Nightfall
Members-
Content Count
1382 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
51
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by Nightfall
-
Oczywiście, że nie zawsze. Nie wykluczam uczuć mężczyzn :) Po prostu w tych kwestiach kobiety skonstruowane są inaczej i dlatego częściej mogą cierpieć. Bardzo możliwe, jednak taki argument nie przekonuje mnie, bo nie wyklucza przywiązania chociażby jednej ze stron i emocjonalnej krzywdy, którą może ona ponieść. Jednak to są już indywidualne decyzje ludzi i nic mi do tego ;p To świetnie się składa, w innym wątku pytałam kiedyś na czym polega rodzimowierstwo. Mam nadzieję, że kiedyś znajdziesz chwilę, na króciutką charakterystykę :) Jej, a miałam nadzieję, na normalną dyskusję, ale widzę że różnica poglądów w tym przypadku wywołuje atak ;p Nie uważam, żeby forum było odpowiednim miejscem na umieszczanie moich prywatnych poglądów na takie kwestie etyczne. Więc się nimi nie podzielę. Heh, raczej nie. Bo każdy człowiek zastanawia się, analizuje i argumentuje sobie w to co wierzy lub nie wierzy. Jest to tak samo świadomy wybór, jak Twój. Bo czasy, w których jedyną wykształconą osobą na wsi był ksiądz i "rządził" innymi, już minęły. To jest dość ciekawy i złożony przykład, ale już nie mam czasu na pisanie tutaj. Najprościej jest, gdy nie tworzy się takich mieszanych par. Dla dobra potencjalnych partnerów, aby uniknąć niepotrzebnych konfliktów. Nie ma odpowiedzi na to pytanie, ponieważ ludzie mają różne hierarchie wartości. Jedni na pierwszy miejscu mają boga, inni rodzinę, jeszcze inni pieniądze. To kwestia indywidualna i tyle. Dokładnie "to" miałam na myśli :)
-
Myślę, że ma prawo. Tak samo jak ludzie mają prawo do wyboru wyznania, a gdy już je wybrali to mają swoje sumienia i rozumy, więc sami mogą zdecydować, jak odniosą się do danej kwestii. Tu bym się kłóciła. Niekoniecznie na poziomie wiary, a psychiki człowieka. Seks to coś więcej, niż "zaledwie kilka śmiesznych ruchów", wytwarza przywiązanie. Powierzchownie opisałeś jego funkcje we wcześniejszym akapicie. Zazwyczaj po takich zdarzeniach co najmniej jedna strona jest zraniona. Raczej nie trzeba dodawać, że zwykle kobieta. Chociaż prawdopodobnie jako aseks, nie powinnam się wypowiadać na takie tematy ;p Ivan z tego co napisałeś w innym wątku, wnioskuję, że nie jesteś katolikiem. Jak przypuszczam Twoja wiara nie ingeruje w sypialnię. Czemu więc gryzie Cię to, że wiara kogoś innego to robi, skoro Ciebie to nie dotyczy? :) Ludzie wybierają to, co im odpowiada i mają do tego prawo.
-
Ciekawe ujęcia, ładne kolory. Pozazdrościć :)
-
Niepokoi mnie czemu obok HP, stoi Saga Zmierzch? xD
-
Dziś mamy utwór przepełniony bólem i gniewem. Enjoy. [align=center]"Slaying The Dreamer" I’m a priest for the poorest sacrifice I’m but a raft in a sea of sorrow and greed You bathed in my wine Drank from my cup, mocked my rhyme Your slit tongues licked my aching wounds Put a stake through my heart! And drag me into sunlight So awake for your greed As you’re slaying the dreamer Swansong for the Wish of Night God it hurts, give a name to the pain Our primrose path to hell is growing weed Blame me, it’s me Coward, a good-for-nothing scapegoat Dumb kid, living a dream Romantic only on paper Tell me why you took all that was mine! Stay as you lay – don’t lead me astray! Wake up, mow the weed You’d be nothing without me Take my life if you have the heart to die You bastards tainted my tool Raped my words, played me a fool Gather your precious glitter and leave me be The Great Ones are all dead And I’m tired, too I truly hate you all! [/align] Tłumaczenie-> KLIK __________ Jak rozumiesz utwór? Jego wybrany fragment lub całość? Może jest w nim jakaś wyjątkowa myśl, która jest dla Ciebie ważna? Może masz jakieś dodatkowe informacje, które mogą być pomocne w zrozumieniu treści?
