-
Content Count
1544 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
77
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by Maciek
-
Wywali z youtube'a wiele kawałków floydów :P. Ale tak na początek to najlepiej zacząć od albumu "The Division Bell" (Wearing the Inside out, A Great Day for Freedom), to jest ostatnia płyta, bardzo dobra artystycznie a przy tym chyba bardziej przystępna niż jednak trudne na początek rzeczy z lat 70-tych :).
-
DVD się wczoraj pojawiło w sprzedaży. Fajnie że też jest wersja samo CD i będzie można posłuchać także występu na audio a nie tylko go oglądać :).
-
To nie jest trailer DVD tylko jakiś fanmade ktoś sobie wział filmiki z youtube'a z Wacken które są od dawna i dodał napisy ;).
-
Przez ostatnie dni obsłuchałem trochę nowe wydawnictwo Dream Theater. Muszę stwierdzić, że choć prima facie album wydawał się przeciętny, to z czasem pokazał swoje zalety. To płyta zdominowana przez gitarę. Petrucci po odejściu Portnoya stał się w praktyce liderem zespołu. Nie tylko głównym kompozytorem (choć tu pomaga mu Rudess) ale też prawie jedynym tekściarzem i przede wszystkim producentem płyty. Eponimiczny tytuł nowego DT wydaje się uzasadniony. Album ten choć w zasadzie nie wprowadza żadnego novum do stylu grupy, to udanie spaja różne elementy z przeszłości. Ciężar gitar i mocne wyeksponowanie basu, mogą się kojarzyć z Awake lubTrain of Thought. Wpleciona momentami niemal popowa melodyka w prog-metal z Images and Words. Konstrukcja i symfoniczne brzmienia odwołują się choćby do suity Six Degrees. Jeśli chodzi o wspomniane symfoniczne brzmienia, to mimo gitarowości płyty, są obecne czasem na drugim planie. Tu i ówdzie słychać różne wstawki. Szczególnie wyraźnie zaznacza się to w kolosie wieńczącym album. Odnośnie strony lirycznej, zazwyczaj zapoznaje się z niektórymi tekstami DT, ale z tego co na razie zaobserwowałem ze słuchu trzymają poziom w tej kwestii. Dream Theater wrócił z niezłą płyta (mniej więcej na poziomie poprzedniej choć zawierającej znacznie mniej nowości brzmieniowych) i ja przy okazji wróciłem też do DT. :) p.s Wyszło offical lyric video do pierwszego singla, mimo że ten kawałek niezbyt mnie ruszał muzycznie, to w połączeniu z tekstem mnóstwo w nim emocji. [video=youtube]
-
Bardzo dobre wykonania akustyczne. W takiej wersji nie da się skryć za głośnością. Artysta jest "nagi". Tarja w okularach i za keyboardem, poważnie to wygląda ale najwazniejsze że też dobrze brzmi :).
-
Możliwe, że Anette wycofala zgodę na swój udzial w dokumentacji (wczesniej jej jakoś nie przeszkadzało), bo się obraziła z powodu tego, że Floor jako tymczasowa wokalistka będzie mieć DVD z zespołem a ona która była w nim przez ponad 5 lat nie ma. Tak czy siak dokumentacja IM tour będzie niestety niepełna.
-
Alan Reid to dobry znajomy Troya więc podejrzewam, że to on poradził Tuomasowi wykorzystanie go na płycie. Ciekawe kto będzie pozostalą trójką wokalistów, czy plotki o Floor, Kurkeli czy Kari mają w sobie ziarno prawdy. Tak swoją drogą gdyby rzeczywiście Floor wystąpiła to byłoby takie przetarcie przed współpracą w Nightwish. Niezmiernie mnie cieszy, że na albumie będzie didgeridoo :D. Rzadki instrument, ostatni raz słyszałem go dawno temu w "Loserze" Ayreonu ;).
-
Dzięki za zdjęcie samego Marco z nagrodą :) już zostało podmienione, bo w newsie mieliśmy inne ;). A wracając do DVD, to bardzo mi się podoba okładka. Czekam niecierpliwie aż będzie wiadomo coś o dostępności w polskich sklepach.
-
Kolejna ciekawa premiera, jeszcze w tym roku - nowy album Rhapsody of Fire "“Dark Wings Of Steel" pojawi się 22 listopada. Przypomnijmy że będzie to pierwszy album zespołu, w którego nagraniu nie brał udział wieloletni lider Luca Turilli.
-
[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=wP68fWCiugg
-
Dzisiejszy wywiad z Tuomasem, w którym można sie dowiedziec na przykład że Anette nie zgodziła się aby być częścią dokumentacji na nowym DVD plus parę nowych szczegółów o solowym projekcie i planach na najbliższą przyszłosć :)
-
Takie tam gazetowe spekulacje, w dodatku artykuł jest sprzed blisko miesiąca tak na marginesie... News to jest tutaj ;) Nightwish faktycznie dostał nagrodę "Best International Band" na Metal Hammer Awards w Berlinie, Nightwish głowny przed chwilą ogłosił :).
-
Jest już znana dokładna data premiery "The Theory of Everything" Ayreonu, będzie to 29 października 2013 roku. Wobec przełożenia nowego WT będzie to najbardziej wyczekiwana przeze mnie nadchodząca nowość płytowa, z tych które jeszcze pozostały w tym roku :).
