Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 12/27/15 in all areas
-
9 pointsPrzychodzę jak Grinch in the night, przychodzę aby swoim zdjęciem zakłócić Wam spokój Świąt :D W sumie wrzucam je tu bez sensu, bo było już na różnych społecznościowych rzeczach, ale co mi tam... Tak jakoś wrzucam :)
-
8 points
-
2 pointsSesja? A komu to potrzebne? :D Tai, serio, powinnaś iść ilustrować książki dla dzieci. Kiedy widzę Twoje rysunki, to przychodzą mi na myśl dwa nazwiska - Burton i Gaiman. To chyba dobrze, prawda? :D Znaczy - ilustrowanie Gaimana to by było coś, nie? A rysowanie dla Burtona to już w ogóle :)
-
2 pointsTym razem z mojej fabryki wytacza się model bardzo nietypowego samolotu ,a jest nim PZL Mielec M-15 Belphegor Dlaczego napisałem nietypowy ,a dlatego że jest samolot rolniczy do opriskiwania chemikaliami pól ,do tego jest dwupłatowy a napędza go silnik odrzutowy ,możecie mnie spytać jak to latało ,a latało i to całkiem dobrze . Teraz co nieco o tym niesamowitym samolocie W 1971 roku przeprowadzono w ZSRR studyjne prace nad nowym samolotem rolniczym który miał zastąpić Legendarny samolot Antonov An-2 ,w te prace została włączona także Polska .Za najbardziej perspektywiczny okazał się projekt wstępny zakładający użycie do napędu dwuprzepływowy silnik odrzutowy AL-25 który był użyty do napędu samolotu pasażerskiego Jak-40 . W Grudniu 1971 roku podpisano porozumienie z Rządem PRL o wspólnym opracowaniu nowego samolotu rolniczego . Samolot zaprojektowano w formie dwupłata ,nad jego krótkim kadłubem,pod górnym skrzydłem umieszczono silnik ,miało to zabezpieczyć pracujący silnik przed dostaniem się ciał obcych do turbiny ,dwa zbiorniki na środki chemiczne umieszczono po obu stronach kadłuba pomiędzy skrzydłami ,samolot miał dwie belki ogonowe przechodzące w usterzenie pionowe na którym szczycie umieszczone było usterzenie poziome ,z przodu kadłuba mieściła się szczelnie zamykana kabina w której poza pilotem mieściło się 3 członków załogi .samolot miał stałe trzykołowe podwozie Pod koniec Maja 1973 prototyp samolotu LLM-15 rozpoczął loty doświadczalne ,po zakończeniu prób eksploatacyjnych w 1976 roku rozpoczęto produkcję seryjną i dostawy . M-15 okazał się bardzo kosztowny w produkcji i eksploatacji ,i w 1979 roku Związek Radziecki anulował dalsze zamówienie na M-15 co stało się przerwaniem jego produkcji ,do tego czasu wykonano 175 egzemplarzy Samolot ten można oglądać w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie . Jak by ktoś chciał się zapoznać z dokładną monografią tego samolotu ,dysponuje taką ,mogę podesłać pdf ,dajcie tylko znać na Forum albo na grupie DE na facebooku podeślę ją . Dane techniczne M-15 Rozpiętość : 22,4 m Długość : 12,7 m Masa Startowa : 5650 kg Prędkość maksymalna 200 km/h Pułap 4500 m Zasięg 400 km Napęd : jeden silnik dwuprzepływowy Liulka AL-25 o ciągu 1500 kG Teraz wracam do samolotów pasażerskich mam nadzieję że do końca roku uda mi się jeszcze jednego lub dwa zrobić
-
2 pointsW komórkach śledziony też są takie sekwencje nukleotydowe :3 Wiesz, przez pierwsze parę dni po koncercie to nie była czysta radość-radość, ale raczej takie pomieszanie z poplątaniem, dwa odmienne stany uczuciowe jednocześnie, AMBIWALENCJA, bo z jednej strony strasznie mi się podobało i było cudownie i w ogóle asdfghjkl, ale z drugiej BYŁO i to jest takie smutne, że było, a nie jest, a poza tym nie weszłam do Krzysia na scenę i w ogóle stałam za daleko i nawet go nie dotknęłam i właśnie. No więc byłam jednocześnie przeszczęśliwa, nabuzowana koncertową energią, spełniona, niespełniona i smutna, taki dziwny koktajl emocjonalny. Ale myślałam, że będę miała depresję pokoncertową, a zamiast depresji przyszła faza i trzyma, tak że jest fajnie :-D W ogóle teraz żyję taką naiwną, płonną nadzieją, że może na Metanoia Tour part 2. znajdzie się miejsce na jeszcze jeden mały koncercik w Polandii, znaczy to jest raczej nieprawdopodobne, ale tak go przecież kochamy i ładnie prosimy na fejsbuku i nie ma rzeczy niemożliwych i... *_* Chris ogłosił ostatnio pierwsze siedem dat na 2016 rok. Wracają na trasę pod koniec lutego. W Finlandii są trzy koncerty. TRZY. No jak to tak, że Finów jest dziesięć razy mniej, niż Polaków, a mają trzy razy więcej koncertów no.
