PaulaEija

Chill, po prostu nie chciało mi się wierzyć, że jednak nie skończył... :) Mam nadzieję, że nikt mnie teraz nie okrzyczy za offtop (serduszko do administracji ♥), ale Sami. Zastanów się. Nie rzuciłabyś tej swojej genetyki dla sztuki? ;> Btw. zastanowiła mnie pewna myśl, jak sobie dziś patrzyłam na okładkę Elan. Właściwie to wnętrze pudełka. Jest wypisany cały skład, razem z Jukką, a kawałek dalej, że na tym albumie zastępuje go Kai. Jako że było to wielokrotnie wyjaśniane w wywiadach itd. domyślam się, że powody mogą być dwa: 1. jakieś pragnienie oddania należnych honorów Jucce i (być może) zostanie przy tradycji wypisywania wykonawców jako "Nightwish are..." i dalej resztę 2. problemy natury prawnej, np. jakieś definicje w kontrakcie z wytwórnią (np. że zespół to ci i ci członkowie, bez nich zespół nie istnieje w sensie prawnym jako strona zawierająca umowę - i chociaż dla fanów/zainteresowanych w ogóle sprawa jest dość oczywista, nie można go nie wymienić, żeby nie było skutków prawnych)... Jakieś teorie, jakieś odpowiedzi? No dobra, wiem, to się nazywa wysoki stopień zespołprawienia, który objawia się też w częstym noszeniu marynarek i dopisywaniu dat do jakichś nieistotnych wydarzeń...

Sami nie umie czytać. ♥ Jakąś linijkę pod tym, że studiował w OUAN jest napisane, że rzucił studia dla muzyki, zapożyczył się na 1,5 tys. u ojca i kupił keyboard... Czy jakoś tak.

Świetne są, chętnie bym poszła z takim misternym do ślubu (z tym, że do takiego nigdy nie dojdzie; szczegół). Te bardziej wymyślate są idealne do jakichś arrrtystycznych sesji zdjęciowych i na prezent. Jak najbardziej wprowadzaj. Przyjadę w czerwcu i skontroluję. :P

Córuś i Lucid - hyvää syntymäpäivää! Niechaj Wam delta deltusia* ujemną będzie (bo jest mniej liczenia)! *Dla wtajemniczonych: jedni mają zbiory, inni zbiorki. Jedni mają deltę, my mamy deltusię. Pani T. ♥

Faktycznie, nie jestem fanem tej przeglądarki, ale niczego nie blokowałem. :D Co nie działa na IE? Być może jest to błąd przeglądarki? Ja mam IE dla ósemki i z tego, co widzę, to wszystko mi działa, więc może to jakieś indywidualne ustawienia komputera?

Aaa, to ma sens... Kurczę, masz takie ładne, zdrowe włosy. Też bym takie chciała. ♥

Frycroft przynajmniej ma trochę klasy. A Mycroft BBC.. no cóż, jestem na społ-prawie, podpada pod naturalne zboczenie skłonność do polityków, dyplomatów i szefów wywiadu. ♥ A propos gejowska, tak oglądam 14. odcinek II serii i taki tekst: Czy jakoś tak. ♥

Znalazłam na internecie wzór czcionki i po prostu zrobiłam sobie screena strony. Przygotowałam sobie blok, ołówek i raz rysowałam i raz patrzyłam na literę. Moje nazwisko i imię ma razem 20 liter, więc całość zajęła mi około 2.5-3h. tak btw, to Tolkienowska czcionka. :D Resztę już sama robiłam, nie potrzebowałam do tego internetu. xD Hm. Rozumiem. Kiedyś tak robiłam z czymś podobnie, tylko nie pamiętam z czym. ;)

No Lucy Liu ogólnie w tej roli mi nie pasuje, pomijając już, że Watson jest kobietą. No i nie pasuje mi, że akcja się toczy w Nowym Jorku, chociaż jest w tym sens. Ale za to ciekawa jest relacja Holmes-Watson, i ich - jak mówi cpt. Gregson: the Holmes-Watson thing, czyli wspólny proces myślowy. Aha, no i Mycroft jest absolutnie brzydki, przynajmniej moim zdaniem. No popatrzcie: W ogóle, w BBC Sherlocku ci aktorzy są wszyscy jakoś ładniejsi.

