-
Content Count
1560 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
77
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by Maciek
-
Spotkanie Dona Rosa autora "Życia i czasów Sknerusa McKwacza" ,to pewnie duża rzecz dla Tuomasa - fajnie że udało mu się go pozyskać do zrobienia okładki, poczekamy na tłumaczenie z fińskiego co powiedział :)
-
Przeczytałem pierwszą ksiązkę (choć nie wiem czy przeczytałem to jest dobre slowo :D) w audiobooku. Mianowicie "Testament Odessy" Bogusława Wołoszańskiego. Ciekawa powieść o rzekomej organizacji która po wojnie pomagała byłym SS-manom i zarzadzała majątkiem zagrabionym podczas wojny. Pisze rzekomej, bo tak naprawdę nikt nigdy nie potwierdził jej istnienia na 100%. Jest to powieść niemniej solidnie udokumenta choć i tak mam wrażenie że sporo tu literatury, historia wymieszana z sensacją.
-
Wiem że miało :P i kilka osób było chętnych. Ale się niestety pozmieniało. Ja w każdym razie przynajmniej przez najbliższe dwa tygodnie odpadam a jak bedzie później nie wiem. Niemniej mam nadzieje, że jeszcze w październiku się uda zrobić lokalne spotkanie, bo osób z okolic Krakowa parę na pewno jest, jak coś jeszcze napisze o tym :).
-
Dość mocno rzucający się w oczy, chyba bardziej by mi się podobało z samym imieniem Naomi gdzies dyskretnie.
-
Nie wiem do kogo to było ale suponuje iż do mnie. Iommi to jeden z moich ulubionych gitarzystów, ale każdy kto ma jakiekolwiek pojęcie o gitarze w muzyce metalowej wie, że nigdy nie był on, nie jest i nie będzie typem gitarzysty wyścigowca, shreddera i super-szybkiego wymiatacza. Zresztą on sam tego nie ukrywa w wywiadach, jakie miał ograniczenia, także związane z brakiem opuszek, co przecież skutkowało tym jak brzmiał Black Sabbath na początku. Później w kolejnych latach podciągnał umiejętności techniczne i choćby na krążku Heaven and Hell wyraźnie już słychać jak jego technika poszła w górę, ale wciąż jego mistrzostwo nie polega na tym, że jest demonem szybkości. Szczególnie, że od lat 80-tych regularnie pojawiają się gitarzyści, których prędkość i technika zakrawa o cyrkową ekwilibrystykę. Iommi jest wspaniałym gitarzystą, ma solidną technikę i umiejętności ale do kategorii "wyścigowców" w życiu bym go nie zaliczył. Nigdy nie będzie miał techniki i szybkości, Malmsteena, Satrianiego, Steva Vai czy Petrucciego o wielu innych nie wspominając. Muzyka to nie sport, kto umie zagrać szybciej i jego geniusz tkwi w czym innym a nie w tym, że gra z prędkością światła. Plus fakt, że jego riffy praktycznie zdefiniowały, to czym jest heavy metal pozwala o nim mówić jako o ojcu muzyki metalowej.
-
Spotkanie trwało jeden dzień choć biorąc pod uwagę porę jego zakończenia to już był drugi dzień ;). Kilka osób nocowało w Krakowie.
-
Nightwish ogłosił konkurs na wspomnienia z Imaginaerum World Tour, brać udział może każdy kto był na jakimś występie na tej trasie.Szczegóły tutaj
-
Ciekawe co wykonają, podejrzewam że nic z repertuaru obu pań, tylko coś innego artysty. Tak jak Tarja kiedyś z Liv Kristine, wykonały "Don't Give Up" Kate Bush i Petera Gabriela, chyba nawet na tym samym festiwalu.
-
Właśnie zacząłem oglądać Under the Dome (Pod Kopułą) serial na podstawie powieści Stephena Kinga o tym samym tytule, kończę I sezon :D i już wiem, że to był dobry wybór bo serial jest prima sort :)
-
Zastanawiam się czy nie lepiej właśniej byłoby jakby duet Tarji i Sharon zachować na płytę na jakiś "najlepszy numer na albumie" i potraktować jako coś specjalnego.Natomiast nie wyrózniający się w dyskografii WT singiel zrobić taki jaki jest samodzielnie. Bo tak faktycznie no całkiem przyjemny numer, nie przeczę i melodyjny ale jednak duet dwóch wybitnych wokalistek metalowych chyba ciut inaczej sobie wyobrażałem a na pewno z bardziej wyraźnie potraktowanym wokalem Tarji ;). Niemniej fajnie że razem zaśpiewały, na plus na pewno solówka gitarowa i odgłosy burzy :D no i wokal Tarji bo to jest ten głos, który używając terminologi piłkarskiej - robi różnice :). Może panie jeszcze coś nagrają. :).
-
Muzycznie całkiem fajny numer, nawet solo jest choć krótkie :P. Natomiast ogólnie mam wrażenie, że nie wykorzystano potencjału jaki drzemał w połączeniu głosów Sharon i Tarji. Po wysłuchaniu nie odczułem po prostu jakbym coś specjalnego słuchał. Miks też jakiś dziwny Tarja często w tle, nawet jak ma zwrotkę to tak nie do końca. Niemniej miło, że do takiej współpracy doszło i że możemy posłuchać wspólnego numeru choć spodziewałem się ciutkę więcej.