-
2 points
-
1 pointZachciało mi się speedpaintingów. Miałam narysować portret kuzyna (jestem w połowie kolorowania), deadline był do dzisiaj, bo dzisiaj wyjeżdżali z powrotem do domu, ale powiedziałam, że nie ma sensu się spieszyć i w ogóle. Więc dali sobie spokój i mam teraz na portret czas nieograniczony. Także mogę sobie malować speedpaintingi - które skądinąd takie szybkie nie są. Tutaj nad włosami spędziłam jakieś 2h (mniej lub więcej) - kto to widział, żeby mieć na włosach taką tęczę? Co ja sobie myślałam? W sensie kto mi kazał sobie robić czerwone końcówki, czarną resztę, a teraz wylazły znowu moje naturalne. I spróbuj to narysować, lel :D Good luck. Albowiem znów machnęłam sobie autoportret. Taki tam sobie... szybki, bo bez twarzy :) Inspirowany piosenką , a dokładnie jednym wersem - "I met her at church but she might be Satan".
-
1 pointMoże trochę poniewczasie, ale przecież: [spotify]spotify:album:6crlwYJmL0YVVGPdoh7Yev[/spotify] to już bardziej okołonightwishowe być nie może. Zwłaszcza Oi joulunajan ihmiset, w którym śpiewa Marco, a aranżację i część nagrań instrumentów robili Tuomas i Troy. ♥
-
1 pointFajny wpis! ♥ Jesteś prawie jak Lady Grantham: Religia jest jak penis. Posiadanie go jest w porządku, ale nie trzeba go wszystkim pokazywać... No ale przede wszystkim gratuluję Ci systematyczności pisania - to jest chyba największa zaleta każdego młodego tworzyciela. ;) Tak czy inaczej - podobało mi się i czekam na kolejne!
-
1 pointHehe, oczywiście. Już to widzę. W tym przypadku już niczego nie można być pewnym :) Sami, skąd to Twoje zwątpienie w Holomasa? :D Wszyscy wiemy w której części ciała Holomas ma fanów i jednocześnie mogę Cię zapewnić, że nie, to nie jest jego serduszko. :> Zawsze wiedziałam, że nie jestem "wszyscy" :D Sprowadziłaś mnie na ziemię 3 No dobra, coś mi mówiło, że tak może być, ale wolałam nie słuchać tego głosiku ;_; Life is brutal.
-
1 point
-
1 pointJak żywa! Patrzy na mnie tak, jak by chciała coś powiedzieć! Słodkie są te piegi..Podsunęłam synkowi, (który też jest niezwykle zapalonym rysownikiem i malarzem) żeby obejrzał..Mamo!? Czy to rysowała ta sama pani od Włóczykija? Tak, synku! Ale ładnie! Jak widzisz Justynko, nawet mój mały już rozpoznaje Twoje prace! Tego typu rysunki to idealne ilustracje do książek dla dzieci! Ale nie tylko. Również w dorosłych rozbudzają dziecięce marzenia i tęsknoty! Śliczny jest ten wizerunek małej, rudej, piegowatej dziewczynki. Prosty, ale bardzo wymowny!
-
1 pointNo i cudnie, smiling Sami :)! Do twarzy Ci w kapeluszu! W okresie jesienno-zimowym noszę podobny. Teraz w zestawie z moimi okularami wyglądam w nim cokolwiek dziwnie...Ale Tobie naprawdę pasuje! Takie zakłócanie "spokoju" Świąt to ja kupuję! I proszę o więcej ;)
-
1 pointJa sama często tak robię - mówię, że nie rozmawiam na dany temat i ucinam sprawę krótko. Czasem wynika to z tego, że nie mam akurat ochoty danej osobie tłumaczyć całego swojego skomplikowanego punktu widzenia i poglądu i po prostu nie jestem w nastroju czy coś... A czasem dlatego, że nie chcę zaczynać czegoś, co mogłoby źle wpłynąć na moje relacje z tym kimś. Weźmy taką moją rodzinę z małopolski - repostują mi na facebooku masę politycznych treści, których po prostu nie mam ochoty oglądać, ponieważ reprezentuje to skrajnie przeciwne poglądy do moich, a które to poglądy w dodatku są przedstawiane w niemożliwie infantylny sposób. Dlatego stwierdziłam, że wdawanie się z nimi w jakąkolwiek dyskusję byłoby zdecydowanie PPP (Poniżej Pewnego Poziomu). Dlatego tego nie robię. To samo dotyczy mojego dziadka - ma on skrajnie różne poglądy polityczne od moich - dlatego nie rozmawiam z nim o polityce, bo ogólnie dziadkiem jest świetnym i nie chciałabym sobie z nim psuć relacji przez jeden temat, co do którego się nie zgadzamy. A z drugiej strony, to kiedy ktoś mówi, że na dany temat nie warto rozmawiać, bo jest tyle czynników wpływających na spojrzenie na niego, tyle zmiennych, które trzeba rozważyć, to w pełni go rozumiem. Też czasem dochodzę do takiego wniosku kiedy zaczynam rozkminiać czyjąś drogę rozumowania, czyjeś spojrzenie na dany temat. I stwierdzam w końcu, że każdy widzi to inaczej i ja możliwe nigdy nie pojmę tego, w jaki sposób on daną rzecz widzi, nigdy nie przeniknę jego sposobu myślenia. Oczywiście taki ktoś nadal zasługuje na mój szacunek, nawet jeśli jego poglądy są dla mnie niepojęte (lub, jak to często bywa, niepojęcie głupie), bo jednak jakieś poglądy na daną sprawę ma. (A poza tym każdy zasługuje na szacunek jako istota ludzka, ponieważ to jego naturalne prawo jako człowieka, ale to temat na kolejną rozmowę, bo w tej kwestii też mam dość ciekawe ekscentryczne poglądy. Wowowow, such eccentrism...) Mam nadzieję, że da się przez ten post przebić nie tracąc neuronów, bo jeśli wchodzę na tematy tego typu, to dygresja goni dygresję i dygresją pogania, także ten... A, i tracę wtedy zdolność budowania poprawnych zdań po polsku, także też wybaczcie. :) Widać, że bardzo nie chcę iść spać, że piszę takie rzeczy o pierwszej w nocy (no prawie) w pierwszy dzień świąt. Like - go get a life, huh?