-
Wszystkiego Najlepszego Beato, szczęścia zarówno w sferze prywatnej jak i zawodowej. I żeby muzyka dawała Ci niezmiennie dużo radości :).
-
Marilyn Manson- brzmi jak tradycyjna ballada a solówka też niezła. Pantera – utwór który legł u podstaw riffów z Dead Gardens :P. Doceniam Darrella jako gitarzystę ale to nie jest zbyt bliski mi styl choć w sumie utwór to "mały klasyk". Dragonforce -speed metal i to taki naprawdę speed ;), całkiem miły numer. Testament – kawał dobrej ballady metalowej, udane partie solowe. Slash – też niezły numer i głos Fergie, gitara solowa wiadomo ale też liczyłem na ociupinkę więcej :P Ogólnie to spodziewałem się raczej utworów typu never-ending solo :D Powiedzmy że kilka kawałków jest na podobnym poziomie, w następnej turze zadaje Sami, w ogóle motyw z pojedynkami na solówki jak gra na konsoli mnie rozbawił ;).
-
Within Temptation wystąpi 8 marca 2014 roku w Sali Ziemi MTP w Poznaniu oraz dzień później, 9 marca, na warszawskim Torwarze.
-
- do kawałka powstał oficjalny clip, jedynie pisze na początku że utwór z jego udziałem, natomiast sam Tuomas w video - notabene dość ładnym - nie występuje.
-
WT z Tarją, nie spodziewałem się :). Myślę że teraz gdy Tarja jest artystką solowa to łatwiej im było ją zaprosić niż w czasach gdy była w Nightwish. Bo trochę przekleństwem muzyków WT podczas wielu wywiadów było porównywanie ich do NW. Podobno także cała płyta wyjdzie ciut później, w okolicach stycznia 2014.
-
Doczytałem że ponoć na nowej płycie mają być jakieś partie prawdziwej orkiestry, no zobaczymy.. Tak z okazji w ramach nostalgii wracam do DT. I jak ja mogłem zapomnieć o takiej perle jak tytułowy Six Degrees of Inner Turbulence. O dziwo reszta kawałków z tej płyty nigdy mnie nie zachwycała (może poza Disappear i Blind Faith) ale tytułowy to bajka. Utwór ma bagatelka 42-minuty :D (co prawda podzielone lecz dawniej miałem jako jedna mp3-ójka). Najważniejszy jest fakt że przy takiej objetości, nawet na sekundę nie nudzi, cały czas zachwyca kreatywnością wszystkich muzyków, aranżacjami i melodiami, które sypią się jak rękawa. Zachowuje przy tym klimat i nie ma ani jednej zbędnej nuty czy uczucia nadmiernego popisu. Do tego dobry tekst, sześć przypadków załamania nerwowego, choć akurat w przypadku DT wsłuchując się w muzykę trochę nie zwracam uwagi na tekst. Niemniej warto go odnotować. Jeden z tych momentów kiedy dotykają absolutu, taki Dream Theater b.lubię :)
-
Parę dni temu wyszedł zapowiadający nową płytę. Trzeba przynać że całkiem przyjemny i nawet bardziej mi się podoba od pierwszego :D choć też bez jakiegoś wielkiego szału. Swoją drogą, podejrzewam że zupełnie niereprezentatywny dla całego albumu.
-
No chyba nie myślisz że trzymam maile sprzed roku wciąż na dysku ;). Ale z tego co pamiętam to tam nie było konkretów, tylko tak ogólnie wypisane zespoły w planach wydawniczych na następny rok. Jak widać, plany uległy zmianie bo na razie nie słychac żeby jakaś nowa płyta Xandrii wyszła w tym roku.
-
Pascal Bruckner -Gorzkie Gody. Na palcach jednej ręki można policzyć sytuacje, gdzie film jest lepszy od książki. To własnie jest jedna z nich. Jak ktoś się chce zapoznać, to raczej z filmem Polańskiego o tym samym tytule ;).
-
Obejrzałem Sherlocka Holmesa tego z 2009 roku. Nie powiem ciekawa adaptacja ale też nazbyt amerykańska. Sherlock walczacy, okładający sie na pięści i w ogóle cynik, trochę tą postać zdemitologizowano.I sam fakt "odbrązowienia" mi się podoba, scenografia i klimat, niemniej filmowi bliżej do masówki z hollywood niż filmu na jaki zasługuje ta postać.
-
Ciekawa sprawa z tymi keyboardami, bo na trasie DPP -trzeci instrument klawiszowy był zazwyczaj dla picu :D, chodzi o jeden z dwóch przednich, często w ogóle nie był podłączony. Postawiono trzy dla show. Tak jak Wakeman czy Emerson się obkładają siedmioma/ośmioma klawiszami a wcale z wszystkich nie korzystają ale efekt wizualny jest. Jeden keyboard jako klawiatura sterująca orkiestrą a drugi faktyczny instrument klawiszowy (ten z boku). Natomiast to się zmieniło na trasie IM, zrezygnowano z komputera do obsługi i koordynacji partii orkiestralnych przez keyboard. Teraz jest to ręcznie robione i z tego co obserwowałem filmiki zza kulis, to Tuomas nawet ukryty za tą steampunkową obudową używa wszystkich trzech instrumentów i na każdym ma inne brzmienia ustawione.