Jump to content

Milla

Members
  • Content Count

    3779
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    101

Everything posted by Milla

  1. Łap, Sami: [video=youtube] U mnie w tej chwili leci Eivør. [spotify]spotify:track:0ZDy8tYhjhYQhm8XsGvgmz[/spotify]
  2. Milla

    Narzekamy

    Weszłam sobie na fejsbuka, wrzuciłam w szukajkę IAMX, żeby zobaczyć, co tam się u Chrisa działo przez ostatnie parę dni, a na górze strony, zamiast jednego z tych jego fancy przedkoncertowych selfiaczy albo zdjęcia ze sceny, pokazało mi się to: A niżej, z szesnastego marca: Niby nijak te wieści nie wpływają na moje życie, ale oczywiście nie udało mi się powstrzymać wyobraźni, która jak zwykle bardzo chce wiedzieć, jak się czuje drugi człowiek, i bardzo mocno usiłuje to odtworzyć (dlatego na przykład zdjęcia ogromnych fal czy tornad robią na mnie takie wrażenie - mój mózg mnie od razu umieszcza pod falą albo obok tornada). I teraz siedzę i mi tak strasznie szkoda tych biednych ludzików z Turcji, co im koncert odwołali raptem parę godzin przed planowanym rozpoczęciem... No wyobrażacie to sobie, miśki? Od pół roku wybieracie się na, powiedzmy, Nightwisha, na którego być może czekaliście dobrych parę lat, jeżeli fanujecie dostatecznie długo, wreszcie nadchodzi ten wielki dzień, podjar, emocje, fanfary, fajerwerki, szaleństwo, omójborze, już dzisiaj ich zobaczę, dzisiajdzisiajdzisiaj, ZOBACZĘ ICH I MOGĘ UMIERAĆ SPEŁNIONA...! ...Nie. Rzeczywistość jest brzydka. Nie zobaczysz, wracaj do domu. To musi być takie okropne ;-; Dobra, nie wszyscy aż tak mocno ten koncert przeżywają, but still ;-; Biedne ludziki ;-; Biedny zespół ;-; Chcę ich wszystkich przytulić ;-;
  3. [spotify]spotify:track:19sMFoKLM30LQVD1nnlCmM[/spotify] Ależ ten numer się przyjemnie zapętla. I like it much indeed ^^
  4. Milla

    Nasz image

    Prokrastynowanie połączone z odmętami Internetu połączonymi ze Świętym Przypadkiem doprowadziły mnie do tego zdjęcia: Sukienka z paseczkami daje mi życie. Ta w kropki też zresztą jest śliczna. *-*
  5. Guyglitter? Mi się od razu skojarzyło ze złotym garniturem :v Sparkli! Sparkli! Widzicie, tak to już jest, że jak Sami się coś kojarzy, to od razu wiadomo, z czym. Czy może raczej: z kim. I to nie tylko u Sami działa, Emi też potrafi na przykład w tej piosence R.E.M., co ją wszyscy znają, wypatrzyć sobie coś, co tylko ona chce widzieć. Coś... Kogoś, znaczy. A może nawet nie próbuje wypatrywać, jakoś to tak samo wychodzi. I mean, that's me in the corner, czyż nie? Ogólnie "kąt" tudzież "róg" tudzież "narożnik" to magiczne słowa. A faza robi dziwne rzeczy z człowieczym mózgiem.
  6. A mi się jakoś teraz ten gif: ...skojarzył z tą oto little pile of cuteness z Mojego Zespołu z Szóśtej Klasy: Muszę się nauczyć takiego uśmiechu, wtedy wszyscy będą chcieli mnie przytulać. Mój mózg zupełnie znienacka połączył "guyliner" z brokatowym Chrisem z sygnaturki i wyszło mu "guyglitter". To słowo ma w sobie swego rodzaju piękno, tylko jeszcze nie rozgryzłam jego natury :v
  7. Emi: *patrzy na nieprzeczytane* Emi: *widzi, że Marja napisała posta w temacie wzdychającym* Emi: ...Ville. Emi: *klika w temat* Strona: *ładuje się* Emi: Ville. Ville. Ville. Na bank Ville. Ville. Ville. Ville...? Strona: *załadowała się* Emi: *patrzy* Emi: ...Ville! Wiedziałam ^^ Ładnie mu z pomalowanymi oczami. Guyliner zawsze na propsie.
  8. Milla

