-
Content Count
1961 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
168
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by Taiteilija
-
http://www.filmweb.pl/user/Darkness95
-
[video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=oIo8GhjGagg
-
Wszystkiego najlepszego Evi! Forum to chyba lepsze miejsce do składania życzeń użytkownikom DE niż fb... w końcu stąd się znamy, no nie? Dużo zdrowia, E., piwka i pozytywnej energii! Cheers! :happy:
-
[video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=d-1wCekvq1E
-
dark passion play Tłumaczenia - Dark Passion Play
Taiteilija replied to Taiteilija's topic in Tłumaczenia
„Ostatni z dzikich” Dzicz pogrążona jest we śnie i teraz, w mych myślach, rozpoczynam podróż Ponad lasami, śniącymi wodami... Księżycowa pani opromienia nieboskłon, Malując świat, krajobraz północy... Czy to sen, Czy śmierć, dzięki której mogę powrócić do miejsca, Gdzie żar spoziera spod śniegu? Gdy krocze pośród białego puchu, nastaje czas dziczy! Pierwszy śnieg spadł dwukrotnie, Malując obraz mej duszy... Dzikie piękno i niekończąca się samotność Lasów mego dzieciństwa, nieboskłonów, Echa piękna podczas podróży... Gdy poranek nadchodzi, noc opowiada swą historię. Dzicz jest piękna i czyni mą samotność nieskończoną. Tego właśnie pragnie ludzka dusza: Nagrobka mej kołyski, miejsca mego pochówku - Pochówku* ostatniego z dzikich. Gdzie się podziali inni? Czarownice z bagien, wieże dam**, I drzewa drżące w cieniu? Zasadziłem majową konwalię w ziemi skutej lodem, A gdy zapadła cisza, zaufałem przyszłości... Pierwszy śnieg spadł dwukrotnie, Malując obraz mej duszy... Dzikie piękno i niekończąca się samotność Lasów mego dzieciństwa, nieboskłonów, Echa piękna podczas podróży... Gdy poranek nadchodzi, noc opowiada swą historię. Dzicz jest piękna i czyni mą samotność nieskończoną. Tego właśnie pragnie ludzka dusza: Nagrobka mej kołyski, miejsca mego pochówku - (pochówku) Ostatniego z dzikich. Tłumaczyłam to ładnych kilka godzin przy pomocy Finów, gramatyki fińskiej, przekładów angielskich i innych małych pomocy oraz trików. Jakiś błąd mógł mi się wkraść, ale robiłam wszystko, by go wykluczyć (naprawdę wszystko). Dwie kwestie: *napisałam "pochówku" jeszcze raz, żeby było wiadomo, że chodzi o pochówek ostatniego z dzikich, a nie o to, że ostatnim z dzikich jest pochówek, czy nagrobek. **przełożyłam to dokładnie (w oryginale: neidontornit), ale pewnie chodzi o takie wieże, w których zamykało się piękne damy, czyli zwykle księżniczki, więc może lepiej było ciut nagiąć i napisać "wieże, które więziły damy". -
Dobra trzeba odbębnić tłumaczenie tego śmiesznego coveru. Wszystkie formy osobowe są płci żeńskiej, bo oryginał jest, bodajże, autorstwa kobiety. „Gdzie byłeś zeszłej nocy?” Wciąż Kołuje mi się w głowie... Jakże żałuję, wszystkiego, co powiedziałam! Dlaczego kazałam ci odejść? Ratując swą dumę, lecz tracąc duszę! Jestem tu zupełnie sama, Wciąż czekam przy telefonie! Godziny mijają, Cóż innego mogę począć, poza płaczem? Dzwonię i dzwonię, Tylko po to, aby wszystko wyjaśnić! Czyżbym przegrała już walkę? Gdzie byłeś zeszłej nocy? Błagam i płaczę, Pytając wciąż: Gdzie byłeś zeszłej nocy? Gdzie byłeś zeszłej nocy? Zagubiona W ciemności i w strachu! Gdybyś tylko mógł ujrzeć potoki mych łez! Chyba zaczynam wariować! Gdzie poszedłeś i co znalazłeś? Jestem tu zupełnie sama, Wciąż czekam przy telefonie! Godziny mijają, Cóż innego mogę począć, poza płaczem? Dzwonię i dzwonię, Tylko po to, aby wszystko wyjaśnić! Czyżbym przegrała już walkę? Gdzie byłeś zeszłej nocy? Dzwonię i dzwonię, Tylko po to, aby wszystko wyjaśnić! Czyżbym przegrała już walkę? Gdzie byłeś zeszłej nocy? Błagam i płaczę, Pytając wciąż: Gdzie byłeś zeszłej nocy? Gdzie byłeś zeszłej nocy? [solo] Jestem tu zupełnie sama, Wciąż czekam przy telefonie! Godziny mijają, Cóż innego mogę począć, poza płaczem? Dzwonię i dzwonię, Tylko po to, aby wszystko wyjaśnić! Czyżbym przegrała już walkę? Gdzie byłeś zeszłej nocy? Błagam i płaczę Dzwonię i dzwonię, Tylko po to, aby wszystko wyjaśnić! Czyżbym przegrała już walkę? Gdzie byłeś zeszłej nocy? Błagam i płaczę, Pytając wciąż: Gdzie byłeś zeszłej nocy? Gdzie byłeś zeszłej nocy? Gdzie byłeś zeszłej nocy? Gdzie byłeś zeszłej nocy?
