Milla 2534 Posted February 6, 2015 Ten moment, kiedy wchodzisz na forum, patrzysz na dół strony i widzisz, że online jesteś tylko ty i dwa boty... Emi, nołlajfisz. To przykre. Zaraz zaraz, to już druga jest? A ja śpiewam piosenki Nightwisha... Moim śpiącym rodzicom... Jestem okropna. INTOXICATED BY A MAJOR CHOOOOORD! ♥ 1 Share this post Link to post Share on other sites
hietAla 1514 Posted February 7, 2015 Wkurza mnie facet od logiki... Miał przysłać wczoraj oceny z wtorkowego egzaminu, napisał, że przyśle dzisiaj wieczorem i jeszcze ich nie ma. Chyba koleś jakieś żarty sobie robi :[ Share this post Link to post Share on other sites
Taiteilija 2754 Posted February 8, 2015 Esej z socjologii. Tych słów nawet objaśniać nie trzeba. Weny nie mam, ledwie piszę, a każde zdanie opiewam, jakbym co najmniej osiągnęła Mount Everest. Dziś i tak jest dobrze, wczoraj nawet zdania spójnego napisać nie mogłam. To cud, że w 4 godziny napisałam... niecałą stronę, a jutro muszę skończyć, żeby Izzy, jadąc na poprawkę, mógł mi ów esej zawieźć (błogosławię miłosierdzie jegoż! :D). Niechcemisizm się włącza. Właśnie dwa dni temu zaczęłam tworzyć pierwszy w życiu rysunek na komputerze (w aplikacji Deviantart Muro, przy użyciu myszki komputerowej - tabletu brak - biedny student jam) i tak bym chciała oddać się bazgraniu, a nie ślęczeć nad esejem. Ech... Share this post Link to post Share on other sites
Nightfall 809 Posted February 11, 2015 Udaję, że ten temat mnie nie rusza, ale jednak rusza. Znów spędzę walentynki z kotami. Bardzo je lubię, ale sami wiecie... http://zapodaj.net/ae725c9682971.jpg.html Share this post Link to post Share on other sites
Adrian 3317 Posted February 11, 2015 Walentynki? W najbliższym czasie zamierzam obchodzić wyłącznie tłusty czwartek (albo Pączki Day na zachodzie...). :) 6 Share this post Link to post Share on other sites
Ares 1858 Posted February 11, 2015 Walentynki, to nie święto ja go nie uznaję. Nawet jak byłem z moją byłą, to go nie obchodziliśmy. Jutro zamiast pączków, to sobie usmażę chrusty są o wiele lepsze. :) 1 Share this post Link to post Share on other sites
Evi 1960 Posted February 12, 2015 Ja również nie uznaję walentynek. Grumpy mode on :P 1 Share this post Link to post Share on other sites
Lucid Dreamer 186 Posted February 17, 2015 Zastanawiam sie,co sie stało z programem Viva Polska? Jeszcze nie tak dawno była to całkiem dobra stacja z piosenkami,listami muzycznymi typu Chart Surfer itp.... A teraz? Same badziewne,amerykańskie reality show.... Ogólnie pełno jest również granej,badziewnej muzy pod publikę jak np. Charris czy jakoś tak... Denne klubowe i nudne muzyczki ; p Tęsknie za tymi czasami gdzie były takie dobre zespoły jak Sylver... Wśród rockowego świata też wiele zespołów gra jakoś nie ciekawie jak na ten przykład Kasabian... Zespół który całkiem był dobry uważam był za czasów dwóch pierwszych płyt z singlami Processed Beats czy LSF(Lost Souls Forever),teraz to grają jakiś tandetny elektroniczny kicz... Coldplay również zszedł z swojej rockowej ścieżki... : \ W Internecie też pełno jest zespołów które chcą dorównać? kapelom z wyższej półki metalowego/symfonicznego świata jak zespół Whyzdom... Totalna porażka ten zespół.... Share this post Link to post Share on other sites
Taiteilija 2754 Posted February 18, 2015 Ironia losu; ledwie skończyła się sesja i miałam szansę w końcu na odrobinę odpoczynku, a tu: nie! Zaczęłam okropnie, sucho kaszleć, a dziś rano obudziłam się chora. Głowa pęka, z nosa cieknie, kaszlę, dreszcze mi po plecach łażą. No, i tyle było z moich ferii. Jutro właściwie zaczynam zajęcia, ale się nie wybieram do Gdańska, posiedzę w rodzinnym mieście do niedzieli, modląc się, żeby choroba przeszła. Ależ się fatalnie czujęęęęę. :-( Share this post Link to post Share on other sites
