Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 01/26/14 in all areas
-
4 pointsDona raczej nie trzeba przedstawiać, bo wszyscy żyjemy teraz solowym albumem Tuomasa. Chcę tylko skomentować, że wywiad z nim to prawdziwa przyjemność. Bardzo poważnie traktuje swoich fanów i starannie wypełnia rolę idola:) Czy znałeś Tuomasa i jego zespół zanim zacząłeś współpracę z nim? Cóż… Nie. Po raz pierwszy usłyszałem o Tuomasie gdy fiński wydawca AKU ANKKA organizował kolejną konferencję prasową ze mną, kilka lat temu. Tuomas wspomina, że był to rok 2010. Powiedziano mi, że „znana fińska gwiazda rocka” chce przeprowadzić ze mną wywiad. Zdziwiło mnie, zarówno to, że muzyk rockowy chce ze mną rozmawiać, ale też to, że ktoś uznał konferencję prasową jako jedyną możliwość kontaktu ze mną. Mam nadzieję, że nikt nie pomyśli, że jestem aż tak oddalony od ludzkości! W tamtym czasie Tuomas opisał swoją intencję by nagrać CD z muzyką, która ma akompaniować moim historiom Czasów $knerusa. Z pewnością bardzo mi to schlebiało, ale pomyślałem, że tak się nie stanie. Głównie dlatego, że nie znałem Tuomasa. Będąc szczerym, to nie był pierwszy raz gdy muzyk napisał „akompaniament do moich historii Życia i Czasów $knerusa McKwacza„. Z drugiej strony stworzyli je studenci muzyki, którzy swoje utwory nagrali za pomocą orkiestry wygenerowanej komputerowo, albo grali na pianinie. Prawdopodobnie mam trzy płyty w tym stylu. Ale to były pojedyncze krążki przesłane mi przez fanów, nie coś tak EPICKIEGO, co udało się osiągnąć Tuomasowi. Jak wiele pomysłów wykorzystałeś w projekcie okładki solowego albumu Tuomasa? To był impuls czy długofalowa współpraca? To trochę niezręczne pytanie dla mnie, jako rzekomo kreatywnego rysownika. Gdy tylko zgodziłem się by narysować okładkę dla płyty, Tuomas wysłał mi emailem propozycję, którą naszkicował jego przyjaciel. Wyglądała IDEALNIE dla mnie. Wiedziałem, że to była właśnie ta scena, która, według mnie, najbardziej reprezentuje esencję serca moich opowieści Życie $knerusa (oczywiście była to scena w Jukon). Więc, narysowałem swoją wersję tej sceny, która niemal idealnie pasowała do obrazka, który przysłał mi Tuomas – dodałem tylko kilka (mam nadzieję dobrych) pomysłów. Tuomasowi spodobał się efekt tak bardzo, że zdecydował się użyć obrazek jako okładkę książeczki a także (choć nie jestem pewny) całej płyty. Projekt został pokolorowany przez eksperta komputerowego, który koloruje wszystkie okładki Tuomasa. Efekt końcowy wyglądał tak pięknie dla mnie, że teraz używam go jako tapetę na swoim komputerze… A to jest wyjątkowa sytuacja, ponieważ NIE oglądam swoich prac. Ale to koloryzowanie jest imponujące! Jakiej muzyki słuchasz? Twoi ulubieni muzycy/zespoły? Jestem bardzo dziwną osobą jeśli chodzi o jakikolwiek typ pop kultury. Lub, jak mniemam, jakikolwiek typ czegokolwiek. Nigdy nie byłem pod wpływem tego, czego byli moi znajomi lub rówieśnicy. Zawsze wybierałem dla siebie rzeczy bazując na niezależnej obserwacji. Ludzie mojego pokolenia powinni lubić rock & roll lat 60 i 70… Beatlesów, Rolling Stonesów, itp. Ale moją ulubioną muzyką jest pop lat 40 i 50, swing lat 40, jazz wszystkich lat, muzyka klasyczna… Ale prawdopodobnie moją ulubioną muzyką, przynajmniej najliczniejszą kolekcją CD i LP, są SOUNDTRACKI FILMOWE. Muzyka filmowa. Uważam, że jest to muzyka klasyczna XX wieku. Głównie bardziej radosna i ekspresyjna. Nie mam więc ulubionych „zespołów” czy „muzyków”, ale mam wielu ulubionych kompozytorów. Ulubieńcami lat 30 do 50 byliby Bernard Herrmann, Dimitri Tiomkin, Eric Wolfgang Korngold, Miklos Rozsa, Franz Waxman and Max Steiner. W latach 60 i 70 lubię Henry’ego Manciniego, Johna Barry’ego, Ennio Morricone’a, Maurice’a Jarre’a i Johna Williamsa. Dzisiaj również mamy genialnych staromodnych kompozytorów jak Danny Elfman, Hans Zimmer, James Horner i Howard Shore. Moja miłość do soundtracków czyni projekt Tuomasa bardziej intrygującym dla mnie – napisał muzykę dla Życia i Czasów $knerusa McKwacza Dona Rosy, filmu, który nie istnieje. Wow. Twoje największe marzenie: do jakiego projektu chciałbyś wykorzystać swoje rysunki? Osiągnąłem swoje możliwie największe marzenie, Życie i Czasy $knerusa McKwacza – uhonorowanie pracy Carla Barksa. Może mam inne osobiste cele związane z moimi zainteresowaniami czy aktywnościami, ale dla mnie, jako autora komiksów, historia życia mojego ulubionego, fikcyjnego bohatera jest szczytem osiągnięć. Twoje zainteresowania poza rysowaniem? Jestem fanem oraz uczniem