Jump to content
Scavenger

Co Cię ostatnio uszczęśliwiło?

Recommended Posts

Dzisiaj dostałem piękną kartkę z Woodstocku od Evi (sic!). Evi, bardzo Ci dziękuję za piękne słowa! Miałem dobry humor przez cały dzień! Moja rodzinka też Cię gorąco pozdrawia i do zobaczenia w naszym obozie za rok :D Kochana jesteś!!!

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak dobrze jest kogos uszczesiwic :) za rok na pewno razem na Woodzie ;)

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dostałam kartkę z Wooda od Evi i Arrowa ^^

Pewnie, że za rok bawimy się razem! :D

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mi do szczęścia potrzebna jest tylko i wyłącznie muzyka, nic mi więcej nie potrzeba, więc tak, dziś i wczoraj i jutro uszczęśliwi mnie muzyka ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przylatuje do mnie na balkon mały "koliberek" ♥ Jak się już dowiedziałam, ta ćma nazywa się fruczak gołąbek (po angielsku brzmi o wiele ładniej - hummingbird hawk-moth). Co jest niesamowite to to, że te ćmy migrują - na zimę odlatują na południe Europy, a wiosną wracają. Nie pomyślałabym, że tak delikatne stworzenia moga przezyć takie wędrówki ;)

A tak wyglądają (zdjecie z neta):

fruczak-golabek.jpg

 

Podczas pisania tego posta, stało się coś niezwykłego - do mojego pokoju zawitała inna ćma. Przestraszyła mnie, bo jest sporych rozmiarów, mniej więcej taka jak szerszeń. Jeszcze jej nie zidentyfikowałam, ale na dowód załączam zdjęcie. Wybaczcie jakość, ale robione lodówką. Niebywałe, taki gość u mnie! Ciekawe, kto to :happy:

c5QMEHY.jpg

 

Edit: Znalazłam! To zmrocznik przytuliak, motyl raczej rzadko spotykany w Polsce. Należy do rodziny zawisakowatych, tak jak fruczak, czyli też jest "koliberkiem". Tyle szczęścia w jednym dniu :happy:

A tak wygląda, kiedy się go fotografuje czymś normalnym:

3198.jpg

 

Edit 2: Co ja tu przeżywam... Chciałam wypuścić tą ćmę, ale dopadł nas kot, akurat był na dachu :( Oczywiście wrzeszczenie na niego nie działa, złapał ją w pysk i uciekł. Myślałam, że już po niej, ale uciekła mu w drugim pokoju i wtedy go złapałam. Ta ćma miała wyjatkowego pecha, bo wpadła jeszcze w jakąś pajęczynę za szafką i musiałam ją ratować. Koniec końców, znalazła się za oknem. Mam nadzieję, że kot jej zbytnio nie uszkodził i sobie poradzi.

 

Edit 3: Zajrzałam na dach i ćma tam leżała, zabrałyśmy ją z mamą, bo okazało się, że ma na odwłoku pajęczynę. W tym czasie wpadł kot i znowu ją złapał. Wtedy sam został złapany i zmuszony do wyplucia. Jednak ćma straciła kilka nóg i raczej nie ma szans na przeżycie. Cóż, taka jest natura...

 

Wybaczcie tak długi post, ale te emocje... :D

  • Like 7

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czytając historię tej nieszczęsnej ćmy sama ją przeżywałam. Natura jest okrutna, ale nic na to nie poradzimy. A ćmy piękne, nigdy chyba takich nie widziałam :O

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Oceanograficzny rejs naukowy. Śmieję się, że jestem pierwszym kulturoznawcą-oceanografem, bo miałam szansę w taki rejs wypłynąć i asystować przy pobieraniu osadów, zwierzątek wodnych i innych jeszcze czynnościach. Moja siostra się akuratnie doktoryzuje i miała swój pierwszy własny (znaczy kierowany przez nią jako szefową) rejs badawczy. Potrzebowała pomagierów przy poborze specjalną siatką osadów, spłukiwania ich do pojemników, zagęszczania przez sitko, poboru wody morskiej, zapisywania stanu morza, objętości wody, głębokości poboru oraz pobieraniu i pakowaniu błotka z dna morza do worków z datami, wybieraniu z nich zwierzątek typu saduria entomon (obleśny robaczek, niby krewetka) itd. Były sobie cztery stacje poboru i tak pływaliśmy kutrem oceanograficznym, a że jakoś na sztorm się zanosiło, to ostatnią stację zrobiliśmy cudem, bo fale były już wywrotne, a kuterek mały. Tai cudem się udało się nie wypaść (przynajmniej wiem, że nie mam choroby morskiej). XD Bardzo pracochłonne i dość męczące, błotko z dużych głębokości zaś było cuchnące siarkowodorem i czarne jak smoła. Polecam zostać oceanografem - zabawa pyszna. Osiem godzin pracy w skwarze i ostrym wietrze morskim, ale bardzo pouczające, przyznam. :D

 

11840456_977934745597362_780356318_o.jpg?oh=2880b50f44191b6d7f766ac20dc55bfe&oe=55C70AE5

 

11852759_977941062263397_138386633_o.jpg?oh=0e044fa873c7f53ab68b97c00296ec40&oe=55C6D3A0

