Anette Olzon

[margoQ 88]

A ja czekam z drżącym sercem, bo nie wiem.

Słuchać ich będę zawsze, bo uwielbiam ich muzykę, jednak dla mnie muzyka to jest całość, więc wokal też ma dla mnie bardzo duże znaczenie i jak mi coś znajdą "Anetkopodobnego", to znów sobie przerwę zrobię od aktualnej twórczości.

O to to... Mam dokładnie takie samo podejście. Wokal powinien być integralną częścią zespołu, a jak tworzy dysonans, jak Anetta, to ja strajkuję :/

(Już lepiej, żeby sam Marco został, choć wiem, że tak to na pewno się nie stanie.)

Tylko, że to nie byłoby to samo, bo jednak kobiecy wokal jest w jakimś sensie wizytówką NW.

Dlatego preferowałabym, żeby Floor została w myśl zasady - działa/jest dobrze -> nie aktualizuj/nie zmieniaj ^.^

A niech zostanie. Szału nie ma, ale i nie mam takich awersji jak do Anety.

[Maciek 1188]

Z wykonań Anette starych kawałków niewiele jest takich które wolę od oryginału, jest to pewien aksjomat że oryginalne wykonanie zawsze jest najlepsze i najbliższe słuchaczowi. Podejrzewam że vice versa też by to tak działało, gdyby Tarja zaśpiewała kawałki Anette też byśmy się czuli nieswojo.

 

Aczkolwiek jak każda dobra reguła i ta musi mieć swoje wyjątki, za taki uważam np

które absolutnie uczyniła swoim, wykonując z polotem całość zresztą to jedyna okazja wysłuchać Anette w demie studyjnym ze starym repertuarem.

[margoQ 88]

Dla mnie Aneta za bardzo chodzi "dookoła" linii melodycznej, stosuje popowe "zaśpiewy", nie pasujące imo do stylistyki NW.

[Guest Simo]

A wg mnie świetnie pasowała, przynajmniej do dwóch płyt, które nagrała z NW. Na nich NW rzadko już słychać power metal, a ona dodała im swoim głosem oraz hmm aranżacją magii :)

[margoQ 88]

A wg mnie świetnie pasowała, przynajmniej do dwóch płyt, które nagrała z NW. Na nich NW rzadko już słychać power metal, a ona dodała im swoim głosem oraz hmm aranżacją magii :)

 

Proszę cię! Magię to dawała Tarja, Aneta dawała klimat... pospolitości :P

[Guest Simo]

A wg mnie świetnie pasowała, przynajmniej do dwóch płyt, które nagrała z NW. Na nich NW rzadko już słychać power metal, a ona dodała im swoim głosem oraz hmm aranżacją magii :)

 

Proszę cię! Magię to dawała Tarja, Aneta dawała klimat... pospolitości :P

 

Song of Myself ? Rest Calm ? The Poet and The Pendulum ? The Crow, The Owl and The Dove ? The Escapist ? Storytime ? Mam dalej wymieniać ? xDDDD

[margoQ 88]

Wymieniaj, bo póki co wymieniłeś utwory, które akurat do mnie nie trafiły :/

[KarolinaBlacking 29]

kuurcze, proponuje skończyć z tym porównywaniem Tarji i Anette : każdy ma na to swój pogląd, a takie przegadywanie się jest męczące.

Jeśli komuś nie pasuje jej stylistyka i to co wniosła do Nightwish to jego/jej sprawa, trzeba zaakceptować to, że dla jednych tylko Tarja jest i będzie jedyną 'prawowitą' wokalistką dla tego zespołu, a dla drugich liczy się nie tylko wydźwięk wokalu, ale też cała reszta. Olzonka zmieniła nieco formę zespołu, ale treść pozostała ta sama, wniosła nieco żywego poweru do NW i tyle, nie była tak jak Tarja wydobywająca z siebie piękne, sopranowe dźwięki, które wg, mnie nie oddawaly wszystkich emocji piosenki. Utwory śpiewane przez Tarję brzmiały bardzo dostojnie, za tamtych czasów (jak dla mnie) wyznacznikiem 'ludzkości' zespołu był rebeliancko brzmiący (w porówaniu do TT) wokal Marco.

PS. Kocham Nightwish w każdej formie ;D

[Maciek 1188]

Na kolejne niemerytoryczne i nic nie wnoszące męczenie buły "tarja vs anette" nie będzie tu miejsca.

Jedni z Was lubią Anette, drudzy niezbyt i jedni i drudzy mają do tego prawo bo od tego jest forum ale niech Wam przyświeca maksyma że można się "pięknie różnić" i warto nieraz szukać dobrych stron.

