-
Content Count
719 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
5
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by margoQ
-
Ja sądzę, że kwestia jest tak na prawdę dużo bardziej rozbudowana i wielowątkowa. Dlaczego? Postaram się wyjaśnić swój punkt widzenia tak, żeby jak najdokładniej nakreślić mój pogmatwany punkt widzenia: 1. Bardzo dobrze o zespole świadczy fakt, że tak wiele osób go kocha lub nienawidzi (mniejsza w tej chwili za co, albowiem to jest inna bajka) - dlaczego? Bo to znaczy, że z różnych powodów nie pozostawia słuchaczy obojętnych; 2. To samo się tyczy Tuomasa - to facet z charyzmą a takich się, albo kocha, albo nienawidzi właśnie; jedni kochają w nim Jego wszechstronność i talent, drudzy w sposób mniej lub bardziej świadomy zazdroszczą talentu, umiejętności tworzenia, inni obwiniają go winą za odejście Tarii. Najzabawniejsze jest, że wszyscy oceniają go - nie znając... 3. Dla mnie Tarja była CZĘŚCIĄ "starego" NW, z którym tworzyła integralną całość. Od jej odejścia zespół coś stracił. Nie "kupiłam" nigdy Anette, jako spójnego z NW tworu. Niemniej to jeszcze nie robi ze mnie znawcy tematu, który ma wieszać psy na Tuo i spółce, szczególnie że - jak już nie raz mówiłam - choćby nie wiem, jak głęboko wejść w temat: nie byłam, nie widziałam, ręki sobie uciąć nie dam za to, kto i w jakim stopniu zawinił. Odbieram ich "związek" jako "małżeństwo": coś nie wypaliło i nastąpił rozwód. Tyle, że - podobnie jak w "prawdziwych" związkach - nigdy nie jest tak, że wina leży TYLKO po jednej stronie. Może większa, może mniejsza, ale jest po obu. Dlatego moja zasada brzmi: obserwujmy, nie oceniajmy. 4. Tuo ma jeszcze wiele planów, jako się rzekło. Zobaczymy, co wyda i jakim echem się to rozniesie :P 5. Wracając do wokalistek: jak by nie oceniać Tarji i Tuo, wyrzucenie z zespołu "z dnia na dzień" drugiej wokalistki daje krytykom do myślenia... Musi być tarcie, kiedy spotykają się silne, twórcze osobowości. Dwa fronty zawsze dają burzę ;)
-
Super! Nie mogłam się doczekać, kiedy im się rodzinka powiększy! :P
-
Myślę, że lubienie tego, co się robi, jest dobrą drogą do sukcesu:) Nie mówię, że od razu TRZEBA stać się mistrzem, ale ćwicząc z przyjemnością łatwiej o wyniki ;))
-
Za Batalionem jakoś tak nie bardzo, ale Clostera też lubię (nawiasem mówiąc na jednym ich koncercie supportem był wspomniany Deathcamp Project, tak ich usłyszałam i... wpadłam ;) ). Evy warto posłuchać, bo to taki klasyk a Desdemony - tak po prostu, bo fajnie i ciężko grają (metal/industrial). Sądzę jednak, że po Nightwish'u niewiele rzeczy już może się spodobać :P
-
To to ja wiem, bo od początku uważałam, żeby ściągnąć właściwy;) Ale dzięki :P
-
Nie mam windowsa i jestem a techniczna. Nie wiem, czy będzie mi się chciało jeszcze raz to wszystko przechodzić, ale dzięki za info. Zainteresowanym, czego słucham poza radiem, wolę zrobić screena z itunsa. Nie zniosę kolejnej, scrobblowej porażki.
-
Amerykański zespół z kręgu muzyki gotyckiej (lub DI jeśli ktoś woli :P) Tym, którzy nie znają, polecam "Where Good Girls Go to Die"...
-
To pierwszy chyba był bardziej ekonomiczny w użytkowaniu :P
-
Oczywiście, że słucham!!! Radio, co łatwo można sprawdzić, nie jest włączone "cały czas". "Tylko radio" scrobbluje na last. Wtyczkę pobierałam i instalowałam kilka razy, ale z przyczyn kompletnie dla mnie nie zrozumiałych - nie działała, w związku z czym dałam sobie spokój. A radio gra - bo: 1. lubię urozmaicenie, nie lubię wiedzieć, jaki utwór będzie kolejny (opcja shuffle w itunsie jest dobra, ale wykorzystuje tylko to, co mam w bibliotece, więc wariacje są skończone); 2. Poznaję nową muzykę, albowiem wybieram sobie radio jakieś-tam i mam tego wykonawcę + podobnych, więc rozszerzam swoje muzyczne horyzonty ;) ; 3. obraziłam się dożywotnio na scrobbler i pogodziłam się z tym :P
-
A - jeśli można zapytać - czego konkretnie?
-
Hahaha :P Szczególnie, że u mnie last nie jest zbyt miarodajny, albowiem scrobbluje tylko radio, itunes nie chce się dać podłączyć, więc jest jak jest :P
-
Sent :P Mamy "super" jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności :P
-
Haha, tak czytałam i doczytawszy do Kelly Familly, pomyślałam sobie jak bardzo stare to dzieje :P Zatem zaczęłam się zastanawiać, jak blisko Ci do emerytury ;) <żart ofc, coby nikt nie poczuł się urażony ;)>
-
Aha - http://www.lastfm.pl/user/margoQ (co za niespodzianka :P )
-
Witaj! Miło poznać aż takiego fascynata!...
-
"Omnos" jest wybitnie wybitny i taki... niepowtarzalny. Mam wrażenie, że przenosi w czasy Celtów. Jeszcze ten język... (nie wiem czy to galatyjski, gaelicki, czy galijski, ale na pewno klimatyczny). "Inis mona" to mój nr mocniejszego uderzenia. Poza tym kocham całą "Slanię".
-
Lepiej do Bolkowa :P Niech tylko jeszcze Clan przyjedzie... ;)
-
Clan of Xymox, Clan of Xymox < 3 ♥ ♥ Z przyczyn obiektywnych wiesz, że nie muszę dodawać nic więcej :P Chyba oczywistym jest, że czekam na kolejny koncert, choćbym znowu miała jechać do "Hibernacji" hehehe (wiem, że "Dekompresji" :P) lub ma CP (a i tak przebieram nogami, albowiem będzie Lacrimosa, a nie zobaczyć Tilo na żywo to grzech nie do wybaczenia :P) Jak by jeszcze był Clan zwariowałabym chyba z radości. Cieszę, że lubisz DH, wiele osób miesza ją z błotem, chociaż "Delete" i "She didn't answered" są moimi zdecydowanymi faworytami. Z HF oczywiście będę polemizować, albowiem nadal "This World" :P
-
"Our Solemn Hour" chyba większości sympatykom klimatów wpada w ucho... :P
-
Cieszę się, że popierasz, Beatko :P
-
Zdrajco! :P Nie, żeby nie cieszyła mnie Twoja obecność tutaj - witaj :P
-
Zazwyczaj jest to odwrotnie proporcjonalne do zasobności portfela :P "Chcesz zmieniać świat - zacznij od siebie" - dlatego staram się nie dziamgać na rzeczywistość, tylko jakoś egzystować, nie zatracając siebie i swoich ideałów. A nadal pozostaję idealistką :P