Duduś
Members-
Content Count
139 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
1
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by Duduś
-
Nafta do włosów z pokrzywą. Z kosmetyków najlepsze co może być na wypadanie włosów. A tabletkami szkoda się faszerować.
-
Mój sposób na włosy: zwykły szampon pokrzywowy, który nie ma w sobie żadnych silikonów i parabenów i tym podobnych cud, dodatkowo olejowanie raz w tygodniu. Eksperymentowałam z różnymi szamponami lącznie z Matrixem do kręconych i L'Oreal, ale efekty marne i gorsze niż przy zwykłym szamponie pokrzywowym. Włosy mam ciemnobrązowe, kręcone i prawie do pasa.
-
Postanowili zakończyć działalność? Kiedy? Ale tak faktycznie? Przecież oni od 20 lat kończą działalność. Były słuchy, że to Unbreakable jest pożegnalnym albumem itp.? Potem pożegnalna trasa Get Your Sting And Blackout Tour, która pożegnalną nie była w ogóle. No chyba, że oficjalna strona kłamie i ogłoszone przez nich koncerty to jeszcze Prima Aprillisowy żart? :D Jedynym zamieszaniem i aferą ostatnio była akcja perkusisty w Dubaju, którego zamknęli za obrazę Muzułmanów. Ponoć Kottak był nawalony, pomylił drogę, zwyzywał personel lotniska, zaczął pokazywać fucki itp. P.S. Gdyby faktycznie Scorpions się tyczyło: "trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym" to by zakończyli działalność w latach 90, a nie wydawali potem "strachy" w postaci "Pure Instinct" czy "Eye2Eye".
-
"Girl with Broken Wings" "Dying in a Minor"
-
Całkiem przyjemna, chociaż wydaje mi się, że niezbyt zapada w pamięć. Po przesłuchaniu niewiele zostaje w głowie. Twój jaki wiele. https://www.youtube.com/watch?v=GBdO0rK1qAk
-
Ja pierdzielę, ktoś zna Nazareth. Znam i lubie. Jeden z pierwszych zespołów od których zaczęła się moja przygoda z muzyką. Niestety dawno nie słuchałam. Bardzo dobry hard rock. Najbardziej lubię krążki Razamanaz i Hair Of The Dog. A w ich najpopularniejszych balladach, czyli Love Hurts i Dream On kocham się na zabój. Wprawdzie powstało wiele wersji Love Hurts, ale zdecydowanie wersja nazareth jest najlepsza i bije inne na głowy. Osobiście polecam zespół jak ktoś jeszcze nie zna.
-
Niedawno skończyłam oglądać pierwszy sezon House Of Cards. Naprawdę świetny serial!
-
Krakowskie Juwenalia - Czyżynalia (16 i 17 maja 2014)
Duduś replied to NightwishAnka's topic in Archiwum
Możliwe, że się wybiorę na pierwszy dzień. Zobaczę ile wtedy będe miała do zrobienia rzeczy Jakoś ostatnio nie narzekam na nadmiar wolnego czasu. Fajnie byłoby zobaczyć Siostrzyczki i Epikę. -
Pozwolę sobie odpowiedzieć na to pytanie. No przecież solówka w Evie, to jedna z lepszych w twórczości Ernusiu-Empusia- Pimpusia. Takiej wirtuozerii nie osiągnął w żadnym innym kawałku. Piękna, zrównoważona i na wysokim poziomie techniczym. Połaczenie wysokiego poziomu technicznego jak i wydawałoby się ascetycznej formy. Gdyby Kerry King grał w Nightwish to z pewnością nie powstydziłby się solówki na tak wysokim poziomie. Właśnie, to dzięki solówce Empu, "Eva" nabrała ponad wymiarowego charakteru i epickości! ;)
-
Przewałkowałam kilka, jeśli nie kilkanaście razy nowy album Tuomasa i tak naprawdę nie znajduję tam prawie nic dla siebie. Nic w czym mogłabym sie zakochać oprócz The Last Sled i Cold Heart Of Klondike. Dla mnie ten krażek jest zbyt nudny. Są fajne fragmenty i momenty jak to całe egzotyczne instrumentarium, dudy, piszczałki itp, ale całość nie powala. Lubię rózne klimaty, ale ten krążek do mnie nie trafia. I nawet fakt, że krążek został napisany przez Maestro Holopainena do mnie nie przemawia na korzyść. Jako ciekawotka ok, ale pozostaje niedosyt.
-
Zdjęcie bardzo fajne, ale czy Wam się też wydaje, że Tuomas się nam niezbyt ładnie starzeje?
