w lutym przyszłego roku, na specjalną prośbę fanów, przyjedzie do nas ponownie (do Wrocławia, Torunia i Warszawy). Mam nadzieję, że owe zapowiadane pożegnania dotyczą jedynie cyklu „Masters Of Chant”, a nie działalności zespołu. Póki co fani mają prawo czuć się nieco zaniepokojeni, gdyż grupa nie zdradziła jak dotąd swoich planów na przyszłość. Jakiekolwiek by one nie były, z pewnością warto wybrać się na jeden z nadchodzących koncertów tego chóru w naszym kraju. Ich występy to wysublimowana muzyczna uczta, w której zasmakuje każdy meloman. Chyba najbardziej znany utwór Gregorian - MOMENT OF PEACE (feat. Amelia Brightman) [video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=TF4Orx0765Q Mocniejszy akcent - cover ENGEL (Rammstein) - feat. Amelia Brightman [video=youtube]http:/https://www.youtube.com/watch?v=DkVHOoCUmu0/ Łąki Niebiańskie - nic dodać, nic ująć. Nagranie live z 2016 roku. [video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=jcj0WrCMG1I Kto tu jeszcze oprócz mnie gustuje w takich klimatach? Może ktoś z Was ma w planach / był już wcześniej na ich koncercie?
  2. Ada28

    Raskasta Joulua

    Doczekaliśmy się profesjonalnego nagrania. Floor z niemałym już brzuszkiem wymiata po fińsku :D . W mojej opinii czyni to rewelacyjnie! (y) Zgadzacie się? [video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=ym1Wc5dmUYc
  3. Już mamy tutaj wątek o Raskasta Joulua. Założyłam go niedawno. Jestem ich wielką fanką od kilku lat i chętnie ich słucham w okresie świątecznym (zwłaszcza w wersji heavy). Tegoroczna debiutantka Floor sprawdziła się w tym projekcie doskonale i mam nadzieję, że to dopiero początki jej występów z chłopakami (i Elize). Oglądałam dzisiaj klipy YT i "katowałam" kolędy RJ przez cały dzień :D
  4. Drodzy Forumowicze! Nadeszły Święta, a tym samym wielkimi krokami zbliża się koniec 2016 roku. To był dla nas rok wyjątkowy, gdyż gościliśmy ukochany Nightwish w naszym kraju i wielu z nas zachowało w pamięci cudowne wspomnienia z sierpniowego koncertu Finów w Straszęcinie. To było wydarzenie niezapomniane, pełne pozytywnych doświadczeń i emocji. Życzę Wam, aby ten świąteczno-noworoczny czas był dla Was równie udany, wypełniony radością, optymizmem i szczęściem w gronie najbliższych. Zdrowia, pomyślności i spełnienia marzeń :) Hyvää joulua! Mikołaj Marco już do Was leci :) [video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=jwOOtFquWCc
  5. Brawo, doskonała robota! (y) Teraz to dopiero żałuję, że mnie tam nie ma...
  6. Ada28

