Jump to content
Scavenger

Narzekamy

Recommended Posts

Tai, podpisuję się wszystkimi łapkami, mackami, pseudopodiami, które posiadam pod Twoją wypowiedzią.

Jeszcze niedawno największym zmartwieniem dla mnie była matura, a teraz matura wydaje mi się śmieszna. Biorąc pod uwagę śliską sytuację z chemią i prowadzącą, która wzięła sobie za punkt honoru zredukować nasz kierunek...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Yhm... Ja się nie martwię. U mnie działa zasada: wynarzekam się - przechodzi. :) Także ten... Wierzę, że to z perspektywy czasu żaden problem, niemniej rzecz irytująca. ;)

 

To jeszcze ponarzekam na to, że dopiero w środę będą wyniki I etapu Olimpiady Historycznej. I stres. ;_;

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jestem tak zmęczona, ze nawet nie mam sił narzekać. Szkoła zabija mnie psychicznie i fizycznie. Dziękuję. Amen.

Share this post


Link to post
Share on other sites

ZIMNO ;______; Mógłby chociaż spaść śnieg. Bo śnieg jest śliczny. I sprawia, że zima jest miła i kochana, pomimo mrozu, którego nie lubię. A tak... -12 stopni, a na trawie tylko gdzieniegdzie białe placki.

śnieg + mróz = Emi approves

mróz = zUo -,-

Share this post


Link to post
Share on other sites

ZIMNO ;______; Mógłby chociaż spaść śnieg. Bo śnieg jest śliczny. I sprawia, że zima jest miła i kochana, pomimo mrozu, którego nie lubię. A tak... -12 stopni, a na trawie tylko gdzieniegdzie białe placki.

śnieg + mróz = Emi approves

mróz = zUo -,-

 

Też mnie to wkurza! U mnie -6 i zero śniegu :(

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Znowu ponarzekam.

Co z tego, że mam pełno pomysłów, skoro i tak nie potrafię ich przelać na papier? Wszystko, co w mojej głowie wygląda tak fajnie, na kartce jest dwadzieścia razy brzydsze ;-; Nie ogarniam proporcji, nie umiem rysować normalnych nóg, rąk, dłoni... Nic mi nie wychodzi ;-;

Idę się przewietrzyć. Podwórko i słuchawki to najlepsze lekarstwo na "wszystko mnie wkurza".

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Sfrustrowany. Napięty. Poddenerwowany. Cechy jakże wyrachowane, a jakże "kleiste" w stosunku do mojej osobowości; przyczepione jak guma, którą się żuje - do buta, bez możliwości całkowitego i bezbolesnego zniknięcia (i nie pomaga nawet patyk!). Błędy, pomimo dobrego pokazania swojej osoby, piętrzą się i uwypuklają jedynie to co złe (wszystko zepchnięte na jedną osobę). Czy można tak długo żyć? Czy to właśnie dzisiaj nadszedł czas na zmiany? Czy opuszczenie czegoś, co jest znane i ciepłe, może przynieść jakiekolwiek dobre rozwiązanie?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czy można tak długo żyć? Czy to właśnie dzisiaj nadszedł czas na zmiany? Czy opuszczenie czegoś, co jest znane i ciepłe, może przynieść jakiekolwiek dobre rozwiązanie?

 

Dokładnie te same pytania sobie zadaję od jakiegoś czasu. Teoretycznie odpowiedź brzmi "tak". Ale w praktyce chyba za bardzo jednak boję się sprawdzić...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Strach przed nieznanym decyduje głównie o finalnej odpowiedzi na zadawane (już teraz) przez nas pytania. Jeden czynnik - ale jaki potężny. Średnia ważona, nabiera - w tym momencie mojego życia, sens.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie działa internet w laptopie i muszę pisać z telefonu. To wkurzajace, działa 2dni w miesiącu jak mu się zachce. Bez sensu, niby jest zasięg, ruter działa a ciągle nie może wyświetlić strony i połączyć się z serwerem czy jakoś tak. Ciągle to samo, nie mam już do niego cierpliwości.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Narzekam na swoją pracę. Jeden dzień spokoju, bez negatywnych zdarzeń jest dniem świątecznym - dlatego tak ich mało. Co chwilę dostaje po rękach. Nie rób tak, to - źle, to - do poprawy!; i wszystko okraszone negatywnym komentarzem mojej osoby. Szefostwo dostrzega tylko to, co chce widzieć i tylko to, do czego może się doczepić; dobra, solidna i szybka praca - jest niedoceniana. Czasem potrafię coś nieźle spaprać, ale przecież w naturze ludzkiej jest zapisane prawo do pomyłek, to ono nas kształtuje i pozwala wyrzeźbić osobowość.

 

Koniec.

 

Jeszcze jedno: już nie będę przytakiwał; postawię się!.

 

Paplam jak jakaś kobiecina.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Narzekam na studia i ilość zaległych prac, przyszłych egzaminów i rozmaitych problemów wszelkiego kroju studenckiego, łącznie z mrozem i kompletnym brakiem śniegu.

Do tego dwa razy pod rząd zwiał nam chomik i musieliśmy przestawiać z Izzym całą kuchnię, babrać się w syfie za piekarnikiem i czatować ze słoikami, zamiast odpocząć po zajęciach.