-
U mnie poleciało Swanheart. Nie wiem dlaczego ale do nigdy nie mogłam się przekonać do niego. Dla mnie zbyt słodki.
-
Jedna z tych rzeczy przy których mi się świetnie zasypia i użyję jej dzisiaj: Czyli przed państwem Van Der Graaf Generator.
-
Przesłuchałam nowy krążek Tuomasa. I powiem szczerze, że jestem trochę rozczarowana. Wszak płyta jest dość ciekawa, ale jak dla mnie za mało Sknerusa w Sknerusie, a za dużo Nocnego Życzenia. "Music Inspired....." to taki słodki i lajtowy Nightwish bez gitar. Jednak po wywiadach z Tuomasem spodziewałam się czegoś innego, totalnego zaskoczenia. Dla mnie pierwsza część płyty nudna i jakoś tak przelatująca. Dopiero od Cold Heart Of Klondike się robi naprawdę ładnie. W tym miejscu warto zaznaczyć, że jest to świeża opinia. Dopiero po pół roku czy roku jakoś się wiarygodnie ukształtuje. Na razie "Cold Heart Of Klondike" rządzi.
-
Bardzo ładna szata graficzna nowego magazynu Dream Emporium. Fajnie napisane artykuły o Finlandii.
-
Czytanie cudzych recenzji przed przesłuchaniem płyty? Nuuuuuuuuuudyy... Po co sobie psuć niespodziankę z odsłuchu płyty? Lepiej samemu pozachwycać się/ponarzekać, a potem się podzielić. Czytanie recenzji przed przesłuchaniem płyty? Odpada!
-
Być może tym iż spowodowała zepchnięcie tradycyjnego metalu do podziemia. Po części tak. Choć fakt, że coś wypierało inny gatunek na przestrzeni ostatnich dekad to nic dziwnego. Bardziej chodzi o jakość czegoś takiego jak grunge i muzyczną wartość tego. Teoretycznie, gatunek, który nawiązywał do rocka z lat 60', ale nic nowego sobą nie wnosił. Dla mnie, zbyt wtórny, silący się na bycie alternatywnym bez żadnej głębszej treści. W końcu ile może być takich samych piosenek, tylko z innym wokalistą? To jest innym powodem. Drugim powodem jest chociażby fakt, że wiele zespołów, że komercjalizację i atak grunge na listy przebojów zmieniło swój styl. Takiemu Testament wyszło np. na dobre, ale za to np. taki Megadeth i Metallica poszły w bardziej lekkie granie, co nie wyszło im na dobre. Nie wspominając o Scorpions z lat 90. Także grunge i Nirvana, kojarzy mi się z muzyczną nijakością i wprowadzeniem regresji do muzyki popularnej lub lepiej mówiąc będącej lubianą. Przez to wiele świetnych zespołów odeszło w zapomnienie lub po prostu skończyło działalność, bo nie było na nie popytu.
-
Nielubienie muzycy? Cały grunge, nu metal, metalcory, Linkin Smarki i Justyny Bibery. Za co? Za tworzenie muzycznego gówna.
-
1. Uli Jon Roth 2. Mille Petrozza 3. Kerry King 4. Ritchie Blackmore 5. Michael Schenker 6. Tonny Iommi 7. John Petrucci
-
Osobiście średnio gustuję w klimatach a'la Gorgoroth. Trzeba przyznać, że zespół kontrowersyjny. Najlepszy debiut, a zaraz potem druga płyta. Akurat niebawem zobaczę kapelę, w której występuje połowa zespołu Gorgoroth, czyli God Seed z Cult Of Luna w Krakowie. Jestem bardzo ciekawa, czy przedstawienie, jakie daje God Seed jest godnym następcą Gorgoroth i czy będzie równie krwiste! Koniecznie trzeba stać w pierwszym rzędzie.
-
TSA, czyli zespół, który bardzo lubię i cenię. Jak dla mnie bardzo ciekawy band jak na ówczesne polskie realia. Może w porównaniu z tym co powstawało na świecie, TSA nie jest zbyt ambitne i wizjonerskie, ale to taki swój swojski zespół. Bardzo lubię wokal Piekarczyka i teksty TSA. Warto zauważyć, że w swoim tekstach ten zespół porusza ważne sprawy, a nie są to tylko teksty o przysłowiowej "dupie marynie". "51" jest to ballada, którą zawsze katuje w okolicach Wszystkich Świętych. Solowy krążek wokalisty TSA, czyli "Źródło" lubię i wracam dość często.
-
Tak, Epica i Sisters Of Mercy za jedyne 35zł. Bardzo kusząca oferta.