-
angels fall first Tłumaczenia - Angels Fall First + Pierwsze Demo
Taiteilija replied to Taiteilija's topic in Tłumaczenia
„Wieczne chwile” Tykanie czasu pozwala mi ujrzeć Sowę, stającą się echem, Motyla – kokonem, Łabędzia – brzydkim kaczątkiem, Jezioro, zaś, oceanem. Martwe czasy budzą się, Gdy samego siebie przywracam do minionego dnia. Kwiat zrzucił swe płatki - Pragnę kołyski ich pozbawionej.* Ma kolebka kołysze się wśród czasu fal... Czas piękna nigdy już nie będzie taki sam... Och, mała dziewczynko, skoro musisz już odejść, Proszę weź mnie, weź mnie ze sobą! Teraz słyszę mą matkę z głębin... Zaśpiewaj mi kołysankę wiecznego snu! Podmuch śmierci ogarnął drobną roślinkę, która trwa jeno, by ją przywołać do pamięci*, Gdy w ciszy zaśpiewamy, aby się odrodzić! *"Out of petals a cradle I will" - problem sprawiło mi "I will" - czy podmiot liryczny chce takiej własnie kołyski, czy pragnie się nią stać? Wybrałam wersję numer jeden, bo czy ktoś widział kiedyś faceta-kołyskę? :D **"Wilt blow wee plant that last to recall" - czyli przyczyna, dla której wcześniej nie wstawiłam tłumaczenia. Nie miałam pojęcia, jak to właściwie przetłumaczyć? Przełożyłam każde słowo osobno i skleiłam je w, jak najlogiczniejszą całość. Macie lepszy pomysł? Oto moja baza: wilt - marnieć, a o roślinie usychać, czyli można rzec "umrzeć" blow - to w tym przypadku nie może być wybuch, wybuchać (nie pasuje), ale za to: dąć, dmuchać, wiać, czy powiew - jak najbardziej, moim zdaniem wee - mały, tyćki, drobniutki, ewentualnie można powiedzieć, że "kruchy" plant - roślina, oczywiście last - ostatni, albo trwać - wybrałam to recall - przywołać, przypomnieć sobie, albo miks obu: przywołać do pamięci -
„Śmierć czyni artystę” Jedyny raz zdołałem ujrzeć swój sen, Nie czując swej małości pod sklepieniem gwiazd. Niegdyś kraty miałem miast szczebli w kołysce - Zza nich jako więzień teraz piszę list... Stwórco, dla Ciebie, pozwól mi się stać tym, za kogo me dziecię mnie ma! W Tobie tkwi piękno świata, Którego śmierć uczyniła mnie artystą! Stwórco, dla Ciebie, pozwól mi się stać tym, za kogo me dziecię mnie ma! To tu me własne stworzyłem niebiosa - Pozwól mi się wyrwać na wolność... *Posiedziałam trochę nad słownikami, interpretacjami, tłumaczeniami rodowitych Finów i spreparowałam możliwie najdokładniejszą i najprzystępniejszą formą, wersję tegoż utworu.