 

11862895_977940098930160_1272487575_o.jpg?oh=60d006b54ef4c03365af74e82859f19f&oe=55C6C524

 

11831463_977940045596832_1534864459_o.jpg?oh=4e4fc542d2fcc5d43ddbcd6254ba0fbf&oe=55C69836

 

11837100_977940542263449_820653236_o.jpg?oh=d729a29ac393f0ba72752b3cb5f3e41a&oe=55C6E3C2

  • Like 7

Share this post


Link to post
Share on other sites

Muszę się z wami czymś podzielić - nie mogłem wytrzymać do rana. Przed chwilą jak to zazwyczaj robię, zasypiam z muzyką w uszach. Włączyło się TGSOE. Wstęp fajny jak zawsze, dopóki nie rozpoczęła się część II - Life. Nagle poczułem się niesamowicie - nie był to dreszcz jaki zazwyczaj sie ma przy słuchaniu muzyki - to było coś innego. Wszystkie włosy stanęły mi dęba, gardło się zacisło a do oczu napłynęły łzy. Na tą jedną chwilę poczułem się niesamowicie szczęśliwy, wszystkie problemy nagle stały się niczym. Wyobraziłem sobie wirujące DNA, podziały komórkowe, przyrodę budzącą się do życia i wiele innych ciężkich do opisania rzeczy. Czy ktoś z was wczuł się w ten utwór do tego stopnia co ja? (Tuo to geniusz!)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ćmy ćmami, ale dzisiaj kot przyniósł modliszkę (nie licząc ładnego żuczka - grabarza żółtoczarnego) ... :happy:

 

p9zf1tu9l9f6_t.jpg

 

Wiadomo - skończy jak wszystko inne w kociej paszczy, ale dzięki Leonowi mieliśmy okazję zobaczyć polską modliszkę. Ten kot nas edukuje :D

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mam już swój bilet na IAMX ^^ Oby tylko ten nowy album był dobry ^^

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Spadające gwiazdy takie śliczne *.* Jasne i wielkie *.*

Share this post


Link to post
Share on other sites

Właśnie wróciłem z tygodniowego smażingu i plażingu nad moim kochanym jeziorkiem. Pogoda dopisała, a ja nie narzekałem na to gorąco, bo woda taaaak chłodzi :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ostatnio uszczęśliwiło mnie to, że mojej koleżance spodobało się "Ghost Love Score". :happy:

Share this post


Link to post
Share on other sites

DESZCZ ♥

 

Dobra, tylko kropi, ale po trzech tygodniach cieszy nawet to.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Byłyśmy dzisiaj z mamą w antykwariacie po książki do szkoły i znalazłam tam "Amerykańskich bogów" Gaimana na półce z fantastyką ^^ Udane zakupy ^^

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ostatnio dostałam bardzo sympatyczne "pocztówkowe" pozdrowienia..

8UTr8W7.jpg

Dzięki, dziewczyny:)!

  • Like 5

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pierwszy raz w życiu kupiłam kilka piosenek na bandcamp. Cztery, dokładnie, każda kosztowała mnie australijskeigo dolara, czyli niecałe trzy złote. Czuję się, jakbym była odrobinę mniejszym piratem XD A, no i od dawna potrzebowałam nowej torby, a dzisiaj kupiłam sobie na allegro taką fajną Depeszową, z tym ludkiem z "Playing the Angel":

519nAb1s5UL.jpg

Znaczy, takim jak na tej koszulce:

pol_pl_koszulka-DEPECHE-MODE-PLAYING-THE-ANGEL-15026_1.jpg

...I jeszcze kupiłam jedyny fajny t-shirt z Plackami, jaki udało mi się znaleźć. Za trzy dychy. O ten:

placebo.jpg

Dzisiaj rozrzucam pieniądze ^^ Chociaż wiecie co? Kupiłam same istotne rzeczy. Torby potrzebuję do szkoły, poza tym wszystko, co jest z DM, jest przydatne, to samo z koszulką, muzyka też jest niezaprzeczalnie istotna, takoż i Gaiman (którego zresztą zafundowała mi mama)... Z czego wynikałoby, że wcale nie rozrzucam, tylko rozsądnie wydaję ;)

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kupiłem dzisiaj trzy pierwsze części Mrocznej Wieży i zapłaciłem tylko za dwie. W Empiku mają promocję na książki fantasy, ale zdaje się, ze tylko jeśli zamawiasz je z ich strony internetowej.

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites

W końcu mam trochę wolnego czasu i mogę nadrabiać zaległości w książkach i udzielać się więcej na forum. :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzisiejsza wizyta pana listonosza i to, co mi przyniósł! A takie niespodzianki lubię najbardziej ;)!

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Deszcz - właśnie zaczyna łomotać w dach. Od tak dawna go nie było!

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

W końcu jednak okiełznałem modelowanie :) Zabrałem się za tutoriale do blendera i jakoś pojąłem ten piekielny program. Pierwszą rzeczą jaką mam zamiar zrobić, to statek kosmiczny. Właściwie jestem w trakcie i idzie mi dość interesująco, szybko odkrywam czego tam jeszcze brakuje. Co najważniejsze, że mi się chce i że robię :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.