-
Content Count
719 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
5
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by margoQ
-
W Atrium chyba nie byłam...? :/ Jak będę znowu nie omieszkam sprawdzić :P
-
Mam znajomych z Poznania i okolic - fajni ludzie :P W Poznaniu, w celach turystycznych byłam raz, i - niestety - dawno temu. Zapamiętałam słynne koziołki :P Potem już tylko przejazdem do Bolkowa (przez Poznań i Wrocław właśnie). Zazdroszczę Poznaniakom fajnych imprez i klubu "U Bazyla" :P
-
Ostatnio przelatując po kanałach miałam "przyjemność" trafić na wyżej wspomnianego, gdzieś na jakimś "czerwonym dywanie"... Pamiętam, że w pierwszej chwili pomyślałam: "Ta dziewczyna mogłaby mieć dłuższe włosy", następnie zaczęłam mieć wątpliwości, czy to chłopak, czy dziewczyna. A po przeczytaniu podpisu, kiedy się w końcu pojawił, wybałuszyłam oczy kwitując w myśli: "OMG!!!" Jeśli otaczają go mroki, to chyba bardziej intelektualne, niemniej nie znam człowieka, więc nie będę niczego rzucać jako pewnik.
-
Miałam przyjemność być, dwa razy. Za pierwszym tylko w ramach wycieczki, za drugim - tygodniowego pobytu u koleżanki, w wakacje kilka lat temu. Pamiętam rewelacyjną pizzerię przy rynku. Jeśli nic nie mylę, nazywała się "Acerna" (?). :P Jak dobrze pójdzie i nie zmienię planów, może za jakiś czas pojawię się na UMCSie :P
-
Nie wiem, czy tak można posta pod postem, niemniej chciałam odświeżyć wątek pewną muzyczną propozycją: http://www.lastfm.pl/music/Tacere/_/Beautiful+Darkness Enjoy :P
-
Sharon nigdy nie miała głosu idealnego, bardzo leciał w falsety ale potrafiła sioę i wydrzeć. Teraz śpiewa bardziej... artystycznie ale i bezpłciowo.
-
Jillian, uderzyłaś w bardzo czuły punkt: w otoczeniu mam kogoś, kto zrobił taki numer: "imię ukochanego dziecka" tyle, że na ramieniu. Dziś lista się powiększyła, podobnie jak lista "ukochanych". Dziecka - bywa - nie widuje nawet raz do roku. Ale tatuażem może się pochwalić. Dlatego mam zdanie jakie mam.
-
Tak mi jeszcze jedno przemyślenie przyszło: gdyby miał podobne zakusy (w co - jak już pisałam - absolutnie nie wierzę!!!), po co miałby się godzić i zabiegać o kolejne wokalistki?
-
Myślę, że w kwestii rozstań z wokalistkami mógł mieć swój udział o tyle, że (w moim odczuciu!!!) jest bardzo silną i dominującą a przy tym perfekcjonistyczną osobowością. Jeśli w coś się angażuje, to to musi być coś na 100%, żadnych półśrodków. Też nie bardzo chce mi się w to wierzyć. Bardziej skłaniałabym się do zdania, ze razem z Tuomasem poszukują jak najbardziej pasującej i zaangażowanej wokalistki. Jak pisałam wyżej: żadnych półśrodków.
-
Tak, dla mnie to pozerka.
-
Zaczynam od kawy (niestety rozpuszczalnej), albo od kakao (iekierzastego, bo lubię tą goryczkę :P). Większość moich napojów to woda, przegotowana, z butelki... jakakolwiek byle woda. Od dzieciństwa tak mam i trudno. Nie znoszę herbaty!!! Ostatecznie jakąś "coby się tylko nie zaparzyła" z cytryną, ale to na prawdę rzadko... I kompot z truskawek ♥ Poza tym jeszcze uwielbiam sok z grapefruitów (najlepiej różowych) i sok z jabłek....
-
Hm... Z zagranicznych: Johnny Depp :P Kate Hudson i Goldie Hawn, Caterine Zeta-Jones, Bruce Willis, Mel Gibson... Z polskich: Piotr Fronczewski... Gabriela Kownacka (†)... Zdzisław Wardejn... Ewa Kasprzyk... Grażyna Brodzińska... Janusz Gajos... Jerzy Stuhr... Jarosław Boberek ( :P ) A na pewno o całej masie lubianych jeszcze zapomniałam :P
-
I dobrze zrobi, bo jej możliwości wokalne lepiej do tego typu muzyki pasują.
