Jump to content

PaulaEija

Members
  • Content Count

    2330
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    69

Everything posted by PaulaEija

  1. PaulaEija

    Ciekawostki

    Oglądałam ten film już kilka razy, nie przestaję go uwielbiać. ♥ Z podobnych polecam: Zero, Millhaven (polski, ale świetny, Emi, na pewno Ci się spodoba), The Lost Thing, Vincent (Burtona ♥, jego grafika jakoś bardzo mi przywodzi na myśl rysunki Tai), no i oczywiście Katedra Bagińskiego - wszystkie znajdziecie na YT. :)
  2. PaulaEija

    Halloween

    Ej ludzie, proszę Was. Ja też jestem neutralna wobec Halloween, ale jeśli ktoś używa słowa "katole" to jednak czuję się obrażona. Nazw: "muzłumanie" czy nawet "protestanci" się nie wypacza, ale "katolicy" - można? Tyle się kłóciliśmy na tym forum o tolerancję, a wygląda na to, że popadamy w hipokryzję. Jak pisałam, jest mi to kompletnie obojętne. Takie dorabianie ideologii tam, gdzie jej nie ma, strasznie mnie denerwuje, bo to dokładnie ten sam mechanizm, co w komunistycznej propagandzie. A tak poza tym... Wkurzyła mnie też trochę żywość tej dyskusji na arenie ogólnopolskiej jeszcze kilka lat temu, bo to prawdopodobnie obudziło ten mechanizm "a właśnie, że zrobię na odwrót", działający u większości Polaków - i pewnie to dlatego tak chętnie przejęto u nas ten zwyczaj. Mam właściwie takie wrażenie, że w ogóle coraz mniej dzieci/młodzieży chodzi po domach - nie wiem, jak gdzie indziej, ale w mojej okolicy tak jest. Szczerze mówiąc, nigdy nie żebrałam tak cukierków, bo najpierw byłam za mała (i mi rodzice nie chcieli pozwolić), jak mogłam, to - albo byłam chora, albo nie chciałam. Teraz - jak któraś z pań już to wcześniej ujęła - jestem za stara, ale raczej mi to nie przeszkadza. To święto tak samo mnie obchodzi, jak walentynki i tego typu rzeczy - czyli wcale. Według mnie Halloween, to naprawdę jest głupia zabawa, nie mówmy od razu, że to jest święto, Kościół niestety bierze to za święto. Może to w Irlandii czy w Stanach mogą to brać za święto, ale w innych krajach biorą to po prostu za zabawę. Naprawdę nie mają się czego czepiać. Dziwi mnie fakt, dlaczego nie czepiają się np. mikołajek? Jeśli chodzi o Halloween w Polsce, to bardziej spotykałam się z zabawami czy imprezami w domu. Jakoś raczej nie słyszałam, żeby w Polsce żebrali cukierki, ja raczej nie przepadałam za chodzeniem po domach, ale bawiłam się w Halloween z koleżankami w domu (konkursy, gry na konsoli czy horrory) Można? Można. ;) Z tym "świętem" to Wy zaczęliście. Ja tylko przejęłam określenie. ;)
  3. PaulaEija

    Zajęty!...

    Skończyłam pracę na olimpiadę i jedno mi już odpadło, niemniej nie oznacza to, że będę miała czas na życie. Teraz będę się uczyć na Olimpiadę Solidarności, ogarniać, o co chodzi w tym nieszczęsnym projekcie o Afganistanie, robić prezentację o konflikcie narodowym w Kongo, przygotowywać projekt na Zwolnionych z teorii - i w ogóle się uczyć wszystkiego, bo WOS, matma i historia. Także ten, pewnie się będę mało udzielać.
  4. Uszczęśliwiło mnie, że absolutnie skończyłam pracę na olimpiadę historyczną. Jutro ją oddam i koniec. :) Takie szczęście ♥
  5. PaulaEija

    Halloween

    Ej ludzie, proszę Was. Ja też jestem neutralna wobec Halloween, ale jeśli ktoś używa słowa "katole" to jednak czuję się obrażona. Nazw: "muzłumanie" czy nawet "protestanci" się nie wypacza, ale "katolicy" - można? Tyle się kłóciliśmy na tym forum o tolerancję, a wygląda na to, że popadamy w hipokryzję. Jak pisałam, jest mi to kompletnie obojętne. Takie dorabianie ideologii tam, gdzie jej nie ma, strasznie mnie denerwuje, bo to dokładnie ten sam mechanizm, co w komunistycznej propagandzie. A tak poza tym... Wkurzyła mnie też trochę żywość tej dyskusji na arenie ogólnopolskiej jeszcze kilka lat temu, bo to prawdopodobnie obudziło ten mechanizm "a właśnie, że zrobię na odwrót", działający u większości Polaków - i pewnie to dlatego tak chętnie przejęto u nas ten zwyczaj. Mam właściwie takie wrażenie, że w ogóle coraz mniej dzieci/młodzieży chodzi po domach - nie wiem, jak gdzie indziej, ale w mojej okolicy tak jest. Szczerze mówiąc, nigdy nie żebrałam tak cukierków, bo najpierw byłam za mała (i mi rodzice nie chcieli pozwolić), jak mogłam, to - albo byłam chora, albo nie chciałam. Teraz - jak któraś z pań już to wcześniej ujęła - jestem za stara, ale raczej mi to nie przeszkadza. To święto tak samo mnie obchodzi, jak walentynki i tego typu rzeczy - czyli wcale.
  6. Po miksie chyba pliki zajmują mniej miejsca, więc wiecie... Nie będzie aż tak źle. ;)
  7. Ja na szczęście maturki z WoSu nie zdaję, ale mam na rozszerzeniu (za mała szkoła, żeby dać całkowitą dowolność w doborze rozszerzeń. Ale za to najlepsza. ♥ Prawda, Sami? Btw. o ile dobrze pamiętam, to podobno pani R. coś o was wspominała grupie rozszerzonej z polskiego). Historię próbuję ominąć olimpiadą, bo matma (moje trzecie rozszerzenia). xD No i angielski, ale to tak docelowo. ;)
  8. O, widzę - rówieśniczka. :) Jakie rozszerzenia wybrałaś? *Rada pani T. (najlepszej nauczycielki matematyki na świecie ♥): Nie zdawajcie matury z historii. I tak jej nie zdacie na 100%. A z matmy możecie dać radę, jeśli się postaracie. A tak w ogóle, to baw się dobrze, tervetuloa. :)
  9. Tervetuloa, Tuulihaukka:> Baw się dobrze. :)
  10. PaulaEija

