Jump to content

margoQ

Members
  • Content Count

    719
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    5

Everything posted by margoQ

  1. margoQ

    Pogadalnia

    Świetnie, to ja się pochwalę, że pies wygrzał mi już pies, więc idę zająć należne mi miejsce:)
  2. Sądzę, że droga wolna. Chętnie się wypowiem, jeśli będę miała akurat jakąś wiedzę w temacie.:)
  3. To tylko ja tu jestem Obcy ? :D
  4. margoQ

    Jim Morrison

    Akurat Jim to tak pośrednio "na własne życzenie", albowiem Jego śmierć nadal budzi masę kontrowersji. No, ale zamiłowania do używek, bądź co bądź destrukcyjnie wpływających za równo na stan ducha, jak ciała, nie można Mu odmówić, niestety. Myślę, że wiek 20+ i kariera, sława (szczególnie jeśli tak, jak Morrison'owi na nich nie zależy/zależało) są dla wielu młodych pułapką. Do tego traumatyczne przeżycia z dzieciństwa (duchy Indian itd) i mamy motor do "ucieczek od rzeczywistości". To smutne, szczególnie kiedy przegląda się biografie wielu równie młodo "odeszłych" legend... Jak to ktoś kiedyś powiedział: "Żyj krótko, ale intensywnie". W tym przypadku się to sprawdziło.
  5. margoQ

    Jim Morrison

    Jim Morrison - kim był, każdy pewnie wie ;) Twórczość tego pana oscylująca głównie wokół The Doors, której to grupy był twarzą i liderem (tak tak, panie Manzarek), klasyfikowana jest do nurtu rocka psychodelicznego, na który to klimat składa się nie tylko muzyka, ale i mocno oddziałujące na psychikę teksty Jima. Na polskim gruncie znany (m. in.) dzięki audycjom Tomka Beksińskiego. Mimo, że muzyk ten młodo zakończył swoją karierę (i życie) pozostawił po sobie niemałą spuściznę, obejmującą nie tylko dokonania z The Doors, czy solowy "American Prayer" ale też całą masę luźnych wierszy. Dla mnie jedna z ważniejszych postaci rocka i muzyki jako takiej:)
  6. Witaj Ta... żółwik 8)
  7. 10 lat czekać na opowiadania... ;/ By się sprężył ;D
  8. margoQ

    Tarja Turunen

    Skoro z Tarją rozstali się w atmosferze hm... wzajemnych żali i niedomówień. Tłumaczenie sytuacji i wciąganie w konflikt mediów to chyba najmniej sprzyjający porozumieniu sposób łagodzenia zaistniałej sytuacji. A co Tuomas może innego powiedzieć? Przecież obie strony są dumne i obie mają do siebie jakieś urazy. Roztrząsanie medialne za pewne służy krokom marketingowym, ale na pewno nie prywatnym relacjom. A kawka to zazwyczaj pierwszy krok do stopienia lodów, spokojna rozmowa z wyjaśnieniem, może początkowo wylewaniem żali, ale przecież służąca oczyszczeniu i ociepleniu atmosfery. Na prawdę głęboko wierzę, że obie strony gdzieś tam w głębi nie miałyby nic przeciwko ponownej współpracy. Tym bardziej, że zawsze można zacząć od "występów gościnnych", które na pewno byłyby ogromnym magnesem dla większości fanów. Sama pierwsza uderzyłabym do kas po bilety na taki koncert, za każde pieniądze. Myślę, że zarówno Tuomas, jak i Tarja mają tego świadomość. No właśnie, Tarja ma KLASĘ, czego brakuje jej następczyniom (tej już byłej i tej potencjalnej - przy całym szacunku do Floor). Turunen ma w sobie jakąś dumę i sposób bycia iście szlachecki. Na pewno to nie jest typ "po prostu piosenkarki".
  9. margoQ

    Floor Jansen

    Oj tam, oj tam, przecież zawsze może jednak zmienić zdanie. Jeśli faktycznie było jej tam w NW tak źle, to czemu niby tak rozpaczała po tym, jak została wyrzucona??? Nie wiem, ale cały czas podchodzę do tego "wygnania" Tarji w kategorii "banicja za karę - odkupisz grzechy - wróć" ;) No, ale jestem nieobiektywna :D W przeciwieństwie do Anette Floor "dorastała" w "gotycko-metalowych" klimatach, ta muzyka kształtowała ją, a ona muzykę. Ma na pewno więcej do zaoferowania. Co nie zmienia faktu, że Floor ma swoje projekty, a NW powinien wrócić do Tarji :D
  10. Właściwie z wielu przyczyn jest rozsądna i słuszna decyzja. Również patrząc na sprawę ze strony samej Anette... Ale, t zbyt duża zgadywanka, żeby się rozpisywać. Pozostaje czekać na kolejny ruch twardzieli;)
  11. Tuo jest postacią hm... kontrowersyjną samą przez się. Dla mnie ma on w sobie coś z Tilo - obaj mają ogromny talent i charyzmę. Dla jednych ideał, dla innych... no właśnie "laluś", "pozer"... Tak czy inaczej to silne osobowości nie pozostawiające nikogo obojętnym: takie typy albo się kocha, albo nienawidzi. Ja pozostaję w grupie fascynatów, albowiem nie trzeba być intelektualnym, medialnym, społecznym etc. ekshibicjonistą, żeby tworzyć.
  12. margoQ