-
1 pointKartka od fanów dla Tuomasa: https://docs.google.com/document/d/1RnRGZZEJuJon4dFEksAi2e4onhCSTP1j9x-HNSGWMhg/edit#heading=h.5ile9p41nfcu
-
1 point
-
1 pointBylem na Wembley!!!! - nad samiutka scena; widzialem wszystkich czlonków zespolu ( ale ten Tuomas ma nochal :) ). Bedzie moja relacja z koncertu (mam juz pomysl na to, aby podzielic sie z wami emocjami, które towarzyszyly mi podczas wystepu zespolu w Londynie; musze tylko zmienic ustawienia w klawiaturze, tak bym mógl poslugiwac sie polskimi znakami). Poza tym, jestem szczesliwy bo sa swieta (i mam wolne od pracy, przez jeden dzien, ale i tak to napawa mnie optymizmem). Wesolych swiat ;)
-
1 point
-
1 pointKolejnym tematem który poruszę będzie protokół sekcji zwłok ,a więc w dokumencie tym zawiera się dane które obducent odnalazł podczas sekcji . Protokoły sekcji zwłok są pisane łaciną ( na życzenie rodziny mogą być tłumaczone na polski ) i składają się z 4 części . w pierwszej jest opis denata oraz osób które przeprowadzają sekcje oraz prokuratora w sekcjach sądowych w części drugiej zawarte są informacje z oględzin zewnętrznych tzn wiek wzrost waga budowa ciała denata ,zmiany pośmiertne tzn Stigmata mortis wygląd skóry wszelkie uchybienie skóry tzn otarcia zaczerwienienia rumienie itd. w części trzeciej zawarte są oględziny wewnętrzne A część czwarta to opinia obducenta dotycząca przyczyny śmierci denata
-
1 pointŚwiąteczne przygotowania w toku! Choinka w tradycyjnych złoto-czerwonych kolorach z ozdobami wykonanymi przez mojego synka. Udało mi się zrobić świąteczny stroik na drzwi oraz upiec pierniki..A to dopiero początek :P!
-
1 point
-
1 pointUwielbiam Świąteczną szatę DE:) Dla Was ode mnie z życzeniami moja biało- czarna choinka:)
-
1 pointSkończyłam art zainspirowany w pewnym sensie utworem "Ghost River" (leciał w tle cały czas - zwykle w wersji orkiestralnej). :D "Deeper Down" EDIT: A to przy okazji dodałam też mój speed-sketch sprzed kilku dni, ale nie wiem, czy aby wam zadziała, mimo że wstawiam link do osobnej karty (czyt. nie do strony Deviant Art), bo niestety jest to akt, a więc zawiera elementy, które zostały ocenzurowane odpowiednim filtrem. To nic mocno gorszącego, jak sądzę, ale niepełnoletnich uprzedzam (do nauki, a nie na nagie kobitki patrzeć! Nawet te narysowane ;) ). "Shapes and colours" EDIT 2: ARTYSTYCZNY BZIK TAI! :happy: Tak, tak, jeszcze i coś wrzuciłam... Krótko: bo kocham "Ogniem i mieczem": "Bohun i Helena"
-
1 pointZe względu na fatalnego doktora od filozofii, który absolutnie nie został stworzony do prowadzenia wykładów (zacina się, bełkocze, a przedmiot prowadzi chaotycznie) znowu zaczęłam uprawiać mój niecny studencki preceder: rysowanie podczas wykładów. :happy: "Jakiś random art o randomowym tytule zrobiony z tyłu zeszytu od filozofii"
-
Member Statistics