-
Content Count
2330 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
69
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by PaulaEija
-
Dziękuję za życzenia i sto lat, Beatko! Paljon onnea! :)
-
Huu, mnie to tu ostatnio w ogóle nie ma, ale powiedzmy, że szukam utworu instrumentalnego, gatunkowo elektronika. Ma docelowo pasować do etiudy tańca współczesnego, ale generalnie bez narzuconych kryteriów poza powyższymi.
-
Chyba warszawskiego - styczniowe, jak sama nazwa mówi, było w styczniu. I to 1863 roku. ;) A Lao Che wydało całą płytę o powstaniu '44. :)
-
Polecam Poznań ♥ Miło, pięknie, alternatywnie. ;)
-
OMG OMG OMG dożyliśmy tej chwili! ♥ ♥ ♥
-
Och, jaka ja jestem z Was wszystkich dumna, moi świeżo upieczeni whovianie! ♥ A tak z innej beczki: widzieliście piąty sezon House of Cards? Jak wrażenia? Bo ja, szczerze mówiąc, zakochałam się w jego zakończeniu, chociaż cała reszta nie była aż tak dobra (chociaż też dobra). ^^
-
Mam takie jednak niejasne wrażenie, że mimo anglicyzacji języka polskiego i Internetu, na tym forum jednak mimo wszystko chyba piszemy po polsku, a cytaty wypadałoby jednak oznaczać jako cytaty i - jeśli mają stanowić główną treść posta, zwłaszcza posta zakładającego jakiś temat. Nie ma na forum obowiązku porozumiewania się w języku angielskim. Może się czepiam, ale to jednak już trochę przesada. Odnośnie zespołu: wyłączyłam po kilku sekundach, kiedy intro brzmiało niemal identycznie, co do What You Want Evanescence, a głos wokalistki okazał się jakiś pusty, bezbarwny. Jeśli to ma być singiel promujący zespół jako pierwszy, to powinien chyba coś urywać, a nie urywa - uderza tylko banalnością. Może jestem za wybredna, ale jak dla mnie zapowiada się kolejny z tych odtwórczych zespołów, których może i da się posłuchać, ale nic nowego nie wnoszą.
-
Ja za typową operą nie przepadam, dla mnie muzyka zazwyczaj jest jednak "do czegoś" - do pisania, sprzątania, tańczenia, śpiewania, chillowania i mnóstwa innych rzeczy, dopasowana do nastroju i chęci, a rzadko dla samego słuchania. A operę jednak trzeba po prostu słuchać dla samego słuchania. Żeby to miało sens, trzeba się po prostu oderwać od świata i skupić na danym dziele. Dlatego ja i opera nie bardzo się lubimy, bo mi się prawie nie zdarza wygrzebać tyle czasu, żeby po prostu słuchać i nic innego nie robić (a nawet kiedy mam, po chwili zwyczajnie mnie roznosi :D). Za to znaczna część muzyki klasycznej może być "do czegoś", np. Mozart do nauki, Sibelius do pisania... I może to zabrzmi monotematycznie, ale jednak największą przyjemność sprawia mi słuchanie właśnie Sibeliusa (ach, studenci finistyki), zwłaszcza "Koncertu skrzypcowego d-moll op. 47". Uwielbiam brzmienie skrzypiec, a przecież kompozycje Sibeliusa są jednymi z najtrudniejszych i najbardziej wymagających utworów na ten instrument (podobno gra się je na obronie magisterki). Lubię też Liszta, Mozarta, Strawińskiego czy Chopina, nie przepadam za to za Bachem czy Beethovenem, których muzyka jest dla mnie za patetyczna i ciężka, przeładowana treścią.
-
[video=youtube] (Jonsu gra na thereminie)
-
Będzie dobrze, Arabesko! A Doktor na pewno Cię wesprze w odstresowaniu. ♥ No i dawaj znać, jak wyniki (chociaż trochę Cię znamy i wiemy, że będą dobre - chociaż z doświadczenia mogę powiedzieć, że w tej ostatniej chwili sprawdzania wyników następuje to zwątpienie, że może jednak poszło AŻ TAK źle, nawet jeśli wcześniej przez cały czas go nie było - mimo że jest zupełnie mylne i niepotrzebne). Trzymamy kciuki! ♥
-
Trochę to rozumiem, po roku w Poznaniu jakoś nie chce mi się wracać do Krapkowic. Ale za to za dwa tygodnie wybywam na kesäkurssi do Turku i tyle tych wakacji. (Geniusz lvl student filologii: >bardzo chciej jechać na kurs >dostań się na niego >chciej mieć wreszcie wakacje, a tu kurs). :C No ale Turku, Suomi, en voi odottaa.