Adrianie, muszę w tym momencie przyznać, że nowa podstawa programowa to pewien krok w kierunku zmiany systemu na bardziej życiowy. Nieduży, bo przecież nadal jest dość dużo nauki pod maturę, ale polska edukacja zaczyna mieć sens. Weźmy chociażby HiS i przyrodę w II i III klasie liceum (przy czym HiS dotyczy nie rozszerzających historii, przyroda - przedmiotów przyrodniczych). Zwłaszcza przyroda brzmi dość idiotycznie, ale z założenia to taka powtórka z najważniejszych rzeczy - w przypadku HiSu przede wszystkim z historii, ale też z WOSu, a przyroda to takie combo geografia-biologia-fizyka-chemia. Z jednej strony, nie dowiadujemy się właściwie niczego nowego, ale mamy czas na to, co zdajemy na maturze, jednocześnie nie wkuwamy jakichś dziwnych, nieprzydatnych rzeczy, które i tak zapomnimy, a łączymy wątki, wiążemy wydarzenia historyczne ze współczesnością itd.

DID YOU MISS ME? ;> Obejrzałam połowę Elementary - jest świetny, chociaż nie tak wspaniały, jak Sherlock BBC. Johnny Lee Miller jest absolutnie genialny w roli Sherlocka, ten nerdyzm jego ruchów. ♥ Co nie umniejsza oczywiście geniuszu Cumberbatcha, który jest równie genialny, no i przystojniejszy. Po prostu są to dwie różne kreacje, w obu Sherlock jest w pewnym sensie zupełnie inną osobą. O, Emi, w Elementary Sherly ma cudowne skarpetki. Zakochałabyś się. ♥ Fabuła jest ciekawa, w ogóle Moriarty. ♥ (Jak zwykle druga najwspanialsza osoba w serialu po Sherlocku; to chyba jakaś tradycja...). Tak czy inaczej, polecam. :>

A tak, bo dawno mnie tu nie było. Mam wreszcie Lumię 635, chciałam 930, ale mama nie chciała tyle wydawać na telefon dla mnie, bo i tak zniszczę. W sumie, coś w tym jest. Ale i tak jest wspaniała. ♥ (Narzekać będę później, na razie nie mam na co). Zorganizowałam klasową wycieczkę do Kazimierza. Mamy umowę i nasza wychowawczyni już się nie wycofa. I w dodatku mam dłuższe ferie wielkanocne, bo 30.03.-1.04. jadę do Auschwitz na seminarium. ♥ I mam nadzieję, że EFMB dojdzie do Empika zanim wyjadę. Chociaż wątpię. Ale byłoby miło. Zresztą, pełni szczęścia mieć nie można, a moi znajomi chyba by nie wytrzymali mojego fandomu w czasie zajęć. xD

Mi się od razu skojarzyło z Komudą i jego Dzikimi Polami, bardzo podobnie stylistycznie Ci wyszło. Jak zwykle, rysunki przednie. ;> W From G to E Minor nawet oddałaś włochatość rąk Tuo. xD Nie no, tak poza tym, to mógł być odrobinę węższy, tak myślę. Ale i tak jest ślicznie. ♥

Jeżu, jakie to moje dziecko śliczne jest. Ja nie wiem, po kim, na pewno nie po mnie. xD Rozjaśniałaś końcówki czy tylko tak światło pada? I ładny kolor, w ogóle. ;)

Gandalf jest absolutnie wspaniały! Zgadzam się z Adrianem, Twoje prace są dowodem na to, jak wielkie postępy można robić w stosunkowo krótkim czasie. A w tym pierwszym dziele, tak się zastanawiam, te literki sama tworzyłaś czy na podstawie jakiejś czcionki czy w ogóle przerysowane? Bo z czymś mi się kojarzy. I ten dolny ornament jest świetny. Niby identyczny jak ten górny, ale jakoś bardziej mi się podoba. ^^

Robisz postępy, zła kobieto. Te obrazki są prawie idealne. ;_; Dobra, a teraz krytyka. Ostatnio mam dni szczerości, wszyscy się na mnie wkurzają. xD Prawe oko Tarji ma za mały dzióbek. Dobra, wiem, to śmieszne, taki detal, ale w tym obrazku brakuje mi jakiegoś takiego detalu, żeby definitywnie uznać, że jest doskonały. I trochę niższe górne zęby, i szersza górna warga. I będzie idealnie. Drugi obrazek jest wspanialszy. :P Poprawić im tylko oczy (może odrobinę zmniejszyć, i wygiąć kąciki) by trzeba było. Ale nic nie psuj, jest dobrze. Poprawisz się na następny raz, pozwalam ci. ;) PS Czepiam się tak, bo Twoje obrazy są za idealne. Gdyby nie były, byłabym milsza. ;>

