Jump to content
Scavenger

Co Cię ostatnio uszczęśliwiło?

Recommended Posts

Egzamin PNJA zdany na 4, czyli największy stres roku za mną ♥ I z ustnego mam 4, a w komisji miałam dwóch baaardzo wymagających nauczycieli, to znaczy, ze jednak umiem się wysłowić in inglisz w inny niż pisemny sposób i cieszy mnie to niezmiernie, self-confidence +50% :happy: Muszę znowu wspomnieć, że kocham moje studia, mam wspaniałych wykładowców, którzy nadawaliby się tu na forum, bo każdy z nich jest crazy about something i są świetni w swojej inności i kocham ich wszystkich absolutnie ♥

A teraz mogę się zrelaksować przy piwie i "Historii literatury Stanów Zjednoczonych w zarysie. Wiek XVII-XIX" ♥

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zakończyłam właśnie wątpliwej przyjemności przygodę z fizjologią roślin. I technikami badawczymi roślin też. Na 4 i 4.5. I żegnam ozięble oba te przedmioty, let's never meet again :D

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Za pracę przy Festiwalu Książki dostałam zaświadczenie o praktykach w marketingu! Najlepsze szefowe na świecie ♥ I jeszcze może załapię się tam na dwa tygodnie do pracy we wrześniu ♥

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zakończyłam semestr, dopiero wczoraj wygrzebalam się spod genetyki molekularnej, zapakowalam całe mieszkanie w samochód i pojechałam do domu. Ale nie na długo,  bo jutro jadę  nazad, bo w poniedziałek o 9.30 zaczynam tydzień praktyk w labie :) 

Całe życie  na pełnej prędkości, nie zatrzymuję się, a we wrześniu zorientuje się, że  właściwie to gdzie były te wakacje? Były jakieś?  A kiedy?

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

W warszawskich pojazdach ZTM pojawiły się 2 nowe monstery wg mojego pomysłu - siedziołek przyciężki i rozpychacz wybredny. Mała rzecz, a cieszy :)

 

Niejeżdżących komunikacją warszawską odsyłam tu:

http://kierunekzyczliwosc.pl/

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Halfway Festival. Halfway Festival nie bez powodu mówi o sobie "najbardziej kameralny festiwal w Polsce”. Amfiteatr OiFP wygląda tak:

Halfway-Festival.jpg

…Halfway Festival jest cudowny. Dzisiaj (technicznie rzecz biorąc dzisiaj i wczoraj) było pięć koncertów, myślałam, że będę miała dość po jakimś czasie, a tu proszę, te osiem godzin jakoś szybko mi zleciało. To niepojęte, co Eivør robi ze swoim głosem, naprawdę. W ogóle wszyscy występujący zrobili na mnie świetne wrażenie. Znaczy dobra, pierwszego dnia, na samym początku imprezy grał białostocki zespół Byen i on był trochę słabszy (i na pewno mniej oswojony ze sceną; jak gość mówił do publiczności, było słychać, że jest zestresowany), chociaż też mi się całkiem podobał, ale cała reszta… Następny był Destroyer. Destroyer mnie zdestroyował. Rozumiem już, czemu mój kolega z klasy-współfestiwalowicz tak Destroyerowi fangirluje.

Kupiłam ten karnet trochę w ciemno, znając tylko Julię Marcell i myśląc sobie "hm, ci inni muzycy wyglądają ciekawie i sam event wygląda ciekawie, no to może się ukulturalnię i pójdę?". I wiecie co? Worth it. ^^

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

WAKACJE ♥

 

Zrobiono mi dzisiaj dzień, bo usłyszałam miłe słowa na temat mojego eseju od osoby, której opinia coś znaczy. A teraz już mogę na spokojnie zająć się książkami i dążyć do tego, co sobie wymyśliłam ^^

You'll never stop a dreamer, imagination rules the world!

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Byłam dzisiaj pierwszy raz na praktykach w labie w PANie. I praktyki praktykami, nic nowego, techniki jakich używam od stu lat, nawet praca na DNA, a nie na RNA (bardziej stabilnym i przyjemniejszym do pracy :)), więc już zupełnie Hawaje, nawet sterylnie nie trzeba pracować. 

