Taiteilija

Kuolema Tekee Taiteilijan

Jej! Dzięki za wybór. Dobra... Poproszę o dowolną piosenkę w języku fińskim (z wykluczeniem Nightwisha). Go on! :happy:

[video=youtube]

[video=youtube]

Kuolema Tekee Taiteilijan (z bólem serca)

Na ten weekend wróciłam do domu, bo Izzy wracał, moja siostra (mieszkająca nieopodal mojego studenckiego lokum) też i zostałabym sama w obcym mieście, bojąc się wyjść i umierając z nudów. Dom-luby oddalony tylko o godzinkę, toteż wróciłam. W końcu piszę na swojej klawiaturze, mam myszkę, a nie jakieś coś od laptopa i nawet mogłam nie prać dziś niczego i nie sprzątać i... dziś... będę... spała... we... WŁASNYM ŁÓŻKU! :happy: @Milla; Nagana za spóźnienie! Proszę oglądać, nadrabiać zaległości, a nie się obijać i wymawiać, że niby 'DA nie chciał działać'! Emi zaraz wstawię Ci uwagę i trafisz do kozy! A do tego dostaniesz rózgę od starca w czerwonej czapie na Święta. Ogólnie obserwuję u Ciebie upadek obyczajów, a na forum absolutną degrengoladę towarzyską, będącą bezpośrednio winą Twojego lenistwa! . . . . A poważnie - to naprawdę miło, że postanowiłaś zerknąć od mojej galerii! Dzięki! :D

[video=youtube] Wbrew pozorom bardzo halloweenowy song. ;)

Nie, nie spokojnie! Z tym wypominaniem to tylko taki żarcik. Wszyscy widać bacznie obserwowali, co ciekawego jest w naszym bałaganie. ;) Dziękuję za życzenia - oby tak było! My mamy wynajętą kawalerkę i jest ona nawet przyzwoita... gdy już ją posprzątalismy, bo pachniała niezbyt fajnie, a w lodówce i szafkach był syf. Nowe, trudne życie na walizkach, przeprowadzkach co rok... Ech! Dobrze Ci się wydaje - to moje stare, wieloletnie i rozpadające się glany. W torbie za bardzo by ciążyły, toteż w podróż wybrałam się obuta w te oto wojskowe trzewiki. :D

Już się stała - utopiłam golarkę w toalecie, a potem się nią zacięłam. Wybitnie się nie nadaję do mieszkania bez opieki ludzi dorosłych (naprawdę dorosłych, mam na myślli). Zdcjęcie jest z wczoraj, więc jesteśmy już rozpakowani - walczyliśmy dziś z PRL'owskim brudem tego mieszkania. :D Nie no, nie jest źle! Już jak ogarnęliśmy to nawet żyć się da. Wypsikaliśmy świat odświeżaczem i nawet oddychać można bez obaw! Jesteś już drugą osobą, która mi te jaja wypomina. Przed chwilą, swoją drogą, je skonsumowlaiśmy zasmażone na chlebie i czuję się mile wypełniona pożywieniem. Nie mogłam wytrzymać - od ósmej rano sprzątałam, myłam, zamiatałam. Padam z nóg.

Student's life - czyli pierwszy dzień w nowym mieszkaniu przed rozpakowaniem i z gitarą Izzy'ego jako metafotrą zmienności życia i jego okoliczności. Wykłady mam od pon. i powiem wam: mogło być gorzej, ale za rok, powiedzieli nam na inauguracji, ma być otworzona ścieżka fińska na UG. Czuję, że na głowie stanę, a będę studiowałą 2 kierunki.;)

Nowy trailer już jest!

[video=youtube]

The Siren

[video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=XC24eh7a9o0 :-D

W ostatnie kilka dni skończyłam (trochę na szybko i niezbyt dokładnie, ale już tam! :D ) rysunek - chciałam zdążyć przed przeprowadzką. Miałam go dać portretowanej osobie, ale niestety nie miałam czasu się z nią spotkać. Portret: "Mela" A jutro przeprowadzka! Do zobaczenia w innym życiu! :)

[video=youtube]

Gdzieś, kiedyś widziałam to wideo... śmiech po całej linii! :D

[video=youtube] Słyszałam, że film jest dość średni, ale wykonanie Kaprysu 24 jest, moim zdaniem, genialne. :-D

[video=youtube]

Żeby fani Nightwisha w końcu dowiedzieli się, że ktoś taki, jak Sami Vänskä istniał i grał jeszcze przed Marco. Żeby nigdy więcej nikt nie wyrzucił go SMSem i, żeby, jeżeli jeszcze kiedyś zagra na scenie, trochę się ożywił, bo może dzięki temu zapadłby ludziom lepiej w pamięci. :happy: A już bez uszczypliwości - życzę mu spokojnego i dostatniego życia. Zdrowia i, żeby wspominał pracę z NW jak najlepiej.

Higher Than Hope

"Alice in Chains" to jeden z tych zespołów, które poznałam... dzięki Izzy'emu. Jakiś rok/dwa temu pojechaliśmy oboje do miasta niedaleko i tam Izzy kupił sobie płytkę "Unplugged". Ot, koncertowy, akustyczny albumik. Słuchaliśmy go wracając i od razu zrobił na mnie wrażenie takim dekadenckim, barowym klimatem. Pokochałam wtedy utwór "Nutshell" i niesamowity nastrój albumu. :)

[video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=4S0JZbzt4Pk Jaram się jakbym słuchała tej płyty pierwszy raz w życiu! :-D

Imaginaerum i jesienna melancholia to te dwie rzeczy, które w moim życiu zawsze idą razem. Słucham płyty drugi raz! Właśnie nadciągnęła mroczna, czarna chmura i zaraz zacznie lać, a z głośników leci "Scaretale". Jestem w jesiennym raju. :-D

Izzy na "+", bo to samo radziłam Jucce z NW w liście do niego (ach, te fanowskie "cheer upy" dla smutnych perkusistów!). A jak nie wódka, to może jakaś muzyka relaksacyjna; "Vangelis "Fields of Coral", Kitaro, czy Enya? Oczyść umysł, relaaaaksss... Wdeeech i wyyydech. :) Narzekam na bałagan z przeprowadzką i fortunę, którą muszę na to wszystko wydać, na czas, którego nie mam i na sprawy papierkowe, których nie pojmuję. :undecided: