-
Content Count
3779 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
101
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by Milla
-
Heh, ja tu od jakiegoś roku jak nie lepiej siedzę z przywiązania do Was, a nie do zespołu, bo to NW gdzieś mi daleko daleko odjechało i z reguły jak już ich słucham, to słucham instrumentala do śpiewania. Miałam parę małych, jednorazowych, kilkupiosenkowych powrotów do ich muzyki, no i trochę razy przesłuchiwałam EFMB, bo zobowiązałam się napisać reckę do gazetki szkolnej, i musiałam się kurka blaszka przymuszać, albowiem ten album jest niby lepszy niż gorszy (wiecie, uszy nie krwawią, słucha się tego, momentami nawet całkiem przyjemnie, noale... Właśnie, noale.), jak się go wreszcie uda włączyć, ale wracać do niego totalnie nie miałam ochoty. No, w każdym razie być może robisz na tym forum mniej więcej to, co ja c: Mam teraz tę poważną Sami przed oczyma duszy mojej ♥ It's so very perfectly okay to listen to Panic! when you're 21. I w ogóle it's okay to listen to things, you know. c:
-
Sami, widzę, że spanik!owałaś totalnie :) Najpierw sygnaturka, potem avek... Tkwisz w szponach fazy, jak rozumiem? Doskonale znam ten stan :D
-
[video=youtube] To jest jedyny kawałek tego zespołu, który lubię. Kościotrupki *.* Znaczy w sumie nie zagłębiałam się specjalnie w twórczość Sevenfoldów, ale jakoś nie czuję takiej potrzeby. Obawiam się, że to nie moje klimaty.
-
Ojej, Sami, zostawiasz swoje Panic!, swoją aktualną megamegafazę, dla mojego Krzysia, doceniam ♥ Nawet jeśli Ci się nie spodoba, doceniam i tak :D A cóż to była za piosenka, Alu? :3
-
[align=justify]Ponieważ po poniedziałkowym koncercie przeżywam ostry nawrót fazy na Ajemeksy i mam ochotę tę fazę wyrazić, a nie chcę produkować denerwującego spamu w "Czego teraz słuchacie?", zakładam wątek. Bo wiecie, spam nikogo nie obchodzi i jest go dużo, a nawet jeśli wątek też nikogo nie obejdzie, to jest tylko jeden :3 Przescrollowując Google Grafikę w poszukiwaniu pewnego fajnego zdjęcia, które zresztą mam na dysku, ale myślałam, że znaleźć je w Grafice będzie szybciej, niż wrzucać na imgura, natknęłam się na inne, to powyższe, i stwierdziłam, że ono też się jak najbardziej nada ^^ Ten pan w wannie, ten taki ze szczęką, którą można by pewnie zrobić komuś krzywdę, nazywa się Chris Corner. Nie mylimy z Chrisem Cornellem. CorneR. Jak narożnik. Kąt. Krzysztof Kąt. Jasne? Dobra, no więc Krzysztof Kąt był sobie kiedyś studentem astrofizyki i modelem, a teraz jest sobie muzykiem. Wystartował w drugiej połowie lat dziewięćdziesiatych w triphopowym zespole Sneaker Pimps, którym być może podręczę Was kiedy indziej. Pimpsom udało się wydać trzy albumy (pierwszy nazywał się "Becoming X". X, łapiecie?), później zespół się rozsypał, albowiem Chris zapragnął wolności twórczej. W 2004 roku powstał jego solowy projekt IAMX. W tym momencie przestaję Was nudzić