 

ALE! Ale pani doktor, która prowadzi praktyki! Ona jest zdecydowanie najmilszą i najbardziej kochaną osobą, jaką spotkałam przez te dwa lata we Wrocławiu. I ogólnie chyba jest najbardziej kochaną osobą, którą miałam okazję spotkać w mojej karierze edukacji od podstawówki do teraz. Szczerze tematyka praktyk jest taka jak praca w labie - monotonna. I właściwie to, co mnie przyciąga, to, co sprawia, że idę na te praktyki z radością i uśmiechem na twarzy, to ta pani doktor i rozmowy z nią w czasie roboty. Rozmowy na każdy temat, od polityki przez Brexit i postawę niepalących wobec palących do szycia spódnicy z karczkiem i wszywania zaszewek w pasie w spodniach. Uwielbiam ją, chociaż ona nie jest w stanie mojego zachwytu zrozumieć. ♥ 

 

 

 

PLUS dzisiaj zadzwoniłam na infolinię orange. Zadzwoniłam do kompletnie obcej osoby i całkiem rzeczowo jak dorosły wyjaśniłam jej swój problem. Sama byłam w szoku. :D

  • Like 5

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dostałam się na studia! Oba kierunki! ♥ ♥ ♥ Poznianiu, nadchodzę!

  • Like 7

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wielkie gratulacje PaulaEija, rozpoczynasz kolejną podróż w życiu- powodzenia:)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Po paru dniach chorowania znów jestem na forum. Musiałam nadrobić dużo postów, ale na szczęście znów jestem z wami ♥

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wróciłem z Krainy Tysiąca Jezior! Cały (choć niekoniecznie zdrów). Tyle do nadrobienia na forum, dajcie mi chwilkę czasu :)

  • Like 9

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jutro mam wolne w pracy... ach, tak! Mam pracę i dlatego tak nieziemsko nie ogarniam! Bawię się w odbieranie audioprzewodników od turystów i ich czyszczenie, noszenie, ładowanie do ładowarek... zaczynam już być socjopatą! Za dużo tych ludzi! ;) Poza tym hotel w Rzeszowie ogarnięty, bilety na Polski Bus są i koncert NW jest światełkiem na końcu mrocznego tunelu pełnego pracy w te piękne wakacje! :D Nie mogę się doczekać!

 

@Adi: jak właściwie zaczęły się te podróże do Kitee? Pytam z ciekawości, bo to już nie pierwszy raz, jak podróżujesz tam w wakacje na jeden z tych wesołych zjazdów. Opowiedz coś o tym jak zaczęła się cała ta zabawa? Od fanartów i grupy oficjalnych fanartów na FB? To wspaniale, powtórzę już chyba któryś raz, że mamy tam admina, a w tym roku też Sami! :D Mam nadzieję, że naskrobiecie jakąś relację? :)

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites

Od fanartów i grupy oficjalnych fanartów na FB? To wspaniale, powtórzę już chyba któryś raz, że mamy tam admina, a w tym roku też Sami! :D Mam nadzieję, że naskrobiecie jakąś relację? :)

 

Ja pewnie w którymś momencie w wolnej chwili napiszę relację, ale to dopiero jak się ogarnę po podróży :) Jestem jedną z chyba dwóch osób, które nie złapały tzw KIMAF flu. 

Kąpiele w Fińskim jeziorze, gdzie temperatura wody nie przekracza 16 stopni, a temperatura otoczenia osiąga magiczne 21 stopni, po przemarznięciu na koncercie w Joensuu w deszczu, po łażeniu z mokrą głową z sauny do drugiego budynku - i nic. Dzięki babciu za ćwiczenie i wzmacnianie mojego układu odpornościowego od czasu kiedy byłam mała ♥ Teraz się przydaje ;) 

 

Btw, 2 tygodnie i tylko 184 posty? Forum na wakacjach, widzę :D

 

HyYQjT4.jpg

  • Like 5

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Adi: jak właściwie zaczęły się te podróże do Kitee? Pytam z ciekawości, bo to już nie pierwszy raz, jak podróżujesz tam w wakacje na jeden z tych wesołych zjazdów. Opowiedz coś o tym jak zaczęła się cała ta zabawa? Od fanartów i grupy oficjalnych fanartów na FB? To wspaniale, powtórzę już chyba któryś raz, że mamy tam admina, a w tym roku też Sami! :D Mam nadzieję, że naskrobiecie jakąś relację? :)