hietAla 1514 Posted February 18, 2015 Jutro jest wyświetlany "The crucible" w Warszawie i jest to jeden jedyny raz w Polsce, a ja nie mogę pojechać ;( Mam jutro zajęcia. Tak się rozleniwiłam, że nie wiem jak się dotoczę na uniwerek... Share this post Link to post Share on other sites
Sami 3171 Posted February 19, 2015 UWr właśnie zafundował mi stan przedzawałowy. Dziękuję uniwerku, ty wiesz, że i tak cię nienawidzę... ♥ A poza tym stwierdziłam fakt. Fakt 1. - Twoja uczelnia nigdy nie pogardzi twoimi pieniędzmi. Nigdy. Fakt 2. - Jesli jednak to zrobi, to pewny znak, że piekło właśnie zamarza. 2 Share this post Link to post Share on other sites
Lucyfetka 829 Posted February 20, 2015 1 tydzień po feriach i już mam dość serdecznie. W nadchodzącym tygodniu 5 sprawdzianów, tak proszę państwa P I Ę Ć. Chyba jest mi lepiej, jak jestem w domu z książkami, z kredkami, blokami, muzyką i z herbatą. Stan idealny. Jeszcze trochę i napiszę książkę pt. "Problemy gimnazjalistek". Stwierdzam, że moim osobom się w tyłkach poprzewracało. Boli mnie troszeczkę to, że ja zawsze dla 32 osób załatwiam sprawy dla ich wygody, a tylko odwdzięczają się "głupia jesteś" czy "ateistka i ma 6 z religii". 1 Share this post Link to post Share on other sites
Milla 2534 Posted February 20, 2015 W taki jakiś dziwny sposób trzymałam "Grę o tron", że teraz za każdym razem, jak prostuję prawą rękę, to boli mnie w łokciu O_O Czytanie jest niebezpieczne! :D 1 Share this post Link to post Share on other sites
Taiteilija 2754 Posted February 22, 2015 To ostatnia niedzielaaa... a jutro od 8 do 18:15 Uniwersytet. Zamorduję imbecyla, który układał plan za dziesięciogodzinny poniedziałek bez nawet jednego okienka. -,- A zaraz wyjeżdżam do mieszkania studenckiego i znowu long time away i z nauką. Ech, i znowu trzeba będzie myć naczynia, gotować i się uczyć. Przejmuje mnie ostatnio nieprzyjemna chandra, pustota i niechęć do wszystkiego. Studia są takie inspirujące. Nic to. Idę się ubierać i w drogę. 2 Share this post Link to post Share on other sites
Kuolema666 518 Posted February 24, 2015 Ogólny wielki hejt na służbę zdrowia. Wiem że teraz wszyscy chorują a ostry dyżur to istne piekło dla lekarzy, ale siedzenia przez 4 godziny z rozciętą głęboko ręką nie należy do najprzyjemniejszych czynności. Share this post Link to post Share on other sites
hietAla 1514 Posted February 24, 2015 Mama się nie chce zgodzić na psa. Bo "ona sobie nie wyobraża, żeby tu był pies" - świetny argument. W ogóle została mi tylko 1 tabletka na alergię, a do lekarza idę dopiero w poniedziałek po receptę... Najbliższe dni będą piękne. Share this post Link to post Share on other sites
Nightfall 809 Posted March 1, 2015 hietAla u mnie nikt, poza mną, nie wyobrażał sobie kotów w domu, a teraz wszyscy traktują je jak małe dzieci. Narzekam, bo rozeszli się moi znajomi. Najlepszy kumpel jest w związku i nie ma już czasu, koleżanka obraziła się na mnie że mam wyższą średnią, niż ona. Życie, życie. Mam nadzieję, że znajdą się nowi znajomi. Share this post Link to post Share on other sites
Naevey 47 Posted March 1, 2015 Ta, ja jutro do szkoły po feriach, nie chce mi się i to bardzo. Na niemca idę jak na ścięcie - czuje, ze sie stanie cos zlego. 2 kartkówki do napisania, a we wtorek zawody w piłkę, i znowu trza bedzie nastawiac sie psychicznie, znowu stres. Ech, życie, życie, jak ja go nienawidzę. Chociaż może życie nie jest aż takie złe, gorszy jest los. Miłej nocy wszystkim (: Share this post Link to post Share on other sites
