Nightfall
Members-
Content Count
1382 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
51
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by Nightfall
-
A avatar trzeba zrobić samemu, czy generuje się automatycznie na podstawie zdjęcia? (widzę, że dużo osób używa tej aplikacji a ja nie ogarniam jak działa) xD
-
[align=center]"Ocean Soul" One more night To bear this nightmare What more do I have to say Crying for me was never worth a tear My lonely soul is only filled with fear Long hours of loneliness Between me and the sea Losing emotion Finding devotion Should I dress in white and search the sea As I always wished to be – one with the waves Ocean Soul Walking the tideline I hear your name Is angels wispering Something so beautiful it hurts I only wished to become something beautiful Through my music, through my silent devotion [/align] Tłumaczenie -> KLIK ___________________ Jak rozumiesz utwór? Jego wybrany fragment lub całość? Może jest w nim jakaś wyjątkowa myśl, która jest dla Ciebie ważna? Może masz jakieś dodatkowe informacje, które mogą być pomocne w zrozumieniu treści
-
http://cdn.acidcow.com/pics/20131205/the_dumbest_things_that_happened_this_year_02.jpg
-
Z Heroes-ów lubię III, IV i II. W takiej kolejności, jak wypisałam :)
-
Jak dla mnie Kraków (ale było tam też planowany niezależny, mini-zlot dla ludzi z Krk i okolic, tyle że pomysł nie wypalił) :)
-
Właśnie te badania są nie ważne. Jeśli otworzysz raport z ich przebiegu, to dowiesz się że były prowadzone za pomocą testów projekcyjnych. Są to metody zabronione do stosowania w diagnozie. Nawet w Polsce (chociaż niektórzy "fachowcy" i tak je stosują). Osoba pisała w oparciu o źródła. W każdej chwili możesz je przejrzeć i sprawdzić. Popieram, nie ma sensu rzucać grochem o ścianę. Ivan już nie wychodzisz z niczym nowym, jedynie w kółko rzucasz tymi samymi uprzedzeniami, podczas gdy inni podtykają Ci pod nos dość obiektywne argumenty.
-
Nie zrozumiałeś mnie. Nigdzie nie wspomniałam o Biblii. Mam namyśli naukowców i lekarzy, którzy są odmiennego zdania. Również mają argumenty na swoją teorię, również wynikające z badań. Aby poznać zagadnienie w pełni, należałoby przejrzeć jakość i wiarygodność argumentów dwóch stron. Poszukaj informacji jak wyglądało to głosowanie, w jakich okolicznościach było przeprowadzone. Oczywiście jeżeli ilość głosów uznajesz za górującą nad okolicznościami, to się nie wtrącam:P Poza tym głosujący opierali swoje opinie na wiedzy wnikającej z nieważnych badań. Nieważnych, bo przeprowadzonych w niepoprawny sposób: na celowo dobranych badanych, diagnozowanych za pomocą testów projekcyjnych(hahaha) i prawdopodobnie o celowym doborze nie wiedzieli. Dla mnie to nie wygląda obiektywnie i nie ma tu znaczenia wiara, jaką ktoś wyznaje.
-
Nie, nie piszę do Ciebie. Nie wiem czy zauważyłeś, ale zawsze ładnie dziękuję za otrzymane źródła ;p Kierowałam powyższego posta do osób, które tego nie robią. A w większości tego nie robią... Nie uznaję nieomylności ludzi. W tej sprawie jestem jedynie w stanie stwierdzić, że za równo strona, która uznaje homoseksualizm jako orientację, jak i strona która uznaje jako zaburzenie ma argumenty na potwierdzenie swoich teorii. Artykulik , który zamieściłam wcześniej wskazywał na to, że pierwsza wspomniana strona, zaczerpnęła dane między innymi z testów projekcyjnych, które działają powiedzmy hmm...porównywalnie do wróżenia z fusów. Zdecydowanie nie są odpowiednimi narzędziami do diagnozy. Mimo to, wyniki które otrzymano uznano za wiarygodne. To fakt, który zmusza do refleksji ;) Jednak aby mieć pogląd na pełnie sprawy wypadało by zajrzeć do źródeł argumentów przeciwników. Jeśli ktoś się z tym dobrze czuje, to nie uważam że należy go zmieniać. Jednak są osoby, które nie są zadowolone z takiego stanu rzeczy i przez to cierpią. Tak jak znajoma Fika. W takim wypadku, ciężko odmawiać im pomocy np. w postaci terapii.