historią Chrisowej kariery muzycznej i przechodzę do części właściwej. Co ten Ajemeks gra? Z gatunkowych etykietek na słoiki najbardziej leżą mi tu "electronic", "alternative" i "indie", bo są niekonkretne, szerokie i w sumie prawie nic nie mówiące, przez co właściwie do żadnego słoika nie pakują. Widywałam też tagi "electroclash", "synthpop", "industrial" czy "dark cabaret", tylko że one do niektórych piosenek pasują, do innych nie, i nie widzę sensu w takim szufladkowaniu... Szufladkowanie jest ogólnie rzecz biorąc be, ale może nie będę się na ten temat rozwodzić, znacie mnie już trochę i wiecie, że nie przepadam za podgatunkami i podgatuneczkami. Wracając: pisanie o muzyce jest trudne jak cholera, jednak ponieważ ta alternatywna elektronika naprawdę nic nie znaczy, spróbuję Wam o Ajemeksach opowiedzieć opisowo. Nie obiecuję, że mi się uda. Jakby to ładnie... Hm, może tak. Wyobraźcie sobie małego, bladego, (nad?)wrażliwego, introwertycznego i egocentrycznego facecika ze sporą tendencją do uczuciowego rozklekotania. Facecik tworzy muzykę. Jaką? Przeładowaną emocjami. Mhrroczną. Kapiącą seksem. Słodko-gorzką. Weltszmerc, miłość, wspomniany wcześniej seks, angst, idealizm, depresja, dragi, religia, polityka, dziwne związki międzyludzkie, więcej seksu, samotność... Help me, love me, fuck me. Takie różne. Brudne elektro (choć nie zawsze elektro i nie zawsze takie brudne) i wokal z tych wokali, co to się ich słucha całym ciałem, a nie tylko uszami. I w ogóle ten rodzaj muzyki, w którą się człowiek, a raczej pewien specyficzny typ człowieka, bardzo, bardzo angażuje. Siedziałam nad tym dobrą godzinę (i to z hakiem chyba) i dalej mi się ten opis nie podoba, to znaczy nie oddaje moich Ajemeksów tak, jakbym chciała, żeby oddawał (w sumie "Writing about music is like dancing about architecture", tak?), ale dobra, nie będę już go wyrzucać i zastępować ciocią Wikipedią. Starałam się, kurka blaszka. Starałam się. Teraz spędzę pewnie kolejną godzinę na wybieraniu piosenek, a potem będę marudziła, że i tak są niereprezentatywne, hmhmhm... Na początek jeden z tych najbardziej hitowych utworów. Tytułowy kawałek z debiutanckiego "Kiss + Swallow". Jeśli twoje dziecko zakatowuje album, który nazywa się "Całować i połykać", to już wiedz, że coś się z twoim dzieckiem dzieje. https://www.youtube.com/watch?v=I9FQ6w8GL2M "This Will Make You Love Again". Prześliczne, dreszczogenne, najukochańsze. Chwyta za serce, duszę i inne tam takie oślizgłe wnętrzności. Cudo. Nieelektroniczne cudo. Ino Chris i jego fortepian. [video=youtube] Co tam dalej, hm... O, niech będzie "Song of Imaginary Beings". [video=youtube] A teraz trochę ciężej. Industrialowo. [video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=0ywYkR5oOFI I jeszcze... [video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=Kareiw8K5d0 ...a na koniec zamykacz z ostatniego albumu. [video=youtube] [/align] ...Eee no, jak to jest, że napisałam Fruji, że "chyba założę temat o IAMX na DE" o 19:22, a teraz jest już po dziesiątej? Boszeee, czy Wy widzicie ten chorobliwy perfekcjonizm, który sprawia, że spędzam długie godziny nawet na pisaniu forumowych postów, prawdopodobnie i tak większości forumowiczów nieobchodzących? Co ja robię ze swoim życiem? x.X
