-
Content Count
3085 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
144
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by Sami
-
Pamiętam, że jak czytałam 'Miłość w czasach zarazy" właśnie, to przeraziła mnie na początku grubość tej książki w połączeniu z mdłością początkowych rozdziałów. Reakcja w stylu - 'To się będzie tak ciągnęło przez 600 stron jeszcze? Omatko...". Ale ogólnie całość bardzo mi się podobała, później już czytało się tak lekko i przyjemnie, że nawet nie wiadomo kiedy przeleciało te 600 stron i człowiek sam siebie pytał 'to już?"
-
Dzięki za komentarz, Lucyferze ; ) I z jednej strony to prawda, co piszesz, a z drugiej - zupełna tego odwrotność. Z jednej strony strzała, jak dobrze zinterpretowałeś, to miłość. Ale nie w takim znaczeniu, jakie wszyscy dobrze znamy. Niektórzy nie czują szczególnej potrzeby bycia w związku i jest im z tym bardzo dobrze, czują się wtedy w porządku sami ze sobą i ten stan im pasuje, ale otoczenie wywiera na nich bardzo silną presję - presję, żeby sobie kogoś w końcu znaleźli, bo przecież tradycja, normalna rodzina i takie tam, 'jeszcze ci się odmieni'. Dlatego tutaj miłość w sensie 'relacja' jest przedstawiona jako niszczyciel, coś niechcianego, coś, co męczy, rozrywa i tworzy niepotrzebną presję. :) No, to się minimalnie otworzyłam, chociaż nie taki był plan... Ale to jest mniej więcej to, co 'artysta' miał na myśli :)
-
Coś niesamowitego - bardzo podobne do TSFH, jest klimat, jest epickość, czyli to, co tygryski lubią najbardziej :)) [video=youtube]
-
A, to czarne? Ogólnie postać jest dość pofragmentowana, jak widzisz i to jest jedna z tych 'dziur', w których przebija po prostu tło. To samo jest np. na twarzy i drugiej ręce :)
-
Dzięki ::) W sensie co na środku? Te iskry żółte? Szczerze sama nie wiem ^^ - Chodziło głównie o ekspresję, a nie o coś konkretnego
-
Popełniłam ostatnio kolejną fotoszopkę, pierwszą z serii (jeśli bogowie dopomogą). 'Ace of Hearts", art z podwójnym albo i potrójnym dnem. ::)
-
Nie wiem czy polecałam Wam tu już Freedom Call, ale ten zespół daje tyle pozytywnej energii, że nie mogę przestać go słuchać - dlatego podrzucam Wam go (możliwe, że po raz kolejny) [spotify] [/spotify]
-
Hej Magda ;)) Czuj się u nas jak u siebie.
-
Też pierwsza rzucił mi się w oczy kontrast między kolorystyką a tematyką rysunku, różowe płatki opadające na wisielca. To jeszcze bardziej potęguje tragiczną atmosferę. A wiersz ciekawy, szczególnie podobało mi się, że wrzuciłaś zdanie po Fińsku na koniec - stanowiło to miłe urozmaicenie i ciekawy akcent na zakończenie ;)
-
Dźwięk jest zdecydowanie lepszy niż w poprzednich piosenkach, ale co mi tu minimalnie nie pasuje to wokal Floor. Nie wiem, słyszałam lepsze Stargazersy w jej wykonaniu, a tu jakby coś jej nie wychodziło, traciła tempo, nie wyrabiała się z tekstem... Szkoda trochę, bo to pójdzie w świat, ale cóż zrobić, teraz już nic nie zrobimy :)
-
Te harmonie dają życie ♥ Oni tam siedzą z minimum instrumentów, jakiś flet, gitara i tyle. A wrażenie robią niesamowite!
