-
Content Count
1961 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
168
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by Taiteilija
-
Dum-dum-dum. Tai udało się coś skończyć. Chociaż skanery to koszmarna rzecz. :huh: Niszczą jakość i ujmują rysunkom realizmu. Zdjęcia wcale nie są lepsze... Ech. No, tak, czy inaczej: "From G to E minor"
-
Status na Tuomasowym Facebooku:KLIK Uwaga! Uwaga! O 16:00 czasu fińskiego, czyli o 15:00 naszego, Radio Rock odtworzy singiel "Elan". :D Link do radia: KLIK Żeby posłuchać, kliknijcie NETTIRADIO w prawym, górnym rogu strony. EDIT: "Elan" w głośnikach. Szkoda, że to "radio edit", bo ciekawa jestem, co też stamtąd ucięli. Miękki, dość radiowy, głos Floor standardowy, ale, według mnie, i tak lepszy niż Anette - lżejszy. Ogólnie "Elan" niczym się za bardzo wyróżnia. Zwykły, przeciętny singiel. Refren miły dla ucha, jak to w singlach, ale cieszę się, że album nie ma przypominać singla, który, jest serio zwyczajny. Miło słucha się piszczałek Troy'a, refren wbija się z czasem w głowę, a ostatnie refreny mają największy power (o ile przy tej piosence w ogóle można o "powerze" mówić).
-
Witaj, Marto. Masz bardzo ciekawe zainteresowania. Dogadamy się! :D Miłej zabawy na forum!
-
Zedytowałaś cały artykuł kasując wszystko? Część rzeczy była naprawdę dobra. Właśnie szukałem mojego dopisku -nie ma... Oraz genialnie usunęłaś wszystkie wewnętrze linki... brawo Apeluję o spokój. To jest tylko artykuł i do tego robiony dla żartu. Robienie komuś wyrzutów o coś tak prozaicznego jest niepoważne i bardzo niedojrzałe. Traktujesz sprawę zbyt poważnie. Proszę, żebyś zwracał się do innych użytkowników trochę grzeczniej. Nie jesteś panem i władcą Nonsensopedii, ani tego artykułu. Każdy ma prawo wrzucać tam co chce. Amen.
-
Esej z socjologii. Tych słów nawet objaśniać nie trzeba. Weny nie mam, ledwie piszę, a każde zdanie opiewam, jakbym co najmniej osiągnęła Mount Everest. Dziś i tak jest dobrze, wczoraj nawet zdania spójnego napisać nie mogłam. To cud, że w 4 godziny napisałam... niecałą stronę, a jutro muszę skończyć, żeby Izzy, jadąc na poprawkę, mógł mi ów esej zawieźć (błogosławię miłosierdzie jegoż! :D). Niechcemisizm się włącza. Właśnie dwa dni temu zaczęłam tworzyć pierwszy w życiu rysunek na komputerze (w aplikacji Deviantart Muro, przy użyciu myszki komputerowej - tabletu brak - biedny student jam) i tak bym chciała oddać się bazgraniu, a nie ślęczeć nad esejem. Ech...
-
@Lucid: Nie słuchałeś albumu, więc sądy stanowcze powinieneś odłożyć na bok, szczególnie, że sam poparłeś mój post krytykujący narzekanie na niewydany jeszcze album. Twojemu postępowaniu zaczyna powoli brakować logiki. Poza tym, jakbyś uważnie posłuchał wszystkich albumów NW to szybko doszedłbyś do wniosku, że piosenki są stylistycznie podobne i tak będzie zawsze. Brak pomysłów nie ma z tym nic wspólnego. Każdy tworzy w swoim stylu i ten styl zawsze będzie słyszalny. Szczególnie podobne są sąsiadujące ze sobą albumy np. podobieństwa Od Once do IM są słyszalne, bo od Once mamy do czynienia z monumentalną orkiestrą. Różnice są, ale podobieństwa pozostają. No i znowu mamy do czynienia z tym samym: "przeczytałem, że mają być podobne...", a sam słuchałeś? Każdy muzykę inaczej odbiera, może dla Ciebie wcale nie będą podobne? Suponować możesz, ale zdecydowanie stwierdzać zwyczajnie nie powinieneś, jeżeli nie chcesz się wydać śmiesznym, pesymistycznym i pochopnym w oczach społeczności. To nie jest realizm. Realizm byłby gdybyś dopuszczał możliwość, iż album będzie przeciętny, ale nie stwierdzał tego niemal bez zastrzeżeń. Twoje poglądy są zwyczajnie pesymistyczne.