-
Też przeglądałam to czasopismo. Mam podobne zdanie, że dla tego jednego wywiadu ( z którego zresztą wiele nowego nie wynika, a jak na mój gust nie jest na wysokim poziomie) nie warto kupować gazety. Chyba, że kogoś interesują inne, opisane w niej zespoły :)
-
Jest szansa, że to inna Coma?
-
Szokujecie mnie. Początkowo zrozumiałam, że Coma będzie występować przed Therion-em tylko na koncertach w Polsce. Tak zwane "Heheszki"
-
Coma? o.O Jej przecież zespoły powinny pasować klimatem, choć trochę.
-
[align=center]Ever Dream Ever felt away with me Just once that all I need Entwined in finding you one day Ever felt away without me My love, it lies so deep Ever dream of me Would you do it with me Heal the scars and change the stars Would you do it for me Turn loose the heaven within I’d take you away Castaway on a lonely day Bosom for a teary cheek My song can but borrow your grace Come out, come out wherever you are So lost in your sea Give in, give in for my touch For my taste for my lust Your beauty cascaded on me In this white night fantasy [/align] Tłumaczenie-> KLIK __________ Jak rozumiesz utwór? Jego wybrany fragment lub całość? Może jest w nim jakaś wyjątkowa myśl, która jest dla Ciebie ważna? Może masz jakieś dodatkowe informacje, które mogą być pomocne w zrozumieniu treści? Dyskutujcie ludzie!:D
-
Myślę, że emocji nie da mu się odmówić, inna sprawa że są raczej negatywne :)
-
Na ciemnym tle zawsze można przesunąć. W którą stronę polecasz? Dziękuję. Potrzebowałam Waszych opinii, bo macie podobne preferencje estetyczne do moich :) Wcześniej zapytałam 2 zwykłych śmiertelników i stwierdzili, że to świetne zdjęcia...ale na nagrobek. [Edit] Poprawiłam, myślę że jest lepiej :)
-
Chciałam sprawdzić czy dam radę zrobić portret w stylu Low-Key. Wyszło mi coś takiego: http://werther-syndrom.deviantart.com/art/Kate-II-413582403 Wiem, że jest czorne, ponure itd. ale low-key może służyć do tego, żeby uwydatnić pewne emocje np. smutek :cool:
-
Może takie rozmieszczenie jest celowe, żeby źle wpłynąć na wizerunek zespołu. Oczywiście nie szukam teorii spiskowych, tylko tak sobie spekuluję. Poza tym zasłonięcie loga czasopisma, jest fatalnym pomysłem xD Taka okładka wygląda jak wersja "Bravo", kierowana do fanów metalu.
