-
Content Count
1150 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
6
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by Ancient
-
Powinien był tu zajrzeć już dawno. Nie tylko z powodu dogadania się z innymi. Drugim moim powodem jest to, że wiele osób używa słów, które znaczą kompletnie co innego. Sam też odczuwam potrzebę dokładnego wyrażania swoich emocji. Zanim mnie zlinczujecie za moje podejście, przedstawiam: "Niech język giętki wyrazi to co myśli głowa" - Jan Kochanowski, nie wiem czy ten cytat tak brzmiał, ale chodziło własnie o to by każdy mógł dobrze wyrazić swoje przemyślenia. A co do języka są trzy kategorie: Publiczny - taki którym mówimy do osób które nas nie znają i w urzędzie. Słowa, zawiera tylko zwykłe słowa znajdujące się w słowniku. Normy gramatyczne i ortograficzne. Znajomy - taki którym się posługujemy wśród znajomych. Słowa własne, końcówki własne, własne znaczenie przymiotników. Sens ortografii może być ważny lub nie, ale to zależy od podejścia człowieka, lub podejścia człowieka do znajomego. Prywatny - dla osób bardzo bliskich. Rodzina i przyjaciele, znajomi z klubu zainteresowań. Zwykle słowa się znacznie różnią. Czasem to są urywki zdań nie dokończone rozmowy. Czasem nie wymieniamy nawet nazw. Jeśli ktoś ma wątpliwości do tego podziału, niech piszę. Czasem jednak wytykanie błędów jest przesadzone, są miejsca gdzie tych błędów powinno się unikać. Niech mnie piorun, jeśli to zabrzmi bezczelnie, ale uważam jednak, że wytykanie pewnych błędów jest prze komiczne. Na forum się znajdują tematy które są ważne publicznie, wtedy uwagi są jak najbardziej na miejscu. Ale w kwestiach naszych opinii, czy też zainteresowań, nasze samodzielne zdanie, które i tak mało-którego gościa obchodziło. Czasem dla niektórych poprawność językowa jest fanatyzmem, a nie możliwością właściwego porozumienia się z innym człowiekiem. Chciałem się w to bawić, ale jednak sam w sobie muszę znaleźć sensowny układ. Część popiera poprawność językową, inni patrzą na to gdy sobie przypomną, są tacy którzy są zbyt leniwi by pomyśleć co kto piszę. Ale rzeczywistość jest taka, po pierwsze ludzie i tak mówią po swojemu, a po drugie język ulega zmianą nie od dziś.
-
Ale małpa z tego Tuo, Holopainen, to postrach wśród muzyków. Cały NW musi wykonywać jego chore zachcianki. Biedny Jukka. :(
-
[video=youtube] Znów ATB :) Do domu jest "długa droga" :/
-
Tarję, już widziałem. A ten młodzieniaszek, no co on kombinuje? :)
-
Aktualnie do zakupów już podchodzę nieco inaczej. Instrumenty, raczej struny("ekwipunek muzyka"), kupuje w zwykłym sklepie muzycznym. Sprzedawca jest bardzo pomocny. Dobry sandomierski sklep :). Elektronikę, a raczej komputer/y (lub części do niego), nośniki pamięci jak dysk przenośny, albo zwykła karta mikro sd, wszystko na allegro. Do sklepów odzieżowych dalej nie zaglądam, dosyć często. Sklepy spożywcze lub inne takie, dalej bez różnicy. A Kaufland, dalej mi się nie podoba.
-
[video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=MQMkyWaYwBA Ostatnio ponownie przesłuchuje dyskografię Epica, a ten utwór uwielbiam :)
-
Jakiś sezon na zmiany? No to ja też się dołączam :) Zrobiłem sobie pentagram z zespołów. Miałem to już dawno zrobić, ale dopiero teraz jakoś o to zadbałem.
-
Zapraszam na czat spragnionych wrażeń. Czekamy na was i liczymy na wysoką frekwencje.
