PaulaEija

Byłam dziś na spektaklu Morrison. Śmierci syn. ♥ Świetny, głęboki, metaforyczny, w ogóle aaaaaa... Zakochałam się. ♥ Po raz pierwszy w życiu miałam takie pełne, całkowite uczucie, że ktoś mnie w życiu rozumie. ;) Polecam każdemu, bo opolski teatr lalek jeździ z tym spektaklem po całej Polsce. :)

W sumie to był pomysł takiej Hani, a on tylko podłapał... Ale przebraliśmy się i był z nas dumny. xD A propos Wica... Zrobił wczoraj olimpiadę Solidarności. Przez niego musiałam wstać o 6.00 a i tak nie przeszłam... ;_; Nie żebym się przejmowała, w końcu w ogóle się na to nie uczyłam. No i się wkurzam na S.: - Proszę pana, bo ja nie pisałam tego ostatniego sprawdzianu, to kiedy mam go pisać? - Na następnej lekcji. - Ale nie dzisiaj? - Nie, nie. Jutro. No kurczę. Dobrze, że mam czas się nauczyć (tak teoretycznie, bo i tak już to umiem...)?

Bolą mnie palce. ;_; Pokłułam je przy szyciu powstańczych opasek. Tak. Nie macie omamów wzrokowych. Żeby nie mieć lekcji, nasz nauczyciel (pan B.) postanowił, że pójdziemy na konferencję o powstaniu warszawskim, pod warunkiem, że przebierzemy się za powstańców. Także ten... Niech Opole się boi. xDD

No wiecie, on by się pewnie nie obraził, ale Joasia mogłaby mieć inne zdanie. ;) Mam nadzieję, że tym razem nie zapomnę o terminie i jakoś coś wymyślę . :)

Escapist

Kilka dni temu Joasia zaczęła świąteczną trasę. Za tydzień ma (znowu) wystąpić w restauracji Reino w Kitee i spotkać się z fanami. :) Parę zdjęć z koncertów: Helsinki Turku

7 Days to the Wolves

Jeśli dobrze myślę, to może być forma częściowo szwedzka lub rosyjska - zależy, gdzie kupione. Nie ma mnie w szkole i nie muszę pisać dziś arkusza maturalnego z WOS-u. ♥

Wszystkiego naj! :) Wybacz spóźnienie (jak jestem chora, to mnie odrzuca od komputera). ;)

7 Days to the Wolves

Hm... Odnoszę wrażenie, że od jakiegoś czasu Tuo ma ładniejsze włosy. Jakieś takie... zdrowsze, bardziej błyszczące. xD

Przeznaczenie. xD A myślałam, że już nie znajdujesz tych podobieństw... ;) Btw. podziwiam ludzi, którym chce się codziennie zakładać (inne) kolczyki. Szczerze mówiąc, ja zawsze mam z tym problem. Mając do wyboru: spać 5 minut dłużej i dobrać odpowiednie kolczyki, stawiam na to pierwsze. Kiedy jednak zdarzy się jakiś cudowny dzień, kiedy mam na to czas, to: albo zapominam o takim czymś, że jeszcze są kolczyki w ogóle (wiecie, najniższa szuflada w komodzie - kto by tam zaglądał;)), albo nie ma żadnych pasujących - i w rezultacie nie zakładam żadnych albo jedną z dwóch par, które (jeśli mam czas i pamiętam) noszę na zmianę. ;) I nie ma znaczenia, że mam całą szeroką szufladę poukładanych i posortowanych różnych par... Po prostu. One nie są moim przeznaczeniem.

Idziesz w dobrym kierunku, córuś. ;) Twoje rysunki zdradzają nabywaną z każdą kolejną kreską pewność tego, co robisz. Jest coraz lepiej - twoje dzieła są coraz bardziej kreatywne, dopracowane, wyraziste. Gratki! :)

Dodać jeszcze porażającą dozę samochwalizmu, egoizmu i egocentryzmu głównego bohatera, nieraz utożsamianego z autorem - i już wiecie, dlaczego ich nie potrafię strawić, chociaż obiektywnie są dobre. ;) A ja zaczęłam właśnie Ojca Goriot Honore'a de Balzaca. Ciekawe...

Erämaan Viimeinen

Ym... A myślałam, że za słabo. To nie moja wina, to cudowny program do skanowania dla W8.1. (przez OneDrive'a ładowało się w 2 sekundy... dziwne). Obiecuję się następnym razem poprawić. ;) Ustawię na jakąś normalną rozdzielczość, w której nic nie widać. :) Taak, to Nette. W sumie, to na żywo lepiej wygląda. W sensie, łatwiej poznać. Ale skoro już poznałeś, to znaczy, że nie jest ze mną tak źle. ;)

Hahahaha ♥ Ale te frędzle w koszuli Eliasa są jednak okropne. xD

Nad Niemnem i Lalka są cudowne. ♥ Jak można ich nie lubić? o.O

Kiitos. :) Tymczasem, w porywie natchnienia i potrzeby odetchnięcia od historii, wosu i matematyki... Zapowiedź. Bo idę oglądać Czas honoru i mi się nie chce. ;) A zatem: Coming soon... (ale bez mojego włosa w skanerze). ;)

Emi, ja kiedyś Niedokończone opowieści kupiłam w Biedronce za dychę. ;)

Evi, Ania, z tymi rozbiorami to chyba cytat z Syzyfowych prac Żeromskiego, o ile się nie mylę - tyle, że niedokładny. Tak mi się kojarzy. W sensie - na pewno Żeromski, tylko nie pamiętam, która książka. ;)

Tervetuloa :) Tylko tak mnie zastanawia... Czy poprawną gramatycznie formą nie jest 'rakastan Suomea'? Dzieci szprechające porządnie po fińsku, mam rację? ;)

Tuoś pojawił się przy masteringu nowego krążka Battle Beast (7.11.14.):

Moja babcia ma koty, które dzielą się mlekiem z jeżami, także koty jak najbardziej nie przeszkadzają. Chociaż trochę też zależy od charakteru. ;)

Można się było domyślić (dlatego też ani myślę się obrażać ;)), ale byłabym wdzięczna, gdybyś jednak zaprzestał używania go. Dziękuję. :)