-
Lucid, marudo! Bo Cię zaraz zbanuje! Nie wiem za co, bo chyba na to nie ma punktu w regulaminie... Hm, hej, Beatko, Adrianie, możemy dodać do regulaminu punkt w stylu: "Każdy przedpremierowy malkontent dostaje bana na dzień dobry"? :D Czy to byłoby nadużycie władzy? No, zazdroszczę wam nieco możliwości przedpremierowego odsłuchu i rozmowy z członkami zespołu, ale cieszę się, że my, jako DE, mamy tak dobre kontakty w Nightwishowym świecie. Aż mnie dziwi, że wciąż nasza stronka nie ma statusu oficjalnej. A propos, jak wy sobie takie bonusy załatwiacie? Adrian ma magiczną moc? :D No, w każdym razie cieszy mnie, że na odsłuchu mieliśmy "swoich ludzi" i, że szykuje się nasza własna, Dream Emporiumowa relacyja. :D Mnie na razie nic od albumu nie odstrasza, bo niby dlaczego miałoby? To, że orkiestry ma być mniej mnie nie zniechęca, bo lubię stare albumu NW, w których orkiestry nie było wcale, albo prawie wcale. Patos jest częścią Nightwishowej dewizy muzycznej, toteż nie sądzę, by krążek z niego zrezygnował szczególnie, że tematyka albumu jest raczej doniosła i ponadczasowa. Od kiedy to sama orkiestra tworzy patos? Co do wachlarza możliwości Floor - wokal nie będzie przecież płytszy niż na DPP, bo tego dokonać mogłaby tylko Anette, więc powinniśmy się raczej cieszyć nawet z minimalnego poprawienia się jakości wokalu. Głos Floor wydaje mi się zawsze lżejszym, mniej wymuszonym i dychawicznym, niż głos Anette, toteż sądzę, że i tak będzie lepiej niż można by sądzić z tego tajemniczego "niepełnego wachlarza możliwości". Co do dud, folkowych wstawek - jestem za. Jestem wielką fanką ballad, a skoro ma być ich na albumie mniej, to folkowe wstawki uzupełnią mi tęskną lukę za wolnymi kawałkami. Bardzo lubię przejmujące brzmienie instrumentów Troya, które cudnie potęguje przenikliwy patos bez potrzeby orkiestralnych wybuchów. Czekam pełna nadziei. :-D Jak myślicie, czy mamy szansę na to, żeby teledysk do "Elan" wyszedł przed trzynastym, czy raczej możemy się go spodziewać dopiero w dzień premiery? Przy IM mieliśmy wcześniej, o ile pamiętam, sampla teledysku do "Storytime", ale Nightwish często rezygnuje z raz zastosowanych wybiegów, toteż nie sądzę, by tym razem można się było spodziewać sampla. EDIT: Zerknęłam na "Endless Forms Most Beautiful" w przedsprzedaży na stronie Empik.com i zdziwiła mnie jedna rzecz... Wersja 1 CD kosztuje 38,99... a składanka "Highest Hopes" kosztuje 50,99... Jakim cudem nowa płyta jest tańsza niż stara składanka, niech mi ktoś powie? Rozumiem, że za Limited Edition DPP płaci się ponad 60 dych (choć to solidna przepłata, biorąc pod uwagę zawartość DPP i porównanie jej z innymi płytami), ale dlaczego nawet stara składanka jest droższa? Nie wiem, może to jakiś rodzaj przyciągania klienta promocyjną ceną za kota w worku, a po wydaniu cena skoczy? EDIT 2: http://www.madsupply.com/en/shop/band+merchandise/nightwish/mens+t-shirts/horizon+mens+t-shirt Nowy T-shirt. Fajne mają te wzory! Szczególnie ten powyższy i "Elan" są niezwykle urodziwe. Ha! Koszulka "Elan" wygląda o wiele lepiej niż okładka singla.