    Floor Jansen

    Floor z brzuszkiem wygląda kwitnąco :) To pierwsze zdjęcie (nie licząc bałwana) jest mistrzowskie, wygląda tu, jakby trzymała niewidzialne dzieciątko na ręku i śpiewała mu kołysankę. To czułe spojrzenie, ten uśmiech... Widać, że już nie może się doczekać tej chwili. Idealne ujęcie! (y)
  7. Beatko, Aniu! Dziękuję Wam pięknie za wyrazy uznania i bardzo się cieszę, że moja relacja przypadła Wam do gustu :) Inaczej nie potrafiłam tego opisać! To był tak wspaniały i wyjątkowy dzień, że zapamiętam go na zawsze. Tyle pozytywnych wrażeń, emocji i tego zaraźliwego Tarjowego uśmiechu... Musiałam wylać z siebie potok osobistych refleksji, wciąż nie potrafię myśleć o tym wydarzeniu bez wypieków na twarzy :blush: Aniu - dziękuję za motywujące słowa! Dziennikarz ze mnie żaden, ale uwielbiam pisać relacje z dobrych koncertów :) Co do zdjęć, to chciałam wrzucić ich więcej, ale musiałam usunąć ze względu na limit ustanowiony przez administratora - 15. Uważam, że w przypadku tego koncertu to stanowczo za mało ;)
  8. Właśnie chciałam naskrobać życzenia, ale już nie zdążyłam. Event closed. Cóż, trudno się mówi. Tuomas, wybacz, wszystko przez Tarję, która zaprzątała moje myśli przez ostatni miesiąc. :P Trzymam kciuki za powodzenie urodzinowej akcji :)
  9. Wtorek 6 grudnia 2016 r. i swój kolejny (piąty już) koncert Tarji, na którym miałam okazję być, zapamiętam jako wydarzenie absolutnie wyjątkowe. Choć pod względem ilości „zaliczonych” dotychczas koncertów artystki można mnie uznać za weterankę, to stres i ogromne emocje związane z kolejnym jej pobytem w moim mieście (właściwie 10 minut drogi od mojego domu) odczuwałam po raz pierwszy. Wiązało się to nie tyle z ekscytacją samym koncertem, ile z wyczekiwanym spotkaniem w gronie fanklubowiczów Winter Storm Poland, organizacją skrupulatnie zaplanowanej akcji koncertowej i prezentowej, a także żywioną do samego końca nadzieją na osobiste spotkanie z Tarją. Szanse na nie były nikłe, gdyż wiedzieliśmy, że wokalistka zmaga się z chorobą i nie czuje się najlepiej. Zgodnie z przewidywaniami do spotkania nie doszło, a przygotowane przez nasz fanklub prezenty wręczyliśmy Tarji za pośrednictwem jej menedżerki. Ona także przekazała artystce do podpisu przyniesione przez nas płyty, zdjęcia i otrzymane na miejscu pamiątkowe kawałki tła z trasy „Colours In The Road Tour”. W rezultacie uzyskaliśmy autografy i czuliśmy się usatysfakcjonowani. Czas pozostały do rozpoczęcia koncertu nasza grupka fanklubowiczów postanowiła wykorzystać na integrację. Usiedliśmy przy stolikach (aby dać odpocząć nogom, które tego wieczoru jeszcze miały się nastać) i przywdzialiśmy mikołajowe czapki, będące integralną częścią naszej zaplanowanej akcji koncertowej. Humor wszystkim dopisywał, a pozytywne emocje narastały z każdą chwilą. Uśmiechnięci „Mikołajowie” zrobili sobie parę pamiątkowych zdjęć, a następnie, gotowi do boju, z flagą i banerem „All We Want For Christmas Is You” (tekst ten zwyciężył w zorganizowanym przez nas wcześniej konkursie) ruszyli jako pierwsi zająć strategiczne miejsca przy barierkach. Wkrótce brama główna została otwarta i w Sali Stadion zaczął gromadzić się tłum. Jako pierwszy support zaprezentował się hiszpański SUDDENLASH. Młoda i obiecująca kapela, która jednak niczym szczególnym się nie wyróżniła i nie porwała tłumu. Wokalistka potrafiła nawiązać dobry kontakt z publicznością, mówiła wyraźnie, jednak to wszystko, co zapamiętałam z ich występu (nie licząc uniesionej w górę włóczni na końcu jednego z utworów). Po krótkiej przerwie na scenę wyszli czterej Brytyjczycy tworzący metalowy zespół IMMENSION. Klimat wyraźnie się zaostrzył, tempo wzrosło i koncert w pewnym sensie zaczął nabierać rumieńców. Mocne gitarowe riffy i melodyjne kawałki zostały owacyjnie przyjęte przez wrocławską publiczność, która po energetycznym występie brytyjskiej formacji była gotowa na gwiazdę wieczoru. Te kilkanaście minut, które dzieli oddanego fana od pojawienia się na scenie jego idola, to moim zdaniem najbardziej emocjonujące chwile podczas koncertu. Napięcie sięga wtedy zenitu, a świadomość, że już za chwilkę marzenie stanie się rzeczywistością, przyprawia o dreszcz wzruszenia. Tak było i tym razem. TARJA wyszła na scenę uśmiechnięta i pełna energii, a Wrocław przywitał ją burzą oklasków. Zgodnie z planem w ten wyjątkowy dzień nie mogło zabraknąć Mikołaja. Fanklubowicze stojący w pierwszym rzędzie ponownie założyli na głowy biało-czerwone czapki, a także rozwinęli polską flagę i świąteczny baner. Występ artystki rozpoczęło energiczne „Demons In You”. Utwór przez wielu nielubiany i krytykowany, jednak większość z tych, którym w wersji studyjnej nie przypadł on do gustu, po wysłuchaniu wykonania live diametralnie zmieniła zdanie. Tarja wyraźnie pokazała, że ów demon w niej drzemie i tego wieczoru pokaże swój pazur. The shadow self is taking over… Artystka rozkręcała się z każdym kolejnym utworem. Nawiązała świetny kontakt z wrocławską publicznością, do której zwracała się również poprawnie po polsku. Świetnie to sobie rozpisała! Na scenie była wulkanem energii, który kipiał szczerą radością i promieniował szczęściem. Wspierana przez swój zespół, krzątającego się przy scenie męża i córeczkę, oglądającą występ mamy z boku sceny, z pewnością czuła się silna mimo choroby. Przypływ pozytywnych emocji czuła również od fanów, co podkreśliła w sposób szczególny, zapowiadając utwór „Too Many”: „You are making my dreams come true. Every day.” Podczas koncertu Tarja zaprezentowała głównie utwory ze swojego najnowszego wydawnictwa „The Shadow Self”. Największym zaskoczeniem wieczoru okazało się wykonanie na żywo „Supremacy”, niezwykle wymagającego wokalnie coveru grupy Muse. Przyznam, że przy pierwszych dźwiękach tego numeru serce zabiło mi mocniej. Słuchając tego utworu w wersji studyjnej zawsze mimowolnie porównuję go do studyjnego nagrania „Phantom Of The Opera” z CC. Uważam, że w obu przypadkach tylko wersja live oddaje prawdziwy charakter tych kompozycji i ukazuje pełny zasięg możliwości wokalnych Tarji. Moje refleksje się potwierdziły i zostałam wbita w podłogę. To był dla mnie jeden z punktów kulminacyjnych tego wieczoru (tak, było ich więcej!) Kolejnym okazał się set akustyczny, podczas którego Tarja oraz jej zespół wystąpili w czapkach Mikołaja, rzuconych na scenę przez nas, fanklubowiczów podpierających barierki. Tarja rozdała członkom zespołu czapki podpisane ich imionami, a sama założyła inną, przeznaczoną specjalnie dla niej. Pamiętam jej słowa: „This one is special, yes?” Nie pamiętam za to wszystkich utworów zagranych w secie akustycznym, gdyż byłam w stanie zbytniej euforii, by skupić się na doznaniach artystycznych. Chwyciłam szybko aparat, aby uwiecznić te wyjątkowe chwile. Tarja wyglądała tego wieczoru olśniewająco. Zaprezentowała trzy piękne kreacje, które doskonale odzwierciedlają koncepcję jej najnowszego albumu. Królował kontrast