Jump to content
Scavenger

Narzekamy

Recommended Posts

@Lucyfetka Ja mam całe 3. xD I tak w każdej pracuje jakiś zboczeniec. Dlatego preferuje gotowanie w domu. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Kuolema Ja nie przepadam za kfc, mc itd. Nie przepadam za fast foodami, wg mnie to nie jest zdrowe opychanie się takimi hamburgerami. Wolę sobie kupić produkty w sklepie.i takie np. McWrapa zrobić w domu, bo wiem, że to jedzenie będzie zdrowsze niż w takim Mc. Ewentual mam do wyboru zrobić fińskiego naleśnika. :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Lucyfetka Ja decyduje się na to wyjście tylko w przypadku np. wyjazdu. Kiedy nie zdążę nic ugotować, gardzę jedzeniem z tego typu miejsc. Ja mam w swoim azylu malutką kuchnie. Wszystkie dziwne składniki. I tworzę jedynie kuchnie fińską, w innej tak dobrze mi już nie idzie, albo idzie tylko ja nie wiem bo nie próbuje. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Faktycznie faceci (niektórzy :p) są okropni.. Ja mieszkałam w cudnym miejscu, było to centrum miasta, a jak na wsi - kury, konie itd., ale teraz zaczęło się koło mnie budować osiedle domków i wszędzie są robotnicy i ich słynne "hej mała choć tu i podaj ... ". Już wysiadam.

A co do fast foodow to w Chrzanowie nie ma ani McDonalda, ani KFC wiec tam nie bywam

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mi budują blok, okno w okno. Jestem zamknięta w pokoju i mam zasłonięte okna. Co spróbuje odsłonić okno, albo co gorsza wyjść na balkon. To gwizdanie, machanie i teksty typu "Patrz jaka dupa" zaczynają się w tempie atomowym. xD

Share this post


Link to post
Share on other sites

Niestety wiem co czujesz.. Łącze się z Tobą w bólu.

Czasami jak wyjde ubrana tak bardziej na gotycko w płaszczu i z mocniejszym makijazem to jest "mam objawienie!! Widze czarnego anioła!!" z czego reszta kolegów ma niezły polew , ale to sie nie zdaża często, tylko od "święta".

"dupa" to już tradycja, za każdym razem... XDD

Share this post


Link to post
Share on other sites

Znam ten tekst z objawienie, widocznie wszyscy budowlańcy mówią to samo. xD Ja zawsze chodzę ubrana gotycko, no chyba że mi się nie chcę to i tak na czarno. Jakoś tydzień temu usłyszałam najbardziej chamski tekst świata "Nie jest ci za gorąco w tym czarnym, może coś zdejmiesz kotku." Tym razem skończyło się na tym że podeszłam do płotu i dałam kolesiowi z liścia.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mi budują blok, okno w okno. Jestem zamknięta w pokoju i mam zasłonięte okna. Co spróbuje odsłonić okno, albo co gorsza wyjść na balkon. To gwizdanie, machanie i teksty typu "Patrz jaka dupa" zaczynają się w tempie atomowym. xD

Nazywanie dziewczyn "dupami" mnie wpienia. Chamy -_-

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wynajęcie mieszkania we Wrocławiu jest niemożliwe. No niemożliwe i koniec.

Trzymajcie kciuki za mnie i moje minimieszkanko, które sobie upatrzyłam, a które będę oglądać jakoś po weekendzie. Bo jak nie ono, to ja już nie wiem...

 

Dorosłość jest do niczego... :<

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przyjechał koleś od szamba. I utwierdził mnie w przekonaniu, że kontakty z nieznajomymi, nawet z cholernym kolesiem od szamba, z reguły wywołują u mnie... Ymm, nazwijmy to uczucie dyskomfortem psychicznym. ;-;

Share this post


Link to post
Share on other sites

Słuchawki mi się psuja :( Ale i tak muszę powiedzieć że w ciągu tych (około) 2 lat mojego korzystania (warto dodać że zostały odziedziczone po moim bracie po też około 2 lat użytkowania) wytrzymały moje wszystkie zawiązywania, zginania i szarpania :) Wow za to wielki + :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nieźle... Moje były kupione chyba na początku pierwszej gimbazjum, a kabel zaczął nawalać z parę miesięcy temu, teraz w ogóle ich nie używam. Znalazłam jakieś stare po bracie, które kontaktują lepiej, chociaż też się coś tam z nimi chrzani. Chyba kable od słuchawek źle znoszą to, że Emi nie słucha po ludzku siedząc sobie w pokoju, tylko łazi na huśtawkę. A wiecie, czasem mi wypadnie empetrójka z rąk i się przez moment "pobuja" zanim ją złapię, wtedy taki kabel jest pewnie mocno obciążony, bo z jednej strony ma ciągnący w dół, "rozhuśtany" odtwarzacz, a z drugiej słuchawki, które go "trzymają".

...Chociaż mój stryj mówił, że podobno teraz kable są nietrwałe i łatwo się przerywają, że kiedyś się te druciki robiło grubsze. Ale pewnie trochę jest w tym i mojej winy. Znaczy, nie mojej. Huśtawki.

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Uwaga, Emi narzeka.