    Narzekamy

    Zeszyt od historii otworzyłam o czwartej po południu. Otworzyłam, a potem jakoś tak samo wyszło, że Chris, że fanfiki i że bezdenna wsysająca otchłań puchatości, a teraz dochodzi ósma. Jutro test. Niech Potwór Spaghetti ma mnie w swej opiece. x_X Hem, ciężko będzie... ...#priorytety are the bane of my existence.
  9. Heh.. Jak coś, co się nazywa Lords of Acid (może 'on' acid? :v), może być normalne? Otóż to. Nie może :D No fakt. U mnie ogólnie te playlisty są mało normalne, bo Spoti zdążyło już trochę mnie poznać. Co nie zmienia faktu, że jak tak sobie słuchasz, to masz prawo się nie spodziewać piosenki o tytule "Little Mighty Rabbit", w której babka śpiewa Come give me love do swojego wibratora. :) Nowa playlista i nowe dragi! Byli już Lords of Acid, były Lesbians on Ecstasy, teraz dostałam Chicks on Speed XD Ta nazwa mignęła mi już gdzieś przy wspomnianych lesbijkach, bo i jedno, i drugie to electroclash i okolice. [spotify]spotify:track:5oDWHJSJJ45iuENDBqDSjF[/spotify] Teraz się zaczęłam zastanawiać, co by to było, gdyby tak kwas ze speedem i ecstasy… [video=youtube] …i znalazłam to :happy:
  10. Emi robi błąd i włącza monitor, żeby upewnić się co do jednej malutkiej rzeczy, jednego malutkiego angielskiego słówka z zadania z matmy, Emi ląduje na forum, Emi rzuca się łapczywie na pasztet Sami. Emi straciła dobre parę minut, przez które mogła zmagać się ze szkołorzeczami, ale za to jest bogatsza o banana na twarzy i wizję dmuchanej poduszki w kształcie pizzy w głowie. Bilans wychodzi dodatni. Dziękuję, Sami. ^^
  11. Ojoj, czyli że powinnam zacząć oglądać seriale? Ale ja wiem, że jak zacznę oglądać seriale, to mój brak życia jeszcze się pogłębi, poza tym i tak nic nie robię i jednocześnie na nic nie starcza mi czasu, i żeby jeszcze seriale... W ogóle a propos braku życia, wczoraj wieczorem, dzisiaj w nocy i dzisiaj nad ranem tak sobie siedziałam, pisałam, skakałam po zakładkach w przeglądarce, dawałam się wsysać internetowi, pisałam, szukałam obrazków, szukałam gifów, Święty Pzrypadek, wpadłam na fanfiki, czytałam fanfik, pisałam, czytałam drugi, Internet, pisałam, pisałam, skończyłam pisać, postanowiłam przeczytać jeszcze jeden zanim pójdę spać, czytałam, czytałam, spojrzałam za okno, EJ ALE CO SIĘ STAŁO KIEDY JAK DLACZEGO WSCHODZI SŁOŃCE, czytałam dalej, i… Tak, zmierzałam w sumie do tego, że słońce mnie zaskoczyło. No jak wcześniej patrzyłam za to okno, to było jeszcze ciemno, serio. Czo ta światłość. Hem, "uduszenie" to "suffocation". Albo "asphyxation", jak w piosence Suicide Commando. Jestem mondra. I nie przyda mi się to na maturze. Lol. Podoba mi się drugi punkt. Ten o rzeczach niepotrzebnych. Bo to w sumie prawda, że sensowniej byłoby przez trzy godziny poczytać sobie na przykład coś, czego czytać nie muszę, albo obejrzeć film ze Sfery Planów, albo posłuchać sobie jakiejś płyty ze Sfery Planów, ale skupiając się tylko i wyłącznie na słuchaniu, a nie zajmując się jednocześnie wszelkim innym wszystkim (strasznie dawno nie obczajałam nowej muzyki w ten sposób, bo, jak wspominałam, nie mam na nic czasu, chociaż nic nie robię), albo coś, niż przez trzy godziny próbować się zabrać za naukę i nie robić właściwie nic. Chociaż pewnie i tak nie uda mi się wprowadzić tej porady w życie, bo ja jak się zabieram, to mam zamiar naprawdę się zabrać, nie zakładam przecież z góry, że teraz spędzę trzy godziny na bezsensownym niczym, czyli równie dobrze mogłabym obejrzeć film albo potańczyć. Dopiero po tych trzech godzinach sobie człowiek myśli, że mógł je spędzić inaczej. (Powiedziała Emi, od trzeciej po południu przymierzająca się do kartki z zadaniami na matmę. Ale Emi przynajmniej fajnie sobie pośpiewała, ogarnęła rozkład PKS-ów i kuriera i zareklamowała blogaska na forum i Twarzoksiążce, zawsze to jednak zrobienie czegoś.) Uwielbiam czytać Twoje rzeczy. Wiesz, że uwielbiam czytać Twoje rzeczy. Niech sobie będą monotematyczne i antyporadowe, i tak je uwielbiam. Tak Ci się te zdania ładnie klecą, tak to się gładko, przyjemnie i bez zgrzytów czyta, nopoprostu ♥ Ty i język się lubicie, Paula ♥
  12. Milla

