-
Content Count
719 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
5
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by margoQ
-
Był czas, że byłam ich ciekawa (czasy "Enter" i "Mother Earth"). Kolejne płyty nawet przypadły do gustu, chociaż... no właśnie, wokal Sharon zaczął męczyć. Do tego trafiłam na nagrania koncertowe, które mocno mnie rozczarowały. Wokalne braki na żywo uderzały ze zdwoją siłą, a falset w górnych partiach, który na płytach brzmiał ciekawie, tu - (mnie przynajmniej) odrzucał. Potem przyszła "Utopia" i czar prysnął dokumentnie. Nie wiem, może jeszcze kiedyś stworzą coś, co mnie urzeknie, na razie nie mam pokusy sięgać znowu po ich nagrania.
-
Ale muszę powiedzieć, że w moim "Alicjowym" płaszczyku powędrowałam dziś (może zbyt odważnie) do pracy i u kilku osób wywołał bardzo pozytywne reakcje :) Jak reszta - nie wiem, bo w pokoju był tłum i tylko z kilkoma osobami zdążyłam choć słowo zamienić :P Niemniej powinni być już przyzwyczajeni do moich "nieco dziwnych" strojów (choć w zasadzie "normalnych")... Zamąciłam, ale liczę że wiecie ocb ;)
-
Ha, no niestety Cię rozumiem, albowiem z racji zawodu też muszę uważać ;) "Kultura zawodu" zobowiązuje. Na szczęście poza życiem zawodowym jest też to prywatne, gdzie gorset, przezroczysta, pajęcza bluzka czy spódnica na tiulu nie sieje zgorszenia ;)
-
Dla mnie taka stylistyka (poza tym bardzo kobieca) jest również mocno... erotyczna, podkreślająca sex a peal :) http://secondheartbeat.wrzuta.pl/obraz/7vA8N5UHvVb/dita_von_teese_marilyn_manson#header http://www.kozaczek.pl/img/2maj/1586.jpg Stylistyka steampunkowa nie jest już tak "słodka" ;) http://3.bp.blogspot.com/_YoZJxx9gSOQ/SQs9gBF9OdI/AAAAAAAAA4w/pVpNltWA2WQ/s1600-h/Revel___SteamPunk_V_by_cambler.jpg http://1.bp.blogspot.com/_YoZJxx9gSOQ/SQs9gKN7S8I/AAAAAAAAA44/VENXh8CK6CU/s1600-h/Sepia+Steampunk.JPG :) ♥
-
Za pewne hańba mi, albowiem praktycznie nie znam jej twórczości (w przeciwieństwie do wspomnianej Lisy Gerrard, której głos i dorobek bardzo sobie cenię (cieszę się, mogłam podziwiać ją na żywo, w czasie koncertu DCD)).
-
Moją wielką stylistyczną idolką jest Dita von Teese. Uwielbiam sposób, w jaki łączy burleskę i pin-up, czasami z elementami wiktoriańskimi. Osobiście bardzo mi to pasuje, albowiem od kilku dobrych lat jestem fascynatką właśnie pin-up'u, burleski i stylów wywodzących się z szeroko pojętej kultury gotyckiej, jak goth-victorian, goth-lolita czy steampunk. Aktualnie odchodzę od długich spódnic na rzecz (pin-up'owej skądinąd) długości midi i mini :P Kocham czerń, bordo, a aktualnie zakochałam w moim nowym nabytku czerwono-czarnym kraciastym płaszczyku, w którym czuję się, jak Alicja w Krainie Czarów :) http://www.afterdarkshop.pl/pl/p/Plaszcz-czerwony-damski-Alicja/717 posiadłam również nauszniki w takim typie: http://www.afterdarkshop.pl/pl/p/Nauszniki-koty/1095 tylko nie koty a króliki (dłuższe uszy :P)
-
A mój to wynik wielu czynników, powiem tylko, że funkcjonuje u mnie od... 1998 roku :P Pieszczotliwa odmiana (tylko dla przyjaciół: Margolcia albo Margolka :)).
-
Mam nadzieję, że zapomniałeś przecinka, bo "LOTR" to fatazy nie sf :P Z Epoki - Wiewiór, resztę właściwie można zaorać :P Madagaskar - tak sobie, ale Pingwiny - pasjami :P
-
No, to nieźle!!! Gratulacje!
