Jump to content

Maciek

Moderators
  • Content Count

    1544
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    77

Posts posted by Maciek


  1. Girl in white to pewnie faktycznie Tarja, natomiast w sformułowaniu Jacob's ghost bym się upatrywał aluzji do zupełnie czegoś innego. Duch Jacoba Marleya z "Opowieści Wigilijnej", który nawiedza Scrooge'a i mówi mu, żeby się zmienił i przemyślał swe życie. :)

    • Like 3

  2. Tam się dużo dzieje w tle wokalnie, w zasadzie to jest nowość, bo jeszcze kilka płyt temu była tylko Tarja i nic. W ogóle zastanawiam się czy poza SBTB jest jakiś utwór, w którym Floor śpiewa samodzielnie. Chórków Marco i Troya jest bardzo dużo. Chętnie bym usłyszał z innych utworów wyodrębnione harmonie wokalne. :)

    • Like 2

  3. .Chodzi mi głównie o to, żebym zaglądając w wolnej chwili na forum w telefonie, miała szybką informację o nowo dodanych postach w poszczególnych wątkach, czyli żeby było widać wyraźnie "nieprzeczytane posty" i ich liczbę..Może da radę coś takiego wprowadzić :)?

     

    O, to byłoby dobre. Sam korzystam z forum głównie na smartfonie i nigdy nie wiem, jakie są nieprzeczytane posty (bo by trzeba było w każdym z ok 20 podforów szukać po kolei po tematach). Tak że jakby była taka opcja jak na komputerze, to znacznie ułatwiłoby to przeglądanie forum. :)


  4. Komuś też wyskakuje ciągle info, że ma zweryfikować konto? (link oczywiście nie działa). W zasadzie tak mam odkąd posiadam dwa scrobblery, jeden ten, co miałem zawsze, a drugi na telefonie.


  5. Szczególnie widać to po tym, że niezbyt często słucham utworów, których teksty albo mi się nie podobają albo uważam je za słabsze. Tak jest np. z End of All Hope. "Wounded is the deer that leaps highiest"... Serio Tuo, serio? To takie... Mało odkrywcze :/

     

     

    No patrz, jak na to różnie można patrzeć, mnie akurat bardzo się podoba ten utwór i jego liryk. :D. Nie wiem, czy wiesz, że początek to nie są słowa Tuomasa tylko słynna fraza z wiersza Emily Dickinson o tym samym tytule , to tak jakby zacząć jakiś tekst znanym cytatem ze Słowackiego czy Norwida. Może i mało odkrywcze, ale ma swoją wartość i przez nawiązanie wzbogaca znaczenie oryginału. Poza tym to takie miłe puszczenie oka do lubiących literaturę.

     

    Per analogiam jakby powiedzieć „przysłowie niedźwiedzie” (samo sobie może brzmi ciut niedorzecznie, ale ma swój literacki rodowód i sens)


  6. Prawdę mówiąc, Tuomas jako tekściarz (albo raczej poeta, bo będę się upierał, że wiele jego tekstów byłoby całkiem niezłą poezją na papierze) zmienił trochę tematykę, nałożył nowe szaty, ale mam wrażenie, że jądro pozostało to samo. Jego styl pisania, erudycja (rzadko spotykana w świecie muzyki), nawiązania, ciekawe słowa, a przede wszystkim fakt, że jego teksty są przemyślane i ma pomysł na ujęcie tematu, nie robi pustosłowia albo pisarskiego dadaizmu. Trochę podobnie jak z kompozycjami, które mogą wyjść słabiej, ale nigdy nie są przypadkowe, czy zrobione ot tak. Teksty są bardzo różne od prostych typu Nemo, do skomplikowanych jak The Greatest Show on Earth.