-
[video=youtube] Najpierw usłyszałam w radiu "No Maker Made Me" IAMX, a potem to ♥ Cudne ♥
-
Łap plusika, Sami, lubię Twoje żarty XD A Emi słucha... Nie uwierzylibyście, czego słucha Emi...! [spotify]spotify:track:6Fz8ApGEL3az7uc9quV7Jt[/spotify] Niesamowite, nie? Coś czuję, że w najbliższej przyszłości w moich głośnikach może być dosyć monotematycznie. IAM{X}ED ♥
-
Wszystkiego naj, Werciu :)
-
Chyba zacytuję samą siebie, bo owe cytowane słowa najlepiej oddają mój obecny stan ducha: Ja chcę jeszcze raaaaz ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ Jak Chrisek przy "You fucking sinner, you fucking sinner" w "No Maker Made Me" zaczął pokazywać dłonią na widownię, to myślałam, że tam zejdę normalnie ♥ aasddsafjdghdsfkdlg I just have a lot of feelings ♥
-
Dzisiaj. 19:30. Klub Stodoła. Emi. Fruja. Ajemeks. Jaram się ♥ Piękni ♥
-
Witaj, świeże mięsko :happy: *wręcza Kornelii kaftanik* Oto Twoje forumowe wdzianko, niechaj dobrze Ci służy ;)
-
[spotify]spotify:track:4QIAVbGpeb5RdAGW66kY2h[/spotify] Emi bierze się za pakowanie torby, po czym wybiera sobie taki repertuar, że pakowanie zamienia się w pakowaniotańczeniepopokoju. W ogóle dziwne rzeczy się dzieją ostatnio, Sami wsiąkła w Panic!, Emi słucha Fall Out Boya... Znaczy Emi słucha tylko jednej piosenki Fall Out Boya, ale i tak XD
-
Znowu spędziłam ruskie lata na wybieraniu piosenki. Mogłam w sumie w tym czasie zakuwać na jutrzejszy sprawdzian z chemii, ale jednak trzeba mieć jakieś priorytety w życiu, prawda. Doceń mój trud, szkarbie. :3 W ogóle to nie mam pojęcia ("I have no green notion", jak powiedział mój kolega), czy takie zwariowane bałkańskocygańskopunkocoś do Ciebie trafia, mogłam wybrać coś "bezpieczniejszego", bo ja w sumie trochę znam Twój miszczowski gust, ale ta piosenka przyszła mi do głowy i odczepić się nie chce, i ją lubię, więc ten. Superteoria superwszystkiego. Hell yes. ♥[video=youtube] http://www.tekstowo.pl/piosenka,gogol_bordello,supertheory_of_supereverything.html
-
Czyli jeżeli założysz sobie, że potrzebujesz zdjęć kiepskiej jakości, to wyjdą Ci zdjęcia ładne?
-
[spotify]spotify:track:47WNjXohtA1A6gY2zTKZ91[/spotify] Takie toto do poskakania, fajne ^^
-
A myślałam, że tylko ja tak robię... XD
-
@Maciek - hehe, Timowa piosenka autobiograficzna, fajna jest :happy: @Arrow - tak podejrzewałam, że się zainteresujesz, bo to taka Twoja tematyka :> Cieszę się, że Ci się podoba :) Posłuchaj tego: [video=youtube] I know the Good Book's good because the Good Book says it's good!