Wszystko zaczęło się dwa lata temu. Znalazłem grupę na Facebooku dotyczącą Nightwishowch fanartów i postanowiłem wrzucić kilka swoich prac. Ku mojemu zaskoczeniu dostałem wiadomość od założycielki projektu Pauliny Medepony, że podobają jej się moje prace i że chce je wystawić w Kitee.. Byłem w szoku, ponieważ wizja, że ktoś będzie oglądać moje obrazy w stolicy NW wydawała się być tak nierealna... A tu proszę. :)

Napisała mi również, że muszę koniecznie tam pojechać i kazała mi napisać do Plamena w tej sprawie. Zadałem mu wiele pytań dot. kosztów, jedzenia, noclegów itp. Odpisał "Po prostu przyjedź!". Tak też uczyniłem i się nie zawiodłem bo bardzo miło mnie powitano. Byłem tylko trzy dni, ale już wiedziałem, że w kolejnym roku będę na dłużej. Tym bardziej, że Paulina powiedziała mi o planach na powstanie grupy artystycznej i warsztatów.

Rok temu byłem dwa tygodnie i w tym roku również. Niestety Paulina postanowiła porzucić projekt i oddała go w ręce moje i Flor. Sami napisała gdzieś na forum, że chciałaby odwiedzić Kitee, a skoro w tym roku miałem takie "moce" to postanowiłem spełnić czyjeś marzenie tak jak ktoś kiedyś spełnił moje. :)

 

Także to tyle w duuużym skrócie.

  • Like 9

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dużo powodów do szczęścia ostatnio. Po pierwsze Woodstock. Jak zwykle niesamowity, atmosfera genialna, koncerty świetne, a przede wszystkim Tarja. Podczas jednego z koncertów wyszedłem i przechodziłem obok biura prasowego i się zapytałem czy będzie jakieś spotkanie z Tarją (jak w zeszłym roku z WT), okazało się, że jest, ale dla ludzi z voucherami na to spotkanie. Udało mi się jednak wejść i jeszcze kilku ludziom, bo ktośtam nie przyszedł i to spotkanie z Tarją było suuuper, no i mam autografy na płytach i zdjęcie z nią ♥

Po drugie remontowałem trochę mój pokoik w Krakowie i teraz jest taaaki śliczny ♥

A w niedzielę dostsłem wiadomość czy nie chcęnasępnego dnia jechać do Irlandii. Szok i niedowierzanie. Ale szybko spakowałem się i pojechałem na lotnisko no i jestem tu na caaałe dwa tygodnie. Jak zwykle irlandzka pogoda nie rozpieszcza, ale jest ślicznie. Jedyny minus, że aparat został w Krakowie, więc zostało mi robienie zdjęć telefonem. Ale co tam, wspomnienia najważniejsze ♥ No i kuzynka postanowiła mnie zafarbować na czarno, a ja się zgodziłem. Powiem wam, że całkiem mi się podoba nawet ^^

A tu zdjęcie z Tardżą:

 

djUHodH.jpg

  • Like 10

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dużo powodów do szczęścia ostatnio. Po pierwsze Woodstock. Jak zwykle niesamowity, atmosfera genialna, koncerty świetne, a przede wszystkim Tarja. Podczas jednego z koncertów wyszedłem i przechodziłem obok biura prasowego i się zapytałem czy będzie jakieś spotkanie z Tarją (jak w zeszłym roku z WT), okazało się, że jest, ale dla ludzi z voucherami na to spotkanie. Udało mi się jednak wejść i jeszcze kilku ludziom, bo ktośtam nie przyszedł i to spotkanie z Tarją było suuuper, no i mam autografy na płytach i zdjęcie z nią ♥

Po drugie remontowałem trochę mój pokoik w Krakowie i teraz jest taaaki śliczny ♥

A w niedzielę dostsłem wiadomość czy nie chcęnasępnego dnia jechać do Irlandii. Szok i niedowierzanie. Ale szybko spakowałem się i pojechałem na lotnisko no i jestem tu na caaałe dwa tygodnie. Jak zwykle irlandzka pogoda nie rozpieszcza, ale jest ślicznie. Jedyny minus, że aparat został w Krakowie, więc zostało mi robienie zdjęć telefonem. Ale co tam, wspomnienia najważniejsze ♥ No i kuzynka postanowiła mnie zafarbować na czarno, a ja się zgodziłem. Powiem wam, że całkiem mi się podoba nawet ^^

Koncert Tarji, Irlandia na spontanie, czarne włosy...