     

    Nie do końca się zgodzę, że liryki z EFMB nie są osobiste, powiedziałbym, że to jest manifestacja światopoglądu i zainteresowań Tuomasa, tak samo osobista jak wszystko inne. Nie trzeba robić pamiętniczka i pisać, co teraz czuje w pierwszej osobie, żeby było to osobiste. Teksty z EFMB dobrze oddają, kim jest teraz Tuomas, jakie poglądy wyznaje i jakie ma podejście do życia. Powiedziałbym nawet, że lepiej, jak rzeczy mają bardziej uniwersalny wymiar.

     

    Jedno co się na pewno zmieniło, to melancholia, smutek, cierpienie uleciały, a pojawiła się celebracja życia, radość chwili, witalność. DPP jest tym granicznym albumem, gdzie obok mrocznych rzeczy pojawiają się już pierwsze teksty z whitmanowską afirmacją życia (vide Seven Days to the Wolves). Tak poza tym to całe spektrum jest obecne od pierwszej do ostatniej płyty i zgodzę się, że na każdym krążku jest zróżnicowany poziom (to znaczy zawsze są rzeczy i lepsze i trochę słabsze).

     

    Słuchalibyście Nightwisha dla samej muzyki, gdyby teksty były takie jak u większości grup i nie stanowiły takiej wartości?

    • Like 3

  7. Dlaczego zrezygnowałeś? :) Ja korzystam już od pół roku i bardzo sobie chwalę wersję premium. :) W końcu nie muszę "piracić" muzyki, tylko wszystko mam w zasięgu palca. Noooo prawie wszystko. ;)

     

    Bo w moim przypadku nie jest mi ta wersja tak potrzebna. Na telefonie słucham mało, to co potrzebuję mam na karcie pamięci, a na kompie to i tak bez różnicy dla mnie (reklamy przeżyję, a jakość na głośniczkach komputerowych i tak jest nieodczuwalna).


  8. Wcześniejsze krążki też polubiłem, ale ostatnio sobie wróciłem do Massive Addictive. Cóż to jest za album, od razu człowieka wprawia w lepszy nastrój :D

    Perfekcyjny pop-metal, przynajmniej jeśli chodzi o formę i ogólny wyraz. Gdybyśmy się już bardziej wgłębili w podziały gatunkowe, to rzecz należałoby określić połączeniem superchwytliwego modern metalu, elektroniki i nowczesnego rocka. Niemniej właśnie określenie pop-metal idealnie oddaje koncept grupy. Wokal damski, za który odpowiada Elize Ryd i dwa wokale męskie: growlowany (w stylu powiedzmy In Flames, stąd ciągłe konotacje z melodeathem, którego tu naprawdę niewiele) i śpiewany. Razem – mieszanka wybuchowa. Melodie są zaiste wyborne, owszem, popowe, ale właśnie ciężkie gitary i pojawiający się nieraz charczący wokal powodują, że słucha się tego bez wrażenia papki.

     

    Kiedyś pop-metalem nazywano kapele hair metalowe z lat 80., tyle że tamta muzyka była lżejszą, ugładzoną i bardziej polukrowaną wersją hard rocka i heavy metalu, natomiast Szwedzi niczego nie wygładzili, lecz pożenili ze sobą dwa przeciwstawne elementy, ciężar i moc metalowych gitar oraz świat współczesnego popu. "Metalowa Abba" albo "metalowy Roxette" te określenia pasują do Amaranthe jak ulał. :)

    • Like 1

  9. Sami - to znakomity numer, super drive i feeling, a wersja koncertowa z Alchemy to już w ogóle miazga i nie tyczy się to tylko Marka, ale całego Dire Straits. Z tym że nie do końca o to chodziło. Jakby oceniać sam kawałek bez kontekstu życzenia, to pewnie byłby murowanym faworytem, a tak zobaczymy.

     

    hietAla -  piękna rzecz, dawno nie słuchałem.

     

    Izzy - zgrabny kawałek, solówka niezgorsza, tekst w stylu Mogielnickiego, ale się okazało, że to nie on. ;)

     

    Adrian - to w zasadzie kilka solówek, bo zarówno partie solowe duduka, jak również gitara klasyczna. Bardzo refleksyjne, tak jak chciałem.