    Zapodaj nutę

    O, o, Fruja mi ostatnio pokazywała coś takiego...! "Coś takiego", czyli Royksopp w wydaniu gwiezdnowojennym! [video=youtube] ...I pozazapodajowy bonus w postaci Voltaire'a i piosenki o "Gwiezdnych wojnach", "Star Treku" i radosnym bitrektualizmie ;) Trzeba czytać tekst ;) [video=youtube]
  13. [Miesiąc później...] "Pozdrawiać" znaczy chyba dosłownie "życzyć zdrowia", więc w sumie pasuje pod koniec listu, ale nie listu formalnego, na Bora... Na którymś z wykładów na Festiwalu Dyplomatycznym w naszej szkole, zdaje się, że tym poświęconym etykiecie, facet powiedział, że on stosuje "miłego dnia". Może to jest jakaś opcja. Cieszę się, że oddałam istotę Twoich ubolewań, szkarbie ^^ Łapcie nową rzecz, misiaki. Jest w niej trochę o koncercie, trochę o seksach, trochę o muzyce, trochę o rekolekcjach, trochę o gitarzyście Chrisa, trochę o cierpieniu odbutowym i trochę o Czystości. Nie jestem z niej jakoś specjalnie zadowolona, no ale no. Własnej ocenie swoich tekstów nie mogę ufać, bo wiem, że one mnie nigdy nie satysfakcjonują do końca i ogólnie ta ocena ma tendencję do bycia dosyć niską. Więc ten, byłoby miło, gdybyście to Wy rzucili na rzecz okiem. Żółte martensy
  14. [spotify]spotify:track:76GeE3mjKY1NvsYv0fW4ov[/spotify] Wracam sobie do starszych playlist tygodniowych od spoti, które sobie pozapisywałam. Znaczy, niby słuchałam wszystkich, ale słuchanie jednorazowe czy nawet dwukrotne nie jest do końca pewne, więc postanowiłam poodświezać. Ta piosenka na przykład jakoś mi wtedy uciekła. Zapomniałam o niej. A teraz zwróciłam na nią uwagę. Na nią i na jej tekst. Tekst rzuca się w uszy. I jest taki inappropriate, że aż mnie rozwala XD So fantastic, so elastic, my eleven inch piece of plastic, i to się jeszcze "Little Mighty Rabbit" nazywa, nie żyję XD
  15. Milla

    Narzekamy

    Mnie kiedyś miły pan rowerzysta zwyzywał od pedałów (nie wiedziałam, że to słowo jest takie unisex) i innych różnych bardziej niecenzuralnych, jak się zagapiłam i zderzyłam z nim na ścieżce w parku. Już miałam powiedzieć "przepraszam", ale zanim zdążyłam to zrobić, oberwałam wiązanką przekleństw i uznałam, że jednak przepraszać nie będę. Czasami naprawdę nie lubię ludzi. -,-
  16. Milla

    Co nas śmieszy?

