Jump to content

Milla

Members
  • Content Count

    3779
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    101

Everything posted by Milla

  1. Milla

    Narzekamy

    Jutro jest poniedziałek i muszę wrócić do rzeczywistości i zrobić na jutro zestawik zadań z matmy na ocenę, na wtorek skończyć prezentację na angielski, na środę napisać esej na biologię, i napisać zaległą kartkówkę z funkcji kwadratowych i sprawdzian z dojcza, i z PP też będzie sprawdzian, i z chemusi chyba, i w ogóle. Powiedziała Emi, zacieszując na forum bo koncert, włócząc się po sieci, oglądając zdjęcia i nagrania z koncertu i słuchając piosenek człowieka od koncertu. Jezus Martin. Dlaczeeeegoooo ;-;
  2. Że tak (najtłiszowo) powiem... [video=youtube] ...WE WERE (T)HERE :happy: Moje prawe ucho mnie nienawidzi (stałam za blisko głośnika, za bardzo z prawej strony... ale za to miałam tam świetny widok na Janine, a Janine na scenie jest życiem ♥) i spędziłam większą część weekendu na tłuczeniu się po kraju w Polskich Busach, w dodatku ten ostatni miał opóźnienie, bo przed nami na trasie zdarzył się jakiś wypadek, ale było warto :happy: ...Aha, i kocham moją Evi i moją Miszcz ^^
  3. [spotify]spotify:track:0WAkoLKlEFRp4V3llA27KF[/spotify] Słucham sobie playlisty tygodniowej od Spoti. A ta piosenka utwierdza mnie w przekonaniu, że wiolonczela to jeden z najcudowniejszych instrumentów znanych człowiekom ♥
  4. Ależ mi się ten Ville w Marjowej sygnaturce podoba :rolleyes:
  5. [spotify]spotify:track:6q2T5xXao6mTS6LLE88L84[/spotify] Miaaaau ^^
  6. Milla

    Zapodaj nutę

    I ja ten apel, kurka blaszka, ponawiam. Mnie to boli. Oczy bolą. Istnienie, zmysł językowy, wszystko boli. METALLICIA. Przeczytajcie, jak to brzmi. Metalliciastko. Nobłagam ;-;
  7. Milla

    Co nas śmieszy?

    Patrzcie, co dziś pokazał mi Filip, bo akurat męczymy IIWŚ na historii: ...Ja serio mam chore poczucie humoru, bo mnie ta heheszkująca armia brytyjska rozwala XD Karuzela śmiechu. Zagłady. Whatever. A, i jeszcze mnie rozwalił Człowiek Mateusz i jego "obwieśli" zamiast "obviously", asdfghjkl ♥
  8. Milla

    Narzekamy

    Wczoraj zrobiłam jak na razie Najgłupszą Rzecz Anno Domini 2016, to jest postanowiłam pojechać do domu tym wcześniejszym autobusem, co ma krótszą trasę i zatrzymuje się w sąsiedniej wiosce, parę kilometrów przed moim przystankiem, i zrobić sobie fajny, długi spacer – spacer w pięknych, ślicznych, jaskrawożółtych, NIEROZCHODZONYCH martensach. I od początku wiedziałam, że to strasznie debilny pomysł, to znaczy mój głos rozsądku to wiedział i próbował mnie o tym przekonać, ale ja uznałam, że YOLO! i na pewno nie będzie tak źle, i w sumie nie jest w nich tak strasznie, i nareszcie dam moim żółtym martensom chrzest bojowy, i pojadę w nich na koncert i będę fabulous człowiekiem w mhrocznych czarnych ubraniach i oczojebnych martensach... Jeeezu. Kto tu komu dał chrzest. Chyba nigdy tak mocno nie obtarłam nóg. Każdy krok boli. Każde buty bolą. Istnienie boli. Piecze. A w piątek jadę do Warszawy do Fruji, a w sobotę do Evi do Posen, i na koncert, i co ja pocznę, jak się nie zechcą zagoić? No co? Emi, dlaczego ty jesteś taka głupia czasem? Fundujesz sobie godzinny marsz w niewygodnych butach, próbujesz podgrzewać zimne jajko na miękko w mikrofalówce i dziwisz się, że wybuchło (lol, to z kolei jest fantastyczny wyczyn mw. sprzed roku; od tamtej pory Jajko W Mikrofalówce uważam za symbol i sztandarowy przykład mojej niezaradności praktycznej w zwykłym)... Jak cienszko być tobą... Dzisiejszy dzień też nie obył się bez przygód. Oto pisany na godzinie wychowawczej list do Mikko, jeszcze bardziej obrazowo ukazujący wymiar mojej osobistej tragedii. Dlaczego mi się w ogóle chce to przepisywać z Zeszytu, i po co, wth... Ale część z Was w sumie lubi czytać to, co piszę, czyli może dlatego mi się chce... Harsz lengłydż alert. We względnie małej ilości, prawda, ale mówię Wam o tym, żeby nie było, że łamię regulamin czy coś. ...Z pozytywów: wyratowała mnie trochę przypadkowa pani, która akurat wyjeżdżała spod domu, i którą tata zaczepił i poprosił, żeby mnie podwiozła, bo nasz samochód postanowił stanąć w połowie drogi. I pani mnie podrzuciła kawałek dalej, a potem podjechałam jeszcze miejskim i jakoś udało mi się dodreptać z przystanku do szkoły. Ludzie są w sumie mili czasami.
  9. Milla