No pacz, a to ja myślałam, że mam intensywne życie ostatnio :D Baw się tam dobrze w Irlandii ^^

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

No Kuba, raczej Cię nie dogonię intensywnością życia- brawo, super:)

U mnie takie tam powody do radości: udało mi się zdobyć odpowiedni upominek dla Tuo; mój braciszek ze Szwecji przeniósł się do Lublina i w końcu mam go blisko; odwiedziła mnie koleżanka mieszkająca we Francji znana dotąd tylko wirtualnie z netu: fanka Tarji, NW i Myrath- na chwile obecną więcej "grzechów" nie pamiętam ale z pewnością do końca roku ich przybędzie:)

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

W niedzielę do mojej półwsi w ramach ŚDM przyjechała grupa Francuzów. Jako że obiecałam koleżance, że pomogę przy organizacji, to wolontariuszowałam tam i oprowadzałam ich po mieście. I chociaż początkowo byłam dość niechętnie nastawiona, było super, bo Francja to nie Polska, młodzi kato nie są pato, na szczęście, i ja z moją grupą, zamiast ich zaprowadzić do kościoła na nabożeństwo, skończyłam, pijąc piwo. Wszyscy tak w wieku 18-20, więc mieliśmy dużo wspólnych tematów... A na końcu śmialiśmy się razem z PiS-u i zapraszali nas do Lyon i ja chcę tam jechać, nie wiem jak i kiedy, ale chcę... Ktoś chętny na wycieczkę? :D

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites

Miałam miłą niespodziankę podczas sprzątania. W teczce z materiałami z lekcji włoskiego znalazłam kopertę z pieniędzmi. Całe 100 złotych ♥ Dostałam je od babci na Święta, ale nie miałam przy sobie portfela, więc włożyłam je do teczki. I kompletnie o tym zapomniałam. Ale może to i dobrze... Bo tak już dawno wszystko pewnie bym wydała :D

  • Like 8

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kupiłam sobie nowe buty ♥ I to za... 19 zł, przypadkiem trafiłam na wyprzedaż. Dotarłam do tego etapu, w którym kobieta zaczyna czuć potrzebę posiadania miliona par butów :D Poza tym, dorwałam też w końcu ładny duży kubek i pościel z sowami. I zeszyt z sowami. I takie ładne karteczki, na których też są sowy.

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wczoraj byłam na osiemnastce mojej najlepszej przyjaciółki. Bawimy się, tańczymy, aż tu nagle w przerwie między piosenkami, DJ oznajmia, że następny utwór jest specjalnie dla mnie. Ze specjalną dedykacją od Oli.

Z głośników popłynęło "The Riddler". Stanęłam i się popłakałam. Serio. Jak ja kocham moją Olę ♥

  • Like 7

Share this post


Link to post
Share on other sites

To jeszcze raz ja. Nie jestem pewna, czy mnie to uszczęśliwiło czy nie, ale to chyba odpowiedni wątek.

Harto właśnie nam powiedział, kto występuje w którym odcinku "To Nightwish with Love".

Spośród moich filmików wybrali między innymi ten,w którym śpiewam Taikatalvi.

Nie wiem czy się cieszyć, czy umierać xD

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Skoro wybrali, to znaczy, że im się podobało - ciesz się! Umierać też oczywiście będziesz, ale tylko przez jakiś czas, dopóki nie wyemitują całości i stres oczekiwania opadnie. A potem będziesz się cieszyć dalej! ♥

 

A ja się cieszę, że udało mi się trochę ogarnąć wyjazd na Czad. Kupiłam już bilet na pociąg, dograłam nocleg (mimo pewnych komplikacji udało się, i to jeszcze dużo taniej, niż na początku zakładałam), spisałam listę rzeczy, które zabieram (jest szansa, że o niczym nie zapomnę... szansa.) i ogólnie się zaczęłam wygrzebywać ze swojego bałaganu. Teraz czas na to miłe wrażenie, że wreszcie (prawie) wszystko mam pod kontrolą. Jest dobrze.

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.