-
Content Count
3779 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
101
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by Milla
-
[video=youtube] Yes, please ♥
-
Tak się zastanawiam, co tu jeszcze dodać do moich życzeń z fejsbuki... to może życzę Ci jeszcze raz tego samego, tylko podniesionego do kwadratu? I jeszcze tego oklepanego, ale ważnego spełnienia marzeń, bo ono akurat mi umknęło. Przytulam ♥
-
[video=youtube] Dobre ^^ Emi approves ^^
-
Jacy oni piękni! Czyli wzdychamy do reszty świata ♥
Milla replied to Nymphetamine's topic in Hyde Park
On jest... taki... taki... UMJERAM *___* *_____________* -
(Emi spała cztery godziny poprzedniej nocy, w dzień chodziła jak ten skacowany zombi, a dzisiaj znowu siedzi i zamiast spać, włóczy się po Internecie. Odeśpię w weekend. A jutro-dzisiaj osiem lekcji, w tym dwie matmy, dwa angielskie i dwa niemieckie x.X) Nie pamiętam, czy ktoś już o tym pisał na forum, czy nie, ale tak teraz mnie coś wzięło, żeby poruszyć ten temat... Właśnie. Dosyć częsty błąd, który jeszcze rok czy może nawet niecały rok temu też popełniałam: pisanie "także" w znaczeniu "więc". O co chodzi? Ano o to: "Miał na sobie dżinsy i T-shirt, a także skórzaną kurtkę" - w tym zdaniu "także" znaczy "również", "i", "oraz". Wszystko jest jak najbardziej tenteges. Poprawnie. ALE: "Wzięłam ze sobą coś do pochrupania, tak że nie będziemy głodni" - tutaj jest "tak że" w znaczeniu "więc". I takie "tak że", chociaż brzmi tak samo, jak "także" - "również", zapisujemy właśnie tak, jak ja to zrobiłam - oddzielnie. Dziękuję za uwagę. :D
-
Tak to jest, Marjo. Ja budzę się, zanim poznam smak krwi z mlekiem, Ty - zanim dowiesz się, co znaczą szwedzkie napisy... Sny chyba tak mają.
-
Moje duszyczki. Niezawodne. Dziękuję ♥ Nie masz pojęcia, jak ja się teraz męczę z tym postem. Pisanie obiema dłońmi na klawiaturze jest ogólnie rzecz biorąc dużo wygodniejsze i bardziej efektywne, ale jedna jakoś nie chce trzymać się reszty ciała, a ja co chwilę muszę ją podnosić, wystają z niej jakieś paskudne, oślizgłe żyłki, krew kapie na biurko, dywan i pracę domową z angielskiego, generalnie siedzę tu i powoli szlag mnie trafia z powodu zaistniałej sytuacji, tak że ten... Doceńcie, jak się dla Was poświęcam! Kiitos, Adi, pradziadku moich nieistniejących wnucząt ♥ Ojej, dzięki :D Ale wiesz, ja tam nie miałabym nic przeciwko, gdybyś Ty mi zaśpiewał. W końcu śpiewać każdy może, jestem tego najlepszym przykładem :D Moja Paula ♥ Kosa ♥ Jesteś przekochana i życzysz mi szaleńczej dziwności i motywacji i kreatywności i weny i mówisz, że jestem wspaniała i Cię kocham ♥
-
Dzisiaj (okej, gwoli ścisłości to wczoraj) byłam na koncercie Lao Che i Kultu i było super ♥ IDĘ PROSTO, NIE BIORĘ JEŃCÓW ŻADNYCH ♥ W ogóle ta akcja z biletami to było takie przecudowne fuck the system XD Bo wiecie, ja o tym koncercie przeczytałam jakiś czas temu na słupie ogłoszeń blisko mojej dentystki, a potem w sumie wyleciało mi to z głowy. Ale przypomniał mi o tym mój kolega z klasy, który też się na ten koncert wybierał. No i dziś tak na spontanie stwierdziliśmy z tatą, że pójdziemy. Chciałam kupić bilety przez Internet (cztery godziny dobrej muzyki za dychę ^^), strona powiedziała mi, że się skończyły. Uznaliśmy z tatą, że to niemożliwe, bo ta płyta stadionu miejskiego jest wielka i chyba cały Białystok musiałby przyjść, żeby ją zapełnić, więc pomyślałam, że może po prostu w dzień koncertu nie sprzedają już przez Internet. No i pojechaliśmy do kina Forum, w którym te bilety ponoć można było nabyć, a tam też "brak". Myślałam już, że pojedziemy z powrotem do domu, ale tata chciał jeszcze zajechać tam na ten stadion i sprawdzić, czy nie dałoby się jakoś dostać bez biletu. Przeszliśmy sobie między kolejkami, popatrzyliśmy na bramki, dupa, nie da rady (potem się zresztą