-
Content Count
339 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
8
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by prostreet94
-
Myślę nad tatuażem; wstępnie już wybrałem wzór i tatuażystę, czekam na potwierdzenie i wolny termin - jestem tak niecierpliwy. ;) Mam chwilę na zastanowienie się, gdzie dokładnie miałby się on znajdować (będzie na cycku, albo bicepsie - co o tym sądzicie?). Chciałbym też zrobić sobie mały tatuaż na twarzy (napis nad lewą brwią) - podobają wam się takie dziary?
-
Agresywny [video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=CDjOlhqWuy0 Zastanawiałem się nad propozycją "Pantera - Walk", ale to na pewno już nieraz słyszałeś.
-
Co powiesz na głupkowatą, wakacyjną historię? [video=youtube] Imo utwór bardzo popularny.
-
Tyle słodyczy w tych waszych propozycjach; i gdyby nie to, że dość często ostatnio słuchałem "Sugar, sugar", Freyja miałaby kolejną wygraną na swoim forum'owym koncie. Dziękuję wszystkim, za wasze posty; moje uszy posmakowały jakże ciekawych piosenek; chciałbym wyróżnić "Najgorszy wypiek w Londynie", który pomimo swej odrażającej nazwy smakował wyśmienicie. Pałeczkę przekazuję Evi, za odważny tekst, smaczne powiązania kulinarne i miłą dla ucha melodię. ;)
-
Dzięki Michale/Maćku (przepraszam Cię, za to, ale nie pamiętam jak masz na imię ;)); dużo osób kojarzy tą piosenkę z samochodu, bowiem często gości w stacjach radiowych. KATEGORIA: jedzenie w tytule piosenki. Czekam na kreatywne propozycje; im bardziej smaczne tym ciekawsze dla ucha, myśli i samopoczucia! ;)
-
Może ja się wypowiem ;) Znamy już pełną tracklistę zbliżającego się albumu i w końcu wiemy, jaka będzie ogólna interpretacja tekstów "Endless Forms Most Beautiful"; ale nie jesteśmy świadomi, tego, na co każdy fan czeka - muzyki. Z recenzji nie wiele da się wyciągnąć; bowiem jest to opinia; a jak większość wie, każdy ma swoją (dwie różne sprzeczne, mogą opiewać ten sam element); pozostaje nam czekanie, wzmagane niecierpliwością. Sam pomysł, dotyczący stworzenia ewolucyjnego krążka, jest dość ciekawy i nietypowy; sprawia oryginalne, niebanalne skojarzenie, które tekstowo, wokalnie i w końcu muzycznie, może doprowadzić do euforii; takie są moje oczekiwania, bo nic więcej o albumie (który swojej premiery nie miał), nie można powiedzieć . Jakie są wasze odczucia; co myślicie i czego oczekujecie od najnowszej płyty Nightwish?
-
Pierwsza myśl, która jest dla mnie definicją spokojnej rockowej melodii (nikłe szanse, że tego nie znasz). [video=youtube]
-
Urlop! ;) Jadę do Polski na 2 tygodnie ;) Skończyłem już pracę i mogę teraz odpoczywać ;)
-
W niedzielę zamówiłem kuriera. Odebrałem telefon w poniedziałek i umówiłem się na wtorek. Dzisiaj przyjechał!!! Nie było mnie w mieszkaniu i zostawił kartkę, że jestem nieobecny. Miały być prezenty na święta, a wcześniej ja przylecę do domu niż ta paczka !
