Freyja

Les Friction, Les Fri.. gdzie mi się to obiło? Aha! Połączenie sił dwóch kompozytorów (i wokalisty) czyli co się dzieje, gdy E.S. Posthumus spotyka The Spiritual Machines. Próbowałam kiedyś słuchać debiutu LF ale jakoś mi nie szło ;P Teraz na szybko sprawdziłam dwa kawałki z najnowszego wydawnictwa i słyszę coś podobnego do The Spiritual Machines, więc może jak mnie najdzie, to poczynię kolejne podejście. :v Btw., dwa tygodnie? To czemu mi na Spoti, przy ostatnim wydaniu, wyświetla 25 sierpnia? o.O Pamiętamy, Sami, pamiętamy XD (i sami się dziwimy, ze tu coś naskrobaliśmy).

Ekhem, taaak... jak tu kurzem obrosło :P Już nie będę przedłużać i wybiorę z tego, co jest, choć przyznam, że przy dwóch opcjach do wyboru mogliście dać jeszcze kilka propozycji ;) Paulo, Twoja kolej!

Dzięki :) Hah, no to teraz coś, czego jeszcze nie było (daję drugą opcję do wyboru, żeby potem nie było, że za trudne zadanie ;)). 1. Wykorzystanie thereminu (nie muszą to być utwory na theremin, wystarczy że będzie on w nim wykorzystany, niekoniecznie jako główny instrument). 2. Piosenki z częściami ciała. XD

Jaka mnogość propozycji. :P Sama mam zresztą problem co tutaj wrzucić, bo o ile alternatywnego rocka słucham, to przeważnie wszystko sprowadza się do post rocka i różnych wave’ów. Zresztą nie ogarniam za bardzo wszystkich podgatunków i szufladek rocka (alternatywnego). W metalu się jeszcze jakoś orientuję, potem, jak zaczęłam słuchać prawie wszystkiego, przestałam nadążać. No a poza tym wiele zespołów umyka klasyfikacjom. ;) Niemniej, to powinno być zgodne z życzeniem:

Taka tam, pierwsza myśl. ;) [video=youtube]

[video=youtube]

@up: Wow, nie pomyślałam, że będę kiedyś w jakimś numerze w stanie słuchać Daniego bez ataku chichotu. XD Całkiem ok ten kawałek.

[video=youtube]

Szkurczę, Emi mnie uprzedziła, ale na moje własne życzenie. Miałam dać to samo, tyle że w pełnej, ponad siedmiominutowej wersji (choć z teledyskiem, na pierwszy raz, robi pewnie jeszcze większe wrażenie), ale zwlekałam i się zastanawiałam czy na pewno to, poza tym nikt nic nie zapodawał i... tiaa. No, a tu widzę się opcje poszerzyły, jednak mam w zanadrzu jeszcze jednego motylka, proszę bardzo: [video=youtube]

Pierwsze trzy albumy IAMX generalnie są lepsze od czegokolwiek co powstało po nich. :P Chociaż oczywiście gusta są różne.

Emi, popieram w 100%. Devotional forever! ;] Miałam go zresztą zaproponować, ale uznałam, że jednak wolę się trzymać tego, co sobie założyłam odnośnie Zapodaj (wtajemniczeni wiedzą co i jak :P). Tak że tego… ja się jakby dołączam do propozycji Emi* dając w bonusie te oto dwa występy: In Your Room live z Devotionala, czyli pełna ekstaza[video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=V13XZaffV74 20 lat później, forma dopisuje, a największy hit zawsze można zagrać w ciekawy sposób ^^[video=youtube] ______________________________________________________________________________________ [align=justify]*W sensie, że nie biorę udziału w tej rundzie Zapodaj, ale jak już w temat zajrzałam, to zostawię małe co nieco. ;) [/align]

Emi, jak ja Cię rozumiem. ;_; Zastanawiałam się i zastanawiałam, aż w końcu wylądowałam z Depeszowym bisajdem. :P Zapraszam zatem na Wildered_Martini: [spotify] [/spotify]

Zespół dobry na wnerw - no, zależy jak kto odreagowuje, ale można i tak. Przesłuchiwałam tylko jedną płytę i kilka pojedynczych kawałków - może kiedyś sięgnę po więcej. Myślę że to porządna kapela, nawiązania do Pantery są słyszalne, jednak oni to opakowują w taką ciekawą mieszankę: ni to groove, ni to thrash, ni to metalcore. Mój faworyt: [spotify]spotify:track:6GzTxjXBqZC62zV6WFlRTZ[/spotify]

