Freyja

O.O No nie, The Dresden Dolls + Brendon + cover Britni = MY SYSTEM JUST . . . [video=youtube] FAILED

...No dlaczego ludzie są tacy zdolni i potrafią robić ładne rzeczy i jeszcze robią to szybko, a ja nie ._. Dokładnie ;_; Jak ten Tuo za klawiszami mi się podoba, tak arabeskowy ma dziwnie dużą dłoń...

[spotify]spotify:track:3uJs4qtUVsC22seQBDjvlS[/spotify] Cóż, niektóre lastowe tagi są po prostu... ...głębokie :P

To już wyszło?! Mnie chyba, na razie, wystarczy jedna "Dystopia" (Megadeth) - swoją droga, co oni z tymi okładkami? o.O Może kiedyś przesłucham nowe Dreamy, ale jak do ostatniego albumu nie wracam, tak wątpię bym się za nowy wzięła szybko. Jakiś czas temu słyszałam jeden kawałek z "The Astonishing" i po prostu przeleciał, nie pozostawiając nic po sobie. Mam dziwne wrażenie, że pomysł na samych siebie się Dream Theater wyczerpuje - niby teraz rock opera, a ile wokół tego otoczki - strony tematyczne, dwa albumy...

Taaaaak, skąd ja to znam ;_; E tam, ja mam jeszcze więcej i moje nie jest ani różowe, ani puchate :c Aby bez offtopu było: [spotify]spotify:track:0kUmObBcg5PTeag5DS0AoD[/spotify] Lubię takie, hm, orientalne motywy XD Przez ten kawałek zaczęłam odsłuchiwać całą płytę. Random thought: nie sądzicie, że miejscami ten temat przypomina Pogadalnię (R.I.P. :( )?

Wyszła „Dystopia” i myślę, że o jej poprzedniku można spokojnie zapomnieć ciesząc się z najnowszego wydawnictwa, które jest kawałkiem porządnego grania. Co prawda jestem dopiero po drugim odsłuchu, ale jak na razie album wydaje mi się na tyle spójny, że nie potrafię wskazać specjalnie wyróżniających się, na plus bądź minus, utworów. Kolejnym moim spostrzeżeniem jest to, iż płyta bez wątpienia brzmi jak Megadeth, słychać jednak pewną odmianę, jakąś świeżość, której nie potrafię zdefiniować, ale mi się ona podoba. ;] Jedyne czym się martwię, to wokal Dave’a – o ile w studio da się zmiksować i podrasować wszystko, o tyle na koncertach… Ja wiem, że Megadeth nie byłby tym samym bez tego charakterystycznego głosu, ale może dałoby się kogoś znaleźć do współpracy – nie musiałby śpiewać wszystkiego, mogliby się podzielić. :P

Ha ha, no tak, absolutnie nikt się nie spodziewał. :ninja: U mnie też wiadomo kto. :P Znaczy no... pewne wtajemniczone osoby wiedzą. :cool:

A zamiast tradycyjnego "Wyloguj" specjalne "Panic!off" :P

Ja też. :ninja: I własnie się zastanawiam, czy dalej fazować na Róisín Murphy i Natalię Kills, czy wreszcie włączyć nowe Panic! :D [spotify]spotify:track:7di4QTqNCZjX4JUFKhWQsr[/spotify] [spotify]spotify:track:7K3Ybx5RxcRSwetU2H6NoL[/spotify] [spotify]spotify:track:7HuIcZDpgPeERBcgjk1Yp3[/spotify] Well, as for now, I'm apparently an Overpowered Perfectionist. ;)

Haha, chociaż na 15.01 :-D E tam, to tylko moje nieogarnięcie. Czasem tak mam, że nie widzę rzeczy, które są postawione tuż przed moim nosem, więc nie dziwne, że od czasu do czasu mylą mi się awatary. Zwalę to na Ted-moment :P

Taaaak, nie ma jak Miszczoska strategia :devil: Jeden wybryk Teda, a takie zUe skutki :-D

Gdyby Fruja nie wrzuciła tamtej champagne, cocaine, gasoline piosenki do tematu o słuchaniu, to by mi się nie udzieliło :P Czyli wszystko przeze mnie? :undecided:

Źle ze mną ;_; Najpierw pomyliłam Sami z Adrianem (czyżby to ten Kapelusznik w awatarze?), a potem zaczęłam pisać Panic przez "k"... Tak oto doszłam do skojarzenia tytułowego:

Aż tak to mnie nie wzięło, ale pewnie przesłucham całą nową płytę, kiedy wyjdzie :ninja:

:ninja: :P [spotify]spotify:track:0OynBOa42KSFIvVrqnw7DO[/spotify] Coś jest w najnowszych singlach Panic!, że nie da się poprzestać na jednym odsłuchu :happy:

Miało być IAMIXED after party, a ja utknęłam na tym: [spotify]spotify:track:2sp94ce3tWHWLUL9kfej34[/spotify]

[video=youtube]

Dziękuję! :) Jako że nie mam w tej chwili żadnego ciekawego pomysłu na zapodajowe zadanie oraz aby nie przedłużać zastoju w zabawie, postanowiłam przekazać tę kolejkę Emi, która zawsze wyskoczy z czymś kreatywnym/niezwyczajnym. :ninja:

Nie tylko Emi :ninja: Mnie dziś na Metallikę wzięło, ale chyba zacznę ją przeplatać pewną moją spotifajową playlistą. Teraz np. leci sobie Samael: [spotify]spotify:track:2nHkkcbwMdxDJLiFB7OA4P[/spotify] Potem może coś Rotting Christ... Cóż, trzeba się nastroić świątecznie :devil:

Haha, no coś w tym jest, że działamy na Kosmos, a on na nas - niektórzy zwą to karmą? Emi, a ten cytat z obrazka to czyj?