czerni i bieli. Dopasowany kolorystycznie mikrofon (biały) u wielu fanów z pewnością wzbudził jednoznaczne skojarzenia. Tarja i o nich nie zapomniała. Perfekcyjnie wykonała składankę Tutankhamen/The Riddler/Ever Dream/Slaying The Dreamer, wspomagana przez swego gitarzystę Alexa, który całkiem nieźle poradził sobie na wokalu. Lata mijają, a głos Tarji, mimo intensywnej eksploatacji w repertuarze zarówno rockowym, jak i klasycznym, zachował swoją moc i głębię. Ani się obejrzeliśmy, gdy wybrzmiały ostatnie dźwięki „Too Many”. Zgasły światła, wizualizacje w tle sceny, a członkowie zespołu odłożyli swoje instrumenty i rozpłynęli się w mroku. Przyszła kolej na nas. Na sali zawrzało, a publiczność głośno domagała się bisów. Dostaliśmy trzy dodatkowe utwory. W tym czasie rzuciliśmy na scenę polską flagę podpisaną przez fanów, którą Tarja podniosła i zarzuciła sobie na plecy, po raz kolejny dziękując zgromadzonej publiczności za wsparcie i entuzjastyczne przyjęcie (trzeci punkt kulminacyjny wieczoru). W święto Mikołajek fani nie zapomnieli również o fińskim Dniu Niepodległości, obchodzonym akurat 6 grudnia. Tarja zeszła ze sceny z plakatem „Hyvää Itsenäisyyspäivää”. To był koniec tego wspaniałego wieczoru. Przyszła pora na dzielenie się wrażeniami i kolejne pamiątkowe zdjęcia. Łącznie zrobiłam ich ponad 250, co na koncercie zdarzyło mi się po raz pierwszy. Tarja wyglądała zachwycająco, a ja nie potrafiłam oderwać od niej obiektywu aparatu. Dla mnie najpiękniejszym podziękowaniem za ten wyjątkowy, Mikołajkowy koncert Tarji są dwa zdjęcia, które artystka umieściła na Instagramie, wyrażając swoją wdzięczność za ciepłe przyjęcie na obu koncertach w Polsce. Te słoiczki z kolorowymi denkami to moje własne domowe przetwory, które we wtorek rano wyjęłam ze swojej kuchennej szafki. Dać swojej idolce coś własnej produkcji – BEZCENNE. Mam nadzieję, że moje dżemiki przypadły jej do gustu. Mikołajowe czapki były zakupem czysto spontanicznym, dokonanym pod wpływem impulsu. Dzieci pytały: „Mama, po co ci tyle czapek”? A ja na to, że na akcję koncertową, dla fanów. W planach mieliśmy przywdzianie tego mikołajowego atrybutu na początku koncertu oraz do wspólnego zdjęcia na jego końcu, ale Tarja postanowiła inaczej i czapki uatrakcyjniły akustyczną część występu. Zaplanowana przez nas akcja koncertowa potoczyła się własnym trybem. Niezmiernie się cieszę, że zespół docenił nasze starania i z chęcią przyłączył się do tej mikołajkowej inicjatywy. Dziękuję Tarji i jej zespołowi za wspaniałe widowisko, jakiego byliśmy świadkami we Wrocławiu. Artystka ma wokół siebie fantastyczną, zgraną i profesjonalną ekipę, dzięki czemu każdy jej koncert jest niezapomnianym przeżyciem. Potrafi zawładnąć sceną i porwać publiczność do wspólnej zabawy. Wyraźnie widać, że cieszy się każdą chwilą spędzoną na scenie i potrafi przekazać te pozytywne emocje swoim fanom. Ma w sobie dużo ciepła i szczerej radości z bycia sobą. Jest silna, niezależna i szczęśliwa. W moim osobistym odczuciu Tarja jest kobietą spełnioną i świadomie kierującą swoją karierą. Wytrwale kroczy własną ścieżką, jednocześnie podtrzymując ducha przeszłości, ku radości fanów dawnej ery NW. W ostatnim czasie poznałam bardzo wiele osób, które z zainteresowaniem śledzą i wspierają jej solowe dokonania. To wspaniałe. Dziękuję wszystkim tym, których miałam okazję poznać osobiście i już teraz z utęsknieniem oczekuję kolejnego koncertu Tarji w naszym kraju. Kiitos!!!
  10. Ada28