    Zapodaj nutę

    Rany, znowu zadanie z gatunku tych, przy których człowiek spędza dwadzieścia tysięcy lat na przekopywaniu całej tej muzyki, co człowiekowi do łba przyszła, a potem musi mierzyć się z potwornym dylematem, co tu wybrać, no co tu wybrać… [video=youtube] …To może pójdę jednak w trip hop nasz ojczysty, tak, jak chciałam na samym początku mojego przekopywania? Urozmaicam Ci pulę piosenek, prostreecie. Doceń.
  10. …Sami. Jesteś życiem. Ale naprawdę. Znacie to druzgocące uczucie, co się je czuje, gdy dopija się powoli resztkę kakao, a potem spogląda się na ziejące pustkami dno kubka i ma się wrażenie, że właśnie coś się w życiu skończyło? Twój Pasztet uśmierzył ten ból ♥ Kocham Cię ♥
  11. Mam bilety na Polskie Busy z Białego do Warszawy, z Warszawy do Poznania, z Poznania do Warszawy i z Warszawy do Białego. Wydaję na ten cholerny koncert kupę hajsów, i jeszcze tłukę się po osiem godzin (plus przerwy między kolejnymi autobusami) w tę i z powrotem, ale teraz tak pomyślałam, że to nie jakiś tam byle jaki koncert, tylko TEN koncert, i zaczęłam się jarać, to będzie mega ♥ A potem pojadę z Frują na Castle i z Matem na Kjurów i z Evi i Arrowem i ze wszystkimi na Wooda, i w ogóle wszędzie pojadę, and nothing can stop me ♥
  12. To może sobie wyguglaj jakieś coś na ten temat? To jest izi. Naprawdę izi.
  13. Początek tego numeru tak bardzo kojarzy mi się z .
  14. Ale 7 to nie to samo, co 70 :) U nas te liczby się zaczynają tą samą cyfrą, ale VII cyfrą nie jest i nie działa na takiej zasadzie. Przecież na przykład 16 w tej dacie nie jest zapisane jedynką i szóstką - IVI - tylko XVI, bo X to 10, V - 5, a I - 1. Te literki to są ich cyfry, jak nasze 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9. I nimi się zapisuje liczby. VII znaczy tylko i wyłącznie siedem, siedem piosenek, siedem kresek, siedmiu wspaniałych, siedem czegoś tam. Pakować je w siedemdziesiąt to tak jakby u nas uznać 200 za cyfrę i zapisywać dwieście dwadzieścia pięć jako 20025. If you know what I mean. Mam nadzieję, że nie naplątałam Ci jeszcze bardziej tym dziwnym tłumaczeniem. Starałam się być zrozumiała, tylko nie wiem, czy wyszło.
  15. 1979 :) LXX to 50 z dwiema dziesiątkami, a potem jest jeszcze IX, i... właśnie :) Z tą Chiarą podbijam. Wyślij, ona takie rzeczy wrzuca na fejsbukę, z tego co widziałam. Śliczny tatuaż ^^
  16. Milla

    Co nas śmieszy?

    Trzeci post z rzędu, wiem, ale scrollując przez komentarze pod jednym postem na jednym blogu natrafiłam na TO: Chyba mnie nie stać w tej chwili na inteligentny komentarz, więc powiem tylko: XD
  17. ...No dlaczego ludzie są tacy zdolni i potrafią robić ładne rzeczy i jeszcze robią to szybko, a ja nie ._. Mam wrażenie, że Twojemu Holomasowi coś się stało w palce, ale te dwie godzinki usprawiedliwiają każde niedociągnięcie. Serio. Poza tym, może tylko mi się coś wydaje.
  18. I was made for you Built to please [video=youtube]
  19. Milla

    Muzyczne nowości

    Ta piosenka ma półtora miesiąca i miałam ją Wam pokazać jakiś czas temu, ale to odłożyłam na za chwilę, a chwila się rozciągnęła, jak zawsze. Łapcie teraz. Tekst też łapcie, bo jest świetny. [video=youtube]
  20. Milla

    Co nas śmieszy?