-
Świeży wywiad z Tarją po polsku z nowego Rock Axxess :)
-
Faktycznie brzmi jakby zamiast śpiewać było tam siedzieć ;).
-
Ten motyw "lunatyka" i czegoś między jawą a snem faktycznie charakterystyczny dla Tuomasa jak i całego Nightwish. Zwróciłem uwagę, że Sleepwalker to też pośrednio jakby rozwinięcie tematu z poczatku płyty a mówiąc ściślej z "Come Cover Me", może ciutkę w inną stronę ale jednak. Tak mi się kojarzą wersy "Not a world but your fine grace Seduction in sleepwalker`s land"
-
Gdzie Rzym gdzie Krym, jest taka drobna różnica że Przedwiośnie to powieść a Szewcy to dramat ;). Co nie zmienia faktu że "Szewcy" jak i większość Witkacego toną w gęstych oparach absurdu :D
-
Wywali z youtube'a wiele kawałków floydów :P. Ale tak na początek to najlepiej zacząć od albumu "The Division Bell" (Wearing the Inside out, A Great Day for Freedom), to jest ostatnia płyta, bardzo dobra artystycznie a przy tym chyba bardziej przystępna niż jednak trudne na początek rzeczy z lat 70-tych :).
-
DVD się wczoraj pojawiło w sprzedaży. Fajnie że też jest wersja samo CD i będzie można posłuchać także występu na audio a nie tylko go oglądać :).
-
To nie jest trailer DVD tylko jakiś fanmade ktoś sobie wział filmiki z youtube'a z Wacken które są od dawna i dodał napisy ;).
-
Przez ostatnie dni obsłuchałem trochę nowe wydawnictwo Dream Theater. Muszę stwierdzić, że choć prima facie album wydawał się przeciętny, to z czasem pokazał swoje zalety. To płyta zdominowana przez gitarę. Petrucci po odejściu Portnoya stał się w praktyce liderem zespołu. Nie tylko głównym kompozytorem (choć tu pomaga mu Rudess) ale też prawie jedynym tekściarzem i przede wszystkim producentem płyty. Eponimiczny tytuł nowego DT wydaje się uzasadniony. Album ten choć w zasadzie nie wprowadza żadnego novum do stylu grupy, to udanie spaja różne elementy z przeszłości. Ciężar gitar i mocne wyeksponowanie basu, mogą się kojarzyć z Awake lubTrain of Thought. Wpleciona momentami niemal popowa melodyka w prog-metal z Images and Words. Konstrukcja i symfoniczne brzmienia odwołują się choćby do suity Six Degrees. Jeśli chodzi o wspomniane symfoniczne brzmienia, to mimo gitarowości płyty, są obecne czasem na drugim planie. Tu i ówdzie słychać różne wstawki. Szczególnie wyraźnie zaznacza się to w kolosie wieńczącym album. Odnośnie strony lirycznej, zazwyczaj zapoznaje się z niektórymi tekstami DT, ale z tego co na razie zaobserwowałem ze słuchu trzymają poziom w tej kwestii. Dream Theater wrócił z niezłą płyta (mniej więcej na poziomie poprzedniej choć zawierającej znacznie mniej nowości brzmieniowych) i ja przy okazji wróciłem też do DT. :) p.s Wyszło offical lyric video do pierwszego singla, mimo że ten kawałek niezbyt mnie ruszał muzycznie, to w połączeniu z tekstem mnóstwo w nim emocji. [video=youtube]
-
Bardzo dobre wykonania akustyczne. W takiej wersji nie da się skryć za głośnością. Artysta jest "nagi". Tarja w okularach i za keyboardem, poważnie to wygląda ale najwazniejsze że też dobrze brzmi :).
-
Możliwe, że Anette wycofala zgodę na swój udzial w dokumentacji (wczesniej jej jakoś nie przeszkadzało), bo się obraziła z powodu tego, że Floor jako tymczasowa wokalistka będzie mieć DVD z zespołem a ona która była w nim przez ponad 5 lat nie ma. Tak czy siak dokumentacja IM tour będzie niestety niepełna.
-
Alan Reid to dobry znajomy Troya więc podejrzewam, że to on poradził Tuomasowi wykorzystanie go na płycie. Ciekawe kto będzie pozostalą trójką wokalistów, czy plotki o Floor, Kurkeli czy Kari mają w sobie ziarno prawdy. Tak swoją drogą gdyby rzeczywiście Floor wystąpiła to byłoby takie przetarcie przed współpracą w Nightwish. Niezmiernie mnie cieszy, że na albumie będzie didgeridoo :D. Rzadki instrument, ostatni raz słyszałem go dawno temu w "Loserze" Ayreonu ;).
-
Dzięki za zdjęcie samego Marco z nagrodą :) już zostało podmienione, bo w newsie mieliśmy inne ;). A wracając do DVD, to bardzo mi się podoba okładka. Czekam niecierpliwie aż będzie wiadomo coś o dostępności w polskich sklepach.