Po pierwsze, jutro mamy dwie lekcje francuskiego z samego rana. Z tą durną babą, której nikt nie lubi. Czy mógł być wspanialszy początek roku szkolnego? -_-

Po drugie, zawiodłam się na dyrze. Znaczy, i tak jej nie lubię, ale wiecie... Jest polonistką. O ile u ludzi ze szkoły i większości nauczycieli jestem w stanie zaakceptować te błędy językowe, o tyle od niej oczekiwałabym mówienia poprawnie i obrony języka ojczystego. Ale nie. Ona widać jest prawdziwą Podlasianką i zgodnie z tradycją naszego regionu "chciałaby przypomnieć DLA uczniów, że...". Wstyd i hańba, pani dyrektor. Jeszcze trochę i zacznie pani włANczać i wziąŚciać.

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

To ja też ponarzekam. Kochana dyrektorka wygłaszała to samo przemówienie chyba z 10 raz, które trwa dokładnie pół godziny i nadal robi to z kartką. Do tego duka jak czyta. Nowy plan to totalna porażka, dziękuje szkoło. Za ten piękny początek.

Share this post


Link to post
Share on other sites

To u nas co roku na zakończeniu, początku, apelu przed świętami, jest jakiś list od wójta. I mam wrażenie, że zawsze jest w nim to samo, tylko ubrane w troszkę inne słowa. Dyra też gadała to, co zawsze, ale bez dukania i kartki. Ale w sumie trwało to dosyć krótko, spotkanie w klasie skończyło się koło 9.00, czyli byliśmy w budzie tylko 45 minut. Dzień początku roku jeszcze nie jest taki zły, Mordor zaczyna się tak jakoś w drugim tygodniu, kiedy kończymy z PSO i bierzemy się za "normalną" naukę.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

5 niemieckich w tygodniu. 3 dziennie i następnego dnia kolejna tura 2 dojczów. :/ Na szczęście tylko jakoś na tydzień/ góra 2 ! I wf z moją wychowawczynią. Ja się jej boję -_-. Dodatkowo mam stopy poobcierane, plus ta okropna pogoda...

Share this post


Link to post
Share on other sites

1. Zmienili plan lekcji- kończę 4 razy o 14.10, raz o 13.20

2. Przyszła do nas nowa dziewczyna- Ma na imię Karolina, myślałam, że też jest metalem, ale wątpiłam

3.Rozpoczęcie roku szkolnego- To była masakra, wszyscy się podniecali moim nowym kolorem włosów, głaskali, wąchali? Czułam się jak biedna małpa w ZOO

4.Komary- To jest tragedia, nie da wychodzić nigdzie już o godzinie 17

Można powiedzieć, że jest po prostu przepięknie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Znam punkt 3, ja tak z grzywką miałam. Nie ważne że moi znajomi nie chcą ze mną rozmawiać bo mnie nie lubią. Nową fryzurę musieli pomacać.

Share this post


Link to post
Share on other sites

A ja mam spoko klasę, spoko wychowawczynię i księdza dyrektora :P Najgorszy jest dojazd, bo bus był przepełniony jak dziś jechałam... ;_;

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wczoraj zaczęłam rysunek, który z każdą kreską był coraz wspanialszy, a dziś... popsułam i sprawiłam, że stał się dość przeciętny. Spędziłam nad nim dwa ciężkie dni! Wrrr! :dodgy: Będę zabijać.

Share this post


Link to post
Share on other sites
A ja mam spoko klasę, spoko wychowawczynię i księdza dyrektora :P Najgorszy jest dojazd, bo bus był przepełniony jak dziś jechałam... ;_;

 

Która to szkoła? ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wczoraj zaczęłam rysunek, który z każdą kreską był coraz wspanialszy, a dziś... popsułam i sprawiłam, że stał się dość przeciętny. Spędziłam nad nim dwa ciężkie dni! Wrrr! :dodgy: Będę zabijać.

 

Tai, nie martw się, masz jeszcze miesiąc wakacji, narysujesz milion lepszych :)

I zapytam tylko, czy to był Woland, o którym ostatnio coś wspominałaś?

Share this post


Link to post
Share on other sites

A ja mam spoko klasę, spoko wychowawczynię i księdza dyrektora :P Najgorszy jest dojazd, bo bus był przepełniony jak dziś jechałam... ;_;

 

Która to szkoła? ;)

 

Salezjanie w Oświęcimiu.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wczoraj zaczęłam rysunek, który z każdą kreską był coraz wspanialszy, a dziś... popsułam i sprawiłam, że stał się dość przeciętny. Spędziłam nad nim dwa ciężkie dni! Wrrr! :dodgy: Będę zabijać.

 

Tai, nie martw się, masz jeszcze miesiąc wakacji, narysujesz milion lepszych :)

I zapytam tylko, czy to był Woland, o którym ostatnio coś wspominałaś?

 

Niby mam ten miesiąc, ale niedługo się do Trójmiasta przeprowadzam, więc dużo tego czasu nie ma na rozrywki. :undecided:

A nie, to nie był Woland (na tym rysunku z Wolandem jest jeszcze cała reszta jego ekipy poza Hellą), ale nie wiem, czy z tego powodu mam się cieszyć, czy płakać, bo ostatecznie lepiej by było zepsuć dość przeciętnie zapowiadający się rysunek jakim jest ten 'Bułhakowy tworek', niż pięknie zapowiadającego się Bohuna. Mam nadzieję, że jeszcze go jakoś naprawię, coś na kompie pokombinuję i, że nikt nie zauważy spapranej strony (fałdy na jego ubraniu w jednym miejscu mi nie poszły... przesadziłam z ulepszaniem).

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.