-
@Evi: Made my day! Izzy kotem-samobójcą! :happy: A co tam, napiszę przy okazji co mi się śniło! Sny jak zwykle mordują logikę, oczywiście, i ten nie był inny. Śniło mi się, że na podwórku za moim blokiem był bezkresny step, a na nim armia kozacka szykowała się do ataku (corocznego) na moje mieszkanie i ogółem blok. Postanowiłam zabezpieczyć dwie najcenniejsze rzeczy: portfel i teczkę z rysunkami w tajnym schowku, przyniosłam też dwa zaostrzone drewniane kije dla mnie i mamy, które miałam jeszcze z zeszłorocznej bitwy i czekałyśmy na atak. Podczas oczekiwania zebrały się czarne jak sadza chmury i lunął z nich deszcz ze śniegiem, a było lato (WTF?). A ja stałam na balkonie, bojąc się trochę, bo uświadomiłam sobie, że co roku jakoś udaje mi się przeżyć, ale co będzie jak nie przeżyję tym razem? Ostatecznie mam kij, a oni miecze itd. Podczas ataku, nie wiem jakim cudem, pojawił się Kmicic, który był Kozakiem i musiałam jego i jego bandę wyrolować jakoś gadaniem, żeby mnie nie zabili. Nagle znalazłam się na sali wykładowej z Izzym i jakimiś ludźmi, możliwe, że z naszego roku, był tam też jeden profesor, kierownik katedry i musieliśmy wysłuchiwać żali Bohuna, iż jakiś imbecyl (bodajże reżyser jakiś, albo może sam autor "Ogniem i mieczem") postanowił go zaprojektować jako postać z kolczykiem w uchu, co go strasznie wkurzało. Koniec snu. Interpretacja następująca: po pierwsze: koniec z Trylogią na jakiś czas, po drugie: ten uniwerek mnie zabije, ciągle mi się śni! :dodgy:
-
Administracja DE prosi, aby temat wycieku nowego singla Nightwisha został ucięty. Prośbę motywujemy chęcią oddania zespołowi należnego szacunku za ich pracę. W związku z tym wszelkie ewentualne linki, czy komentarze na temat wycieku zostaną usunięte zarówno z forum DE, jak i ze strony DE oraz z grupy DE na Facebooku. Uprzejmie prosimy o wyrozumiałość.
-
[video=youtube] :-D
-
Jak w ogóle można być aż tak ograniczonym, żeby wyciągać pochopne wnioski z cudzych recenzji? Zresztą, z każdą płytą należy się najpierw porządnie osłuchać, a jeden odsłuch to troszkę za mało, żeby napisać absolutnie pełną i rzetelną recenzję. Zbyt wiele zależy tu od akuratnego nastroju potencjalnego recenzenta, sprzętu, na którym jest odtwarzany krążek, akustyki sali i, przede wszystkim, gustu tego, kto płyty słucha. Recenzje przedpremierowe powinno czytać się jako ciekawostki do samodzielnych rozważań, a nie z każdą kolejną utwierdzać się w przekonaniu o tym, który numer będzie słaby. Już tyle razy czytałam przedpremierowe opinie i z pewnością nie ja jedna, żeby wiedzieć, iż to, co ktoś ocenia na słabe lub przeciętne, ja sama oceniam jako monumentalne i wspaniałe. Zresztą, o rzetelnej recenzji można mówić dopiero na kilka miesięcy po płycie, gdy się już piosenki przetrawi na różnym sprzęcie i w różnych nastrojach. To co z początku się podobało przestaje się podobać i na odwrót. Po pierwszym przesłuchu IM doszłam do wniosku, że lubię tylko małe fragmenty i jestem rozczarowana, a po kolejnym odsłuchu doceniłam całość stokrotnie i po tych paru latach IM jest jedną z moich ulubionych płyt. Najlepszym przykładem na różnice gustów i odbiorów są choćby nasze survivory. Nie ferujcie wyroków śmierci i nie gloryfikujcie utworów, dopóki ich dogłębnie nie poznacie, albo dopóki nie poznacie ich choćby powierzchownie. Do własnych opinii macie prawo, oczywiście, ale zdecydowane sądy są chyba przedwczesne.
-
KLIK Kolejna wiązanka recenzji.
-
@Sami, chwała Bogu, że egzaminów mam mniej niż Ty, no i z natury rzeczy są z pewnością prostsze, niż Twoje, acz i na naszym uniwerku panuje bajzel... Koszmarny. Myślę, że to jakaś plaga na uniwersytetach... Czy oni specjalnie zatrudniają tam bandę naćpanych szympansów zamiast kompetentnych ludzi, którzy by wszystko logicznie zorganizowali? Czy to reguła? No, wiecie: "szukamy pracownika do dziekanatu, ale nie może być kompetentny!". Na przykład ostatnio się dowiedziałam w dziekanacie, że w moim indeksie elektronicznym... nie ma przedmiotów i ja na nic nie chodzę, na nic nie jestem zapisana, chociaż jestem w grupie wpisana normalnie. I nikt nie wie dlaczego. Aż się boję, co się stanie, gdy ogłoszą nowy plan... Brrr, zmiany co pół godziny planu, sali, brak wykładowcy, pomysł z wciśnięciem stuosobowego roku do sali z trzydziestoma miejscami, lewitujący fakultet, lektorat, który odbywa się w nieistniejącym pomieszczeniu na dachu. -,-
-
Skończyłam robić notatki! Trzy dni siedzenia od rana do nocy i wreszcie mam skończone notatki! Umieram z radości! Teraz tylko muszę się ich nauczyć, ale to już pryszcz - pisałam ręcznie, żeby lepiej zapamiętać i wiele zostało mi w głowie. Tylko dwa kolokwia i praca pisemna. Dam radę, dam radę, byle nie mieć poprawki...