-
Tym razem zagłosowałam na "The Forever Moments", chociaż wątpię, żeby on w tej rundzie odpadł (zgaduję, że większość zagłosuje na "Tutankhamen", lub, z niezrozumiałych dla mnie przyczyn, na "OUAT"). Mój wybór padł na "TFM", ponieważ głos Tarji jest tu za mocny i kompletnie nie pasuje do delikatności całego utworu. Gdyby zaśpiewała nieco słodszym głosem, a piosenkę porządnie by zmiksowano (ściszono odrobinę panią T. i zgłośniono główna linię melodyczną) to byłaby niezła, naprawdę niezła piosenka. Kocham ostatnią partię wokalną Tarji w utworze i ostatni instrumental (klawisze i chyba czasem gitara, o ile mnie pamięć nie myli, bo już dawno nie słuchałam) - jest naprawdę klimatyczny i z jakiegoś powodu kojarzy mi się z bajką o "Pięknej i Bestii", albo ze "Śpiącą Królewną". Niestety, reszta jest niedopracowana i... papa "Wieczne Chwile"!
-
The Forever Moments
-
No, organizatorzy "zatrollowali" Tony'ego równo. Pewnie się ucieszył. Jestem ciekawa, jak na to zareaguje Anette; czy będą kolejne niepochlebne komentarze w mediach? To taka niezręczna sytuacja, coś, jakby Tuo występował z Tarją... no może nieco łagodniej, ale jednak. Tony był chyba jedynym człowiekiem, będącym w bliskich stosunkach z Nightwishem, który publicznie powiedział, że za Anette nie bardzo przepada i za to należą mu się pokłony; powiedział szczerze, ale i dyplomatycznie - nie obraził Anette ostrymi słowami, a Anette? No, cóż. Wiemy, jak było. ;) Metallinko: na forum trwa akcja "rozwijaj swoje wypowiedzi", której powodem jest zdecydowanie zbyt duża ilość "jednozdaniowców", więc jako członek ekipy staram się motywować ludzi do rozwijania wypowiedzi, gdzie się da. O, a mój nick jednak pisze się z dużej litery. ;)
-
Wczoraj wyszło mi Jutta Turunen (takie fajne nazwisko!), a dziś się generator zmienił i wyszło mi: Ritva Korpela, coś jak ritva - gałąź i korpela - pustkowie/dzicz, a z moim drugim imieniem, czyli Diana: Tyyni Kukkamäki, od tyyni - spokojny i kukkamäki - kwieciste wzgórze... Mały chaos! Chyba imię Tyyni brzmi mi najlepiej i do tego z nazwiskiem Turunen. Zostanę przy tym miksie: Tyyni Turunen. :D
-
No, ta wypowiedź o potrójnym reunionie faktycznie jest mało prawdopodobna, ale, wiecie, niczego nie wolno wykluczać, bo to są ostatecznie ludzie dorośli i "fochy" im się raczej nie zdarzają (chociaż, co do Anette to mam wątpliwości). Tarja powiedziała kiedyś, na pamiętnej rzewnej konferencji prasowej, że może im kiedyś wybaczy, ale nigdy im tego nie zapomni, czyli nie możemy oczekiwać super ciepłych stosunków. Ideałem byłoby, gdyby czasem udało im się pogadać, jak zwykłym kolegom po fachu, a raz, czy dwa zagrać razem gościnny numer. Na nic innego nie mamy szans. Jeżeli obstawiamy coś, cokolwiek to prędzej reunion Floor, Tarja i NW, bo Anette do paczki nie pasuje, poza tym Tarji przypominałaby o tych wszystkich zajściach z ery schyłkowej. Na Tarję i Floor mamy szansę, bo one znają się od lat i nawet razem wystąpiły. Kto wie? Może właśnie dzięki tej drobnej zażyłości szansa na ewentualny występ gościnny Tarji z NW jest nieco większa? Anything goes. :D
-
Cóż... ostatecznie... każdy ma jakieś tam poczucie humoru, a że ja tego nie czuję... Żeby nie robić offtopu; kiedyś widziałam coś takiego. Mina Tuo mnie zniszczyła. :happy: Co artysta miał na myśli? ;)
-
"A Return to the Sea" - do wywalenia. Nie mówię, że to taka znowu zła piosenka, ale głos Tarji wypadł nazbyt surowo i jakby trochę nad nim jeszcze nie panowała; był zbyt potężny, a piosenka refleksyjna, łagodna. Zbyt duży kontrast.