 

A wracając do tematu to swego czasu mówiło się o projekcie Anette z Martijnem klawiszowcem Within Temptation, ciekaw jestem czy ten projekt jednak wejdzie w życie czy wynikał tylko z tego że Martijn chciał współpracować z wokalistką z Nightwish i teraz straci zainteresowanie.Sam odpowiada za wiele kompozycji WT więc myślę że Anette nawet by się w tym odnalazła.

[Guest Morderczyni]

Na kolejne niemerytoryczne i nic nie wnoszące męczenie buły "tarja vs anette" nie będzie tu miejsca.

Jedni z Was lubią Anette, drudzy niezbyt i jedni i drudzy mają do tego prawo bo od tego jest forum ale niech Wam przyświeca maksyma że można się "pięknie różnić" i warto nieraz szukać dobrych stron.

 

A wracając do tematu to swego czasu mówiło się o projekcie Anette z Martijnem klawiszowcem Within Temptation, ciekaw jestem czy ten projekt jednak wejdzie w życie czy wynikał tylko z tego że Martijn chciał współpracować z wokalistką z Nightwish i teraz straci zainteresowanie.Sam odpowiada za wiele kompozycji WT więc myślę że Anette nawet by się w tym odnalazła.

 

Przypadkiem ten facet nie kombinował z Delainem?

[Maciek 1188]

Nie, to nie ten.Tak się kłada że obaj klawiszowcy WT nazywają się Martijn.Liderem Delainu jest pierwszy klawiszowiec Martijn Westerholt brat Roberta na marginesie a z Anette miał współpracować Martijn Spierenburg początkowy i obecny klawiszowiec Within Temptation.

[Evi 1960]

Maćku... ale Anette i Tarja są nierozłączne. gdy mówi się o jednej normalną rzeczą jest wspomnieć o drugiej. może i rozmowa zeszła trochę na inne tory, ale nadal dotyczyła ściśle tematu. dyskusja polega na tym by spróbować przekonać rozmówcę o swoich przekonaniach. bardziej lub mniej się to udaje, ale tak już jest.

 

BTW. pisałeś wcześniej o Ever Dream... tak właśnie sobie przed chwilą słuchałam... i znowu przyczepię się do Anette - drze się. normalnie się drze w refrenie. ewidentnie nie daje rady go wyciągnąć... nie powinno się porywać z motyką na słońce. jest trochę piosenek w repertuarze NW, które bardziej jej podchodzą i myślę, że lepiej by było gdyby tego się trzymali. takie tam moje prywatne zdanie...

 

kolejny raz zaznaczę, że IM to masterpiece jeżeli chodzi o współpracę NW+Anette. i to jest jej repertuar. DPP również. tylko akurat tego nie lubię, ale w tych kawałkach na żywo Anette była świetna. Jeżeli chodzi o starsze kawałki to toleruję jedynie Wish I Had An Angel... no może jeszcze parę innych, ale już mniej :P

 

@Escapist - Nightwitch? LOL nie słyszałam tego, ale do Scaretale pasuje jak najbardziej :D taka wiedźmowata tam jest :D no i taka być powinna :P

 

a nie wiem czy już ktoś poruszał ten temat... co myślicie o tej piosence:

 

[video=youtube]

[Guest Simo]

October & April - cudowna piosenka, uwielbiam ją :)

 

A co do Scaretale, zgadzam się, ona cholernie tam pasuje. "Squealing pigs" a później śmiech. Tym wymiata.

[Sølvi 237]

October & April - nie lubię :P

Ona jedynie mi się podobała w "Follow me" i "Heart full of fire".

A ze Scaretale jest osobne wydarzenie, bo wtedy byłam po przesłuchaniu Storytime, no i kompozycja świetna, ale Anette drażniła mnie na tyle, że bardzo długo szukałam wersji instrumentalnej.

Potem jednak, znajomy namówił mnie właśnie na Scaretale, nadal mi się nie podobał wokal, ale przynajmniej nie drażnił. "Squeling pigs" najwidoczniej nie robi na mnie wrażenia, ale słucham całej płyty, bo to bardzo dobry twór, ale do wokalu nie mam zastrzeżeń jedynie w "Slow, Love, Slow".

Chociaż i tak uważam, że jest postęp, bo "Ever dream" i "Wishmaster" nawet mi dobrze brzmi, ale jak mam wybór, to po te wykony się nie sięgnę^^

Na pewno błędem był wybór "Bye bye beautiful", na singla swego czasu, najbardziej popowy utwór.

Usłyszałam "Eva" i myślałam - o fajnie, nie jest tak samo, ale kobiecina się stara.