-
Trochę pop-rocka na jesienną depresję - pozostałość na mojej playliście rozweselającej na Spotify po okresie, kiedy nie byłam w stanie przełknąć metalu :v [spotify] [/spotify]
-
Moja mama twierdzi, że w ciąży dostaje się, jak to ujęła, nadludzkie siły i czuje się, że się może zrobić wszystko. Więc jej śpiew może być teraz lepszy niż kiedykolwiek, bardziej pewny, melodyjny i w ogóle.. :) Chociaż w sumie - Floortje zawsze brzmi dobrze, więc pewnie i tak różnica będzie niezauważalna ^^
-
Savantage znam z nazwy, ale nigdy nie słuchałam słusznie zakładając, że jest to pomieszanie Blind Guardiana z Helloween. A ani jeden ani drugi zespół nigdy specjalnie do mnie nie przemawiał. Ale utwory, które poleciłaś, są dobre, szczególnie Morphine Child jest ciekawy. :)
-
Przez całe święta męczę rodzinę fińskimi kolędami i świątecznymi piosenkami :)) Hitem zeszłego roku było Pieni Rumpali, fińska wersja Little Drummer Boy. Toni Kakao spisał się na medal ::) [video=youtube]
-
Wokalista brzmi podobnie jak Chris Corner z IAMX. Przyjemny utwór :) [spotify] [/spotify]
-
Brzmi to bardzo zachęcająco. Niesamowite jak Xandria wyszła na prostą i wydostała się z tej wielomilionowej grupy 'zespołów metalowych drugiej kategorii". Parę lat temu nie dałabym za nich trzech groszy, a teraz patrzcie co nam szykują! ::) Czekam na nowy album z niecierpliwością, której się sama po sobie nie spodziewałam.
-
Parę dni temu wytapetowałam tym cały internet, ale tu jeszcze mnie z tym nie było. Kilka zdjęć z 'pracy nad' i potem końcowy rezultat
-
Włosi wypytują Floortje na temat nowego DVD:
-
Jaką to ma niesamowitą pozytywną energię! Wydane trzy dni temu, także zalicza się do muzycznych nowości. Łapcie pozytywność :D [video=youtube]
-
No, wokal ma niesamowity, jaka lekkość w trafianiu wysokich nut! Kolejny zespół do przesłuchania - ciekawie grają i naprawdę dziwi mnie dlaczego jeszcze nie są sławni.
-
To znów ja. Przynoszę Wam dzisiaj zespół, który w 6 lat zebrał 21 tysięcy wyświetleń na youtube. A brzmi całkiem dobrze. Powiedziałabym, że jak fuzja Avantasii i Hammerfall z małą domieszką Edguy. :D [video=youtube]
-
Chiński metal bardzo dobry, ale instrumentalnie. Wokal jest mocno taki sobie, chociaż, jako, że mam w domu zapalonego słuchacza k-popu, nie przeszkadza mi aż tak jej azjatycki akcent. Jest potencjał, niech się rozwijają, a chętnie posłucham ich dalszych kompozycji ;) A węgierski metal na wiolonczelach? Zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Ciekawe czy to jakiś młody, niedawno powstały zespól, czy po prostu nieznany stary zespół... Idę poszukać, może znajdę jeszcze coś dobrego ich autorstwa. Ta piosenka, którą wrzuciłeś, jest naprawdę dobra!
-
Aga, wreszcie! Czy to ten zespół, o którym mi opowiadałaś jak byłyśmy na kawie? Jakoś tak zapomniałam o tym, że mam pogrzebać po youtube i poszukać, więc musiałaś mi podać wszystko 'na tacy' ::) Link, który wkleiłaś nie działa, ale wyszukałam po nazwie albumu i znalazłam to [video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=hHUdnHWMP7c I to jest bardzo dobre! Bardzo przyjemnie się słucha, ciekawe mają brzmienie ;)
-
Nie wiem czy to tylko mnie razi i nikogo więcej, ale naprawdę, przebieranie się za świętych jest trochę... no według mnie nie na miejscu. Nie wiem z czego to wynika, może dlatego, że nie znam się na nowoczesnych trendach (jasne :v) i nie wiem jak to się teraz w przedszkolach robi, czy po prostu mam minimalny szacunek dla wiary i religii jako takiej, żeby takich rzeczy nie robić. Z tego samego powodu nie przebiera się na bale przebierańców za Jezusa. No bo nie i koniec, bo to nie jest ani śmieszne, ani szczególnie sensowne. I nie napisałam, że katolicy to ludzie, którzy tępo idą za tłumem, a przynajmniej nie to miałam na myśli. A co miałam na myśli to to, że ktoś kompletnie bez powodu rozdmuchał całą sprawę z Halloween do niewyobrażalnych rozmiarów czyniąc z niego kolejną (jakby nam jeszcze było mało) wojnę religijną. I po co nam to było? Nie lepiej jedni drugich zostawić w spokoju? No chyba jednak nie, jak widać... A tak btw, Nightfall, you ok? Bo tylu 'xD" u Ciebie w wypowiedzi to nigdy nie widziałam :D