Jump to content
Piotrek

Co teraz czytamy?

Recommended Posts

Trudna Droga z piekła" Marilyna Mansna mogę ja czytać na okrągło polecam dla tych, którzy twierdzą, że to diabeł i satanista, a szczerze on jest miłym człowiekiem. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Morderczyni

Makbet jest oklepany, jak większość twórczości Szekspira... A szkoda, bo to też fajne książki, ale mimo wszystko lepiej jest się jakoś wyróżnić niż iść wydeptaną przez innych ścieżką ;)

 

Co rozumiesz poprzez słowo "oklepany" w odniesieniu do Szekspira? Dave w swojej prezantacji mógłby wykorzystać inny dramat, chociażby "Burzę". Utwór mniej znany, bo nie omawiany w szkołach.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czytalem :)

Gralem w spektaklu Alonzo. Swietne to jest.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czytam "Stowarzyszenie umarłych poetów" na konkurs z polskiego. Za to

!!!SPOILER ALERT!!!

wyrywanie kartek z podręcznika od polskiego z tym okropnym tekstem o rozumieniu poezji już gościa, to jest, pana Keatinga, kocham :happy:

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Morderczyni

Milla, czytałam. Chyba w zeszłym roku, ale mogły mi się pomylić daty. Wzruszająca książka.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mój tata marudzi, że jak to jest na podstawie scenariusza filmu, i w dodatku pisane przez panią, to pewnie kiepskie -_- To że jedyna, wg niego, dobra pisarka, na jaką trafił, to Ursula K. Le Guin, nie znaczy, że musi się uprzedzać :>

Share this post


Link to post
Share on other sites

W tej chwili u mnie na tapecie "Pomnik Cesarzowej Achai" Ziemiańskiego, ledwo co zaczęłam,a po świętach będę pewnie miała mnóóóóstwo książek... Q_Q.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Od paru dni czytam w wolnych chwilach (uwaga) "Russische Geistergeschichte", taki zbiór rosyjskich opowiadań o duchach/demonach napisany w jakże ukochanym języku- niemieckim :) Dziwie się, że udało mi się to wyrwać za 10zł na allegro :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Morderczyni

Czytał ktoś książki Philippy Gregory??

 

Sama nie, książki tego typu zazwyczaj omijam, ale znam kogoś, kto czytał.

 

W ciągu najbliższej godziny skończę "Mistrza i Małgorzatę", potem zabieram się za "Boską komedię" Dantego.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Boską Komedie czytałem całą. Jedna z moich ulubionych.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czytam "Inferno" pana Browna... Jak tylko je skończę, muszę się wziąść za "Boską komedię" xD Tyyyyyle nawiązań xD

Share this post


Link to post
Share on other sites

Invi, wziąć* :> (Znowu musiałam. Wybacz, jestem grammar nazi XD)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Chciałam zrobić to samo, Emi. xD

 

A ja czytam sobie Świętoszka... Wszystko, byle nie lektury na olimpiadę. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie jest. Ale lektury na olimpiadę są. Jakieś człowieki polskiego baroku i inne miłosierdzia u protestantów... xD (Tak, wiem, "człowieki"). ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Należę do osób, które unikają powieści cieszących się we współczesnych czasach ogromnym zainteresowaniem, gdyż zazwyczaj "produkty" trafiające do większości czytelników nie są, delikatnie mówiąc, najwyższej jakości. Dlatego mam do Was pytanko: Czy warto sięgnąć po "Igrzyska Śmierci"? ^^

Share this post


Link to post
Share on other sites

"Igrzyska", powiadasz? Jak dla mnie bez rewelacji, przynajmniej to jedno tomiszcze, które przeczytałam. :>

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Morderczyni

Czy warto sięgnąć po "Igrzyska Śmierci"? ^^

 

Przeczytałam zanim książka stała się sławna. Niech collinsoholicy nie obrażają sie na mnie.

Zaliczam tę trylogię do kategorii "romanse paranormalne" - książek przeze mnie krytykowanych i odradzanych przez schematyczność, ubogość językową, bezwarwnych bohaterów (w wiekszości przypadków), jednowątkowość, bezwartościowość. "Igrzyska Śmierci" są o tyle lepsze, że główna postać ma jakieś wady, a nie same zalety (taka koncepcja została już przedstawiona w kilku innych książkach, ale nie w taki sposób), co nie zmienia faktu, iż ta jej "nieidealność" była nagminnie usprawiedliwiana, co cały czas potwornie mnie irytowło, nie ma tam zbyt dużo "słodzenia" i "cukierkowości", a świat ukazano w sposób brutalny. Książka nie była nudna, łatwo się ją czytało, ale została pozbawiona takiej przenikalności, niezachwianej ciągłości. Przewydywalnosć fabuły - niby oryginalnej - doprowadza do szału. Moim zdaniem, autroka namieszała w zakończeniu - po przeczytaniu miałam wrazenie, jakoby było ono niedopasowane. Sama idea nie jest zła, aczkolwiek wykonanie pozostawia wiele do życzenia.

Jeśli chcesz - przeczytaj. Ja bym tego nie robiła.

 

Ciekawostka.

Najgorszy fanfik, jaki kiedykolwiek czytałam, czyli "Niezgodna", to inspiracja prozą nikogo innego niż Suzanne Collins.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Od dłuższego czasu książka Robin'a Cook'a siedziała na mojej szafce. Nie okryła się na szczęście kurzem. Właśnie ją czytam. Tytuł książki to WSTRZĄS. Jest ok bo lubię klimaty medyczne. Jak ją skończę i będę miał trochę czasu, może zamieszczę recenzję :)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.