-
Kolega z klasy pokazał mi tego pana. Wczoraj. Tzn. w piątek. Zawsze będę mu za to dźwięczna ♥ Tim jest australijskim komikiem, muzykiem i aktorem; śpiewa, wymiata na fortepianie, pisze mądre, śmieszne teksty, niszczy system, bawi się słowem, trolluje BBC i chodzi po scenie na bosaka. Po takim opisie macie już pewne ogólne pojęcie o opisywanym, tym niemniej chciałabym jeszcze na moment oddać głos naszej niezawodnej cioci Wikipedii: ...Dobra, wystarczy. Teraz, kiedy Wasze pojęcie stało się trochę mniej ogólne, czas na część właściwą. Muzyka! :happy: Aha, jeszcze coś. Odradzam słuchanie nie tyle wszystkim wierzącym, co osobom, których wiara jest jak taki malutki-słabiutki-delikatniutki kwiatuszek na cienkiej łodyżce, co to mu byle ruch powietrza zrobi krzywdę. Chociaż szczerze wątpię, że mamy tu na forum jakichś świętojebliwych. Bo nie mamy, prawda? Na początek "Prejudice", czyli piosenka z żartem natury językowej (właściwie to "żartami", bo później jest jeszcze to z ninją i tego... zobaczycie). Mnie rozwalił c: To jest tekst. "Confessions" też rozwala. Mamy nawet ukłon w stronę Dolly Parton na końcu. ;) Tekst. [video=youtube] A to jest historia o zaćmie mamy Sama i o tym, jak to Tim się, ekhm, nawrócił. Tekst. [video=youtube] Kołysanka tatusia-desperata. Lubimy czarny humor, kartofelki? Na pewno lubimy ^^ Tekst. [video=youtube] Well, I wake up in the morning at 11:47 and I can't believe I have to face the horror of another fucking day... Tekst. [video=youtube] Tutaj Tim "próbuje być PC" :> Gra słów. Dużo gry słów. For China, for China, for China... Tekst. [video=youtube] A na koniec monumentalne i głębokie "Dark Side". Tekst. *** Tiaaa... *znaczące odchrząknięcie* ...Ale wiecie, że ja w swojej naiwności naprawdę liczę na to, że posłuchacie? Serio serio. Tyle czasu siedziałam nad tym postem, między innymi dlatego, że nie mogłam się zdecydować, co Wam tu wrzucić, i w końcu wyszło tak, że wrzuciłam prawie wszystkie piosenki, które do tej pory poznałam (wiedzieliście, że mamy na forum limit filmów w poście?), albowiem nie mogłam się zdecydować albowiem, jak już wspominałam, ten facet jest genialny. No, tak więc doceńcie moje zaangażowanie i troskę o Wasze horyzonty muzyczne, pokażcie, że naprawdę mnie kochacie i obczajcie Tima. Warto. ♥ Autorka bloga, z którego wzięłam drugi gif, ma absolutną rację - ten uśmiech rozczula. Ale tak totalnie. Patrzysz i czujesz taki ciepły wewnętrzny rozpływ swojego jestestwa ^^
-
[video=youtube] O. Mój. Jeżozwierzu. Ten facet jest genialny. No trzeba być genialnym, żeby napisać tak dobry tekst ♥ Love is not all wine and roses, sometimes it's handcuffs and cheese...
-
[spotify]spotify:track:3P04yHhnvwOaaCsWi0gNPg[/spotify] Weird shit. Me like it.
-
[video=youtube] https://pl.wikipedia.org/wiki/Dolina_niesamowito%C5%9Bci https://en.wikipedia.org/wiki/Uncanny_valley
-
No tak, jest ef i jest fy, jakby nie patrzeć :happy: A mi tymczasem przypomniało się jeszcze coś. Angielski, debata o wojnie. Michał: *odnosząc się do wcześniejszej wypowiedzi Kuby* Do you really, really believe that the deaths of thousands, maybe nawet millions of people...- I on to tak jednym tchem, tak jakoś samo mu wyszło ♥ Podziwiam ♥
-
Lekcja biologii, czynniki determinujące płeć. Pan D.: ...ale jest na przykład taki grzyb, który ma tych płci kilka tysięcy. Albo jeden pierwotniak, już nie pamiętam, jak tam ten protist miał na imię, i on ma ich siedem. Łada: No to musi być bardzo kolorowo na paradzie równości. *klasa się śmieje* Kuba: *do Emi* Jeżeli grzyby organizują paradę równości, to znak, że powinieneś przestać brać kwas. ...A teraz, duszyczki moje, wyobraźmy sobie wszyscy kolorowe, fosforyzujące, uśmiechnięte grzybki powiewające transparentami na paradzie grzybowej równości. Imagination knows no bounds ♥