Jump to content

PaulaEija

Members
  • Content Count

    2330
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    69

Everything posted by PaulaEija

  1. Hyvää syntymäpäivää, Evi! Dużo radochy, cierpliwości i energii, miłości, zdrowia i innych takich... w każdym razie tego, czego zapragniesz. ♥
  2. Hyvää syntymäpäivää, Monciak! :>
  3. Sami, przypadkowy tekst? Jesteś pewna? ;> Jak znajdę chwilę, to dokonam dogłębnej analizy. Jakiś czas temu analizowałam 1. zwrotkę Elan (w sensie jej 1-sze cztery wersy) na dwie strony i doszłam do wniosku, że coś jest nie tak z tym poglądem: nie będę spać, posłucham zazdrosnej pani, ale o tym może kiedy indziej. xD Jak skończę, wtedy padłam przy "finally your numer came up" (godzina 00:05 i rozwalony mózg). ;) Ale dobra, bo to w sumie nic nie wnosi. Ja tam lubię krótkie zwrotki. Są fajnym polem do eksperymentów lingwistycznych. ♥
  4. Brawo! Masz świetną barwę, bardzo czysty głos, dobrze dobierasz sobie piosenki. Słychać też, jak wczuwasz się w utwór. (W ogóle, jaka cwana, znalazłaś sobie dobrego gitarzystę i w ogóle, sprzęt). Mam tylko wrażenie, że w niższych partiach śpiewasz nieco przez nos - w wyższych tego nie słychać. Ale i tak bardzo mi się podobało ^^
  5. PaulaEija

    Fotki zespołu

    Tak się tylko zastanawiam, co Floor ma na sobie...
  6. Dziś w nocy jeszcze prowadziłam długą rozmowę na temat ogromnej złożoności genialnych piosenek. Dopieero teraz przesłuchałam Shudder, żeby się uczyć w ciągu tygodnia. Ta orkiestra, zmienność rytmu, w ogóle, klimat.. ♥ To nie ten typ, że zapamiętujesz od razu piosenkę - to typ o wiele wspanialszy: taki, który pozwala ci zapamiętać jedynie kilka melodii, zmuszając do kolejnych odsłuchań i odnajdywania kolejnych elementów - jak chociażby genialnej roli sekcji skrzypiec czy fortepianu (urzekło mnie zwłaszcza jego miękkie, takie tuomasowe brzmienie w delikatnej części - idealnie się zgrywa z głosem Floor). No o tym, że Floor wypadła świetnie wokalnie to chyba nie muszę mówić... ;)
  7. Dziękuję :3 Może kiedyś (niedługo?) się zbiorę i przetłumaczę. ;)
  8. PaulaEija

    Włosy

    Hm. Ale toto łatwe jest. Tak jakbyś robiła francuza, tylko dookoła głowy. Zaczynasz za uchem, pleciesz dookoła, a z tego, co ci zostaje, robisz końcówkę warkocza, nie musisz się bawić w jakieś montowanie ekstra fryzury. Max 10 minut i gotowe. :> Jak dojdziesz do wprawy, to nawet 4-5. No i jest to o tyle wygodne, że żadne wałki nie przeszkadzają w spaniu. Chociaż o tyle to faktycznie słabe, że trzeba robić codziennie. Ale radzę spróbować umyć włosy wieczorem, zapleść jeszcze wilgotne - może wytrzyma do następnego mycia. Chyba, że myjesz codziennie, to wtedy niczego nie zmieni. ;)
  9. Hm. Tony chyba nigdy się nie pokłócił z Tarją (czego o Nette powiedzieć nie można; w ogóle, mam wrażenie, że on jej nigdy nie lubił). Zresztą, znają się od dawna, a że mają teraz dobre stosunki, może świadczyć o tym, że te dzieci wreszcie wyrosły z obrażania się. Zwłaszcza, że kilkakrotnie pytano i Tuo, i Tarję, czy nie chcieliby kiedyś w ramach jakiegoś jubileuszu, razem wystąpić i oboje odpowiedzieli twierdząco, nie chcąc przy tym wracać do stałej współpracy. Także ten - może w 2017. doczekamy jakiegoś wspólnego koncertu NW & Tarja? Myślę, że żaden fan nie miałby nic przeciwko. Zresztą, to że do niej wpadli, może nie świadczyć kompletnie o niczym. Czasami odwiedzamy ludzi, których nie cierpimy, tylko dlatego, że tak wypada. Może w czasie trasy spotkali się (np. Tarja była na ich koncercie albo w ogóle jakoś na siebie wpadli - przypadek, ale możliwy, jakkolwiek) i zaprosiła ich do siebie na grilla - a oni, żeby nie robić afery, zgodzili się. Tak samo prawdopodobne. ;)
  10. PaulaEija