[video=youtube]

He, moje skojarzenia poszły przy tym zadaniu tak: muzyk o muzyku? > rapsy > dissy... I się namnożyło parę propozycji, ale zamiast czegoś dość oczywistego (taki Eminem np., no paleta nazwisk :P, do wyboru do koloru, kogo on jeszcze nie obraził? ;)) postawię tym razem na coś oldschoolowego. [spotify]spotify:track:5iiXWdrVYjxvwglo1zfryW[/spotify]

hietAla, Izzy – no tak, można się było domyślić, że ktoś da gitarową wersję klasyki i obie propozycje są dobre, choć wariant w wykonaniu Page’a przeważa. Nightfall – krótko, acz ciekawie. :-D Sami – tak słucham, głos kojarzę i już wiem skąd - ten pan się w Royksopp udzielał. ^^ Będzie mocny kandydat do wygranej! 98wercia – to było sprytne podejście do zadania, chociaż kawałek baaaardzo króciutki. Milla – och Emi, tyle pisania, tyle pracy, aż dwa bonusy ♥ Tylko dlaczego wybrałaś jako główną opcję, która mi się najmniej podoba? o.O Łoki, nie ma się co zastanawiać i teraz kolej na Sami, bo Emi lekko zawaliła sprawę nie dając jako głównej propozycji tego, co trzeba :P (He was a diplomat’s son, It was ‘81 swoją chwytliwością kosi wszystko w promieniu kilku mil).

Hm, późniejszy Carcass jest całkiem przyjemny w odsłuchu. :-D [spotify]spotify:track:57Gu14wW9hFBUmJ0LpmzmA[/spotify]

Może by już to zimowe tło zdjąć? Zaraz mamy kolejne święta... ;)

Cieszę się, że się spodobało. :) Tym razem macie dwie opcje do wyboru, więc proszę o: 1. Alternatywne wersje dzieł muzyki klasycznej (Mozart, Beethoven etc.), czyli swego rodzaju covery klasyki - powiedzmy - jej nowoczesne aranżacje. 2. Piosenki, w których pan śpiewa do pana lub pani do pani. :-D Jak tutaj, np.

Ta perełka z Morningrise. :rolleyes: Ja sobie ostatnio odświeżałam eponimiczny album Wintersun, a tak poza tym, to przed świętami mi się zebrało na black. :devil: :P [spotify]spotify:track:0M82wZjP8IGboFGIOiw1ah[/spotify] Black 'n' roll anyone?

Robiłam małe porządki w playlistach na Spotify i... [spotify]spotify:track:3x3uDBhY1fVNxD5RUGZru6[/spotify] ...cóż :D

Nie interesuję się GW, wiem o nich piąte przez dziesiąte, ale to chyba pasuje, nie? Star One - Master of Darkness I nawet bonus jest, bo się Floor udziela na tym albumie ^^

Haha, Sami, fajne masz te gimbazowe starocie, a Danzig na wokalu zawsze na propsie. Jak znam jego solo, tak za początki w Misfits się w ogóle nie zabierałam - teraz przynajmniej wiem jak grali. :D Żeby nie było offtopu, jak wczoraj sobie zrobiłam shuffle dyskografii Megadeth, tak dziś kolej na Placebo, a teraz leci sobie .

Dobra, nie bedę się dłużej zastanawiać, niech więc będzie tak: [video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=hqf0p2r3plE Z atmosferą poszłam na całość, jeśli nie odpowiada ten rodzaj muzyki - trudno. Potraktuj jako ciekawostkę. ;)

:confused: Mustaine grał w Metallice co najwyżej na jakichś wczesnych demówkach, potem go wywalili z zespołu i na longplayu "Kill 'Em All" grał już Kirk Hammett - na ile odgrywał partie Dave'a, a ile włożył w to siebie nie mnie oceniać, bo krążą na ten temat różne historie, a nagrań z Mustainem w Metallice nie słyszałam. Być może miałaś na myśli to, że Dave był współtwórcą części kawałków na dwóch pierwszych albumach Metalliki.