-
A Return To The Sea
-
Siedzę sobie, szukam jakiegoś gotyckiego filmu na wieczór, bo na mroczne mam smaka i przeglądam zdjęcia z Draculi; klik, klik, klik... pauza: Hmm, coś mi to... prz - po - mi - na... Hmmm... MAM! Teraz wiem, że Tuomas poza sceną nie jest wcale wilkołakiem, jak sam mówił. Tuomas jest wąpierzem! :happy:
-
Evi! Fajne te stare zdjęcia! Wzbudzają mój sentyment, nie wiedzieć czemu. Numery 2 i 3 to moi faworyci... na jednym, co prawda, wyglądasz, jak chłopak, ale ciuchy masz fajne to wybaczę Ci zmianę płci. :D Numer 2 wygląda genialnie; fajna bluzka, fajna korona Królowej Września. Dobra rzecz! Warto zachowywać stare zdjęcia.
-
Patrząc moim estetycznym okiem, nie jesteś złym grafikiem. Twoje prace nie są, co prawda, idealne, bo coś takiego, jak perfekcja jest niemal nieosiągalne (można osiągnąć tylko bliski jej stan i to po latach, latach, lub, posiadając diabelnie ogromny talent). Na okładce "Sun" kolory są genialne (lubię zestawienie czerwieni i żółci z gładkimi przeplotami), ale "twarz" słońca jest nieco niedopracowana i miejscami nierówna (niesymetryczna); nos jest za długi, nawet, jak na wybraną przez Ciebie manierę, co powoduje, że na usta jest diabelnie mało miejsca i stają się nierówne, a i oczy mają nieprecyzyjne mikro wady. Do tego pociągnięcia pędzla graficznego dały całości nieco zbyt dużo takiej "masłowatości" i ujęły realizmu. Smugi powinny być prawie niewidzialne, a ja je dość wyraźnie dostrzegam. O wiele lepiej, według mnie, sprawa ma się z projektem do konkursu Tarji; okładka wygląda bardzo profesjonalnie, kolory są świetne, dym idealnie pasuje i do tego te refleksy światła na skórze Tarji i ten tatuaż na twarzy! Trochę coś nie leży mi w smudze złotego światła, które opromienia Tarję, ale to detal i właściwie nie ma znaczenia (może to tylko kwestia subiektywizmu?). No w każdym razie masz talent i jesteś pomysłowy, wystarczy (tak jak i w moim przypadku) ćwiczyć dniem i nocą i nigdy, ale to nigdy nie dawać za wygraną, nawet, jak nic nie wychodzi danego dnia. Uważaj na bezwenie - to straszne miejsce, okropne pustkowie! ;) Życzę powodzenia w konkursie - ten cover-art jest naprawdę wart wygranej!
-
Napisałam wiersz dla odmiany. Nagły, szybki i prosty, jak lot strzały wystrzelonej perfekcyjnie poziomo. "bez"
-
Tym razem głosuję, jak większość, na "The Carpenter". Dla pewności przesłuchałam jeszcze "A Return to the Sea", bo już kompletnie tegoż utworu nie kojarzyłam, ale, mimo nieco upiornego wokalu Tarji, piosenka przebija TC całkowicie. W TC dobija mnie wokal Tuo, głównie tym, że ledwie, co go słyszę, a w refrenach jest naprawdę koszmarny. Tuomas brzmiał w miarę chyba tylko w OUAT i nawet znośnie w TBATB. W AR i TC brzmi strasznie dychawicznie.
-
The Carpenter
-
Witaj na forum imienniczko! :D Dostrzegam wzrost liczby osób z moich okolic; studiujesz godzinę od mojego miejsca zamieszkania.
-
Witaj na forum, szczurnięta (ależ dziwny masz ten nick!)! :happy: Miłej zabawy, życzę i dużo komentowania. O, to już nieco bliżej mnie, nieco bliżej pomorza - już myślałam, że fani NW skupiają się głównie (albo raczej prawie TYLKO) w centrum i na południu kraju. :D