-
Content Count
1560 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
77
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by Maciek
-
Mój post jest sprzed kilku dni, więc żadną miarą nie mógł się odnosić do późniejszego (sic!) oświadczenia :). A co do samego oświadczenia Jariego, to faktycznie sporo wyjaśnia. Choć ta cała sytuacja wciąż jest dziwna. Tak narzeka na ten kontrakt z NB, a kontrakty to nie jest czynność prawna jednostronna, więc się wcześniej sam na taki kontrakt zgodził, słowem "Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało" ;). p.s na to wygląda, że faktycznie nie ma co liczyć w tym roku na Time II.
-
[align=justify] Excusez-moi, ale akurat w tym przypadku, nie ma nic dziwnego, że czyta się lekturę obowiązkową z przyjemnością :D. Trylogia to prawdopodobnie najbardziej "przygodowa" z lektur. Przynajmniej za moich czasów, nie wiem co teraz dołożyli. Jest to powieść napisana lekkim piórem i pełna akcji. Zaryzykowałbym tezę, że przez elementy rodem z powieści pikarejskiej i dużą ilość walk nawet nastolatkowi jest w stanie się spodobać. Osobiście czasem rekreacyjnie wracam do Trylogii, bo to źródło świetnej polszczyzny i powiedzeń, które weszły na stałe do mowy potocznej. Na przykład: Niech zdechnę ja i pchły moje,, Ojciec prać czy Kończ waść wstydu oszczędź (przy którym to zwrocie 99% polaków nie rozumie kontekstu, określając tak jakąś żenadę, a tymczasem to ten, który coś czyni, sam to mówi nie chcąc przedłużać oczywistej porażki). Poza tym lubię takie pisarstwo, z bogatą frazą, erudycją, licznymi makaronizmami, a przy tym niesamowicie sprawne i plastyczne (dobieranie słów takich, a nie innych, tak by czytelnikowi pewne rzeczy zapadły w pamięć). Kiedyś się zastanawiałem, czemu Trylogia jest tak ważną lekturą i zawsze będzie w kanonie. Przecież historii lepiej się uczyć z książek historycznych, głębia psychologiczna to raczej pięta achillesowa Sienkiewicza (co w dużej mierze wynika z pisania ku pokrzepieniu serc). Odpowiedź jest zatem jedna - język. Chyba chodzi o to, żeby w dobie smsów, emotek i facebooka, młodzież obcowała z dobrą polszczyzną i własną kulturą, a to wszystko jest zbalansowane ciekawą akcją. Jak to mówi przysłowie "Uczyć bawiąc i bawiąc uczyć" :). [/align]
-
Nie do końca byłeś w błędzie, bo jedno nie wyklucza drugiego :D. Wishmasters to czeski zespół, który był tribute bandem NW. Piszę w czasie przeszłym, bo właśnie teraz w lipcu wreszcie wydali własny materiał. Jakby na przekór nazwie, ich autorska muzyka, tylko w niewielkim stopniu zdradza wpływy Nightwish. Debiut zaskakuje dojrzałością. Zespół to wciąż niszowy i jeszcze bardzo mało znany (zaledwie około setka słuchaczy na laście na całym świecie). Nie wiem, czy na Spotify jest ich twórczość.
-
Szwecja od kilkunastu lat jest zagłębiem retro-rocka. Powstają tam liczne grupy, które garściami czerpią ze złotej ery muzyki rockowej. Jak na tym tle wypada Ghost? Naprawdę dobrze. Wygladają jakby grali black metal, ale nic bardziej błędnego. Ich muzyka to wypadkowa: klasycznego hard rocka, niezbyt szybkiego heavy metalu, delikatnych wpływów progresywnych, trochę archaicznego stoner/doom metalu i lekkiej hipisowskiej psychodelii przełomu lat 60/70 – tych. Zastanawiam się, po co ta cała otoczka, Papa Emeritus i bezimienne ghule, ale nie takie rzeczy w rocku były ;). Klimatem sprytnie nawiązują do Black Sabbath, Pentagram czy Coven (zespołu, do którego otoczką nawiązywał Sabbath). Bardzo fajne zjawisko, na szczęście także muzyczne :).