-
W ostatniej rundzie nie głosuję.... po prostu nie wiem na co. Normalnie głosowałabym na niekorzyść SOM, bo "Scaretale" było perfekcyjne, oryginalne i szalone, a SOM nie pobiło go choćby pod względem wokalnym, ale po namyśle... ciężko mi któryś z tych utworów bez wyrzutów sumienia wyrzucać.
-
[video=youtube] Rozładowuje, draństwo. :D
-
Od dwóch dni ślęczę nad męczącym przedmiotem, jakim jest propedeutyka wiedzy o sztuce. Lubię sztukę, ale po kilku dniach określania symboliki elementów wnętrza cerkwi, podpisywania ikonostasu, interpretowania rodzaju kompozycji i szkicowania planów katedry... mam dość, a roboty wcale nie wydaje się mniej. Taiteilija jest solidnie przepracowana i nawet nie wzięła się za badacza kultury w społeczeństwie informacyjnym, redakcję tekstu, poprawę komentarza do lektury, a co dopiero za esej na socjologię kultury. -,- Po co ja szłam na te studia? Mogłam rowy kopać! ... Chociaż z moją posturą, to bardziej mogłabym pretendować do roli szpadla do kopania rowów, niż robotnika. ;)
-
Z tą historią raczej ciężko się utożsamić, ale historia jest zgrabnie opowiedziana. [video=youtube]
-
Last Ride Of The Day
-
W imię prezentacji zaliczeniowej z "Wybranych zagadnień z kultury polskiej" przeczytałam "Dzikie Pola w ogniu" Zbigniewa Wójcika, zamyślając pisanie o "Powstaniu Chmielnickiego" i... książka była naprawdę niezła, jak na relikt minionego stulecia lekko przesiąknięty "radziecką historiografią". To właściwie moja pierwsza w pełni historyczna książka przeczytana z własnej woli i inicjatywy i muszę powiedzieć, że napisana była bardzo przystępnie, wszelkie konflikty były klarownie wyjaśnione, a prezentacja ma zamiast 15 minut, trwała 25. Dobrze, że profesor mi nie przerwał... :D Jakby ktoś się przypadkiem interesował powstaniem kozaczyzny i konfliktami polsko-ukraińskimi na przełomie XVI/XVII w., to polecam. :)
-
Mam wiecej piątek, niż czwórek na semestr... zaskakuje mnie to, bo jeszcze niedawno modliłam się o trójki. Czego więcej chcieć na studiach niż trójeczki? A tu, patrzcie tylko, jak do tej pory pięć piątek i jedna czwórka. Padam z radości... i zmęczenia, a jeszcze 3 egzaminy przede mną i jedna praca pisemna. Większość była, chwała Najwyższemu, przed sesją. Mam nadzieję, że życie nie sprowadzi mnie brutalnie na ziemię, gdybym oblała, któreś z pozostałych 3 zaliczeń. :/ No, tak, czy siak, cieszę się z wyników i ostrze kły na stypendium rektora w przyszłym roku. :)
-
Pewnie przez długi jeszcze czas nie będę mogła sobie zakupić nowego albumu, bo niestety muszę płacić rachunki, czynsz i za coś żyć. Poor student. -,- Oczywiście, stypendium nie pokrywa nawet comiesięcznego najmu, więc... niestety, przez jakiś czas zmuszona będę korzystać z niesławnego piractwa, ale, gdy tylko zwolnią mi się fundusze, uroczyście przysięgam zapłacić za wcześniejsze piractwo kupnem oryginału. A co do recenzji singla - kocham, gdy ktoś opisuje smak ciastka, którego nie mogę zjeść. @Sami: 100% agree. Szanse na to, by nadchodzący kolos przebił GLS są nikłe. Niemniej, każdy od czasów GLS Nightwishowy gigant jest świetny, GLS nie przebijają, ale TPATP, czy SOM to naprawdę wspaniałe kompozycje. Oby i najbliższa taka była.
-
Last Ride Of The Day
-
Według mnie, temat trochę błahy, a propozycje takie sobie, bo i ciężko przekręcić coś w Nightwishowej materii tak, żeby było dowcipne i niebanalne zarazem. Od lat nikomu nie udało się chyba, moim zdaniem, przebić definicji encyklopedycznej z pewnego starego bloga z fanfickami o NW: http://n-jak-nightwish.blog.onet.pl/2009/06/28/encyklopedyczne-podejscie/ . Polecam. ;)
-
Turn Loose The Mermaids