-
Bardzo fajne :) Możesz chyba napisać tekst w wordzie i wkleić, wtedy będą akapity :)
-
Ten wątek nie powinien nazywać się "kościół a seks", a raczej "hejtowanie kościoła", gdyż poziom dyskusji leży i kwiczy. Większość osób podaje niczym nie poparte, własne przemyślenia. A tak przynajmniej nie byłoby offtopów i obstawiam, że takie tematy wreszcie zniknęłyby z pozostałych wątków. Niemal wszędzie jedno i to samo, zaczynam się bać otwierania lodówki, bo kto wie co tam zastanę...;p Teorie są różne. Podobnie jak, różni lekarze na różne sposoby podchodzą do wspomnianej sprawy, to samo dotyczy samych zainteresowanych. Jednym się z tym dobrze żyje, a innym nie i jak się do tego odniosą, to już ich prywatny wybór. Ponawiam zaproszenie do działu popisania w dziale tłumaczeń i interpretacji, summa summarum to forum głównie o NW;)
-
[align=center]"Forever Yours" Fare thee well, little broken heart Downcast eyes, lifetime loneliness Whatever walks in my heart will walk alone Constant longing for the perfect soul Unwashed scenery forever gone No love left in me No eyes to see the heaven beside me My time is yet to come So I’ll be forever yours [/align] Tłumaczenie -> KLIK __________ Jak rozumiesz utwór? Jego wybrany fragment lub całość? Może jest w nim jakaś wyjątkowa myśl, która jest dla Ciebie ważna? Ten utwór w chwili obecnej jest dla mnie przytłaczający. Tekst jest przesiąknięty bólem, tęsknotą za ukochaną osobą, która odeszła. Prawdopodobnie podmiot liryczny został odrzucony, być może przez kogoś kto nigdy nie czuł tego samego co on. Jego plany i wizja świata zostały roztrzaskane, być może to samo stało się z wyobrażeniem ukochanej osoby: Nasz bohater po tym co przeżył, nie jest w stanie wrócić do pierwotnego stanu. Został pusty, pozbawiony miłości. [Wolna refleksja] Cholera, rozumiem cały ten żal związany z rozstaniem, lecz czemu on (na pewien sposób z wyboru) skazuje siebie na wieczną samotność? Chyba, że ukochana osoba zmarła. Można by wyciągnąć taki wniosek z dwóch ostatnich wersów. To stawiałoby tekst w nieco innym świetle.
-
Hehe, raczej kolorystycznie słabo pasuje, ale musicie z Tym żyć xD
-
Zmieniłam chwilowo na grumpy cata
-
Nie zauważyłam, że Fik tak napisał ^^ Thx za źródło. Znalazłam w tym temacie artykuł, dość przystępny dla ogółu, a przy tym poparty odnośnikami do badań i publikacji. Może kogoś zainteresuje ->KLIK. A tym czasem, wracam do własnych questów :D
-
Skąd masz takie informacje o danych liczbowych? Moje pochodzą od dwóch różnych wykładowców (niestety na tą chwilę nie posiadam już źródeł, ale zapewniam że nie mówiły tego osoby związane z kościołem) Więc nie toleruj, ale zachowaj przy tym kulturę wypowiedzi, bo to jest raczej cecha pożądana u doktora :rolleyes:
-
Oddawałabym gdybym mogła. Dobrze, że pomagacie :)
-
Jest mnóstwo recenzji w internecie, a każdy musi już sobie ocenić sam :)
-
Obserwuję i widzę, że też masz pewne chciejstwo, a mianowicie chciejstwo aby inni ludzie myśleli podobnie jak Ty ;p Jeśli tego nie robią, oznacza to że można ich zlinczować. W tej chwili mówisz o stereotypowym spojrzeniu, a nie o faktach. Jednocześnie masz rację i nie masz racji. Taki paradoks. Ponieważ smutnym faktem związanym z tym głosowaniem, było to że "dziwnym" zbiegiem okoliczności nie zostali na nie zaproszeni wszyscy specjaliści, wykluczono z niego lekarzy, uznających odmienne poglądy (również poparte badaniami naukowymi), a skreślenie z listy zaburzeń zostało osiągnięte poprzez niewielką liczbę głosów. Nic mi do czyjejś orientacji, ale fakty są takie że specjaliści też lecą w kulki ;p Nie jestem modem, ale muszę się wtrącić, bo w tym zdaniu obrażasz innego użytkownika. Mówisz o tolerancji, a sam nie tolerujesz. Nie wymagaj od innych tego czego nie wymagasz od samego siebie :* Miło, że jakiś wątek rozruszał się tak żywiołowo. Mam nadzieję, że kiedyś powstanie tak żywa dyskusja związana z NW. Na przykład związana z interpretacją tekstów :cool:
-
Nie jestem genetykiem, jeśli zainteresował Cię ten temat musisz sam w nim pogrzebać :) Myślę, że nie należysz do osób wyjątkowo otwartych na poglądy innych, lubisz używać różnych epitetów tak jak to "śmieszne", aby pokazać wyższość swojego zdania, ale to tak nie skutkuje możesz mi wierzyć na słowo. I bardzo dobrze, że są genialne. Jednak, czy to że w Twojej rodzinie urodziły się zdrowe i szczęśliwe dzieci świadczy o tym ,że w innych rodzinach też tak było/będzie? Mam szczerą nadzieję, że tak. Problemy z tożsamością mogą się pojawić raczej w sytuacji, w której p. in vitro poddaje się kobieta, która planuje sama wychować dziecko,a ojciec biologiczny nigdy się nie pojawi w jego życiu.
-
Dziękuję za podanie linku, mam nadzieję że zaspokoi moją potrzebę zdobycia informacji w tym temacie :) To bardzo szlachetne. I myślę, że dość naturalne. Takie różnice poglądowe nie przeszkadzają w znajomości, czy przyjaźni. Jednak kiedy dochodzi do decyzji o związku, to nie wyobrażam sobie, że można pominąć takie pytanie... A po podjęciu trzeba się liczyć z wieloma trudnościami, które bez wątpienia wypłyną na powierzchnię. Opisałeś dwoje dorosłych, świadomych sytuacji ludzi, o rożnych światopoglądach, którzy podjęli się próbę bycia razem. Trudno jest w tej sytuacji mieć pretensje do kościoła, o to że każde z nich ma inne priorytety w życiu. Czy znasz ten przykład z własnego otoczenia? Nie zajmowałam się przeglądaniem badań na ten temat, jednak z wiedzy ogólnej obstawiam że Fik ma na myśli wady genetyczne + problemy z tożsamością. Ale lepiej niech sam rozwinie temat ;)