-
No własnie. Jak ktoś ma kontrakt z Nuclear Blast, to jakim cudem nie ma studia? ;). NB to największa metalowa wytwórnia na świecie, która nieraz opłacała studio nawet debiutantom, a co dopiero Wintersun. Wniosek jest prosty: zespół nie ma kontraktu na tę płytę, a brak studia jest tego konsekwencją. Zresztą podobnie jak Sami, dla mnie mówienie o braku studia jest absurdalne. Skoro zespoły niszowe i debiutanci, nie mają zazwyczaj problemu z rejestracją materiału (gorzej z jego wydaniem). Zresztą w dzisiejszych czasach płytę można spokojnie w domu nagrać albo sobie tanim kosztem własne studio zrobić. Gościu z dość znanego bandu, z 15- letnim stażem i około 10 albumami na koncie mówi, że nie może wydać albumu, bo nie ma studia. Równie dobrze mógłby napisać, że nie ma gitary :D. Tak czy siak, liczę na album w tym roku.
-
Dlatego pisze tba. Z tego co wiem album Time II jest już gotowy, leży sobie u Jariego na komputerze. Problemem jest tylko fakt, że Jari nie może znaleźć wytwórni, która wyda ten album.
-
Zrobiona kiedyś lista tegorocznych premier, które chce przesłuchać. Na razie z powodów niezależnych ode mnie kiepsko mi idzie, ale może komuś się przyda :). ALESTORM – Sunset of the Golden Age ALWAID - Lactus Somniorum AMBERIAN DAWN - Magic Forest ANATHEMA – Distant Satellites ANCIENT BARDS – A New Dawn Ending ANETTE OLZON - Shine ARCH ENEMY - War Eternal ARJEN LUCASSEN/ANNEKE VAN GIERSBERGEN (THE GENTELE STORM) – Tba ARKONA – Yav ASTRA – Broken Balance AVALON – Angels of the Apocalypse AXEL RUDI PELL – Into the Storm BABYMETAL – Babymetal BEHEMOTH – The Satanist BIGELF – Into the Maelstorm BROTHER FIRETRIBE – Diamond in the Firepit BUDKA SUFLERA – panowie zakończyli karierę bez płyty na koniec - szkoda, bo miał być "drugi Cień..". CALIFORNIA BREED – California Breed CETI - Brutus Syndrome COSMOGRAF -Capacitor CRUACHAN - legenda folk metalu, prawdopodobnie wyda album w I połowie 2015. CRYSTAL VIPER -Possession DACCORD - III DELAIN – The Human Contradiction DIABULUS IN MUSICA – Argia DIARY OF DREAMS - Elegies in Darkness DYING PASSION - Transient EDGUY – Space Police ELUEVITIE - Origins ENEMY OF REALITY - Rejected Gods ENSIFERUM – podobna sytuacja co Cruachan. EPICA – The Quantum Enigma FLOR DE LOTO – Nuevos Mesias GAZPACHO -Demon HAGGARD – płyta oparta na baśniach braci Grimm i jej powstanie też chyba będzie baśnią.. ICED EARTH -Plagues of Babylon IMPERIAL AGE – Warrior Race IAN ANDERSON - Homo Erraticus LACUNA COIL – Broken Crown Halo LAME IMMORTELLE – Drahtseilakt LEAH – Tba LUCAS TURILLI RHAPSODY – Prometheus LYRIEL – Skin and Bones MOSTLY AUTUMN – Dressed in Voice OPETH – Pale Communion PAGAN ALTAR – Tba PENDRAGON – Men Who Climbs Mountains PHOENIX RAISING -Versus PINK FLOYD - The Endless River PYTHIA -Tba RAVENSCRY - The Attraction Of Opposites REVONTULET - Hear Me RIVAL SONS - Great Western Valkyrie RONNIE JAMES DIO -This is Your Life SABATON – Heroes SONATA ARCTICA – Pariah’s Child STREAM OF PASSION – War of our Own TARJA - Left in the Dark