Wiking super, panie też ładne, ale proponuję zainwestować w grubsze ołówki i unikać prostych linii. Więcej łuków, rozmazań itd. Przez te proste, krótkie linie, włosy Floor i Simone wyglądają na łamliwe i postrzępione, jakimi nie są (a przynajmniej internet nie obfituje w takowe zdjęcia). Ale są bardzo podobne, nie musiałaś przedstawiać, co można liczyć jako duży plus. :>

Hm. Podoba mi się. ^^ Co prawda ja nie napisałabym tego tyle dla jakiejś obcej kobiety, która mnie kompletnie nie obchodzi. Ale.. xD No i gratulacje, że jednak dokończyłaś. :> A jednak odważając się na pewną krytykę (i teraz, tak na wszelki wypadek, masz zakaz obrażania się, to z założenia jest konstruntywne, przynajmniej z założenia), dodam jeszcze, że odnoszę takie wrażenie, że trochę mieszasz style. Domyślam się, że nie zależało Ci na tym, żeby ten tekst był jakoś absolutnie idealny, skoro to jest pod dyktando, ale mam wrażenie, że sama się czasem trochę gubisz w tym, jak piszesz. Czasem, jak do przyjaciela, kolegi, na luzie - czasem szkolnie, a jeszcze kiedy indziej: dojrzale i podniośle. I wszystko ok, tylko tego trochę za dużo. Spróbuj nas tym popracować, bo to nieco przeszkadza w odbiorze tekstu. W tym momencie niektóre wyrażenie nabierają wieloznaczności, która wcale nie jest zamierzona. No, to tyle ode mnie. Czekam na następny tekst z poprawką. ^^

Czy to przypadkiem nie zły wątek? ;> @Izzy: Ah, ok... chyba za rzadko bywam, bo bym wrzuciła do wzdychliwych tematów. ;)

Too late, już dawno zamówiłam w Empiku, w obawie, że zdrożeje. xD Btw. jakoś tydzień temu odebrałam Elana (wybaczcie brak akcentu, w sumie Polak i tak czyta bez akcentu tak samo jak i z, nie jesteśmy jakimiś Francuzami, którym to robi różnicę). W sumie to nie powinnam odmieniać, bo tam jest łączenie i "an" się czyta jak staropolskie "ą", czyli takie, którego niektórzy wciąż używają do włączania i wyłączania. ;) Więc stop, odebrałam Elan. W każdym razie, z samym Elan jest tak, że im dłużej się go słucha, tym bardziej się podoba. Wersja alternatywna jest bardziej orkiestrowa, widać łapki pana Alanki. I dobrze. Taka powinna być właśnie wersja alternatywna - przynajmniej dla piosenek NW (jak dla mnie; przywykłam do takiej opcji po ALOA). A Sagan chyba bardziej mi przypadł do gustu niż tytułowy kawałek singla. Jest mocniejszy, bardziej wyrazisty. (Swoją drogą, odetchnęłam z ulgą, kiedy usłyszałam więcej gitar w albumowej wersji Elan; byłam trochę zawiedziona po usłyszeniu radiowej, ale teraz jest ok :>). Podsumowując: zakup jak najbardziej udany. ^^

Chętnie bym to usłyszał! Milla, Paula, Dark? :) Kto tam jeszcze od nas lubi śpiewać? :) Ardianie, przerażasz mnie. xD Ale na jakiś zlot/whatever weźmiemy gitarkę i pośpiewamy. ^^

Chciałabym, ale wątpię, żeby rodzice zgodzili się mnie puścić. Chyba, że coś wykombinuję. ^^

Hyvää syntymäpäivää, Maciek! :>

Ostatnio rzadko bywam w internetach dla czegoś innego niż oglądanie seriali... I teraz będę się streszczać. Singiel mnie zaskoczył, szybko mi przywiódł na myśl Amaranth. Pewnie przypadłby mi do gustu bardziej, gdyby dorzucili tam więcej gitar - dla mnie jest odrobinę za lekko. Wpada w ucho, teledysk przyjemny, chociaż mina Troya w tym momencie, kiedy sam na scenie grał na flecie (czy co to tam było), absolutnie mnie rozśmieszyła. Spodziewałam się czegoś innego, niemniej jestem zadowolona. Biorąc pod uwagę "powrót do korzeni" liczyłam właśnie na więcej gitar - tu mi ich zabrakło. No trudno. Mam nadzieję, że zastanę je na płycie. ^^

Tervetuloa! Skąd jesteś? :>