    Nasze zdjęcia

    Ekipa forum DE pozdrawia z koncertu Tarji, który odbył się w miniony wtorek we Wrocławiu :) Bawiliśmy się wyśmienicie, a Tarja przekazała nam ze sceny tyle uśmiechu i pozytywnych wibracji, że z pewnością jeszcze długo nie zapomnimy o tym wspaniałym wydarzeniu. To był bezsprzecznie najbardziej wyjątkowy koncert Tarji, na jakim miałam okazję być, i z pewnością napiszę z niego relację :) Proszę tylko o trochę cierpliwości ;)
  11. Ada28

    Ada & Full-X Trio

    We wtorek 29 listopada 2016 r. wrocławski klub NIEBO zadrżał w posadach. "Moje" chłopaki z Full-X Trio po raz kolejny odpaliły prawdziwą muzyczną bombę, zapewniając przybyłym gościom wspaniały wieczór pełen energii, pozytywnych emocji i brzmienia, jakiego - cytuję słowa lidera zespołu - "nie można usłyszeć nigdzie indziej na świecie". Koncert, na który po raz pierwszy poszłam z moją 10-letnia córką, był wspaniały. Usłyszeliśmy zarówno stare, doskonale znane numery, jak i nowości będące zapowiedzią kolejnej płyty. Płyta rodzi się długo, bo muzyka jest technicznie skomplikowana, ale na efekt końcowy zdecydowanie warto czekać :) Zatem cierpliwie czekamy, a tymczasem załączam kilka zdjęć z wrocławskiego występu :) Dziękuję również za spotkanie Dreamerowi, któremu udało się dotrzeć na koncert :)
  12. Ada28

    Mało znani wykonawcy

    Kiedyś odkryłam jeszcze szwedzką perełkę o nazwie LAST TRIBE. Zespół działał aktywnie przez 3 lata (2001-2003) i wydał w tym czasie trzy albumy. Nie śledziłam co się z nim stało potem, ale wiele melodyjnych kawałków zdążyło wryć mi się w pamięć i co jakiś czas chętnie je sobie przypominam. Oto jeden z nich: [video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=D2kxQckq9-g I jeszcze jeden: [video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=OUije2FW-i0
  13. [video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=bKzSJCPFPY4 W oczekiwaniu na przyszłoroczny koncert chóru "mnichów" we Wrocku :) Mam nadzieję, że zdążę z kupnem biletu, żeby nie było jak w przypadku wyprzedanej Apokaliptyki :( Często wracam do tego coveru i, jeśli mam być szczera, preferuję go względem oryginału (wokalnego, bo wersja instrumentalna jest przepiękna). Bardzo chciałabym kiedyś usłyszeć Łąki Niebiańskie" w takim nietypowym wykonaniu na żywo.
  14. Dziękuję Wam wszystkim za życzenia! ♥
  15. Ada28

    Koty i nie tylko

    Miau miau, witajcie. Oto „moje” kotki (te same, co kilka postów wyżej ;). Filipek i Tosia, bo takie imiona ostatecznie się przyjęły, nadal chętnie do nas przychodzą. :) Łaszą się i mruczą jak szalone, głośnym miauczeniem domagając się przysmaków i „głasków”. Robię co mogę, a po przyjściu z pracy często paraduję po domu w butach i płaszczu jeszcze przez dobre pół godziny, dopóki Futrzaki nie najedzą i nie napiją się do syta. :P Muszę ich pilnować jak oka w głowie, bo oficjalnie do domu wchodzić im nie wolno. Czasem jednak uda mi się „przemycić” któregoś na chwilę (najczęściej pod nieobecność męża), ku uciesze dzieciaków i swojej własnej. Trochę je już rozpuściłam, bo pchają się do środka, jak tylko zobaczą otwarte drzwi. I od razu myk w kierunku szafy, w której ukryte są kocie puszki. :-D Apetyt mają jak małe smoki, toteż i szybko rosną. Tosia jest już po sterylizacji, Filip jeszcze nie. Jakiś czas temu podjęliśmy z zaprzyjaźnionym sąsiadem próbę pochwycenia kotki-matki w celu oddania jej do weterynarza na ten sam zabieg, ale zwiała z klatki, solidnie raniąc przy tym człowieka. Ten temat chwilowo ucichł. Na razie cieszymy się obecnością Filipka i Tosi. Mają już u nas swój kartonik, kocyk, kłębki wełny i sztuczne myszki, którymi się bawią. W szafie czeka kuweta z piaskiem... Nic, tylko wziąć kota na stałe do domu. To jednak nie takie proste. Mąż nadal ma opory, a ja nie chcę rodzeństwa rozdzielać (o przygarnięciu tylko jednego z nich nawet nie myślę). Zobaczymy, jak te kocie sprawy potoczą się dalej. ;) FILIPEK TOSIA KOCIE ŻARŁOKI :D
  16. Ada28

