Jump to content

LuciferMorningStar

Members
  • Content Count

    411
  • Joined

  • Days Won

    64

Everything posted by LuciferMorningStar

  1. Między wybitnymi książkami Richarda Dawkinsa i Fransa de Waala, znalazło się miejsce dla klasyki literatury pięknej. Mowa o głośnej i kontrowersyjnej (katolicy jak zwykle robią z igły widły) powieści "Buszujący w zbożu" J.D. Sallingera. Jest to pozycja idealna dla fanów Nightwisha. Mamy tu buntownika, eskapistę, kompletnie wyalienowanego ze świata. Razi go brud, fałsz i niemoralność świata bogaczy i pozerów. Z drugiej strony mamy tu pochwałę niewinności i dzieciństwa. Szczerze w końcówce, zacząłem słyszeć w głowie "Bless The Child", zajrzałem na forum aby odświeżyć tekst i pasował idealnie ;) Magia podświadomości. Ogólnie książka jest napisana językiem nastolatka a więc mamy wulgaryzmy, seks i alkohol. Fabuła nie należy do skomplikowanych czy różnorodnych a atutem są obserwacja i rozmyślania głównego bohatera wraz z galerią przeróżnych postaci pobocznych. Moje ostatnie literackie przygody są zdominowane przez Nightwishowe spektrum, które prześwietliło mnie na wskroś, i trwa już ładnych parę lat ;)
  2. Ależ ten utwór ma powera ;) [video=youtube]
  3. Nowa piosenka jest dobra, bardzo ciężka (w sumie mnie zaskoczyła) i posiada niezwykle wpadający w ucho refren. Tyle mogę stwierdzić po dwóch odsłuchach. Jest na co czekać ;)
  4. No, proszę, teraz w pełni rozumiem zamysł. Któż zna, wędrujące ścieżki umysłu artysty ;)
  5. Ja także mam zamiar pojechać na koncert Epiki, styczeń nie bardzo mi pasuję, urlopu raczej nie dostanę. Wstrzymam się, oby w cieplejszych miesiącach także zawitali do nas.
  6. Wow! Sami, cóż za kreatywność ;) Cudna ta fotoszopka, od razu przyciąga spojrzenie. I ma niesamowitą głębie, nie sądzę abym wyłapał wszystkie szczegóły, ktoś bystrzejszy może zdoła. Interpretowałbym to jako zniewalające uczucie miłości (strzała), potężna dawka hormonów czyli w sumie ogłupienie w sensie tymczasowy zanik racjonalności (iskry) prowadzącego do duże spektrum możliwości i kombinacji owego uczucia (uwielbienie, zazdrość, nienawiść). Miłość w mroku (pięknie wszystkie barwy współgrają), mrok w miłości. Tyle na razie dostrzegam, podziwiam Twój umysł i artyzm ;)
  7. Lucyfer, to po łacinie: niosący światło, nie ma co się dziwić, hehehe :devil: Co do Twojej samooceny, to widać to między wierszami w opowiadaniu. Zawsze mnie dziwi, że ludzie niewiele warci są sobą zachwyceni, natomiast niesamowicie uzdolnione osoby, uważają się za nic nie warte. Lawendo, dostrzegasz teraz absurd tego świata?! Są rożne wariację zakończeń, nie zawsze udane. Może być szczęśliwe, tragiczne, enigmatyczne, urwane, tak zakręcone, że nie wiadomo o co chodzi. Każdego nie zadowolisz, mi jednak się podoba (choć powtórzę, jeszcze raz, obejrzyj Ben X). Zofio, masz przyjemność z pisania, ja mam z czytania. Sytuacja idealna ;) Chłopak, dziewczyna, obojniak, to nie istotne, oby konstrukcja postaci była imponująca. Tylko o jakiej tematyce będzie następna opowieść? No weź, nie bądź taka i powiedz ;) Lawendo, pracuj nad tekstami, bardzo ciekawi mnie, co tym razem napiszesz, czekam niecierpliwie. A jak będziesz, Zofio, niegrzeczna to trafisz do psychiatryka :devil: Żartuję, oczywiście, taki lucyferski urok. Mam nadzieję, że jak najszybciej pozbędziesz się depresji, to smutna przypadłość która i mnie często dopada, znam ten ból.