     

    Nymph - to dobry kawałek, ale ciężko się w nim dopatrzyć solówki (no dobrze, może malutka jest xD).

     

    Okay. Waham się między Knopflerem a Zimmerem. Ostatecznie wygrywa Adrian. :)

    • Like 1

  10. Po przesłuchaniu utworu 'No Bitter End' muszę powiedzieć, że w sumie to nie spodziewałem się po Tarji takiego numeru, czyli zwykłego rockowego kawałka, no powiedzmy, że z naleciałościami alternative rocka/metalu, ale bez elementów symfonicznych/gotyckich.


  11. Z tego co można wywnioskować, to prawdopodobnie Liv rozstała się mężem Alexandrem Krullem i jedno z nich musiało odejść z grupy. Dziwne tylko, że akurat Liv, bo choć Krull jest nieformalnym liderem zespołu, to nie gra na żadnym instrumencie.

     

    Niemniej Liv - z zespołem czy bez -  wciąż jest znaczącą postacią w świecie muzyki rockowej.

    Ma udaną karierę solową, ostatnia płyta Vervain jest znakomita, co najmniej tak dobra jak King of Kings. Do tego jeszcze projekt z Anneke i Kari, czyli The Sirens (może wreszcie cały album? ). Ma co robić. :)


  12. Miałem premium przez miesiąc w telefonie. Pierwsze 30 dni jest za darmo, zrezygnowałem w 30. dniu i nic nie zapłaciłem. W wersji mobilnej to spora różnica, bo darmowa wersja na telefon jest koszmarna (nie można omijać utworów, tylko trzeba cały album słuchać itp.), podczas gdy na komputerze poza reklamami i jakością to w zasadzie to samo.

    • Like 1

  13.  

    LEAVES' EYES announce new singer

    Dear Fans and Friends,

    with the upcoming shows, tours and releases Leaves' Eyes will introduce their new female singer: Elina Siirala, Finnish vocalist living in London. Leaves’ Eyes and former vocalist Liv Kristine will part ways.

    Leaves’ Eyes: "Liv was the female voice of the band since the beginning in 2003. Together we toured through 50 countries and 5 continents, moreover we recorded 6 studio albums with outstanding singer Liv. We are full of pride in what we have reached together! From the bottom of our hearts we want to thank Liv for amazing 13 years of being our front lady, the work we have done together and all the passion for music that we shared all these years! We wish Liv all the best for the future, her solo career and other projects! Liv will always be an important part of the Leaves’ Eyes history but now we are looking forward to a new chapter and the new musical adventures of Leaves’ Eyes!“

     

     

    13043555_10154181977443901_8116855898381600230_n.jpg?oh=5c4a357c851fc8767358c4611030019e&oe=57BD14C7

     

     

    Szok! Ciekawe, co się stało. Na swoim FB Liv napisała, że rozstanie z zespołem nie było jej intencją.


  14. Wybaczcie zwłokę, ale ostatnio na komputerze jestem bardziej gościem. Taka mała dygresja czemu Waters postponuje Webbera w swym utworze, chodzi o Echoes z którego rzekomo ściągnięto Upiora. ;)

     

    To poproszę o coś z ładną/śliczną/wzruszającą/ refleksyjną solówką, nie musi to być solówka gitarowa, może być inna. Nie musi to być też bóg wie co, drugie Stationary Traveller itp., tylko po prostu piękna dla Was rzecz.


  15. Kari ma faktycznie przecudowny wokal, choć mam wrażenie, że obecnie niezbyt dobrze czuje się w muzyce metalowej. W trio The Sirens wypada chyba najsłabiej, za to jej ostatni solowy album od strony wokalnej jest zachwycający.


  16. Co prawda na stronie siłą rzeczy może być tylko jeden przekład, ale fragmenty innych, równie dobrych, mogą trafić także na naszego facebooka. Niech będzie to dodatkową zachętą do wrzucania swoich tłumaczeń. :)

    • Like 1
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.