-
No, Adrian jest kotem i się z tym nie kryje, więc ok :P
-
O, u mnie z poezji też M. Pawlikowska - Jasnorzewska (3 tomy + wielkie "Dzieła Zebrane"), poza tym Tetmajer, Staff i Słowacki. Mickiewicz tylko dlatego, że klasyk. I wiersze dla dzieci :P Poza tym pełne wydanie dzieł Shakespeare'a. Z rosyjskich: Jesienin i Puszkin (bardzo lubię "Eugeniusza Oniegina"). Zapomniałam dodać Poe'go - proza i poezja.
-
O, ja też uwielbiam Chmielewską!!! "Dzikie białko" za każdym razem rozkłada mnie na łopatki :P Poza tym cenię sobie klasykę. Z polskich rzeczy: "Trylogia" Sienkiewicza - organicznie kocham, szczególnie "Potop". "Pana Wołodyjowskiego" w całości przeczytałam raz, dwa kolejne do połowy mniej więcej, czyli do nabicia Azji na pal. "Nad Niemnem" - uwielbiam opisy przyrody! "Lalka" i "Emancypantki" (Prus ofc), no i Sapkowski!!! Literatura rosyjska: zdecydowany nr 1 to "Mistrz i Małgorzata", 2. "Anna Karenina"; Literatura francuska: "Upiór w operze" i wszystko Dumas (i ojca, i syna); Literatura angielska to siostry Bronte (szczególnie Emily i jej "Wichrowe Wzgórza"), poza tym W. Scott, R.L. Stevenson i Tolkien (Uwielbiam "Silmarilion"!!!). No i oczywiście pasjami A. Christie. Od czasu też J. Austen, aczkolwiek tylko wybrane pozycje i nie za często, bo nudzi. Literatura amerykańska: (tu jestem mooocno wybredna) M. Mitchell (co za niespodzianka :P) i saga Ann Rice. :P "Nędzników" przeczytałam raz, spłakałam się, jak bóbr, zakończenie znam na pamięć. Wolę "Katedrę Marii Panny w Paryżu".
-
Nie chciałam, być niemiła, ale tak szczerze, to przez czwartą część do tej pory nie przebrnęłam... (tak, tak, próbowałam przeczytać). Z sag o wampirach zdecydowanie i kategorycznie wolę tę Ann Rice :P
-
Aaaa :O Czekaj, napiszę coś, jak podniosę szczękę z podłogi... Co to jest "foto-manipulacja"? :P
-
Aha, a zakochany Johny Depp wytatuował sobie imię najdroższej Vinony - jego szczęście, że razem z ukochaną udało mu się "I love Vinona" zmienić na "I love Vine". Niestety natura człowieka jest zmienna. To, co w jednej chwili jest zrywem namiętności za chwilę może być niechcianą pamiątką, albo bolesnym wspomnieniem... Jeśli ów facet tak bardzo kocha (piszę o nim, albowiem został już przytoczony dla przykładu), to może to okazywać każdego dnia. Wiesz, zrobić tatuaż nie sztuka, okazywać uczucia każdego dnia - i owszem. A w kwestii ukochanego zespołu: dajmy na to, że ktoś urodzony w latach 70/80 wytatuował sobie logo/nazwę ulubionego zespołu, dajmy na to... Papa Dance. Bo akurat bardzo lubił, albo bo był modny. A teraz pluje sobie sobie w brodę, bo po latach doszedł do wniosku, że to "buractwo" i "jak on mógł tego w ogóle słuchać"? (przykład!!!) No, ale pamiątkę już ma. Lepiej by zrobił, gdyby tą kasę przeznaczył na bilety na koncert i miał wspomnienia do końca życia. Wspomnienia, o których nikt poza nim nie musi wiedzieć.
-
Już spotkałam się z takimi opcjami na forach. Jeśli jest taka możliwość, to ja jestem za, albowiem ma to ten plus, że nie trzeba wertować całego wątku w poszukiwaniu kolejnych linków. Twittera nie używam (ale to nie znaczy, że ma nie być :P ), natomiast wiem, że gdzie indziej bywa jeszcze uwzględniany myspace. Jednakże się nie upieram :P Zamiast osta będzie chłosta! 10 batów, 5 przysiadów, 10 pompek. :D Chłosta!!! ♥ :P Z tymi pompkami tylko będę się musiała o pomoc zgłosić... ;)
-
Czyli jednak: niedyspozycyjność tudzież ograniczona dyspozycyjność, gdyby te informacje się potwierdziły... Hm... Oj tam, oj tam, zobaczymy co się z tego wykluje :P
-
A tak z innej beczki: to ja chyba osta powinnam dostać :( A kolega ma rację: popieram.