Potem bardzo słabe "Amaranth i "BBB" - wtf? To jest NW?

Muszę przyznać, że miło było słuchać, już dojrzalszego albumu Anette z nimi, może bym im ją wybaczyła w kolejnym albumie, bo było coraz lepiej.

No i przede wszystkim atmosfera w zespole się poprawiła, a to też ważne, choć nie ma co o tym rozmyślać, bo to również przeszłość.

[Guest Morderczyni]

Nawet lubię. Choć przyjaciółka, która nie słucha, bardziej lubi.

[beatag60 2263]

Anetka na IM sprawdziła się doskonale, tak zdobyła serca fanów i akceptacje uczestnictwa w NW. Mnie jednak nie o taki klimat chodzi, brak jej magii:( AO to tak "Fizia Pończoszanka"- drażni mnie jej ogólny image, nie wspominam już o głosie.

[Evi 1960]

a mi się właśnie w tej jednaj piosence ona podoba poza IM xD

jej image też mnie drażni. znaczy jest o, ale nie pasuje mi do NW.

 

BBB zostało wybrane na singla właśnie dlatego, że jest najbardziej popowe. tak samo jak Amaranth, Nemo, Wish I had an Angel... to ma wpadać w ucho i spodobać się jak największej grupie odbiorców, trafić do nich. Storytime jest też dokładnie w takim stylu, skoczne i wpadające w ucho. ale fakt, że BBB było chyba ich najsłabszym singlem ever...

[Pablito 1169]

Nette mi bardzo pasuje w numerze Scaretale co jak co jestem Tarjofilem ,ale muszę stwierdzić że Scaretale może zaśpiewać tylko Nette

[Guest Simo]

Nie, żebym się czepiał, czy coś, ale to jest Scaretale :D

 

Rest Calm też sobie nie wyobrażam z wokalem Tarji (właśnie tego słucham, dlatego mi tak przyszło na myśl)

[Evi 1960]

No bo to już jest nowy NW :P wiem, że sporo osób nie lubi takiego określenia, ale tak jest. tego się nie da porównywać bo to dwie różne rzeczy. jakby kolejny stopień ewolucji :P

[Guest Simo]

[video=youtube]

 

Zastanawiam się, co spowodowało jej płacz. Wie ktoś może ?

[Evi 1960]

nie mam pojęcia. kiedyś czytałam, że ponoć pod sceną byli jacyś hejterzy i tarjomaniacy i to przez nich. ale czytałam też, że ponoć miała wtedy jakieś problemy osobiste i to dlatego. ale ile w tym prawdy? nie mam pojęcia.

[Guest Simo]

nie mam pojęcia. kiedyś czytałam, że ponoć pod sceną byli jacyś hejterzy i tarjomaniacy i to przez nich. ale czytałam też, że ponoć miała wtedy jakieś problemy osobiste i to dlatego. ale ile w tym prawdy? nie mam pojęcia.

 

Dokładnie o tym samym słyszałem, aczkolwiek chciałbym się dowiedzieć, czy to prawda od kogoś bardziej obeznanego w tym wydarzeniu ode mnie.

 

@edit. Żal mi się jej tutaj zrobiło i to cholernie mocno.

[Evi 1960]

nie mam pojęcia. kiedyś czytałam, że ponoć pod sceną byli jacyś hejterzy i tarjomaniacy i to przez nich. ale czytałam też, że ponoć miała wtedy jakieś problemy osobiste i to dlatego. ale ile w tym prawdy? nie mam pojęcia.

 

Dokładnie o tym samym słyszałem, aczkolwiek chciałbym się dowiedzieć, czy to prawda od kogoś bardziej obeznanego w tym wydarzeniu ode mnie.

 

@edit. Żal mi się jej tutaj zrobiło i to cholernie mocno.

 

jeżeli faktycznie ktoś jej taką przykrość zrobił to też mi jej szkoda. bo jednak powinno się szanować ją choćby dlatego, że brakiem szacunku dla niej wyraża się też brak szacunku dla całego zespołu. no i zwyczajnie, po ludzku, nie powinno się zachowywać jak ostatni cham.

 

ale słyszałam też, że często zdarzały się jej niewyjaśnione fochy. nie wiem, bo nie śledziłam tego co działo się w zespole, tak tylko słyszałam.

[Maggie 338]

To było coś w stylu, że na koncercie pod sceną stali jacyś faceci i pokazywali jej środkowy palec, coś krzyczeli i tak dalej... Wogóle fani Tarji na początku strasznie jej doskwierali. Chyba stąd ten tatuaż Leave me alone.