    Ada & Full-X Trio

    Witajcie! Już 29 listopada (wtorek) zespół Full-X ponownie zawita do wrocławskiego "Nieba" na koncert. Próby trwają, a brzmienie basu mino nawału codziennych obowiązków każdego wieczoru echem rozchodzi się po domu ;) Wszystkich chętnych, którzy za tydzień będą w dolnośląskiej stolicy lub jej pobliżu, zapraszam serdecznie na występ naszego trio do klubu "Niebo" w Pasażu Niepolda (centrum miasta). Ceny biletów to 20 zł w przedsprzedaży i 25 zł w dniu koncertu. W załączeniu na dzisiaj dwa filmiki: pierwszy z solówką na basie [video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=dIqA0UMukbs i drugi z solówką na perkusji: [video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=sTCPQoF8I6U Miłego słuchania! :)
  17. Ada28

    Dark Sarah

    [video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=dc3XcTcTjaw Nie mogę przestać słuchać i nie mogę się naoglądać. Od wczoraj nie wychodzę z zachwytu nad najnowszym dokonaniem Heidi, które moim zdaniem zdecydowanie przebija wszystkie poprzednie. Widać, że ma pomysł na swoją twórczość, który realizuje z coraz lepszym rezultatem. Ten teledysk to potwierdza. Piękna kobieta, uwięziona między dwoma światami, szuka ucieczki ze swojej pułapki. Aby zrealizować swój plan, musi zdobyć trzy klucze, odpowiadając na trzy trudne pytania. Tyle z grubsza na temat historii, o której opowiada najnowszy, koncepcyjny album Dark Sarah, "The Puzzle", który dzisiaj (18 listopada) ujrzał światło dzienne. Całą historię można przeczytać tu: http://www.darksarah.com/storybook/ Powyższe video ukazuje zaledwie jej fragment. Dla mnie to świetnie zrealizowany klip, budujący napięcie niczym w dramatycznym teatrze. Przepiękna Heidi czarująca subtelnym głosem i zachrypnięty Smok o hipnotyzujących oczach, z którym sama miałabym ochotę zatańczyć XD (tak, moja sympatia dla JP Leppäluoto od wczoraj systematycznie rośnie! ;) ) Co sądzicie o tym teledysku? Ktoś z Was przymierza się do zakupu "The Puzzle"? Czy ktoś tu jest tak nawiedzony jak ja? :P
  18. Ada28

    Raskasta Joulua

    Szukałam, nie znalazłam, więc utworzyłam wątek o fińskiej grupie RASKASTA JOULUA. Myślę, że większość z Was już się z tym projektem spotkała, choćby ze względu na "naszego" Marco, który jest jednym z wokalistów. Za mikrofonem dzielnie wspierają go fińscy koledzy, m. in. Tony Kakko (doskonale znany fanom Sonata Arctica), Jarkko Ahola i JP Leppäluoto (który ostatnio gościnnie wystąpił na najnowszym krążku byłej wokalistki Amberian Dawn, Heidi Parviainen). Ci czterej panowie tworzą również wspólnie inną kapelę, a mianowicie Northern Kings (ale to już temat na odrębny wątek). Skład grupy Raskasta Joulua uzupełniają inni znakomici artyści, których długo by wymieniać ;) Zespół wykonuje tradycyjne piosenki świąteczne i kolędy w aranżacji heavymetalowej. Wydał do tej pory 6 albumów. Właśnie rozpoczął coroczną trasę koncertową, po raz pierwszy z gościnnym udziałem Floor Jansen. 12 listopada odbył się pierwszy koncert. Na YT pojawiło się "Ave Maria", zaśpiewane przez Marco i Floor. Co sądzicie o tym wykonaniu? Kto z Was sięga do twórczości Raskasta Joulua nie tylko przed Świętami? ;) [video=youtube]
  19. Ada28

    Mało znani wykonawcy

    SAINT DEAMON! Odkryłam ten zespół parę lat temu, przez długi czas wałkowałam w kółko ich płytę "In Shadows Lost From The Brave" - bardzo melodyjne i wpadające w ucho kawałki, hietAla - pełna zgoda w tej kwestii! (y) Potem czekałam na nowe wydawnictwo, które niby miało się pojawić, ale jakoś się nie pojawiło, i koniec końców o nich zapomniałam. Jednak po pewnym czasie znowu sobie o nich przypomniałam i zaczęłam szukać w sieci nowych informacji. Wpadłam na to: https://www.youtube.com/watch?v=DqggtwlLIoM Wrzucam linka do występu wokalisty. Filmik niestety nie chce się prawidłowo umieścić na forum :/
  20. Ada28