  8. Lawendo, czemuż to jesteś zaskoczona moją dobrą opinią? Co ja krytyk jaki? Nie no, zgrywam się :-) Masz talent do pisania, widać, że sprawia Ci to frajdę. Brakuję jedynie doświadczenia, które przyjdzie z czasem. Pani King, to zachęta, priorytet do którego powinnaś dążyć. Stephen King, też był kiedyś, początkującym pisarzem z podobnymi problemami. Jak widzisz, porównanie wcale nie uzasadnione. Końcówka ogólnie mnie satysfakcjonuję, akcja płynie wartko, wątki ładnie zmierzają do końca bez niepotrzebnych komplikacji, klarownie i realistycznie. Motyw bohatera który w końcu akceptuję własną tożsamość i ułomności, po prostu fantastyczny! Parę szczegółów, nie podoba mi się. Dwa razy powtarzasz - wół Jack w krótkim czasie. Wejście policjantów jak na mój gust, dzieję się za szybko. Jack z Connorem się biją, walka zmierza do końca a tu z kapelusza wylatują mundurowi :-) Dialog między Jackiem a policjantem, dość naciągany, popracuj jeszcze nad realizmem wypowiedzi funkcjonariuszy. Podsumowując, moje zdanie się nie zmieniło, wręcz odwrotnie. Dalej się zachwycam :-) Czekam na poprawiony tekst oraz nowe opowiadania, uchyl Lawendo, rąbka tajemnicy :-) P.S. Co masz dokładnie na myśli? A i bym zapomniał, nie czytałaś Zofio, ostatnio "Christine"? Odczuwałem miejscowo, podobny klimat, co oczywiście daję, ogromny plusik :-)
  9. Nawet bardzo słodkie ;) Zatem, z dedykacją dla Alicji, dwóch przedstawicieli Chiroptera. 11. Podlistek białawy Jak widać żyją w koloniach składających się z 4-8 osobników, rodzinką rządzi pojedynczy samiec. Te małe skurczybyki podgryzają boczne nerwy liścia helikonii, dzięki czemu składa się on w namiot. Gdy zbrązowieje, podlistniki przenoszą się na nowy, cała akcja rozgrywa się gdzieś tak na wysokości 2 m. Nasz bohater żywi się owocami w miejscu swego zamieszkania czyli Ameryce Środkowej. Pewnie zastanawia Was, żółte zabarwienie uszu, nosa, kończyn przednich. Wraz z pożywieniem, podlistniki odkładają w niepokrytych sierścią częściach ciała kartenoid luteninę, transportowaną krwi przy udziale lipoprotein. Mimo tego, że nietoperze na ogól mają słaby wzrok, więzy społeczne naszych bohaterów, dają wskazówkę ku temu, że owy żółty kolor jest ważny w komunikacji. Jeszcze tyle nie wiemy... 12. Molosek brazylijski Tego uroczego pana, nie prezentuję ze względu na wygląd. Choć i ten przemawia do wyobraźni ;) Gatunek ten tworzy milionowe chmary złożone z milionów osobników na terenie dwóch Ameryk. W Urugwaju uważają to stworzenie za plagę i tępią! Ludzka głupota nie zna granic. Moloski żywią się owadami. Kształt uszu, użyteczny jest w echolokacji, nos i pyszczek emitują ultradźwięki, odbiją się one wszelkich obiektów, tworząc mapę dla nietoperza. Moloska wybrałem ze względu na rekord w prędkości lotu poziomego który wynosi 160 km/h ! Dzięki aerodynamicznym kształtom i skrzydłom dłuższym od średniej dla nietoperzy oraz niewielkiej wadze 11-12 g. Biją na głowę jerzyki zwyczajne które osiągały 110 km/h. Ci najszybsi lotnicy świata zwierząt zasługują na respekt, a nie bezpardonowe zabijanie. W następnych odcinkach, ryba która nie pływa, wodny motyl (no bez przesady, on też nie pływa) oraz podwodne larwy budujące sobie domki ;)
  10. Dwa, folk-metalowe zespoły z Polski: [video=youtube] [video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=p7zFK00D1Pg Polacy, też swój dobry metal mają ;)
  11. Witam. Oby pobyt na forum, rozszerzał horyzonty, Twoje jak i innych użytkowników, z Nightwishowej rodzinki ;)
  12. Nom, Pani King, teraz ja skomentuję, bo coś tu głucho i pusto. Prowadzisz potoczystą i soczystą narrację. W dodatku jest bardzo klimatycznie, tak po amerykańsku co bardzo lubię, czytuję Stephena Kinga. Opisy są ciekawe, nie nudzą, nie leją się jak kluchy. Historia choć dosyć typowa, jest tak napisana, że wciąga, mam w sobie unikalny pierwiastek którym pewnie jest Twój talent ;) No i głównym bohaterem jest metalowiec;) Swoją drogą, bardzo dobrze skonstruowana postać. Pięknie dobierasz słowa aby podkreślić depresyjne nastroje głównego bohatera. Jego problemy, udręki, cały stan psychiczny są realistyczne a to duży plus ;) Pokazujesz, że ludzie oceniają tylko samobójców negatywnie anie prawdziwych sprawców nieszczęścia. Mimo, że