-
Chociaż bezczelnie napiszę: gdybym mogła cofnąć czas i jeszcze raz być w waszym wieku, to nie wchodziłabym w związki. Szkoda nerwów :)
-
Marcin nawiązując do tego co pisałam w innym temacie: to było do przewidzenia. Nie martw się, wszystko przed Tobą. Invi gratki :)
-
Nikt? Nic? To może ja coś powiem, bo utwór jest utrzymany w klimacie, który lubię. Kiedy czytam tekst mam wrażenie, że w podmiocie lirycznym zakorzeniło się zobojętnienie. Uważa, że umarł dla świata.Być może nie żyje, a jedynie egzystuje. Monotonia i brak zmian w życiu sprawiają, że się dusi. Lecz stała się rzecz przedziwna. Za jednym razem umarły dwie osoby: poeta oraz dziecko w nim skryte. Dlaczego boi się człowieka z sąsiedztwa? Można by przyjąć, że to człowiek, który izolował się od ludzi, żył samotnie. Dzięki temu nie został zraniony, więc nie ma blizn. Podmiot patrząc na tego człowieka odczuwa strach, być może nie chce by w przyszłości spodkał go podobny los. Odkrywał piękno w danej dziedzinie poprzez szukanie kontrastu. Może musiał dotknąć drugiej, gorszej "strony" życia, aby przekonać się o pięknie tego co utracił. Następnie mamy zwrot do Królowej nieba, którą prosi o zakończenie cierpienia. Jak wiemy z utworów umieszczonych na poprzednich albumach, podmiot lubuje się w tęsknocie za dzieckiem, którym niegdyś był. Za dzieckiem, które w nim umarło. Tym razem się odrodziło, chociaż prawdopodobnie nie na długo :(
-
Obecnie miałabym ochotę na mały tatuaż, coś w takim stylu: http://27.media.tumblr.com/tumblr_lgh8so3kiU1qbg2kpo1_500.jpg http://img.alibaba.com/img/pb/483/929/557/557929483_930.jpg
-
"Dead To The World" [align=center]All the same take me away We’re dead to the world The child gave thought to the poet’s world Gave comfort to the Fallen (Heartfelt, lovelorn) Remaining, yet still uninvited Those words scented my soul (Lonely soul, Ocean soul) It’s not the monsters under your bed It is the Man next door That makes you fear, makes you cry, Makes you cry for the child All the wars are fought among those lonely men Unarmed, unscarred I don’t want to die a scarless man A lonely soul (Tell me now what to do) I studied silence to learn the music I joined the sinful to regain innocence Heaven queen, cover me In all that blue Little boy, such precious joy Is dead to the world Heaven queen, carry me Away from all pain All the same take me away We’re dead to the world Dead, silent, constant Yet always changing - My favorite view of this world As he died, he will return to die in me again Weaving the cloth, giving birth to the Century Child Who gave his life not for the world but for me Innocence reborn once more [/align] Tłumaczenie -> KLIK Są dwa tłumaczenia, moje i Simo :) __________ Jak rozumiesz utwór? Jego wybrany fragment lub całość? Może jest w nim jakaś wyjątkowa myśl, która jest dla Ciebie ważna? Może masz jakieś dodatkowe informacje, które mogą być pomocne w zrozumieniu treści?
-
Podczas przerwy w nauce, przeglądałam obrazki na Kwejku. Zobaczyłam "to". Przypomniały mi się słowa Evi, ze zlotu w Krakowie. Słowa odnośnie tego, z czym kojarzony jest Rzeszów. Kwejk nie przypisał temu obrazkowi kategorii +18, a może powinien ;) http://kwejk.pl/obrazek/1945184/rzeszow.html
-
Naprawdę są takie gry, czy to tylko fotomanipulacje? :) Polecam: Vampire: the masqarade bloodlines. Gra chociaż jest stara, ma wciągający klimat.