-
Polskość jest dla mnie ważna. Czuję się patriotą, ale tylko dlatego, że jestem przywiązany do miejsca, gdzie się urodziłem i gdzie dorastałem. Paulina przytoczyła naprawdę ciekawą perspektywę patriotyzmu. Będąc, ze sobą szczery, chciałbym czuć jakąkolwiek więź, z odkupioną krwią, historią Polski. Nic nie czuję. A przecież tyle ludzi zginęło?! Tyle niewinnych osób. Podziwiam prawdziwych patriotów; patriotów, którzy do dzisiaj wspominają wojnę i są z tamtymi wydarzeniami, ogromnie związani. W moich oczach, to coś naprawdę pięknego; taka prawdziwa miłość do ojczyzny, zupełnie szczera, bez skazy. Żyjąc w tamtych czasach, na pewno moje stanowisko w tej sprawie, byłoby odmienne; byłaby to dla mnie szansa na zrozumienie i pokochanie naszego terytorium w zupełnie inny sposób. A może byłaby to wielka próba? Wielka próba, decydująca o tym, czy jestem godzien posiadać obywatelstwo polskie. Inną rzeczą jest to, co dzieje się dzisiaj w Polsce; choćby nawet to, o czym pisała Metalinka. Bezrobocie. Biedota. Korupcja. Niezrozumiała polityka. Brak perspektyw. Brak godnego życia. Długi. Przekręty. Migracje. To wszystko, może decydować o ilości prawdziwych patriotów. Może, gdyby u nas, można by było, zaobserwować sielankę beztroskiego życia, wydarzenia wojenne, byłyby dla mnie naprawdę ważne...?!
-
Jako małe dziecko bardzo lubiłem ten okres i w sumie wiele się nie zmieniło. Święta kojarzą mi się głównie z rodziną ( pamiętam, że zawsze było pełno ludzi przy stole wigilijnym ). Po upływie czasu, wszystko się pozmieniało. Spędzane są one teraz, tylko w najbliższym gronie krewnych ( a kiedyś, nie było tyle krzeseł, by wszystkich pomieścić! ). W tym roku i również mnie nie będzie. Świat, który mnie otacza tak bardzo się zmienia. Mam wrażenie, że wszystkie zmiany, powoduje postęp i nowe możliwości, które człowiek skrupulatnie stara się wykorzystać ( ale to już temat na inny wątek ). Ludzie są mili. Wszędzie lecą kolędy. Sztuczne trochę to wszystko, ale mi to w zupełności nie przeszkadza. Lubię okres świąteczny i nie zmieni moich upodobań fakt, że tegoroczne święta, spędzę daleko od domu. Mam nadzieję, że nie będą one, dla ciebie Evi, takie straszne i życzę ci z całego serca " wesołych świąt " ;).
-
Dałem cover, bo oryginał pewnie znasz (Wkręciłem się w Sister Sin przez Pablito i jeden jego post).
-
Dziękuję wróżko ! ;) Myślę, że twoja interpretacja, mojego snu, ma w sobie ziarenko prawdy i dzięki tobie zrozumiałem coś bardzo ważnego. Bardzo mi miło, że odpisałaś na mój post i jestem ci za to wdzięczny.
-
Z góry przepraszam czytających za chaos, jaki wprowadziłem w tekście. Mój dzisiejszy sen, dzielił się na dwie części. Pierwsza część rozgrywała się w moim domu (choć nie wyglądał on jak mój dom - jednak wewnętrzne poczucie tego, że się w nim znajduje, było bardzo realistyczne). Rozmawiałem w nim z moim tatą (jak jestem w objęciach Morfeusza i sen jest związany z rodziną, zawsze mój tata żyje i ma się całkiem dobrze) i mamą. Opowiadałem im o wszystkim, co się u mnie działo podczas mojej nieobecności. Po skończeniu swojego monologu, sen się urywa i następuje jego druga część. Wchodzę do nieznajomego pomieszczenia - wszystko jest okrągłe, nie ma ani jednego kąta; jakieś białe, sterylne, czyste pomieszczenie, mające dostęp do świeżego powietrza. Widzę tłum ludzi, najpierw znajomych ludzi, potem tych, których zupełnie nie kojarzę. Zauważam, że ktoś mi towarzyszy; mam przeczucie, że obok mnie jest bliska osoba i dokładnie wie, co tutaj robimy. Zatrzymuję się obok rodziców i słyszę dzwon. Zostają wprowadzone zwłoki - są dziwnie poćwiartowane (głowa leży gdzie indziej; nogi i ręce też znajdują się, nie tam gdzie powinny); ułożono je, w czterech szklanych prostokątach. Rozpoznaję w zwłokach mojego brata (wiem, że to on po twarzy), dziwnie podobnego do mnie (jesteśmy podobni, ale nie aż tak). Stojąc, rozglądam się; widzę jego dziewczynę - szlochającą i... Budzę się. Po przebudzeniu wiem, że to tak naprawdę nie on, leżał w tych prostokątach, tylko ja. Sen wywarł na mnie wrażenie, dlatego go opisuję. Pamiętam, że coś mi szeptało w głowie, żebym podzielił się z nim, z kimkolwiek. Myślicie, że może on coś znaczyć?