    Izzy, jest śmieszno, ale i trochę straszno się robi, jak sobie człowiek uświadomi, że z tym filmem to oni tak na serio… http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Brzoza_smole%C5%84ska …Tym niemniej zawsze lepiej się pośmiać, niż płakać :D Ciekawe, kiedy postawią nam pomnik Wraku Opony :3 A ja Wam chciałam pokazać przezabawny kwiatek, który znalazłam w walającej się na stole "Polityce" sprzed miesiąca. Wiedzieliście, że galaktyką George'a Lucasa rządzą mafie, służby i loże? ;) …no i jak tu pana Kondominium Rosyjsko-Niemieckie nie kochać ♥
  17. THIS: [video=youtube] ...Trochę chamówa, że te wszystkie zdjęcia w filmiku są poucinane tak, żeby nie było widać Pierwszego Steve'a, w końcu Pierwszy Steve grał na tych garach przez dwanaście lat jakby nie patrzeć, jestem jednak skłonna im to wybaczyć. (Swoją drogą, na zdjęciu z mojego avka jest Robert, najpierwsiejszy perkusista, co wyleciał bardzo szybko, bo nie dogadywał się z Brianem, i to zdjęcie też pojawia się w filmiku, i Robert też jest zaciemniony. Ale jego mi nie szkoda. Robert nikogo nie obchodzi. To Steve był fajny. Pierwszy Steve. A oni go wycinają. Chlip. Ja wiem, że teraz z zespołu został tylko nieśmiertelny duet Księżniczka Molko i Królowa Stef, noaleno... Steve jest ważny ._.) Ciekawe, czy do nas przyjadą. Mały Molkuś nie jest już taki mały, to znaczy jest mały, tylko starszy, i mu się głos przez te dwadzieścia lat palenia fajek zmienił, ale i tak totalnie bym poszła na ich koncert ^^
  18. Ooo, Samisamisamisami…! Dlaczego ja nie wiedziałam, że Ty masz dzisiaj urodziny? Sami ♥ Skarbie ♥ Kartofelku ♥ Poetko egocentryczna ♥ Życzę Ci, żeby w Twoim życiu było więcej entuzjazmów, niż weltszmerców. Więcej disco, niż panic!. O, a skoro już przy tym jesteśmy - żeby Twoje oczy robiły Ci takie fajne psikusy, jak mi wtedy, kiedy jechałam z Frują windą i w tej windzie był napis, a ja zamiast "prosimy nie palić!" przeczytałam "prosimy nie panic!" właśnie. Żebyś nie była poważna, bo po co, jak można nie. Żebyś szyła rzeczy, rysowała rzeczy, grafikowała rzeczy, śpiewała rzeczy, pisała rzeczy i pisała jeszcze więcej rzeczy, żebym ja mogła je czytać. I żeby Ci jeszcze starczało czasu na indukowanie mutacji genów odpowiedzialnych za transport hormonalny w komórkach roślinnych. Ogólnie uważam, że zamiast zastanawiać się, czy chcesz być szalonym naukowcem, czy szaloną artystką, powinnaś zostać jednym i drugim jednocześnie. To by było fajne. I tego też Ci życzę. I jeszcze życzę Ci muzyki. Indiepoppunkoniewiadomoczego, Anneke, Najtłyszów, Townsendów, Celldwellerów, NBHD, blackmetali, a jak blackmetali, to może jeszcze MSI i czarnej jak metal kawy Jimmy'ego, i w ogóle wszystkiego, co lubisz. I waty cukrowej. I czekolady. I żebyśmy kiedyś poszły razem na jakiś koncert. I żeby Twój Brendon wpadł do nas do Polandii. Możemy pójść razem na Brendona. I kolorowych farb do włosów. I wesołego prokrastynowania przy osu!. I książek, i seriali, i Sherlocka. I pozytywnych faz. I miziania. I może czasem odrobiny życiowej zaradności, bo niestety bywa tak, że się toto przydaje w pewnych sytuacjach, a mi tego tota wiecznie brakuje, więc Ci go życzę. I żeby jeżykowi dobrze się wiodło. I żeby Cię to Twoje poczucie humoru, co o jego pięknie pisałam miljon razy i będę to robić dalej, nie opuszczało. I niech Moc, Beeboo, tumblr, jednorożce, ogrodnik Dante, champagne cocaine gasoline and most things in between i gejowy gifset z fb będą z Tobą, miłości życia mego ^^
  19. Łaaaa, esej na biologię napisany ♥ Zrobiłam rzecz ♥ Skończyłam rzecz ♥ Hura ♥
  20. Ej, Prawdziwi Mężczyźni Prawdziwymi Mężczyznami, ale o tych wyimaginowanych też nie wolno zapominać... ;) Wszystkiego dobrego, panowie, ci TRVE i ci nie do końca :) Słuchajcie muzyki, jedzcie czekoladę, przytulajcie i żyjcie :) ...W ogóle nie wiem czy wiecie, ale chromosom Y na przestrzeni lat, z pokolenia na pokolenie, faktycznie ulega degradacji. Robi się mniejszy i mniejszy (baaaardzo wolno, ale jednak). Czytałam o tym w Newsweeku albo w Polityce, nie pamiętam. Ale być może jednak nie wyginiecie, Ginąca Opcjo, bo artykuł był o tym, że udało się wyhodować zdrowe szczurze samce wytwarzające plemniki (ja już nie pamiętam, jak to dokładnie było, ale chodziło o jakieś kombinowanie z genem SRY, który to gen odpowiada za powstawanie jąder u płodu, chyba z przenoszeniem go na inny chromosom, i... dobra, nie znam się na biologii i czytałam to zbyt dawno, żeby powiedzieć Wam, jak to działało), chociaż pozbawione chromosomu Y, czyli jest dla Was nadzieja.
  21. Aj tam "my kobiety", WSZYSCY lubią słodkości :happy:
  22. Aww, to z czekoladą jest takie kochane, czuj moją miłość ♥ Mi dzisiaj kolega życzył, żeby muzycy i w ogóle artyści nie umierali i nie popełniali samobójstw, i to też były bardzo urocze życzenia ^^
  23. Milla