[video=youtube]

Sorki, że dopiero teraz, ale zaginęłam w akcji w ostatnim tygodniu. Zatem, nie przedłużając... Arrow - znam. ^^ Swoją drogą, dobry wybór, bo dawno nie słuchałam a ten kawałek ma ciekawy zwrot akcji, by potem tak się rozpędzić, że chce się go włączyć jeszcze raz i jeszcze... :D Ares - jest ok, choć bez "wow" i trochę z nagła się kończy. Pewnie spełnia swoją pierwotną funkcję intra lepiej wraz z następującym po nim utworem. Niemniej, dzięki za propozycję. ;) Lawenda - no, tu była zmiana ale zanim przejdę do właściwej propozycji, to odniosę się do pierwotnej, skoro została. :P Lepszym wyborem byłoby "Dawn Patrol" (basu na pierwszym planie nigdy za wiele ^^) , gdyż "Shadow.." jest, jak dla mnie, średniawym przerywnikiem. Właściwie znam praktycznie całą dyskografię Megadeth, to i zaskoczeń tu dla mnie nie ma. Zmiana na "Chosen Ones" była dobrym posunięciem ale póki co Therion zamiata, a ja mam jeszcze trochę do przesłuchania i, z tego co widzę, niczego nie znam, a od tego tematu oczekuję poznania jakichś ciekawych nowości. ;) hietAla - o, mój Last jednak podpowiada, że wśród paru numerów Tyr, jakie kiedyś przesłuchiwałam, znalazł się i ten, ale praktycznie go nie pamiętam, więęęęęc... Nie no, jest nieźle, ale zobaczmy co tam dalej mamy... ;] Maciek - przyjemne, aż za krótkie! XD Therion chyba nadal jednak prowadzi, a przecież to znam O.o Sami - no to mnie ukołysało. :P Raczej nie moja bajka, a może po prostu nie na tę porę... 98wercia - hah, dobrze że to nie zespół o niemal identycznej nazwie ale z "h" w środku ;) Miłe zaskoczenie, Therion zaczyna mieć poważną konkurencję! ;] Milla - oj, Emi, Emi... chyba za bardzo się angażujesz w te poszukiwania, to tylko (i aż , wiem :P) "Zapodaj.." i... tak, doceniam. ^^ W tym przypadku również odniosę się do obu propozycji, no bo w końcu tyle szukania miałaś. ;) Faktycznie, styl nie za bardzo mój, ale za to tekst jest pro i właściwie jako całość jest ok. Co do drugiego kawałka - to. jest. O.O ale, jak dla mnie, takie trochę "na raz". Emi, przykro mi, nie tym razem Twoja kolej. :( Możliwe jednak, że wygrałabyś w kategorii rzeczy niezwyczajnych, a nie tego tym razem szukałam. Psst, nie chcę Cię dalej dobijać, ale ten pierwszy kawałek był lepszy (sorry/not sorry) ;P Evi - tu już się krócej chyba nie dało ;) Też nieźle ale jeszcze ciut brakuje żeby trafiło do ścisłej czołówki. Zaskoczyliście mnie różnorodnością w Waszych propozycjach, ale że nikt nie wpadł na zapodanie czegoś z lat 50. czy 60., gdzie krótka forma była dość powszechna?! Dobra, bo pewnie wszyscy czekają na wynik... Arrow, było blisko ale przeważnie trzymam się tego, że szukam nowości, czegoś co mnie zaskoczy, spodoba się od razu... i tak właśnie było z Amarante. Wercia, Twoja kolej!

Myślę że to bardziej problem amerykańskiego wannabe metalu, niż metalu. Albo metalu zespołów powstałych tam w latach 90. i później? :confused: Co do twórczość A7X, to zachęcili mnie dopiero kawałkiem Nightmare* i znam płytę "Hail to the King". Dość toto (miejscami bardzo :P) Metalliko-podobne ale przyjemnie się słucha. Głębiej w ich dyskografię nie wchodziłam i chyba nie zamierzam. * [spotify]spotify:track:4UEo1b0wWrtHMC8bVqPiH8[/spotify] [spotify]spotify:track:2QecHpp1nzPMwo95fwxZ9h[/spotify]

Dziękuję. :-D Hm, hmm... Chyba nie mam w tej chwili kreatywniejszego pomysłu, niż mistrzostwo krótkiej formy, czyli utwory trwające około dwóch minut. Oczywiście jak będą miały niemal trzy, to też przejdzie, około minuty również, ale nie popadajcie proszę w skrajności wrzucając tu trzydziestosekundowe intra lub interludia. :P

[video=youtube]