-
Też się jaram :) Nie wiedziałem, że podanie daty nowego singla może wywołać u mnie taką euforię. Euforię bo po raz pierwszy usłyszymy nowe dzieła Tuomasa, zaaranżowane przez Floor. Wypowiedź Taiteilija'i (garnek;)) i Evi są jak najbardziej trafne. Zastanawiam się czy płyta ta, będzie nieco inna niż dotychczasowy dorobek Nightwish'a? Narodziny mogą sugerować powrót do korzeni (do początków zespołu - ale to wydaje mi się mało prawdopodobne). Zastanawiam się też nad kupnem singla. Myślicie, że to kupowanie kota w worku?; bo przecież nie wiem czy on mi się spodoba.
-
Storytime bardzo dobrze się zaczyna i kończy (jak jakiś naprawdę porządny kawał mięsistego metalu). W wykonaniu Floor, utwór zmienił swoje brzmienie na mocniejsze (jak zresztą głos Janses, robi to z większością utworów). Czy ten ochrzczony przez was "pop metalem" singiel tak bardzo mi przeszkadza? Myślę, że nie - bardziej pasuje mi on, niż pozostałe single. Co do nowej płyty; jestem dość cierpliwy, ponieważ wiem, że w tym roku zobaczę Nightwish na żywo (czekam na koncert w Wielkiej Brytanii), a to rekompensuje mi wszystko. Doczekać się nie mogę, nie tyle na nowe utwory z pod ręki Tuomasa, co na możliwość zobaczenia ich (cały skład NW) na żywo. Zwiastuny mnie męczą (nie wiem dlaczego), podobnie jak nudzące wypowiedzi maestro (a może takie jest brzmienie języka fińskiego?).
-
Może, to nie tak dosadne granie na gitarze jak Dick Dale; i w porównaniu z twoją propozycją Freyja wychodzę blado, ale co powiesz na Kansas?
-
Utwór i zespół prosto z mojej miejscowości! ;) Kurde, jak ja tęsknię! [video=youtube]
-
Od Freyji :) https://www.youtube.com/watch?v=udX6y-FB3vU
-
Narzekam na swoją pracę. Jeden dzień spokoju, bez negatywnych zdarzeń jest dniem świątecznym - dlatego tak ich mało. Co chwilę dostaje po rękach. Nie rób tak, to - źle, to - do poprawy!; i wszystko okraszone negatywnym komentarzem mojej osoby. Szefostwo dostrzega tylko to, co chce widzieć i tylko to, do czego może się doczepić; dobra, solidna i szybka praca - jest niedoceniana. Czasem potrafię coś nieźle spaprać, ale przecież w naturze ludzkiej jest zapisane prawo do pomyłek, to ono nas kształtuje i pozwala wyrzeźbić osobowość. Koniec. Jeszcze jedno: już nie będę przytakiwał; postawię się!. Paplam jak jakaś kobiecina.
-
Freyja dzięki wielkie za twój post! :) Jakbyś mogła to podaj mi jeszcze coś z lat 70 ( chyba, że możesz podać więcej perełek z lat 60 ;) ). Staram się stworzyć specyficzną listę utworów, jak macie coś jeszcze to piszcie śmiało! Za to właśnie lubię fora - można na nich spotkać ludzi z niezwykłą wiedzą na każdy temat ;)
-
Dołączam się do życzeń. Urodziny, to zawsze miłe i ciepłe święto :)
-
Strach przed nieznanym decyduje głównie o finalnej odpowiedzi na zadawane (już teraz) przez nas pytania. Jeden czynnik - ale jaki potężny. Średnia ważona, nabiera - w tym momencie mojego życia, sens.
-
Polećcie... Może inaczej. Szukam klasyków, czyli utworów, które absolutnie każdy kojarzy (z radia itp.); im starsze tym lepsze. O co dokładnie mi chodzi? Podam przykłady: Europe - Final Countdown Scorpions - Wind of Change Foreigner - I want to know what Love is Black - Wonderful Life Szukam i szukam. Pomożecie?