hietAla 1514 Posted March 1, 2015 hietAla u mnie nikt, poza mną, nie wyobrażał sobie kotów w domu, a teraz wszyscy traktują je jak małe dzieci. Dzięki! Właśnie mi przypomniałaś, jak pojawił się mój kot - zrobiłyśmy to z mamą trochę za plecami taty i się obraził, ale po tygodniu mu przeszło :D Tylko z psem jest bardziej skomplikowana sytuacja, bo ja bym chciała wilczaka czechosłowackiego, więc musiałabym sobie zorganizować transport do hodowli - w obie strony, w tym jedną z psem. I szczerze mówiąc to nie wiem, czy skończyłoby się na tygodniowym fochu z ich strony. Kot sobie radzi sam, nie naprzykrza się nikomu, a pies ciągle by się gdzieś kręcił i chciał mieć ze wszystkimi kontakt. Nie chciałabym takiej sytuacji, że pozostali domownicy będą dawali psu do zrozumienia, że jest niechciany, olewali go itd. Życie takie trudne :huh: Share this post Link to post Share on other sites
Nightfall 809 Posted March 2, 2015 Nie sądzę, żeby go olewali, jak już trafi do domu. Jednak pies to spory obowiązek, więc zastanów się, czy na pewno tego chcesz :D Z tego co pamiętam, to wilczaki wymagają sporo uwagi :) Share this post Link to post Share on other sites
Milla 2534 Posted March 2, 2015 Wszystkie moje rajstopy są albo dziurawe, albo za małe, albo za małe i dziurawe jednocześnie, albo tak cienkie i przejrzyste, że widać przez nie moje włochate nogi. A z białych koszulek to mam jedną bluzeczkę, która jest tak krótka, że nadaje się tylko do spódnicy, bo czarne rurki to biodrówki i nie wchodzą w grę, i dwie niezbyt piękne koszule. I co ja pocznę? W ogóle co za kretyn wymyślił ten cały strój galowy, i czemu mam go nakładać na głupi próbny egzamin, czy to aż takie ważne? -______- 2 Share this post Link to post Share on other sites
Ares 1858 Posted March 3, 2015 Zbliża się matura i mam stracha przed matematyką. :( Share this post Link to post Share on other sites
hietAla 1514 Posted March 3, 2015 Nie sądzę, żeby go olewali, jak już trafi do domu. Jednak pies to spory obowiązek, więc zastanów się, czy na pewno tego chcesz :D Z tego co pamiętam, to wilczaki wymagają sporo uwagi :) Miałam do tej pory 2 psy, jestem świadoma obowiązków ;) Odnośnie wilczaków to trochę się edukowałam i mam jednego znajomego, więc jest to decyzja całkiem przemyślana. Eh, może jeszcze coś wymyślę, żeby załatwić to pokojowo... ;) Narzekam na to, że bardzo mi się nic nie chce dzisiaj. Nie pojechałam na wf, mam następne zajęcia o 17:30 do 19:10 a jutro na 7:30... Potrzebuję soboty :( Share this post Link to post Share on other sites
Invidia 621 Posted March 3, 2015 Narzekam (i ubolewam trochę przy okazji xD), że Fik mnie zostawił po roku i 4 miesiącach dla innej. No ale cóż, życie jest życiem. Share this post Link to post Share on other sites
PaulaEija 1628 Posted March 3, 2015 Invi, nie martw się. Zaopiekuję się Tobą na przełomie marca i kwietnia. Możesz wtedy ze mną zamieszkać. ♥ Btw. to teraz będziesz miała dla nas więcej czasu. Trzeba dostrzegać pozytywy. ;) Ostatnio mam lawinę sprawdzianową - jak nie matma (T.), to historia (B.). I jak na złość T. powiedziała B., żeby nas nigdzie nie zabierał w czasie matmy. xD (Co akurat jestem w stanie wybaczyć, ale tylko dlatego, że B. odwołał nam ostatni sprawdzian z historii... miło. Biorąc pod uwagę, że ostatnio na historii u niego nie robimy nic prócz sprawdzianów...). Share this post Link to post Share on other sites