Cóż... dobrze, że chociaż dziś wyszedł nowy zwiastun. Jakaś pociecha zawsze jest!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Słucham "Showtime, storytime" już 3 raz a esej o Tuomasie ma tylko 4 linijki. Kompletnie nie wiem co napisać o jego wyglądzie, żeby był z tego cały akapit...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wygląd Tuo jest dosyć charakterystyczny... Proszek we włosach. Długich, czarnych, pofalowanych włosach. Kapelusz. Wieczny rapeface. Wysoki. Oczy z mhrRrrocznym, czarnym makijażem. Podobny do Jacka Sparrowa.

A długi ma być ten akapit? :D

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Właśnie sama już nie wiem, bo muszę się ogólnie zmieścić w 330 słowach, a mam zaplanowane 5 akapitów. To wychodzi miej więcej 66 słów na akapit XD O, o tym makijażu wspomnę. Rapeface sobie daruję... :D

 

Narzekam jeszcze na moje granie na gitarze, już na zawsze utknę w into "Iron man" Black Sabbath :/

Share this post


Link to post
Share on other sites

Meh, olałam pół semestru, obijałam się i teraz mam zaległe prace do skończenia. Na jutro.

Zrobiłam jedną, zostały mi jeszcze trzy. Marnie to widzę, ale mus to mus.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie mam czasu na forum.

 

Właśnie wyszłam z jaskini histologii i taksonomii. Tylko po to, żeby wejść do jeszcze większej i mroczniejszej jaskini o nazwie 'chemia'.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nienawidzę świąt. Do tej pory zawsze je lubiłam, ale te święta będą najgorszymi w moim życiu. Ostatnio jestem ogólnie do wszystkiego negatywnie nastawiona. Chciałabym, żeby ktoś mnie zabił.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie mam czasu na forum.

 

Właśnie wyszłam z jaskini histologii i taksonomii. Tylko po to, żeby wejść do jeszcze większej i mroczniejszej jaskini o nazwie 'chemia'.

 

Myliłam się. Chemia to nie jaskinia. To bagno 3

 


 

Godzina 11 w nocy, forum wypustoszało, Sami siedzi i ciśnie analizę kationów 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak zwykle gramatyka została mi na noc... Po co ja głupia znowu gram w Legend online? :/

Share this post


Link to post
Share on other sites

Poprawka kolokwium z prawoznawstwa, praca z amtropologii do oddania, prezentacja na historie polityczną i to wszystko okraszone brakiem wolnego czasu i ciągłymi nerwami.

 

No kurde. Człowiek dowiaduje sie początkowo od pani psor, że ma napisać ustawe do końca roku/początku stycznia, planuje kolejność zdawania poszczególnych rzeczy. Ten sam człowiek wchodzi na poczte studencką w weekend, a tu informacja, że jednak ustawa ma być na poniedziałek (czyt. Dziś).

 

STUDIA SĄ ZŁE I

NIESPRAWIEDLIWE

USOS TEŻ ZŁY

USTAWY I AKTY NORMATYWNE TEŻ ZŁE

 

ŻYCIE JEST ZŁE ! :/

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

STUDIA SĄ ZŁE I

NIESPRAWIEDLIWE

USOS TEŻ ZŁY

USTAWY I AKTY NORMATYWNE TEŻ ZŁE

 

ŻYCIE JEST ZŁE ! :/

 

Że tak powiem, witaj w dorosłym życiu, Dave.

Enjoy your stay.

 

rYRSXwx.png

 

 

Nic nie jest sprawiedliwe. A szczególnie nie ktoś, kto ma nad tobą władzę. Wtedy ten ktoś robi co mu się podoba ♥

Share this post


Link to post
Share on other sites
Że tak powiem' date=' witaj w dorosłym życiu, Dave. [/quote']

Tzw. "dorosłe życie" to się dopiero zacznie jak trzeba będzie utrzymać siebie i swoją rodzinę, opłacać rachunki, podatki, biegać po urzędach by załatwiać różne sprawy oraz codzienne zadawać sobie to samo pytanie "i co ja mam jutro zrobić na obiad?". ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

oraz codzienne zadawać sobie to samo pytanie "i co ja mam jutro zrobić na obiad?". ;)

 

Już teraz zadaję sobie to pytanie. Codziennie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

STUDIA SĄ ZŁE I

NIESPRAWIEDLIWE

USOS TEŻ ZŁY

USTAWY I AKTY NORMATYWNE TEŻ ZŁE

 

ŻYCIE JEST ZŁE ! :/

 

Że tak powiem, witaj w dorosłym życiu, Dave.

Enjoy your stay.

 

rYRSXwx.png

 

 

Nic nie jest sprawiedliwe. A szczególnie nie ktoś, kto ma nad tobą władzę. Wtedy ten ktoś robi co mu się podoba ♥

 

snfhbhdsfbhsjdabjghbfdhjbgjfhdsbg

Psor od prawoznawstwa jednak stwierdziła, że to był.....Żart, a nie konkretna data. Nie chciała po raz kolejny podawać ustalonego okresu na oddanie ustawy (koniec grudnia/początek), więc od tak sobie rzuciła termin dzisiejszy.... I PO CO JA SIEDZIAŁEM PRZEZ NOC BY TO NAPISAĆ -.-

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.