    Ada & Full-X Trio

    Dziękuję Adrian! Owszem, to o nich rozmawialiśmy, mieliśmy posłuchać płyty, ale zapomnieliśmy jej ze sobą zabrać... :P Jak najbardziej pasjonaci, już od ponad 20 lat rozwijają swój zespół i własne umiejętności (i ani myślą przestać!). Mój mąż i jego brat założyli własny band będąc jeszcze w szkole. Zaczęło się od fascynacji heavy metalem, toteż pierwotne brzmienie było zupełnie inne. Później ewoluowało, i w tej chwili mamy taki oryginalny jazz-fusion, który generalnie ciężko z czymkolwiek porównać. Więcej historii, ciekawostek i bieżące informacje na stronie internetowej http://www.fulara.com/ Zapraszam! :)
  21. Ada28

    Delain

    Aniu, czekałam na Twoją relację! Świetnie opisałaś wydarzenie, a galeria jest wspaniała :) Bardzo się cieszę, że niespełna 2 miesiące po Czad Festiwalu udało nam się spotkać ponownie i mam nadzieję, że w przyszłości też będą ku temu okazje :) Ja sama wspominam ten koncert jako pełen pozytywnych wrażeń i niesamowitej energii. Wszystkie zespoły świetnie się zaprezentowały, nagłośnienie dało radę i naprawdę warto było tam być! Jestem szczęśliwa ze spotkania w większym gronie fanów i raz jeszcze dziękuję za wspólną zabawę :D Załączam kilka własnych fotek - a co, też się pochwalę :P
  22. Ada28

    Ada & Full-X Trio

    Tak, Sami, to oni! :D Dzisiaj właśnie mieli próbę, a za tydzień kolejna, bo szykują się dwa koncerty. Zapraszam serdecznie wszystkich chętnych! :) 18 listopada 2016 - SYCÓW 29 listopada 2016 - WROCŁAW, klub "Niebo" Sami, mam nadzieję, że na tym drugim się zobaczymy! ;)
  23. Ada28