    Galeria Adriana

    Arrdian, to jest przepiękne. Naprawdę. Kot ląduje wśród moich ulubionych prac Twojego autorstwa, obok ostatniej różyczki i tamtego wiedźminoludka, co wiesz. Ten ogon wygląda tak futrzaście, że aż bym go miziała, super ♥
  24. Oj, może i with knives, ale przecież w gruncie rzeczy to love you, tak? ...Chociaż, jak się weźmie pod uwagę, że , zestaw "miłość plus noże" faktycznie robi się dosyć niepokojący. Cóż ja Ci mogę powiedzieć, Alu... Słuchaj Sami i Evi, bo podsuwają Ci dobre rzeczy. I mean, Nine Inch Nails, Portishead, IAMX, NBHD, Panic! (bez którego obejść się nie mogło, no bo jak to tak Sami bez Panic! ^^)... Solo Dejva Gahana znam na razie słabo, to znaczy słyszałam ze dwa kawałki może, ale "Dejva w pakiecie" obczaj koniecznie. Tutaj akurat możesz nie słuchać Sami, albowiem Dejv w pakiecie jest cudowny. Jak zresztą cały pakiet. Depeche Mode uwielbiam sercem, duszą, jestestwem, śledzioną i wszystkim, i ogólnie to to jest mój zespół, i . Cienszko z tymi randomowymi wykonawcami, bo tego jest a jest i weź się na coś zdecyduj bez żadnych konkretniejszych wytycznych... To może tak. Wlokąc się busami na ten koncert, co wiesz, namiętnie katowałam The Cure. Na pewno kojarzysz ten zespół, tak samo jak DM zresztą, ale nie mam pojęcia, czy go słuchasz. Jak nie słuchasz, zacznij. Od albumu "Disintegration" najlepiej. Moja miłość do Kjurów miała swój początek . Na trasie słuchałam też . Ostrzegam, The Rapture . A teraz ni z gruchy, ni z pietruchy przyplątało mi się do głowy Clan of Xymox, więc . ...CoX miało ładnie wieńczyć listę, ale postanowiłam podsunąć Ci na sam koniec jedną z bardziej niszowych rzeczy, których słucham, żeby był jakiś kontrast z tymi Depeszami i Kjurami. To jest australijski duet, o krórym założyłam nawet kiedyś wątek w dziale o artystach. Jeśli lubisz dobrze napisane, finezyjne teksty, okołokabaretowość i ludzi, którzy naprawdę potrafią napakować w piosenkę sporo emocji, posłuchaj sobie. Mogłabym Ci tego jeszcze nawymieniać, ale na razie już skończę i pójdę zajmować się ważnymi rzeczami na jutro, których nie robię, ponieważ Internet. Jakby Ci kiedyś zabrakło muzyki do obczajania, zawołaj Emi :)
  25. Milla

    IAMX

    Well, I melt in the kiss by the words and the whispers you sing me... [video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=kvmYbs3ZsHI …Piękniej skończyć nie mogli ♥ Utonęłam w feelsach ♥ Zostałam rozpłynięta ♥ I dalej nie mogę się spłynąć z powrotem do kupy, Jeeeezu ♥
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.