-
Wiele zespołów ma taki Image np: Gorgoroth ale to już mroczna muzyka. Proszę cię!!! W ogóle nie o to mi chodzi. Nie mam tu nic do Gorgorotha ani innych black'owych tudzież daeth'owych kapel. Manson jest po prostu obleśnym facetem samym w sobie. I to nie ma nic wspólnego z imagem. Taki Filth na przykład, choćby nie wiem zakrwawiony, pomazany i obsceniczny mnie nie zniechęca. Kwestia osoby nie stylistyki. Ja w życie osobiste sie nie wtrącam, dla mnie muzyka jest ważna, nie to że np: ćpa, czy robi coś co nie powinien. A niektóre piosenki są naprawdę niezłe. Te, które mi się w miarę podobają to i tak covery :P A w kwestii życia osobistego: niby nie, a jednak ;)
-
akurat to cover ;) No... ok. Kontrowersyjne, albowiem podobnie jak "Come As You Are" jest posądzany o plagiat (nota bene daty zdają się to potwierdzać :() O tych nic nie wiem. Ale lubię posłuchać . Czasami :P
-
Beatko, ja tam tylko wyrażam swoją opinię :) Jasne: pożyjemy - zobaczymy :) Jak mi nowa nie będzie pasować - nie będę słuchać :P
-
Kontaktów nie mam, ale mam oczy i uszy otwarte. Inicjatywę - póki co - wspieram duchowo ;)
-
Chwała mi, że mam psa, przynajmniej mogę mieć "złudzenie", że żądzę :P
-
Słyszałam, podobnie jak "kilka" innych:) Udzielam się na kilku forach mniej lub bardziej aktywnie i lubię wiedzieć o czym piszę :P Doceniam, aczkolwiek wolę lubić utwory, ze względu na własny gust a nie czyjąś rekomendację. W tym akurat przypadku, uczciwie mówiąc to jest jeden z owych nielicznych kawałków, do których zwracałam: "Jakieś tam coś w stylu "Du hast" jeszcze jakoś" :P Na kolana mnie nie rzuca. Ależ ofc, szczególnie ze względu na słowa. Nie mniej "jedna jaskółka wiosny nie czyni", za mało tego, żeby lubić ich jako zespół. Z resztą tutaj kwestia leży po stronie wokalu: jest w nim coś, co do mnie nie trafia, a wręcz razi. I nie chodzi tu o język, albowiem słucham różnych zespołów, niemieckojęzycznych również i jakoś idzie.
-
Uwielbiam komedie, ale nie lubię współczesnych, podobnie jak 99% innych filmów. Lubię za to filmy z klasą, horrory i thrillery "z mgiełką" (np. Hitchcock'a). Z nowszych (nie naj, ale zawsze) produkcji: "Inni", "Osada", "Dziewiąte wrota"...
-
Buahahaha, może chciał ci coś w ten sposób zakomunikować? :P
-
Ja również znam, słuchałam (czasami słucham) etc. To akurat ciekawe, albowiem jeśli chodzi o poziom skomplikowania riffów oraz techniki wykonania, to oni akurat tacy the best of nie byli :P Rozumiem jednak, że w grę wchodzi "kryterium niedostępności" (szczególnie, że klasyfikacja pochodzi z roku 2003, czyli Kurt już 9 lat wąchał kwiatki od spodu). To też ciekawe, albowiem tak po prawdzie Kurt w ogóle nie miał głosu. On się tylko skrzekliwie darł. Powinni zrobić ranking charyzmatycznych wokalistów, albowiem ta właśnie charyzma (+ rzeczone już "kryterium niedostępności") na pewno nie pozostaje bez wpływu na wybór...
-
Od czasu do czasu posłuchać... no niech mu tam będzie, patrzeć na niego nie lubię. I nie chodzi tu sceniczny image, tylko o to, że jest w nim coś obleśnego co mnie odstręcza. Dodatkowo ma u mnie ogromnego minusa za porzucenie swojej żony, a mojej ulubienicy - Dity von Teese.
-
Niestety nie udało mi się do nich w żaden sposób przekonać. Jakieś tam coś w stylu "Du hast" jeszcze jakoś, ale tak poza tym "ciemność widzę!".
-
Za mało słyszałam wersji Floor, żeby się wypowiadać, bazuję na tym, co znam z jej dotychczasowego dorobku. Niech już oni tak nie eksperymentują, bo - jak pokazuje doświadczenie - na dobre im to nie wychodzi. Pierwsza myśl (ergo: Tarja) była najlepsza :P
-
Hahahaha, dopiero teraz zauważyłam, że moje wczorajsze siódme stadium nieprzytomności dało o sobie znać mega nieczytelnym postem :D Nie, no łóżeczko mi wygrzewa nie komputer:) Tak szczerze, to ona komputer omija szerokim łukiem - łóżko jak by nie patrzeć wygodniejsze :D
-
O matko, ja też nie kociara - mam suczkę, wziętą ze schroniska przeszło 5 lat temu, aktualnie chorą na raka, po dwóch operacjach... W międzyczasie bylam posiadaczką chomiczki Klementyny i mewki japońskiej - Zdziśka :)
-
Chwilunia - nie oceniaj naszych teorii, albowiem niewiele wiesz o nas samych jako takich. Może po prostu do tej pory nie miałam wątpliwej przyjemności zawieść się na wykonawcy, którego lubię??? Proste?