-
Nie płakalibyśmy, gdyby Auri ciągnął się jako zespół zamiast niego (i gdyby był tak dobry, jak tego oczekujemy). Pewnie by nam było trochę przykro, ale wydaje się to być spokojniejszy, mniej inwazyjny projekt, który nasi wspaniali mogą ciągnąć jeszcze wiele, wiele lat. Nightwish już ze względu na sam styl muzyczny jest bardziej angażujący, energiczny. Może na starość (czyli, przy obecnych przerwach, za jakieś dwa, trzy, może cztery albumy Nightwish) to będzie dla nich dobry, relaksujący projekt, który będą chcieli kontynuować, właśnie ze względu na tę lekkość i spokój. Tak sobie myślę. Zwłaszcza że Tuomas mówił coś kiedyś o pisaniu soundtracków na "muzycznej emeryturze". Wg moich oczekiwań, Auri klimatycznie by się z tym bardziej pokrywało. A co z tego wyniknie - się okaże. ;)
-
(Świetne) wisy wpisami, ale za mema z Davidem to Cię uwielbiam! ♥ #teamTen
-
Ojej, ja czekałam na nową płytę Joasi, ale taką wersję to zdecydowanie mogę zaakceptować. I jeszcze gra na altówce! ♥ (Zawsze chciałam usłyszeć, jak na niej gra, ale nigdy nie znalazłam żadnego nagrania). Tuomas z Troyem - tak myślę - zdecydowanie dopełnią bajkowego nastroju. Uch, i mam takie niejasne wrażenie, że ze względu na swoją lekkość (którą widać już na sesji zdjęciowej - btw. omg ta druga sukienka ♥) ten projekt przetrwa dłużej niż Nightwish. Ale jeśli Auri zabrzmi tak, jak mi się wydaje, że zabrzmi, to po Nightwish bym nawet nie płakała. ;)
-
To, czy z Poznania, czy z Opola, to już zależy od terminu, ale chętnie. :)
-
Obiecałam ten wątek już dawno temu, ale jakoś ciągle to odkładałam. Shinedown to amerykański zespół rockowy, założony w 2001 roku, który wydał dotąd pięć albumów: Leave a Whisper, Us and Them, The Sound of Madness, Amarylis oraz Threat to Survival. Gatunkowo znajdują się gdzieś między heavy metalem, rockiem alternatywnym i post grungem. https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/9/9a/ShinedownThreatToSurvival.jpg/1024px-ShinedownThreatToSurvival.jpg[/img] Zespół tworzą obecnie: wokalista i założyciel Brent Smith, gitarzysta Zach Myers, basista Eric Bass oraz perkusista Barry Kerch. O ile muzykę grupa tworzy wspólnie, to twórcą tekstów jest przede wszystkim lider, czyli Smith (znany użytkownikom forum chyba skądinąd jako wokal gościnny w Not Strong Enough Apocalyptiki). Smith oficjalnie przyznaje, że przez wiele lat cierpiał na silne uzależnienie od narkotyków oraz alkoholu, z którym udało mu się ostatecznie wygrać około 2009 roku. Od kolejnego albumu, wydanego w 2012 Amarylis, teksty Shinedown z depresyjnych, wręcz "emo", zmieniają się w motywacyjne (także nawołujące do walki z nałogami), pozytywne i zaangażowane w bieżące społecznie. Wśród nich pojawia się potępiające znęcanie się Bully czy afirmujące życie State of My Head i How Did You Love. Do najbardziej znanych utworów Shinedown należą: [video=youtube] [video=youtube] [video=youtube] [video=youtube] [video=youtube] Również bardzo znany jest ich zespołu Lynyrd Skyryd.
-
Jeej, te twarze! Zwłaszcza Mistrz i Missy! No i te oczy Petera i Matta! ♥ Uch, Tai, jesteś za zdolna! :P Chociaż się przyczepię trochę do kołnierza Mistrza, jakiś taki nieproporcjonalnie niedorobiony w porównaniu do jego twarzy. ;)
-
Ja nawet nie zaznaczyłam Warszawy, bo wolałabym nie, ale jeśli na tym stanie ostatecznie, to przybędę i tak. :)
-
Wykrzesałam z siebie wreszcie wpis o House of Cards, które się tak powszechnie docenia, że może to już jest przecenianie. I trochę wcześniej pisałam też o sesji, fińskim i tabelkach.
-
Może zróbmy jakąś ankietę odnośnie lokalizacji? Bo tak w sumie każdy może sobie wymieniać i wymieniać, a i tak najsensowniej chyba by było to po prostu podliczyć i wybrać to, na co się zgłosi najwięcej osób.
-
U mnie odpada cały lipiec (2 sierpnia wracam z Finlandii), pasują Poznań, Opole, Warszawa, względnie Wrocław, Katowice, Kraków. Ale propsuję Poznań, jeśli jeszcze w sierpniu, to na 99% mogłabym przenocować parę osób. ;)
-
Mnie tam bardziej zastanawia, jak jeden kawałek daje Dragon Ball Z, drugi Naruto, a z całości wychodzi Nightwish. :D Bo to jakoś wynika z opisu. XDD Tzn. wiem, że to genialne tłumaczenie lvl google translate, ale i tak śmiechłam. :D
-
Ostatnio kupiłam sobie wreszcie Lungs Florence + The Machine i soundtracki z Gladiatora i La La Landu. Bo po co komu jedzenie, kiedy można kupować płyty. ^^ W sumie nie pamiętam, o jakich płytach tu ostatnio pisałam, więc jest szansa, że jeszcze jakieś przybyły bez echa. ;)
-
Ja raczej nie przepadam za znaczną częścią tego gatunku w klasycznym rozumieniu, ale śpiewanie poezji niekoniecznie na modłę Kaczmarka czy Bajora jak najbardziej mnie przekonuje. Na przykład ostatnio doświadczyłam czegoś takiego: [video=youtube] ♥ ♥ ♥
-
To ja jeszcze zdążę - może nie do końca taka orkiestra, jakiej by się można spodziewać. ;) [video=youtube]