    Nasze zdjęcia

    Dlaczemuu? Ładnie Ci w rudych, worze. :) (Tylko mnie nie zlinczuj za nadużywanie praw autorskich do tego Twojego powiedzenia). :P PS Czarne jak Twoje serce byłoby adekwatniejszym stwierdzeniem. ;)
  11. Witam niewitane dziewczynki. :) Bawcie się dobrze!
  12. Sposób, w jaki Floor mówi seuravaa - bezcenne. ♥
  13. PaulaEija

    Ciekawostki

    Pan Ćwiek opublikował w odmętach internetów, na portalu z niebieskimi książkogłowami, jedno ze swoich opowiadań za darmo. Jakby ktoś był zainteresowany: Wersja 1. Wersja 2.
  14. PaulaEija

    Narzekamy

    Nie przejmuj się Emi, z czasem się przywyka. Zwłaszcza jeśli średnio na co drugiej lekcji historii trzeba takie mieć. :) Narzekam, bo jestem okropnie niezorganizowana. Gdybym pomyślała, to bym praktycznie dziś nie miała roboty, a tak... ;_;
  15. Masz rację Evi. Chodziło mi o podkreślenie, że nad muzyką nie trzeba się skupiać, by ją poczuć, co nie znaczy, że nie można. Po prostu większość ludzi przez większość czasu preferuje tę pierwszą wersję, bo jest łatwiej, szybciej, wygodniej.
  16. PaulaEija

    Narzekamy

    Córuś, to karteczka od mamy: I jak pokażesz wychowawczyni, to Cię może wyklnąć, ale w świetle prawa jesteś chroniona i zdjęcia Ci nie mają prawa zrobić, o zmuszaniu do pozowania czy upublicznianiu tego zdjęcia w Internecie, szkole, klasie, gdziekolwiek, nie wspominając. ;)
  17. A ja nie wiem... Film - nie. Lubię je, ale umiałabym bez nich żyć. Ale ani bez książek, ani muzyki... chyba bym umarła. I nie wiem, czego bardziej by mi brakowało. Chyba książek, bo muzyka zawsze była w mojej głowie, nawet wtedy, kiedy nie było jej w uszach. A z literaturą już tak łatwo ni ma. ;) Co prawda, zawsze można jakąś stworzyć, ale to nie to samo. Może mój wybór był dokładnie taki, ponieważ moją domeną jest słowo (a przynajmniej tak mi się wydaje). W muzyce jest pewna łatwość odbioru, z książkami jest trochę inaczej. Nad dźwiękiem nie musimy się skupiać, by nas uspokoił czy rozdrażnił, a czystego słowa nie poczujemy, jeśli będziemy tylko śledzić rządek liter, nie zastanawiając się, o co w nim chodzi. ...tak myślę.
  18. PaulaEija

    Narzekamy

    A ja miałam beznadziejną klasę w podstawówce (w większości), za to w gimbazie wspaniałą. Teraz jest po prostu ok. Ale narzekam na olimpiadę historyczną. Tak bardzo beznadziejny temat, kompletnie mi się nie chce pisać, a muszę napisać dziś przynajmniej kilka stron. ;_;
  19. "Dreambound for life" wcale nie jest takie złe. I akurat ma takie "podejście", że nie ma problemu z uniknięciem falsetu. ;) Hm.. Wybrałam BBB, bo nienawidzę tego dyskotekowego intro. Za każdym razem, kiedy je słyszę, przypomina mi się Emppu, który, grając ten wstęp, robi (bardzo)prawie-szpagat, wykonując to tak komicznie, że wygląda, jakby miały mu się zaraz rozedrzeć spodnie (co tylko wzmacnia ten efekt). Teledysk do BBB też był słaby. Te panie, które (jak mogliśmy się przekonać w making-ofie) zastępowały chłopaków, były tragiczne. Mogli przecież wybrać modelki, które mają jakiekolwiek pojęcie o instrumentach, na których mają udawać, że grają. ;_; Aczkolwiek muszę przyznać, że zastanawiałam się też nad COHLB, tylko że... Wstęp do BBB i tekst jakoś przeważyły. ;)
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.