-
No to rozumie, że teraz będziecie się gapić. Widziałem wiele gapiów. Ale widzę, że raczej nie będę się czuł nieswojo patrząc na Wasze awatary. "uff, no to luzik :)"
-
W moim rejonie jest raczej mała. Ale wśród słuchaczy tego gatunku(i jemu podobnych) jest chyba dosyć duża. Jeśli chodzi o popularność u moich stałych znajomych, jest przeciętna. Ale raczej każdy się skupia na małej części twórczości zespołu. Ale niektórzy to tylko "znają" zespół. A u osób, które tylko "znam", jest bardzo niska, zwykle zerowa. Czy zarażam? Raczej wole nie, bo wiem, że nie są to chętne osoby. Od siebie dodam to nie jest otoczenie dla Najtłiszowca. Parę osób poznało zespół przeze mnie, ale tylko brat(kuzyn) się nim trochę zainteresował. Ale praktycznie, nie ma komu polecać.
-
Ja właśnie się zabrałem za Hobbita, póki co jest wesoło :D Z racji tego, że moje zapędy do czytania były mierne, więc dotrwałem do Dziś mam nadzieje poświęci godzinkę (przynajmniej) na czytanie :)
-
Weź to jest obleśnie, nie m na to patrzeć. Ale jako wytrawny maniak kabaretu, powiem, że jest śmieszne w jakimś dziwnym sensie.
-
muszę się zakopać w transie :) [video=youtube] tego mi było trzeba :)
-
No jak se przypomnę, jak mi ludzie zawadzają w życiu bo im się nie chce myśleć. A kłócą się wtedy, kiedy im pasuje, a moje zdanie mają w d. Po prostu: "całe życie z debilami" :D
-
No Floor ładnie :), a minka cudna :). Póki, nie zacznę bardziej się przyglądać, no bo to dziwne ... :P No Marco głodny. Tuo "dej" mu pośpiewać częściej :)
-
Nieźle wygląda, a malowanie podkreśla ten kształt. Super wybór :)
-
Ja to tekst zwykle załapuje jak się trochę skupie. Ale powiem ciekawostkę, jak słucham piosenek to zwykle czuje to samo, co mówi tekst. :) Z instrumentali jednak rezygnuje, bo zwykle mam wrażenie, że im coś brakuje. Albo tak mi się zdaje :P
-
No już trochę, "ludzików" się zebrało. Dodam krótkie info: Gra będzie się opierać na sf albo na fantasy. Dobrze się zastanówcie nad swoją postacią. Wymagane jest aby postać miała jakąś historyjkę, biografię, coś o jej życiu. Najlepiej skombinować kilka pomysłów, historyjki i samej postaci. Mile widziane obrazki. Możecie je wysyłać do mnie na pw, ujmę to tak, "Mam plan, zaufajcie mi". A jak chcecie coś wiedzieć, to najlepiej pytajcie :)
-
No mądra ta pani, bardzo. Oby to jakoś dobrze wyszło.
-
Zapraszam do czatu to omówimy zasady, kryteria i pomysły. :)
-
Gdybym wtedy zaglądał na forum może bym coś ruszyło :P Zaniedbałaś, a ten wstęp to jest? Dyskusja na temaciku była, ale chyba wszyscy czekali na twój wstęp. http://forum.nightwish.pl/watek-swiaty-wyobrazni, ale ja byłem pierwszy :D chyba że ktoś wcześniej. Trochę zrąbałem temacik. Bo chyba był za prosty. Ale wiadomo jak to jest, jak dzieci mają za dużo zabawek to nie wiedzą co zrobić. To było moim błędem. A no i kompletnie źle się za to zabrałem :D A jeśli ktoś ma pomysły to zapraszam na czacik, razem coś wymyślimy. A może nawet będą obrazki :D Dziękuje za uwagę, za wasze zgłoszenia na listę chętnych, a tera czekam na dalsze wpisy :)
-
Rozumiem krytykę gdy chodzi o opowiadanie. O własne pomysły. Ale mówię, że nie potrzebna mi niemiłych słów. Uwierz mi złośliwość nikomu nie pomoże tak naprawdę. A teraz powiem coś ciekawego, dopiero po tym wpisie, zacząłem się nad tym zastanawiać i może zmienię swoje podejście. Jednak moje tłumaczenia mają coś konkretnego na celu więc raczej tego sobie nie odpuszczę. Jakości nie da się krytykować, mówi się prosto z mosty. To jest nieudane, albo bardzo dobre. Krytykować to mogę dom w kolorze pomarańczowym, bo nienawidzę takiej kolorystyki domów. I nie zmieniaj mojego podejścia. A jak nie chcesz być miła to bądź neutralna. Potrafię zrozumieć słowo błąd, nie potrzebne są kwieciste uwagi na ten temat. A emocjonujące dyskusje, mnie nudzą. A najlepiej powiem, potraktuj moje tłumaczenia jako poetycki szkic. Ale odpuszczam sobie dalszych komentarzy, bo mnie to męczy. Zrobię co w mojej mocy, ale nie mam ochoty na chłodne uwagi, koniec i kropka. Liczę na pozytywną relacje, albo przynajmniej neutralną.