    Marco Hietala

    O kurde, nie będę oryginalna :/ No cóż, od samego początku wokal Marco mnie urzekł... Na r-m-f swego czasu wkleiłam jego zdjęcia pod hasłem "Najprzystojniejszy wątek świata" ;) Tak, dla mnie też ma w sobie to "coś": siłę i wrażliwość, temperament i talent.
  13. margoQ

    Floor Jansen

    Mimo, że lubię Floor, pasuje mi zarówno w After Forever, jak w działaniach podjętych z Lucassenem (którego swoją uważam za wspaniałego muzyka) nadal to nie ona powinna być w NW (to miejsce dla Tarji i kropka!!! :D). Aczkolwiek w konkurencji Floor - Anette, zdecydowanie i kategorycznie wygrywa Jansen ;)
  14. margoQ

    Anette Olzon

    Anecie występy w NW nie mogły się udać na tyle, żeby wykorzenić Tarję z serc fanów "starego" NW: 1. to zupełnie nie ten typ wokalu; 2. nie ta klasa (!!!); 3. nie ta stylistyka (bardziej pasowała do The Rasmus). Cieszę się, tak - cieszę, że jej współpraca z NW dobiegła końca. Mam nadzieję, że wszyscy teraz staranniej wybiorą swoją dalszą drogę.
  15. margoQ

    Tarja Turunen

    Żeby cokolwiek mogło istnieć w pełni, potrzebuje wszystkich części. NW od odejścia Tarji jest niepłełny, brakuje mu właśnie głosu i klasy, tego co dawała Tarja. Jak już pisałam w wątku ad wokalistkach: za każdym razem, kiedy słucham "Bye bye Beautiful" mam to nieodparte wrażenie, że śpiewają do niej właśnie: "Did you ever hear what I told you? Did you ever read what I wrote you? Did you ever listen to what we played? Did you ever let in what the world said? Did we get this far just to feel your hate? Did we play to become only pawns in the game? How blind can you be, don't you see?" Niemniej zakończenie - IMO - pozostawiałoby w takim układzie cień nadziei: "You chose the long road, but we'll be waiting"... Nie wiem, czy istnieje głos/osoba będąca w stanie ją zastąpić. Dlaczego? Bo pomimo tego, że nie była głównym motorem napędowym NW, albowiem rolę te pełnili Tuomas i Marco, to jednak pozostawała na podium.
  16. Dla mnie - tylko Tarja. Cieszę się, że Anette to już historia, mimo, że włożyła sporo pracy, żeby wypracować jako taki poziom. Mam cichą, cichutką nadzieję, że uda im się dogadać i Tarja znów wejdzie na swoje miejsce... W tym przypadku, zawsze kiedy zdarza mi się słuchać "Bye bye Beautiful" odnoszę wrażenie, że śpiewają o niej: "Did you ever hear what I told you? Did you ever read what I wrote you? Did you ever listen to what we played? Did you ever let in what the world said? Did we get this far just to feel your hate? Did we play to become only pawns in the game? How blind can you be, don't you see?" w tym najbardziej "nadziejotwórcze" zakończenie: "You chose the long road, but we'll be waiting"... Nie znam genezy tego utworu, niemniej tak go sobie na własny użytek dopasowuję :) Tuomas to rak (jeśli się nie mylę), więc jest w stanie przebaczyć jej, dla dobra wyższego ;)
  17. Hm... Przyznam, że wokal Anetty nieco mnie zaskoczył na tej płycie... Mimo, że płytę lubię, ze względu na muzykę i ciekawa jestem filmu, nic nie pobije wcześniejszego dorobku, do którego wracam najchętniej.
  18. Omg... Fan - to brzmi dumnie ;P Ok, ok... fan to ktoś, kto popiera swojego ulubionego wykonawcę, jego twórczość, rękami i nogami, na dobre i na złe. Czyją fanką jestem?... Hm... no, akurat mam wiele osób, których twórczość kocham, nie jest to jedna wybrana, niestety. Pod tym względem "moje serce jest jak autobus, każdy się zmieści". Na pewno wokal Marco ;) A z innej beczki - m. in. twórczość Ronny Moorings'a, ale to off :)
  19. Można? ;D A, przepraszam, hej Jastin!!! (kimkolwiek jesteś ;P)
  20. Ja też mam taką nadzieję, dlatego tu jestem ;) Hahaha, akurat jest :) Aczkolwiek prawidłowa odpowiedź powinna brzmieć: I z Wami również ;))
  21. Gińcie!!! :P ...Chociaż miło mi widzieć, innych sympatyków NW:) W tym momencie wypada mi się pochwalić, iż - jak póki co widzę - mam najdłuższy staż sympatii, albowiem datuje się on na 2004 rok, od utworu zatytułowanego "Wish I had an angel". Usłyszawszy wzmiankowany kawałek zakochałam wielokierunkowo: 1. w wokalu Tarji, 2. klawiszach Toumasa, 3. stylistyce NW 4. wokalu wspierającym Marco ♥, 5. w samej piosence. Niestety w krótkim czasie została ona zdeklasowana przez (wspomniane już niestety wyżej, niemniej nie ściągam :P) "Ghost Love Score", na które dotychczas nie ma mocnych. Generalnie kocham muzykę, zainteresowania na tej działce mam dosyć różnorodne, niemniej generalnie oscyluję w klimatach potocznie rozumianego Dark Independent, z przyczyn niezależnych rozciągniętego na "metal gotycki" względnie "metal symfoniczny" ;) Prywatnie kocham książki, stare filmy, góry i futrzaki. Interesuje mnie to, co robię i staram się czerpać maksimum satysfakcji :) Nie lubię narzekania i staram się tego unikać :))) Także - witajcie ;)
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.