Maciek

Może działa tu kultowy cytat z Rejsu że „najbardziej podobają się nam te melodie które już słyszeliśmy” ;). O ile pierwsze albumy są wysokim poziomie i jakby rozptrywać utwory osobno to jest bardzo dobrze ale też numery zazwyczaj wszystkie poza jednym są utrzymane w podobnej stylistyce, brzmieniu, aranżach. Można rzec że są to spójne albumy ale też z drugiej strony mało zróżnicowane. Druga płyta która jest oczywiście dobra to jednak nie zmienia faktu ze to powtórka z debiutu. Przyznam się szczerze że Morten pokazał klasę nawet nie dlatego że nagrał płytę o niebo lepszą niż ostatnie wypociny ale dlatego że po raz pierwszy przełamał schemat, nie bał się zaskoczyć, zrobił najbardziej różnorodną płytę. Różne języki, folkowe naleciałosci i po raz pierwszy kilkunastominutowy kolos itd. Wykazał się artystyczną odwagą i za to ma u mnie plusa choć do ścisłej czołowki to wciąż za mało ;).

Wszystkiego Najlepszego dla koleżanki Freyji :), owocnego odkrywania nowych płyt i zespołów ;)

To jesli użyto oryginału to biorąc pod uwagę że Peter śpiewać nie umie :D to pewnie te pokrzykiwania w tle są jego, szczególnie przy "zawsze pamiętaj itd" Fakt tłumaczenie można było lepsze zrobić ale i tak samo to że po polsku już jest gratką choć w sumie nie pierwszy raz Joakim śpiewa po polsku bo już w Uprising było "Warszawo walcz" ;)

Też niedawno założyłem konto na tym portalu, takie last fm dla książek. Kiedyś sobie w zeszycie spisywałem każdą powieść czy nawet tomik poezji, który przeczytałem wraz opisem i oceną. Musiało mi się nudzić :D , potem brakło mi na to czasu, a tu w sumie własnie można sobie katalogować, co się czyta obecnie. Czasem też czytam recenzje ludzi przy książkach, żeby się zorientować, czy warto wypożyczać. http://lubimyczytac.pl/profil/221488/maciek

To jak się już zapoznasz to zapraszamy do tematu o Lacrimosie :) A ja swój avatar mam od kilkunastu lat ten sam(odkąd mam net), ktoś mi kiedyś powiedział że już po tylu latach nie opłaca mi się zmieniać :D

Niezła gratka dla fanów Sabatona, usłyszeć zespół po polsku. Martę Gabriel ładnie wpleciono (mąż ją pewnie wkręcił bo zdajsie zajmował się sabatonem i napisał polskie słowa), ciekaw jestem jaki jest udział Petera z Vadera chyba tylko gra na gitarze. Szwedzki akcent Joakima po polsku wypadł bardzo fajnie ;)

Orkiestra idzie z taśmy na koncercie we wszystkich utworach (przykładowo w wykonaniu Kuolemy nie ma nic innego tylko sama taśma) także to nie jest argument decydujący czy coś liczyć czy nie. Większe znaczenie ma obecność zespołu na scenie stąd Arabeska odpada w przedbiegach ;). Natomiast IM jest "dość specyficzne" i może być postrzegane dwojako więc zastanowimy się jeszcze może faktycznie gdzieś to przesuniemy/dodamy albo jakaś adnotacje z boku. Ale to jest naprawdę sprawa marginalna, żebyśmy tylko takie rozterki mieli ;)

To idealnym będzie ostatni album z Ailyn który nie tylko nie odstaje od początkowych dokonań ale i wokalnie prezentuje się najlepiej (nawet jesli są (a są) to studyjne tricki). Trzynastominutowy "Stille Kom Døden" może się śmiało bić o miano najlepszego kawałka Sirenii ever ;)

Duża rzecz się szykuje 10 września wychodzi nowa wersja eterycznego "Why so lonely" ze słynnego lonplaya The 3rd and the mortal "Tears laid in earth" którą nagra Kari Ruestatten. W tej wersji na fortepianie i klawiszach zagra Tuomas :D Musi to być spełnienie jego marzeń bo to co Kari robiła z zespołem wówczas było inspiracją do powstania Nightwish. Jak można zobaczyć to zarówno płyta jak i utwór wciąż jest w jego top 5. To się doczekał po latach nasz maestro ;)

Panna widzę w Sherlocka lubi się bawić :P. Arabeska to jak już rzekł Adrian nie było wykonanie live a nawet zespołu nie było wtedy na scenie, zszedł do garderoby. Gdyby był na scenie tak jak playback z taśmy w jakimś występie w programie tv to wtedy od biedy by można zaliczyć. Wszelkie covery koncertowe, intra/outra są za to opisane osobno pod każdą trasą. Natomiast „Imaginaerum” to osobny przypadek. Ponieważ to nie jest nowy utwór tylko połączenie sześciu utworów z płyty (średnio co minute się zmienia). Wszystkie te utwory były grane na koncertach więc cały materiał muzyczny z którego składa się „Imaginaerum” został wykonany na żywo, stąd jest na liście. Oczywiście jakby nie było nic by się nie stało bo można to dwojako traktować ale czy jest czy nie ma, żadna wersja nie jest błędna. A z jakich sześciu utworów się składa to raz że niedługo będzie na stronie a dwa samodzielne odkrywanie to czysta przyjemność a tejże wszak pozbawiać damy się nie godzi ;).