ciągle w tekście przewija się motyw samobójstwa, każdy fragment jest skonstruowany odmiennie, dzięki temu czytelnik, nie powie: no nie znowu to samo ;) Końcówka, tu się z Tobą zgodzę, nazbyt romantyczna i nie wiem czy prawdopodobna. Z drugiej strony przypomina mi taki film Ben X, jeśli nie oglądałaś, nadrób to koniecznie. Wolałbym aby ostatnia cześć była bardziej enigmatyczna, a tak jest nieco naciągana. Bardzo bym chciał abyś rozwinęła tą historię, dodała więcej wątków (nie wiem czy celujesz w fantastykę czy literaturę piękną) bo naprawdę na to zasługuję;) Czekam na drugą część. Podsumowując jest dobrze, przyjemnie się czytało, masz swój styl, który oceniam bardzo wysoko, talent do konstrukcji fantastycznych opowieści ;), pisz dużo i czytaj, nie oceniaj się nisko jak główny bohater, bo uznam Ciebie za wariatkę, a wiedz, że pracuję w szpitalu psychiatrycznym ;) Jedyne co musisz zrobić to ciągle się rozwijać. Nie sypiąc zanadto lukru, wskaże parę mankamentów: Masz parę powtórzeń, np. babka a później pojawia się babka od chemii. Przydałoby się nadać imiona rodzicom i babce, wtedy miałabyś szersze spektrum, większe pole do popisu. Rewolwer schowany w łazience nie do końca mnie przekonuję.Zdanie matki Connora "Obcować z rodziną" brzmi dość dziwnie.
  13. Doskonałe pracę. Mistrzowska wirtuozeria. Widać ewolucję talentu i potencjału. Przedmówcy, właściwie wszystko ładnie zinterpretowali. Tematyka jest mi bardzo bliska, strasznie podoba mi paleta barw którą stosujesz. Kolory fantastycznie się ze sobą łączą, światłocienie też wspaniałe. Co do ostatniego arta, oprócz tego co oczywiste czyli Nightwishowej tematyki, widać mistrzowsko pokazany obieg materii w przyrodzie. Nic nigdy nie znika a jedynie przebudowuję się, zmienia formę. Dotyczy to wszelkich żywych istot. Dziecko jako nowe życie w barwach cudnej zieleni potwierdza tylko to, że po śmierci zostawiamy coś po sobie, nie giniemy definitywnie, w tej czy innej formie jesteśmy nadal częścią najwspanialszego widowiska na Ziemii. No i te światło, życiodajne Słońce które jest artystą, tworzy czy też umożliwia tą sztukę natury. Nasze dekady pod Słońcem. Piękne i głębokie. Mam nadzieję, że nie nadinterpretuję. Naprawdę Adrianie, chciałbym mieć ten motyw na koszulce Nightwisha, podobnie jak ten do coveru Nymana. Oby kiedyś było to możliwe, zasługujesz na to :-)
  14. Przesłuchałem, chyba już z dziesięć razy i jestem zachwycony albumem. Już Argia bardzo mi się podobała, Dirge For The Archons, prezentuję nawet nieco wyższy poziom. Zastawiam się, dlaczego są tak mało znani? Według mnie, nie ustępują Leaves Eyes czy Sirenii. No ale po kolei: Battle of Atlantis - krótki opening, wypełniony dobrymi orkiestracjami oraz świetnymi chórami. Spełnia swoją rolą, w ogóle spokojnie mógłby zostać użyty w filmowym soundtracku. Earthly Illusions - ciężki i dynamiczny kawałek. Chóry pięknie dopełniają się z wokalem Zuberoi Aznarez i sekcjami symfonicznymi. Wpada w ucho od pierwszego odsłuchu. Marble Embrace - pierwsza piosenka na płycie z growlem Gorki Elso, przeplata się żeńskim. Słyszymy syntezatory, elementy z nurtu muzyki elektrycznej, chóry. Całość komponuję się w świetny i mocny utwór, dość typowy dla zespołu. Invisible - mój osobisty faworyt. Motyw symfoniczny stoi na bardzo wysokim poziomie, to samo z wejściem chórów. Agresywne riffy, partie perkusji, chwytliwe refreny, w zgrabnej harmonii, tworzą wybitną piosenkę. Kompozycja mostka jest imponująca a śpiew wokalistki, przeuroczy. A wszystko w dość mrocznym klimacie. Crimson Gale - melodyczny i trash metalowy, w kompozycji dość podobny do Marble Embrace. Na uwagę zasługuję mostek z ultra ciężkimi gitarowymi riffami i growlem. Ogólnie jeden z lepszych kawałków. Warto wspomnieć, że każdy element ze sobą idealnie (no prawie) współgra. Jeśli