-
Ares cierpliwość :P Ja miałem to chyba miałem czynienia z tym wykonawcą. Ja to mam pamięć :D sprawdziłem u jednego znajomego i rzeczywiście jest. Mogłeś dać linka do jakiejś playlisty na youtybe, albo spotify. No to zlituje się :P i posłucham. Ale serio: Fajne wpada w ucho, chętnie posłucham więcej, tylko znajdę wolny termin. Można by posłuchać, bo akurat z pośród wątków, ciężko na trafić na coś co wpadnie w ucho.
-
Czasy to dla mnie duży problem, jak i rodzajniki. A, że napisałem świecowe światła, to zrobiłem specjalnie, to że ludzie mówią inaczej, to nie znaczy, że ta forma jest zła. rozgwieżdżone to nie to samo co gwiazdowe niebo. Rozgwieżdżone - rozświetlone gwiazdami, niebo pełne gwiazd. A gwiazdowe niebo - niebo z gwiazdami Wolę moją formę i tyle. Tym bardziej "candlelight" słowo jest jedno, a nie dwa. Candle light, to by było światło świec A przemyślenia na ten temat schowam do spoilera no to niech będzie: I pozwól tej nagości być moimi narodzinami. albo i puść tę nagość by była moim narodzeniem "Wysłuchane", no fakt mój błąd zapomniało mi się. "Setting" też mi sprawiło, bo to wieloznaczne słowo. Ale mogę wziąć to pod uwagę. Ale kto powiedział, że tekst musi być pisany językiem potocznym? Nad słowem "were" miałem problem ale słowo "mine" może oznaczać moje http://www.engbook.pl/unit/76 A i jeszcze jedno proszę się nie sugerować, że operuje tylko goglem. Bo tej jest jedna z opcji z jakich korzystam. Robię to z głową oferuje każdemu alternatywę. Alternatywę, którą można poprawić. Żeby znać angielski trzeba było gadać z anglikami, albo w tym przypadku czytać angielską poezję. Tak, że mam nieco inne podejście, bardziej otwarte na translacje i przy zwracaniu mi uwagi, proszę o tym pamiętać. Co najważniejsze tłumaczenie to nie jest dubbing. Zgaduje, że teksty utworów to przede wszystkim poezja, a nie język potoczny, więc nie zawsze wszystko wygląda prosto. I proszę nie porównać tłumaczeń z tekstowo, bo je dobrze znam. Dla tych którzy nie popierają mojego podejścia, wstawię też "właściwą" wersję. Udowodnię, że znam angielski :) Chciałbym odpowiedzieć na wszystko, ale chyba sobie odpuszczę. Nie będę krył, że niefajnie się czytało tego posta. A co do złośliwej krytyki:
-
Oto jest najdziwniejsze tłumaczenie jakie czytałam od dawna. Ancient, przyznaj się, tworzyłeś je przy pomocy Translatora Google? Od czego zacząć? Ogólnie tłumaczenie mało estetyczne, pełne błędów. Skupię się tylko na tych najbardziej rażących. Toporne. Niesamowicie toporne. Światła świec - tak. Świecowe światła - nie. To jakbyś powiedział "gwiazdowe niebo" zamiast "rozgwieżdżone". Tu pojawia się pierwszy akcent ujawniający przyjaciela Google T. W oryginale jest: Słówko "let" to nie tylko "puścić", ale też "pozwolić". Ponadto, jeżeli to Ci nie zazgrzytało, nie ma tam żadnego "mą", żebyś mógł w ten sposób to przekładać. Gdybyś nie domontował sobie tego "mą" to, tłumacząc "let" jako "puść" wyszłoby Ci "I puść tą nagość być moimi narodzinami". Zapewne wcale nie zrozumiałeś tej