    Ada & Full-X Trio

    Witam wszystkich Forumowiczów w moim wątku, w którym będę zamieszczać ciekawostki (głównie muzyczne) ze swojego świata. Z racji tego, że mimo obecności na forum od kilku miesięcy nie zdążyłam się jeszcze należycie przedstawić, zacznę od paru słów na swój temat. Mieszkam pod Wrocławiem. Na co dzień pracuję i uganiam się za dwójką pociech w domu i za trzema kotami na podwórku. Sercem pozostałam Jeleniogórzanką, więc gdy tylko mogę, wracam w rodzinne strony i biegam po okolicznych górach, lasach i łąkach. To mój najlepszy sposób na ładowanie zbyt szybko wyczerpujących się akumulatorów codzienności. Inną równie skuteczną metodą są metalowe koncerty – moja druga pasja, którą najpierw zaraził mnie mój mąż, a teraz ja zarażam jego (metalem symfonicznym i jego pochodnymi). Skutek jest taki, że co roku jesteśmy na kilku tego typu koncertach. Zaczęło się w 2002 roku od Ozzfestu w Spodku (Ozzy, Slayer, Tool) i od tamtego czasu metal w duszy i głowie mi gra. A w moim sercu od ponad 8 lat gra Nightwish, bez którego już nie wyobrażam sobie mojego muzycznego świata. W równym stopniu uwielbiam Tarję, której aktywnie kibicuję niemal od początku jej solowej kariery. Muzyka jest w moim życiu niezwykle istotna, i choć ja sama najlepiej umiem grać na nerwach, to mój mąż od ponad 20 lat gra na gitarze basowej. Niestrudzenie rozwija swoją pasję i umiejętności we własnym, jazzowym zespole, który przedstawię Wam poniżej. Full-X to nietypowy zespół muzyczny, założony przez braci Adama (gitara dwugryfowa) i Tomasza (gitara basowa) Fularów próbujący zdefiniować własne brzmienie, którego na próżno szukać w produkcjach amerykańskich czy brytyjskich. Swój styl opierają głównie na polifonicznych improwizacjach będących próbą połączenia muzyki poważnej z jazzem, oraz innymi gatunkami (d'n'b, funk, rock, ...). Tego typu podejście jest niezwykle rzadkie i wymagające, jeśli dodamy do tego widowiskową, błyskotliwą technikę tappingu połączoną z energetycznymi solowymi partiami gitary basowej - mamy tu do czynienia z prawdziwym nowym stylem gitarowym. Całości dopełniają partie operującego świetną techniką perkusisty Michała Bednarza. Mimo zaawansowania technicznego ów styl nie przytłacza, a klimat utworów nawiązuje nieco do muzyki filmowej i jest strawny nawet dla słuchacza preferującego inne gatunki muzyczne. Muzycy koncertują poza granicami na prestiżowych festiwalach i salach koncertowych, m. in. w USA (m.in. The Great American Music Hall i The Great Guitar Escape), Meksyku, Portugalii, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Belgii, Niemczech, na Słowacji a ostatnio Adam Fulara wystąpił na wspólnych koncertach z Paulem Gilbertem i Andy Timmonsem, co jest precedensem w świecie polskiej gitary. Zespół wydał dwie płyty, z których druga, "An Introduction to Counterpoint", miała premierę w czerwcu 2012 r. i jest ucieleśnieniem wizji nowego stylu. Album cieszy się sporym zainteresowaniem, a jego premiera radiowa miała miejsce w Programie 3 Polskiego Radia. Adam Fulara - leader zespołu jest zwycięzcą Ogólnopolskiego Konkursu Improwizacji Gitarowej w Kielcach (2005) i laureatem prestiżowego "Guitar City" - Mistrzowskiego Festiwalu Gitarzystów Jazzowych (2005) i Ogólnopolskiego Festiwalu Jazzowego w Sieradzu (2004). Amerykańska wytwórnia "Guitar 9 Records" nadała mu tytuł The Undiscovered (2006), który otrzymują najbardziej obiecujące zdaniem wytwórni talenty gitarowe. Autor podręcznika "Two-handed tapping. Guitar workshop" (ABsonic 2009). Tomasz Fulara występował na festiwalach z cyklu Bass Days we włoskiej Veronie i niemieckim Viersen, a także podczas targów Musikmesse we Frankfurcie. Prowadził cykl warsztatów basowych w Niemczech i w Polsce. Od 2010 roku cyklicznie publikuje warsztaty w miesięczniku Gitarzysta pod tytułem „Podstawy gry solowej na gitarze basowej”. Współpracował z piosenkarzem Andrzejem Cierniewskim, z którym nagrywał programy dla TVP. Michał Bednarz otrzymał wyróżnienie dla najlepszego perkusisty XVIII Spotkaniu Muzyków Jazzowych w Rudnikach, a także podczas festiwalu Blues nad Bobrem. Oprócz zespołu FULL-X gra na perkusji w grupie Trzynasta w Samo Południe (znana z finałów programu X Factor). Studiuje na Akademii Muzycznej we Wrocławiu. Jest nauczycielem gry na perkusji w szkole Rock Blues and Heavy i w Ośrodku Kultury w Środzie Śląskiej. Utwór "Colosseum" z płyty "An Introduction To Counterpoint": [video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=hHUdnHWMP7c Więcej informacji wkrótce :)
  24. DREAM EMPORIUM, serdecznie dziękuję za fantastyczny konkurs i wyróżnienia, jakie od Was otrzymałam za swój udział w nim. To była inspirująca przygoda, która pokazała, że twórczość Nightwish od lat niezmiennie mnie motywuje i mobilizuje do działania, a jednocześnie wciąż skrywa przede mną tajemnice czekające na odkrycie. Mimo przewertowania całej dyskografii zespołu nie odgadłam zagadki. Zresztą nie tylko mnie pokonała kreatywność jej autora. ;) Riddler, Riddler, you did your job very well! (y) Tym większe brawa dla tych, którym udało się ją rozwikłać! Gratuluję zwycięzcom i wyróżnionym w konkursie oraz wszystkim, którzy wzięli w nim udział. Do następnego razu! :)
  25. Uwaga uwaga! Mistrzyni rzutu na taśmę właśnie wysłała swoje trzy grosze do I tury. Lepiej późno niż wcale :P Mam nadzieję, że zdążyłam. ;)
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.