doczytaliście dotąd, już wiecie dlaczego Diabulus in Musica zwany jest hiszpańską Epicą. Ring Around Dark Fairies' Carousel - tytuł brzmi intrygująco. Najbardziej oryginalna piosenka, przywodząca na myśli szalonych cyrkowców i tak też jest. Pani Aznarez prezentuję uniwersalność umiejętności wokalnych. Zakręcony utwór, bogaty w orkiestracje a co najważniejsze bardzo klimatyczny. A Speck in the Universe - ballada czyli wyciszacz. Duże użycie harf, fletów i pokrewnych instrumentów z eterycznym wokalem. W drugiej połowie dołączają także gitary. Nic wybitnego ani też słabego. Hiding from You - powraca syntezator i elektronika. Tym razem pojedynek wokalny Zuberoi i czystego męskiego wokalu Omara Pizzaro. Nie jest tak dynamicznie jak na początku płyty ale tylko na chwilę. Mostek przynosi nam growl oraz chóry! Ogólnie raczej średniak choć interesujący. The Voice of Your Dreams - istny majstersztyk! Pod względem jakości i ilości orkiestracji. Spokojny początek przechodzi w wojnę trzech elementów powszechnych dla tego gatunku. Chóry naprawdę są genialne. Growlu tym razem nie uświadczymy, za to jest niezła solówka na gitarze. The Hawk's Lament - smutne, folkowe interludium do dalszej części albumu. Bane - delikatny kawałek z elementami folkowymi i gitarą akustyczną. Na tle innych wypada blado. The River of Loss - mocne riffy łączą się z symfoniką i chórami, co daję jak zwykle niesamowity efekt. Później mamy pokaz wokalny Zuberoi Aznarez i wpadający w ucho refren. Aby nas nie znudzić, pojawia się wyjątkowo energiczny i szybki growl w towarzystwie podobnych riffów, na koniec różne wariację chóru. Zauria - utwór śpiewany w języku hiszpańskim z wykorzystaniem elementów folkowych (m.in. plemienne bębny) i symfonicznych. Ambientowe zakończenie bardzo dobrego albumu. Podsumowując mocna 8 z dużym plusem. Oby tak dalej Diabulus!
  15. Na oficjalnej stronie Xandrii, do przesłuchania są 30-sekundowe fragmenty utworów: Where the Heart is Home, When The Walls Came Down(Heartache Was Born), Ceili oraz Song for Sorrow and Woe. Zapowiada się bardzo interesująco ;)
  16. Misiek jest po prostu niesamowity ;) Poproszę więcej zdjęć ;)
  17. Alicjo, jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej twórczości :-) Nie jestem szczególnie dobry z angielskiego, poezję też rzadko czytam ale to mi strasznie spodobało :-) Gdyby Tuomas nie założył Nightwisha, zrobiłaby to Alicja, przy nocnym ognisku, gdzieś w okolicy Lublina :-) Talent niesamowity.
  18. No nie wierzę! Kot szufladowy :-) Mam osiem kotów w różnym wieku a żaden nie przejawia nawet cienia takich umiejętności. Jak się tego nauczył? :-)
  19. Nie znam, niestety Beato. Jako, że polecasz spróbuję ją zdobyć :-) Czytam typowe publikację o owadach, typu atlas czy encyklopedia. Brakuję książek o faunie światowej, co strasznie mnie ogranicza. Chciałbym zaprezentować forumowiczom różnorodność i niezwykłą paletę barw raf koralowych ale i tu brak odpowiednich lektur. Jak przeczytam Zoologię wydawnictwa PWN, mam nadzieję napisać rzeletelny post o tych cudach świata :-) Ogólnie zastanawiam się, jakie grupy zwierząt preferujecie? W następnym poście, lepszy będzie osobliwy nietoperz czy też kolejny owad? Zachęcam do nieformalnego głosowania :-)
  20. [video=youtube] Moja, nowa muzyczna miłość ;)
  21. Dzisiaj ode mnie aż trzy propozycję ;) [video=youtube] Amerykański zespół grający epic atmospheric black metal. Teksty dotyczą Malazańskiej Księgi Poległych Stevena Eriksona, według mnie jednego z najlepszych i bardzo złożonych cykli fantasy. [video=youtube] Ten sam gatunek tyle, że z innego supermocarstwa i z tekstami osadzonymi w Śródziemiu. [video=youtube] Na koniec fiński klasyczny heavy metal z żeńskim wokalem. Sabaton nagrał cover ich utworu Out of Control.
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.