    Filmy

    Mi się Ida za bardzo nie podobała. Oglądałam niedawno z klasą w kinie studyjnym. Pomysł dobry, realizacja też, ale dla mnie to chyba za mało nas Oscara.. Słyszałam natomiast, że Lewiatan był lepszy - nie wiem, ile w tym prawdy, jeszcze nie widziałam. Chociaż, z drugiej strony, skoro taki Titanic zebrał tyle nagród, a jego głównym walorem jest to, że jest ładny i rrrromantyczny... Może na mnie Ida nie wywarła takiego wrażenia, bo o mordach Polaków na Żydach już wiedziałam... Nie wiem. Tak czy inaczej, jest to bardzo dobry i wart obejrzenia, nie tylko dlatego, że zdobył Oscara. :)
  11. Hitem MUNa sprzed chyba 3 lat był "point of personal pleasure" :D Hahah, chyba mi to nawet kiedyś opowiadałaś. A ostatnio Tomek chodzili z Piotrkiem po szkole z tą pieczątką, i przybijali ludziom na rękach. Nawet S. się załapała (wiesz, ochrona danych; pani wicedyrektor). xDD Kilka osób dostało w policzek, a ja mam w środku zeszytu z historii, dokładnie na notatce od p. B. ;)
  12. Woow, poznaliście! ♥ To nie tak, że jej nie lubię... Po prostu zraziła mnie do siebie jako osoba. Niemniej wdzięcznie się ją rysuje :) ..A ja ciągle nie skończyłam: (wybaczcie tę wielkość, to się jakoś tak samo zrobiło, wrzucałam z telefonu) Ale machnęłam kiedyś w momencie nudy niepodobną do Helenki Helenkę, w której wyszły mi tylko oczy: Moondancer, obawiam się, że to niewłaściwy temat. Niemniej prezentuje się całkiem, całkiem, może zaprezentujesz się w swoim temacie? :)
  13. PaulaEija

    Włosy

    Ja mam taką, nieniszczącą włosów metodę: Zrobić z włosów coś takiego: tak, żeby nie używać żadnych spinek i niczego, co się wbija w głowę. Iść spać i rozpuścić włosy. Najlepiej działa na jeszcze wilgotnych włosach. Ale możesz też sobie zrobić taką koronę rano, mała tona lakieru - do szkoły/pracy/whatever, wieczorem tylko powyciągać spinki, wsuwki itd. i pójść spać - efekt bardzo zbliżony. Aczkolwiek nie jest to zupełnie trwałe, właściwie, jak bez lakieru ani pianki wszystko. ;)
  14. Tak się zastanawiam, skoro mamy na stronie zakładkę Dzienniki, i tam są te pisane notatki od zespołu - czy nie dobrze byłoby do części Studio 8 - EFMB dodać te filmiki/trailery/making-off'y? W końcu to ich obecna forma dziennika pokładowego z tworzenia nowego albumu... Chyba, że jest z tym jakiś problem w sensie umieszczania filmów z YT?
  15. Czułam silną potrzebę zmian. I oto w sygnaturze obok lastowego paska znalazł się Point of Bullshit, który jest tak absolutnie wspaniały, że prawdopodobnie tylko MUNowicze są w stanie to rozumieć. No dobra, nie tylko oni, ale głównie. Bo oprócz nich stosunkowo niewiele osób ma jakieś pojęcie o points i motions. ;)
  16. PaulaEija