TARJA - Beauty and the Beat THE BIRTHDAY MASSACRE - Tba THERION – Tba TODESBONDEN – Tba TRANSATLANTIC – Kaleidoscope TUOMAS HOLOPAINEN – Music Inspired by Life and Times of Scrooge URIAH HEEP – Outsider VICTORIANS – Tba VOICIANO – Everflow WINTER IN EDEN - Court of Conscience WINTERSUN -Time II (jak już wiemy bliżej nieokreślona przyszłość) WHYZDOM – Tba WHITESNAKE – Tba WISHMASTERS - Beatrice WITHIN TEMPTATION – Hydra XANDRIA – Sacrificium YES - Heaven and Earth
-
God Bless Spotify, a mówiąc poważnie, streaming jest bardzo istotną alternatywą dla innych sposobów słuchania muzyki. Co prawda stawki płacone muzykom mogą przyprawić o homerycki śmiech, ale jak to mówią "lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu". Jeśli Spotify, to tylko aplikacja desktopowa, która pozwala przeciągać pliki z dysku i łączyć je z wirtualnymi bibliotekami, asymilując w ten sposób winamp tudzież foobar. Natomiast web player nie przesyła odtworzeń na last fm (chyba, że coś się zmieniło?, nie jestem na bieżąco). Jeśli chce się używać tylko w przeglądarce, lepszym wyborem wydaje się wtedy Deezer. Plusem Spotify jest też aplikacja na tablety i telefony, przydatna rzecz. p.s Dla osób, które mają limitowany internet: 1h słuchania –100MB.
-
Oryginały są francuskie. Toteż album Les Fleurs du Mal, który składa się z coverów francuskich chansonów, może być tylko w języku Balzaka i Flauberta.
-
Dziękuje wszystkim, którzy złożyli mi życzenia.
-
Ja stawiam Enter niżej, ale jestem w stanie zrozumieć admirację tej płyty. Oni się sami przyznali, że grali tak, bo szybciej nie umieli. Brzmienie i produkcja kuleją i to trochę damska kalka patentów z Theatre of Tragedy (w szczególności), Paradise Lost (zagrywki gitary), The Gathering, My Dying Bride, a nawet trochę Tiamat czy Moonspell. Niemniej z tego braku umiejętności, klimatu jest tyle jak stąd do sułtanatu Brunei (takie trochę ich AFF).
-
To świetny album, ale dla mnie tak per analogiam z dajmy na to Metalliką, to jest ich czarny album, najpopularniejszy z kilkoma kapitalnymi nieśmiertelnymi klasykami :). Natomiast "moim Master of Puppets" (jeśli już trzymać się metallikowej metaforyki :D) będzie "Love Over Gold", płyta na której byli najbliżej prog-rocka z fenomenalnym Telegraph Road (zarówno muzycznie jak i tekstowo). Przy okazji to mój ulubiony numer DS.
-
No nie będe dawał klasyki typu juraje, bo pewnie znasz, za to Thunder mniej znany, ale bardzo dobry brytyjski hard rock.
-
Skany są już na stronie. Recenzja SS 4/5 czyli wszystkie dvd Nightwish dostały taką samą notę w Teraz Rocku.
-
Once w wersji instrumentalnej – rzecz prawie nie do zdobycia. Jednak pojawiły się nagrania z tej wersji Once na youtubie, osoba która to umieściła ma ponoć też wrzucić brakujące kawałki. www.youtube.com/watch?v=IeCjRt0F7Ro Dark Chest of Wonders – ewidentnie słychać po riffowym mostku, w tym fragmencie „The one in the Big Blue itd", partie chórów na które normalnie się w ogóle nie zwróci uwagi. Chętnie usłyszałbym Ghost Love Score :).
-
Z coverami to powinno być tak, ze bierze się średni numer i robi z tego świetny kawałek albo czasami wręcz majstersztyk. Ewentualnie druga możliwośc bierze się wyśmienity kawałek i robi równie wyśmienity cover. Akurat te covery WT to w większości radiowy szajs, mnie niezbyt przypadły do gustu. Jeden z niewielu utworów na poziomie z tego zestawu czyli "Behind Blue Eyes" The Who wypadł też tak średnio, choć oczywiście lepiej się tego słucha niż innych. Oryginał musi mieć przynajmniej jako taką kompozycję, bo poprawić można beznadziejną aranżację, brzmienie, wykonanie, ekspresję, wokal, wyraz całości itd ,ale jak kompozycja jest w zasadzie żadna to jak mówi przysłowie z pustego i Salomon nie naleje ;). Ale w przeszłości nagrywali dobre covery, choćby "Running Up That Hill" Kate Bush, gdzie dobry jest i cover WT i oryginał.
-
Dużo fajnych numerów (choćby featuringi Latimera czy Gilmoura) nie ma na youtubie. Rzeczy live nie wiem czy mogą być, to dam nietypowo i będzie drugi Bowie :D. Z gościnnym udziałem Ricka Wakemana, jednego z moich ulubionych klawiszowców. [video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=oAo7YeRkJYo
-
Michał Pauli -12x Śmierć - Piekło w Raju Oparta na autentycznych wydarzeniach książka (w zasadzie relacja/reportaż), której autor polak z Łodzi, został skazany w Tajlandii za przesyłanie w listach tabletek ekstazy na dwunastokrotną karę śmierci, potem zamienioną na dożywocie. Przeżył najgorsze tajskie więzienia i po latach cudem został ułaskawiony przez króla, dzięki wstawiennictwu trzech polskich prezydentów. Literacka wartość prawie żadna, bo autor zdolnościami w operowaniu słowem nie grzeszy. Natomiast jako dokument i realistyczna relacja z narracją pierwszoosobową sprawdza się znakomicie, poza tym rzecz jest po prostu ciekawa. W jednej chwili życie może się wywrócić do góry nogami, a sytuacja przypominać tą, która ma miejsce w najbardziej znanej powieści Franza Kafki.
-
http://biznes.onet.pl/wykorzystali-malego-wolontariusza-wosp,18562,5598540,1,news-detal Nawet pod tragedię dziecka się podszywają dla celów zarobkowych.
-
Nigdy nie jestem w stanie rzec, co teraz słucham, bo to zazwyczaj dziesiątki przeróżnych kawałków dziennie, ale w tej chwili choćby (tak przy okazji dzisiejszej rocznicy). [video=youtube]
-
Podejrzewam, że WT o polskiej scenie muzycznej ma takie pojęcie, jak polskie zespoły o scenie powiedzmy Mołdawii :P. Album Hydra jest wydawany w Polsce przez Mystic, a w jakiej wytwórni wydaje zarówno solowy Rogucki jak i Coma?. Ano w Mystic i teraz jest chyba jasne dlaczego na polskiej wersji śpiewa właśnie Rogucki, a nie kto inny ;)
-
[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=O3dgrcKpt6Y
-
Jakby ktoś jeszcze nie wiedział to Spotify zniosło wszelkie ograniczenia, znowu można słuchać i scrobblować do woli :D http://www.instalki.pl/aktualnosci/rozrywka/12951-spotify-znosi-ograniczenia-dla-darmowych-uzytkownikow.html
-
Taki utwór i nic ;). Nie wiem czy coś nie przeoczyłem, ale nie przypominam sobie, żeby Tuomas jeszcze kiedykolwiek później nazywał siebie jako "Beast" w którymś utworze. Można powiedzieć więc, że ten kawałek jakby zamykał wieloletni temat, bo do dziś nic nawiązującego do tego nie było.