    Kiciputek o tym, jak powinna wyglądać prawdziwa!!!!!!!111oneoneone kobieta :)
  21. Milla

    Muzyczne nowości

    Nie wiem, czy teledyski też się zaliczają do „muzycznych nowości”, ale wyszedł klip do „North Star”. Nie obchodzi Was to, wiem. Męczę Was, bo jestem wredna. [video=youtube] Pan Narożnik tak sparkli, że aż zapragnęłam to spraklenie umieścić w sygnaturce.
  22. Maaaciek. Best najtłiszys. Muzyki słuchaj. Dużo. Bardzo dużo. :D
  23. Ha, cieszę się, że moja nieumiejętność zmobilizowania się Cię mobilizuje, chociaż taka z niej korzyść :D Kiitos za miły komentarz ♥ Czekasz, czekasz i właśnie się doczekałaś ♥ …Rany, ludzie, co ze mną jest nie tak, że Was potrafię skłaniać do robienia rzeczy skuteczniej, niż siebie samą ;_; Dziękuję Ci, Aniu, bardzo bardzo mocno. Wpis byłby zaszczycony zawiśnięciem w tak honorowym miejscu, i to z tak ważną funkcją do spełniania :D Baj de łej: czyżby w przypadku moich pisadeł działała zasada „the more personal you make something, the more universal it becomes”? Bo przecież piszę o bardzo swoich, bardzo własnych odczuciach, przeżyciach i tak dalej, prawie wszystkie posty otagowałam etykietą „egocentrycznie”, bo są strasznie na mnie skupione, według mojej mamy nawet zbyt osobiste, a patrzę, że Wy się z tymi pisadłami w jakimś stopniu utożsamiacie. Ot, taka luźna myśl mnie naszła. Ten wpis jest niewielki objętościowo i, biorąc pod uwagę moje zwykłe ślimacze tempo pracy (wiecie, tyle razy opowiadałam Wam o tym, jak to potrafię spędzić tysiąc lat na poszukiwaniu Tego Właściwego Słowa, nie mówiąc już o budowaniu całego zdania z Tych Właściwych Słów tak, żeby brzmiało ładnie, zgrabnie i idealnie), stworzony zaskakująco szybko. Całość zajęła mi jakieś dwie godziny, może nawet niecałe, czyli niesamowicie, cholernie mało. Co nie znaczy, że robiłam to na odpierdziel. Po prostu tak jakoś dziwnie sprawnie mi poszło. No, i tym razem od początku wiedziałam, że nie napiszę mamuta, a niewielkie, krótkie mamuciątko. Chociaż to mamuciątko i tak przekroczyłoby limit słów, gdyby było jakąkolwiek ajbiowską pracą pisemną. Ale nieważne. Indżojcie. Krótka rozprawa o poważaniu
  24. Milla

    Narzekamy

    Ojeeej, I feel you, Arabesko ._. Ja i limity długościowe bardzo się nie lubimy 3 Pamiętam, jak w zeszłym roku pisałam ten mój esej na konkurs Senatu RP o szkole marzeń i objętościowo wypchałam go do tego stopnia, że musiałam zmienić "skromność" w nawiasie na "hehe", żeby nie wyjechać poza te wymagane trzy strony, bo ze "skromnością" już mi zaczynało nową linijkę tekstu. Co prawda trzy strony to niby nie tak mało na esej, ale tam jeszcze w wymaganiach była czcionka taka-to-a-taka czternastka czy piętnastka i konkretnego rozmiaru (czyt.: wielgachne) marginesy i odstępy. I weź tu te wszystkie swoje thoughts and thoughtsies skompresuj, kiedy masz ich tyle w głowie, a miejsca tak mało. Masakra. Ale i tak dostałam za tę pracę wyróżnienie, albowiem jestem wspaniała :> ...Właśnie, może mogłabyś pokombinować coś z rozmiarem czcionki, jeżeli nie ma co do tego jakichś wytycznych od organizatorów konkursu? Pisz maczkiem i niech się męczą :>
  25. Na Kulturze leci właśnie koncert Maidenów z Rock in Rio. Ta ćwierćmilionowa publiczność wygląda niesamowicie, jest moc :happy:
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.