Dwie strony wcześniej była o tym utworze mowa ;) Akustyk jest sprawdzianem rzemiosła każdego gitarzysty, nie da się wtedy niechlujstwa przykryć przesterem. Emppu zawsze korzystnie w czymś takim wypada, ma wyrobione mocne palce i gra bardzo pewnie na akustyku. Emppu zagrał też w kilku utworach poza NW na akustyku m.in dla Iriny i Apulanty.

Ocean Soul -Tuomas tak nazywa siebie ponieważ jest jak ocean głęboki i niezmierzony, skrywa mnóstwo emocji pod powierzchnią, Tuomas takich ludzi nazywa "Oceaniczne dusze". Dead Boy - Martwy chłopiec to taka metaforyczna figura wymyślona aby zobrazować "śmierć" wewnętrznego dziecka, utraconej dziecięcej niewinności. Im świat jest okrutniejszy tym bardziej zabija dziecko w nas i naszą niewinność stąd te wszystkie pojęcia związane z dzieckiem/chłopcem w tekstach NW, całe century Child jest temu poświęcone. Choć ostatnio Tuomas odzyskał dziecięcą radość życia i w "Last Ride of The Day" jest "wake up dead boy, enter adventureland" :)

[video=youtube] jeden z moich ulubionych ich kawałków i przykład że polski zespół zrobił karierę na świecie ;)

To żeby nie przedłużać, wszystkie kawałki były interesujace. Jedne trochę bardziej, drugie troszkę mniej. Ciężki wybór,wybieram utwór Dark Sanctuary (co prawda to jest raczej keyboard z brzmieniem pianinia niż fortepian ale powiedzmy że się liczy :P) Evi - 11 Freyja - 8 TheEscapist - 7 Sami the Owl - 7 Sionqa - 7 BlackSymphonia - 5 Maciek - 5 Pablito - 1 Nymphetamine - 2 Maggie- 2 Milla - 2 darkwondersx - 1 Jillian - 1

To ja poproszę coś z fortepianem, obojętne może być ballada, może być rock/metal. Tak żeby w aranżu było sporo tego instrumentu ;)

Jeszcze w okresie wczesno - nightwishowym Tarja z argentyńskim muzykiem Beto Vazquezem na którego płycie wystąpiła. To Beto ją zapoznał wówczas ze swoim dobrym kolegą i przy okazji producentem wykonawczym płyty, ów kolega zwał się..... Marcelo Cabuli :D

Miało być co innego ale warto promować Todesbonden więc "Battle of Kadesh" :P

Nie jest tajemnicą że Tuomas żywo interesuje się historią i kulturą indian, dostał nawet swoje indiańskie imię więc taka koszulka nie powinna dziwić ale napis mnie absolutnie powalił :D

Wbrew pozorom Tuomas nigdy nie był aż tak tragiczny wokalnie jak sam się przedstawiał ;), za to jego grymas jak śpiewa bezcenny :D

Nietypowym wykonaniem jest na pewno wykonanie Rest Calm z Denver w zeszłym roku, nie dość że premierowe wykonanie tego utworu na żywo (i jedno w ogóle z dwóch istniejących!) to jeszcze z Marco śpiewającym partie kobiece (publika mu trochę pomaga).

Takie soundtracki to nie sposób żeby się nie podobały :D, lubię takie rzeczy pasujące jako muzyka do jakiegoś filmu tudziez gry mimo że w takiej stylistyce to nie specjalnie się czymś wyróżnia ;). Wokal żeński i chóry bardzo bardzo przyjemne :) Ode mnie Pain of Salvation

W sumie jakoś nikt z nas nie zwrócił na to uwagi do tej pory :P a teraz mi się to Meadows obiło po nocy o oczy:D. Uzupełnione już tu i ówdzie. Niemniej pamiętajmy że to jest strona z samymi przekładami a nie interpretacją czy rozbiórką tekstu na czynniki pierwsze, to będzie w reszcie leksykonu oraz w odpowiednich tematach na forum można do woli dyskusje prowadzić :)

Tak na dobrą sprawę „okładka” demo już tak wrosła w świadomość fanów że dziś stała się powszechnym mitem. A jaka jest rzeczywistość, otóź pierwsze trzy-utworowe demo zespołu, nie miało żadnej okładki, zostało nagrane na kasecie. W ilości około dziesięciu egzemplarzy zostało rozesłane do różnych wytwórni oraz magazynu Soundi który potem słynną recenzje napisał która funkcjonuje pod hasłem ‘no commercial potential” :D Często pokazywana grafika Tarja w niebieskiej oprawie to jest fan art z 2004 roku (sic!) a zdjęcie w lesie które też funkcjonuje jako okładka dema to sesja zdjęciowa do AFF z 1997 roku. Aż dziw że to tak funkcjonuje przez lata szczególnie że jak się uważnie przyjrzycie to są nim już 4 osoby, w okresie nagrywania pierwszego dema jeszcze Jukki nie było zespole.;)

Całkiem dobre, aż zaskoczony jestem. Bardzo amerykańskie ale w tej akceptowalnej przeze mnie formie. Trąci odrobinę country i bluesem, ogólnie takie „korzenne” czyli gdzieś tam stworzone na bazie napływowego folkloru ameryki bo rdzenny folklor niestety w większości wytępili..Duet wokalny nadaje kolorytu :) metalowe jethro tull ;)

Jasne że pasuje i można tu dyskutować :), tylko tak mówiłem ogólnie na przyszłość ;) bo mam wrażenie że wiele osób nie jest świadoma że mamy dziesiątki tematów o wykonawcach :) http://forum.nightwish.pl/watek-floor-jansen-revamp, ależ służę :)