    Edukacja

    Fajne toto. I jak zwykle jestem za stara. ;_;
  17. PaulaEija

    Anette Olzon

    O matko, co ona ma na oczach... Wygląda jak ci z Anonymous. xD Ten program to coś jak polskie 'Twoja twarz brzmi znajomo' czy coś takiego?
  18. Quizwanie. ♥ Czyli coś, w co gramy prawie całą klasą... zazwyczaj na nudnych lekcjach. xD Mój login to kosoffska, jakby ktoś był zainteresowany. ;) Czasami są takie wspaniałe pytania, a odpowiedzi przechodzą moje najśmielsze oczekiwania. Np. raz do pytania, do jakiej partii należy Angela Merkel, była jedna z odpowiedzi: NSDAP. xD
  19. Wreszcie zaczęłam Mistrza i Małgorzatę. Nie musicie się pytać, dlaczego tak późno. Sama nie wiem. ;) W każdym razie, bazując na tych 70 stronach, które przeczytałam, mogę z całą stanowczością uznać, że to jedna z najwspanialszych książek, jakie czytałam w życiu. (Co akurat nie jest jakimś odkryciem, wziąwszy pod uwagę, że uchodzi za jedną z najlepszych publikacji XX w.). Tak czy inaczej, zakochałam się. ♥ Skończyłam wreszcie Francuską ścieżkę, do której mi brakowało motywacji, a właściwie czasu, bo Elementary (jeszcze tylko 10 niewydanych odcinków mi zostało... i z upodobaniem skieruję się ku opinii pana Vargi, że takie maniakalne oglądanie jest wspaniałe) i Łojek. No ale dobra, wróćmy do Łysiaka. Francuska ścieżka to książka dobra, ciekawa, momentami zabawna, chociaż żeby się spodobała, trzeba mieć jakieś pojęcie o historii lub architekturze, takie mam wrażenie. Ale może się mylę. No i wreszcie Łojek i jego Szanse powstania listopadowego. Nie rozumiem zupełnie, co można w tym widzieć ciekawego. Okej, nie jest to tak nudne jak mój podręcznik do historii, ale polemika z definicji ma niewiele wspólnego z podręcznikiem. Niby 140 stron, coś na jeden wieczór, a ja przez tydzień nie umiałam tego strawić. Pod kątem merytorycznym raczej jednak bardzo dobra, skoro historycy ją tak uwielbiają, no i była ciekawym punktem wyjścia do dyskusji... (ale to raczej w tym przypadku dość hermetyczne zagadnienie).
  20. PaulaEija

    Narzekamy

    Invi, nie martw się. Zaopiekuję się Tobą na przełomie marca i kwietnia. Możesz wtedy ze mną zamieszkać. ♥ Btw. to teraz będziesz miała dla nas więcej czasu. Trzeba dostrzegać pozytywy. ;) Ostatnio mam lawinę sprawdzianową - jak nie matma (T.), to historia (B.). I jak na złość T. powiedziała B., żeby nas nigdzie nie zabierał w czasie matmy. xD (Co akurat jestem w stanie wybaczyć, ale tylko dlatego, że B. odwołał nam ostatni sprawdzian z historii... miło. Biorąc pod uwagę, że ostatnio na historii u niego nie robimy nic prócz sprawdzianów...).
  21. Tylko właśnie zastanawiała mnie potrzeba napisania w ogóle "Nightwish are", jakby to było do czegoś potrzebne... Ale okej, zostańmy przy marudnych fanach. ^^
  22. Właśnie chodzi o to, że logiczne jest, że nadal jest członkiem. Tylko to trochę dziwne, że jest wypisany na albumie, na którym nie gra. Ale dobra. Przestaję tu się doszukiwać jakiegoś kazusu prawnego, po prostu uznam wersję Adriana i Twoją. ;)
  23. Hyvää syntymäpäivää, Sahara! ♥
  24. PaulaEija