linijki, nie mówiąc o całym tekście (zupełnie jakbyś przekłał sobie zdania i słówka bez świadomości ich znaczenia), więc, usiłując nadać jej znaczenie, dodałeś "tą", żeby zatuszować swój absolutny brak narzędzi, by ten tekst tłumaczyć. A propos, "TĘ" jeżeli już. "TĘ nagość", a nie "TĄ nagość"! A teraz oryginał: Może słówko po słówku: Macrocosm = makrokosmos, poured = przelany/rozlany (CZAS PRZESZŁY), its = w tym przypadku będzie to: swoje/jego, powers = siły/moce (JAKIE UMACNIANIE?! Jeżeli chciałeś byś abstrakcyjnym poetą i dodać tłumaczeniu swoją własną artystyczna otoczkę, to informacja: robisz to źle. Można trochę poetyzować, zmieniać znaczenia, ale nie tak!), on = na (uznałeś , jak rozumiem, że można to sobie wywalić?), me = ja/mnie Dosłowie: "Makrokosmos przelał swoje siły/moce na mnie" Dalej... Znowu mam wrażenie, że nie wiesz, co w ogóle tłumaczysz. Nocne życzenie = rodzaj nijaki, został wysłuchany = odnosi się do rodzaju męskiego. Powinno być raczej: "Nocne życzenie (...) zostało wysłuchane". Ancient: Oryginał: Znowu. Nie wiesz, co tłumaczysz. Tekst to (na ogół) względna całość, a nie jakieś na odwal pisane linijki! Ta druga linijka odnosiła się do pierwszej. I skąd, powiedz mi, wziąłeś: "jest prowadzone do wewnątrz"? carried = też nosił, inside = w środku (od wewnątrz?!) Nie uważasz, że "nosił" można tu przełożyć jako "zawierał", czyli, że "(...) list (...) sen mojej ukochanej wewnątrz zawierał"? Słówko po słówku, bez udziwnień. Pomijając ten mały zgrzyt, że "ja pytam ciebie" to straszna łopatologia - "Pytam ciebie/cię" wystarczyłoby, ale... USTAWIONE SŁOŃCE? SETTING SUN = ZACHODZĄCE SŁOŃCE (Google Friend is back) Dalej: Oryginał: Informuję, drogi Ancientcie, że "were" i "where" to nie jest to samo słówko. where = gdzie, were = czas przeszły od "być" Podsumowując, jak chcesz coś robić, to rób to z głową. MYŚL o czym jest tekst i nie zabieraj się za coś, czego nie jesteś w stanie przełożyć. Nie mówię, że ja jestem bezbłędna (moje tłumaczenia do "Endless" miały tony błędów"), ale co innego robić błędy, a co innego nie znać podstaw języka, z którego chce się coś przekładać. Następnym razem, zanim coś przełożysz - przeczytaj to i zadaj samemu sobie pytanie, czy linijki są względem siebie w miarę zgodne znaczeniowo, czy to, co czytasz ma jakiś sens, bo inaczej mamy tłumaczenie takie, jakie kiedyś znalazłam na stronce Tekstowo: "This heart of mine" = "To serce kopalni" Co się porobiło, patrze sobie na te komentarze i widzę, rzeczy niesamowite :D Ale cieszę się, że pisze ktoś, spodziewałem się takiej reakcji.Tak używam tłumacza google, ale jako słownik. Ja angielski znam do syć dobrze, ale nie na tyle by pamiętać wszystko. Po pierwsze to nie jest zwykłe tłumaczenie. Pewnie wielu z was stosuje tłumaczenie rodem z lekcji angielskiego. Ja nie jestem entuzjastą tego rodzaju tłumaczenia. A tłumaczyć, można na dwa sposoby. Dosłowny i przysłowiowy. A że tłumaczenie takie dziwne, to dlatego, że to jest poezja, choć możliwe, że popełniłem parę błędów.