okazało, że oni przy tych bramkach nawet biletów nie sprawdzali i można by spokojnie wejść na gapę, noale). Wracamy. Idziemy do samochodu, a tu nagle zza naszych pleców dobiega wołanie: "Panie Jarosławie! Panie Jarosławie!". To była jakaś taty klientka, która widziała, jak rozglądamy się przy tym wejściu na stadion i zawracamy, no i powiedziała nam, że jej ojciec ma dwie wejściówki do odstąpienia i moglibyśmy do niego zajechać i wziąć. Więc tata zadzwonił do tego faceta, podjechaliśmy pod jego dom, dał nam bilety i tym magicznym sposobem udało nam się dostać na koncert XD Świat jest jednak czasami taki totalnie niespodziewanie miły, z tymi swoimi wspaniałymi przypadkami :) Emi Gump :happy:
-
Pauluś, czemu ja byłam święcie przekonana, że Ty masz urodziny szesnastego? No czemu? Bosze, Emi, jaki fail ;-; No nic. Spóźnione wszystkiego najtłiszowego, żeby NT, J&D i te inne takie tam różne oświetlały Twoją drogę, żebyś była szczęśliwa, spełniona, niedorosła i taka kochana, jak zawsze. Przytulam ♥ Miałam po powrocie z wyjazdu integracyjnego zrobić tę kartkę urodzinową dla Ciebie, ale teraz to tak trochę późno jakby... W ogóle to napisałam Ci kawałek życzeń jeszcze w sierpniu, bo tak mnie jakoś naszło, ale robiłam to na łóżku i kartka mi spadła w takie bardzo niedostępne miejsce i przepadła XD Znaczy no, pamiętam, co tam było mniej więcej, ale kartki oryginalnej już nie ma :P Chociaż to i tak było na brudno :P
-
"Siódma przeglądarka" z "seventh seeker" - fajny pomysł :happy:
-
[video=youtube] Tekst, tekst *_*
-
[video=youtube] Piosenka zaczyna się w 1:30, i jest w niej trochę o naturze :P http://www.waligorski.art.pl/liryka.php?litera=z&nazwa=294
-
Weekend to taki przecudowny wynalazek :3
-
Haha ♥ Głupie teksty Helveticą na artystycznych zdjęciach
-
Jest nowa analiza na Niezatapialnej Armadzie, łiiii! Widać koniec wakacji też ma swoje plusy :D http://niezatapialna-armada.blogspot.com/2015/09/296-operacja-pustynna-bzdura-czyli.html Teraz tylko czekać na drugą część Krula Wenży :3
-
Jadłabym *.* Przez Ciebie teraz mam ochotę na coś słodkiego.
-
Pokażesz nam może to opowiadanie? Musi być niezłe, skoro wygrało konkurs :)
-
Aż się ciepło po duszyczce rozlewa od czytania takich komentarzy :) Dzięki, Beatko, za te komplementy :) Jak kiedyś będę potrzebowała dowartościowania, zajrzę do tego tematu. Albo zgłoszę się do któregoś z Was, ziemniaczki. Duże puchate kiitti, Arrow, kochany jesteś :) Zachęcam do założenia bloga wobec tego, jak się za to weźmiesz, daj znać. Zajrzę :) Serio, rozpieszczacie mnie. Dzięki, Aniu, moja wierna czytelniczko :) Tym razem takie małe coś do Pamiętnika napisałam: Summer's gone
-
Piszesz? Lubię Cię. Witaj w wariatkowie :) *wręcza Ani kaftan bezpieczeństwa* Tylko nie zgub! To jest nasze firmowe forumowe wdzianko.
-
Sami, mówiłam Ci już, że Cię kocham? To jest piękne ♥ To jest o mnie ♥ (Ty przynajmniej rysujesz te wszystkie ładne rzeczy. I szyjesz. I w ogóle.)
-
[spotify]spotify:track:4LzXLWuYIIxuep66C4F4ZC[/spotify] To jest całkiem dobre. W sam raz dla niewyżytej Emi. ♥
-
Jutro jadę na kolejne wesele. W Warszawie tym razem. Boszejakmisięniechce x.X A w przyszłym roku szykują się następne... Tak to jest, jak się ma gromadę kuzynów i kuzynek w wieku dwadzieścia parę do trzydziestu paru lat (okej, jeden z moich kuzynów ma już czterdziestkę na karku i dwie córki, trzynasto- i pięcioletnią, ale reszta w większości mieści się w rzeczonym przedziale). Nic, tylko się żenią i za maż wychodzą, zwariować można. -,- Znaczy no, to mi akurat nie przeszkadza, ale czemu ja muszę na tych weselach być? Znowu będę siedzieć, wyjadać owoce z półmisków i patrzeć na ludzi, którzy mają z kim tańczyć. Co za wspaniała perspektywa. Ach, no i jeszcze... szkoła. Liceum. Tak bardzo niedługo. Nawet mamy już plan lekcji. Boję się ;-;