    Anette Olzon

    Myślę, że nie muszę powtarzać za Wami, że teledysk jest amatorski. To było właściwie do przewidzenia po jej pierwszym klipie (a może już dużo wcześniej?). Podczas gdy 99,9% wykonawców albo robi teledysk pod treść piosenki, albo treść teledysku opiera się wyłącznie sama na sobie, gdzie piosenka jest po prostu nadającym rytm bełkotem, służącym wideo za tło, Anette od początku kroczy drogą nieprzekazywania w teledyskach niczego, bazując jedynie na jakichś nudnych krajobrazach, które nawet najzagorzalszym fascynatom szwedzkiej natury też w końcu brzydną. Jakiś apologeta pani Olzon/Olsson/Husgavfel (swoją drogą, mogłaby się w końcu na coś jakoś tak definitywnie zdecydować - tak, wiem, tautologia, ale u niej decyzje rzadko bywają definitywne) zarzuciłby mi tutaj stronniczość, a ja - wręcz przeciwnie, uważam siebie w tym momencie za osobę obiektywną, bo nie staję za nią ani przeciwko niej. Pierwsze 4 riffy przywiodły mi momentalnie na myśl Going Under Evanescence, a ledwo usłyszałam refren, miałam wrażenie, że to cover, bo tę melodię doskonale znam z radia, chociaż nie jestem w stanie rzucić tytułem (prawdopodobnie późne lata 90', coś z elektroniką w tle). Sama piosenka nie przemawia do mnie w ogóle. Tekst powtarza stare banały "you'll never get lonely"... Trudno więc się dziwić, że nie udało im się do niej zrobić sensownego teledysku. Bo jeśli tekst jest głęboki, chociaż trochę, nawet jeśli opiera się na czystej abstrakcji, to można to obrazem przekazać. Teraz jeszcze kilka detali, które zraziły mnie do tego teledysku. 1. Okropne buty Nette, chyba się ciągle zaliczają do tych modnych, nie wiem. Można je zobaczyć na 0:40. Takie pseudotrampki w panterkę. Brr! (Już pomijam fakt, jak cudownie się łączą z resztą stylizacji). 2. Równie okropne połączenie czarnej kurtki z nastroszonymi ramionami (jakkolwiek by to nazwać; w każdym razie są powiększone i szpiczaste) z białą, wąską i prostą spódnicą. Z tą szerszą, czarną/grafitową/czy jaki tam to odcień, jest już nieco lepiej. I tu nasuwa się pytanie - po kiego diabła robili to w zimie? Ale o tym za chwilę. 3. Dziwny rulonozawijas na głowie Nette. Domyślam się, że to miała być taka rockowa, drapieżna fryzura, tylko że coś nie wyszło. Może jej się to podobało (jej się wszystko podoba...), może jest modne i obecnie powszechnie uznawane za ładne, ale mi zupełnie nie przypadło do gustu. To jest takie... niezdecydowane między nastroszoną, mocną (w sensie przekazu, charakteru... jeśli założymy, że fryzura może taki mieć), elegancką a popularną, mainstreamową formą. 4. Makijaż Nette. Momentami jest okej, ale w wielu fragmentach widać dziwnie czerwone policzki. Domyślam się (bo kiedyś czytałam jej bloga i z tego, co widziałam, makijażystkę ma akurat sensowną - a może miała?), że to wina mrozu. Nasuwa się zatem pytanie (po raz kolejny): po co oni kręcili to w mrozie? Jestem jeszcze w stanie zrozumieć potrzebę zimowego krajobrazu, ale dla mnie "zimowy" w tym przypadku wymaga pewnej dozy śniegu, nie mrozu. Rozumiem, że było zimno, ale patrząc na ogólnie małą pracę reżysera, nie był to jakiś człowiek tak wspaniały, że ma bardzo ograniczone terminy. Mogli to nakręcić, jak było odrobinę cieplej, ubrać ją sensowniej. Nie wyglądałaby na zmrożoną. Mogli nawet wziąć sztuczny śnieg albo dorobić go przy montażu, na litość Boską! I byłoby dobrze (pomijając kompletny brak fabuły i pomysłu na teledysk). Hm. To chyba wszystko. Pewnie zaraz ktoś mnie okrzyczy za moją nietolerancyjność - i niech krzyczy. Wielu artystów, historyków (sztuki i literatury też), narzeka ciągle, że krytycy, opiniotwórcy unikają zdecydowanych, ostrych słów w obawie przed nagłą zmianą wiatrów i powszechnym uznaniem, że byli w błędzie. Ja - chociaż zawodowym krytykiem nie jestem, jeszcze - nie zamierzam stawiać tez innych, niż uważam. Może ktoś uzna, że się mylę - ma do tego prawo. Podczas gdy ja wolę postawić nawet mylną - ale zdecydowaną - opinię. Może to trochę taki manifest z mojej strony, ze względu na ten brak zdecydowania Anette - ona ciągle się waha między rockiem/metalem i legendą zespołu, do którego niedawno należała - a tym, kim była, zanim się z nim zetknęła i tym, kim powierzchownie nigdy nie przestała być. Stąd walka mrocznawego makijażu z trampkami w panterkę, rockowej kurtki z elegancką spódnicą. I są momenty, kiedy ona się w tym odnajduje (np. bardzo ładnie wygląda w czarnej czapce i pofalowanych, rozpuszczonych włosach, abstrahując już od samej muzyki), ale przez większość czasu to po prostu staje się śmieszne. Nie każdy potrafi być MIĘDZY-POMIĘDZY, a właściwie tylko niewielu się to udaje.
  25. Tzn. ja wiem, że głupota ludzka jest nieskończona, ale rly? W sensie, pewnie nie powinno mnie dziwić, że ludzie mają takie dziwne komentarze. Bardziej mnie zaskakuje fakt, że NW - który zazwyczaj średnio walczy o kontakt z fanami poza koncertami (no poza Floor czy wcześniej Nette...) - tak teraz się boi takiej awantury. Jakby to był pierwszy raz. Chociaż z drugiej strony rozumiem, że mogą mieć tego dość i woleli się zabezpieczyć.
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.