-
Mam takie pytanko, związane z tym tematem. Zaznaczam, że nie zadaję go aby sprowokować, a jedynie z ciekawości. Ostatnio zauważam, że staje się modne, aby na FB, w rubryce religia wpisać sobie: "poganizm". Na czum polega takie wyznanie, w czasach obecnych? ^^
-
Jillian przykro mi słyszeć, że spotkałaś się z taką nietolerancją. Trochę trudno mieć pretensje do dzieci, które powtarzają to co usłyszą, ale ksiądz, który wiedział jaki miał autorytet, zachował się "nieprofesjonalnie". Szkoda, że na takiego trafiłaś. Mam takie małe marzenie, żeby za "X" lat, Polska pod tym względem przypominała USA. Tam na niewielkim obszarze można znaleźć kościoły różnych wyznań, jednak mentalność społeczeństwa jest inna - raczej nie uświadczysz krytyki pod względem religii. Bez względu na to do której świątynni chodzisz i czy w ogóle do którejś chodzisz. Taiteilija odniosłam się do sprawy trochę całościowo, opierając się na tym że kojarzę pewne fakty o Marcinie z jego innych wypowiedzi na forum. Ponieważ jest dość młody, ma czas na kreowanie swoich poglądów i może tego próbować na różny sposób. Może iść do kościoła z dziewczyną i zobaczyć czy mu to odpowiada, tak samo jak może poszukiwać w innych miejscach. Tutaj muszę powiedzieć coś, czego nie chciałabym mówić wprost:blush:. Osoba, o której mówimy jest na takim, a nie innym etapie życia, wręcz dziwne by było, aby wymagać od związku dojrzałości ponad normę. Z krótkich postów, które wpadły mi w oko wnioskuję, że dziewczyna z którą chodzi ma w umyśle ideał partnera i próbuje w jego ramy, na siłę wpasować Mastera. Np. mówiąc mu, że lubi określony wygląd. Nie do końca wiem, co oznacza sformułowanie: "Prawdziwy Katolik":) Jej, to zależy od tak wielu czynników, a nie mam już czasu się rozpisywać. Mogę ubrać w inne słowa, to co próbowałam przekazać wcześniej. Niemal każdy, w swojej głowie argumentuje w bardzo silny sposób swoje przekonania religijne. Szuka dowodów na potwierdzenie przekonań, które wybrał. Więc jeśli taka osoba przeanalizowała, a następnie przyjęła przekonania swojej drugiej połówki, to raczej zostanie przy nowych poglądach. Niezależnie od dalszego istnienia związku.
-
Zdecydowanie nie zgadzam się z Twoją opinią. Jest taka mądrość ludowa, która głosi że: :"tylko krowa nie zmienia zdania". Są ludzie, którzy nie są pewni swoich przekonań i potrzebują bodźca, żeby je odnaleźć. Czasem takim bodźcem, jest właśnie związek z drugą osobą, której przekonania mogą się u nas przyjąć. Znam osobiście takie przypadki przebiegające w obie strony: osoby, która była katolikiem ale po wejściu w związek z ateistą stwierdziła, że takie poglądy do niej bardziej pasują. Znam również osobę, która była niewierząca, a po wejściu w związek z katolikiem, stwierdziła że takie przekonania jej odpowiadają. Ci ludzie nie są pantoflami, nie zostali zmanipulowani, przez swoje połówki. Powiedziałabym raczej, że zmienili punkt widzenia i nie ma w tym nic złego. Sprawy religijne są tak silnie ugruntowane, że same prośby partnera raczej nie będą skuteczne, taka osoba sama musi chcieć zmiany. Jeśli Master byłby gotowy zmienić się dla swojej dziewczyny, to wnioskuję że wciąż poszukuje swojej drogi. Chociaż, może to być metoda prób i błędów. Jill przepraszam ale muszę się odnieść do Twojego posta, nie mogę się powstrzymać :) Naprawdę tak jest? Nie wiem, może w małych miejscowościach. Patrząc obiektywnie, to niemal w każdych wiadomościach można usłyszeć słowa krytyki na temat KK, a nie na temat innych wiar. To też jest pewien brak tolerancji, bo ileż czasu można mielić te same tematy. Ale nie do tego zmierzam. Po prostu, jestem bardzo ciekawa kto Cię tak gonił i krytykował? Mieszkam w tym samym kraju i jeszcze nikt, prosto w oczy nie skrytykował mnie za moje poglądy religijne. Same poglądy można podważać, a to już inna sprawa :)