filmów i telewizji lat 1930-1965, i sezonowym obserwatorem gorszych, współczesnych tworów. Nawiązując do powyższego, mam OGROMNĄ kolekcję soundtracków filmowych, filmów DVD i serialów. Tysiące. Mam jedną z największych w Ameryce kolekcji starych komiksów, o 1940 – do dziś. Ponad 40.000 wydań. Zbieram wiele typów książek, zwłaszcza tajemnicze i przygodowe nowele XIX i wczesnego XX wieku. Także o historii filmów i telewizji. Nawet kucharskie (to hobby mojej żony). Co najmniej cztery pokoje w moim domu wypełnione są w większości lub całkowicie zbiorami liczącymi tysiące pozycji. Jedynymi samochodami, które posiadam są Dodge z 1948 oraz Lafayette z 1938, które kupiłem w 1977. Mam kolekcję, znów obszerną, wielotysięczną, figurek Kaczora Donalda i $knerusa McKwacza. Wyłącznie jako fizyczną manifestację mojej miłości do komiksów Barksa, nawet jeśli te figurki nie mają nic wspólnego z jego wersjami. Kocham kempingowanie i wędrówki z plecakiem. Uwielbiam hodować warzywa i być wegetarianinem (za wyjątkiem niedzielnych obiadów… nie ma powodu do przesady). Mam dziesiątki różnych typów egzotycznych, ostrych chili. Cieszę się z utrzymywania mojego dziesięciohektarowego rezerwatu, gdzie żyję w drewnianym domku z moją żoną i dwoma jamnikami, jako, że jest to park narodowy z kilometrami szlaków turystycznych przez lasy i łąki. Zbieram maszyny do pinballa. Mam ich ponad tuzin. Kocham psy. Szczególnie jamniki. Mógłbym ciągnąć dalej. Wystarczy. Masz włoskie korzenie. Jaka jest Twoja ulubiona włoska potrawa? Mój ojciec pochodzi z Włoch. Rodzina mojej mamy, żyjąca w Ameryce dłuższy czas, jest mieszanką niemiecko-szkocko-irlandzką. Kocham włoską kuchnię szczególnie, ponieważ zawiera wiele owoców morza, makaronów i sosów. Jedna ulubiona potrawa? Nie spróbuję decydować. Twoje dzieła są absolutnie wyjątkowe. Czy myślałeś kiedykolwiek o otworzeniu galerii swoich prac, projektów, szkiców, inspiracji? Brzmi jak to, co jest zawarte w serii książek DON ROSA COLLECTION, opublikowanych w kilku europejskich krajach. Przykro mi to mówić, ale nie będą dostępne w Polsce. Jeśli masz na myśli fizyczną galerię oryginalnych dzieł – nie. Nie lubię zatrzymywać żadnych z prac. Tylko kopie. Nie lubię tak bardzo swoich projektów żebym chciał je zachować. Chciałbyś coś przekazać polskim fanom? Cieszę się, że mogę odpowiadać na pytania. To wszystko, co robię na każdym z moich publicznych wystąpień. Czasami ludzie chcą bym wstał i dał „wykład”, ale odmawiam. Nigdy nie próbowałem mówić innym, że są rzeczy, które powinni o mnie usłyszeć. Ale zawsze chętnie odpowiadam na pytania. Wtedy jestem pewny, że opowiadam im o czymś, co chcą wiedzieć.
-
3 pointsNa dobrą sprawę to nie wiesz tego, chyba, że masz szczęście znać go osobiście. To, że ktoś się wymyślnie ubiera nie jest jeszcze oznaką "lalusiowatości" - większość muzyków ma raczej specyficzny styl ubierania się i makijażu (muzyk to też artysta, a dziwactwa są ich domeną). Co do egocentryzmu; z obserwacji, oglądania dokumentów, wywiadów, czy czytania wypowiedzi bardzo ciężko to wywnioskować, bo nic nie daje pełnego obrazu osoby, poza wieloletnią znajomością osobistą. Sławni ludzie bardzo rzadko ujawniają całą prawdę o sobie publicznie, stąd uważam, że początek twojej wypowiedzi korzystniej byłoby zmienić: zamiast "jest", wstawić "uważam, że jest", bo nie oznajmiasz światu faktu oczywistego i dokonanego, ale subiektywną opinię. ;) Taką, jaką jest i moja, którą w tym poście wyrażam.
-
2 pointsFotoszop, ale śliczny koteł :)) To ja od razu wrzucę trochę mojej Niuni. Nazywa się Sami i jest najpiękniejszym jeżykiem na świecie :) W rękawie mojego swetra... ;)
-
2 points
-
2 pointsTo całkiem fajny wywiad. Niby nie fascynuje mnie twórczość Dona, bo nigdy nie byłam fanką komiksów (wolę książki - nie narzucają mi obrazu rzeczywistości tak brutalnie, jak komiksy), ani rysunku komiksowego, ale sam Don wydaje się sympatycznym gościem. Jego wypowiedzi są bardzo naturalne i prostoduszne, nie są przekombinowane, co cechuje wiele wypowiedzi ludzi sławnych. Choć nie podzielam jego niechęci do rock & rolla i muzyki z jego czasów, to spodobał mi się argument, który wysunął na usprawiedliwienie swojego braku zapału dla muzyki, której słuchać powinien, czyli muzyki swoich rówieśników: "Nigdy nie byłem pod wpływem tego, czego byli moi znajomi lub rówieśnicy. Zawsze wybierałem dla siebie rzeczy bazując na niezależnej obserwacji." Bardzo trafne wyjaśnienie i dobrze ujęte. Co tu jeszcze dodać... ja także uwielbiam muzykę filmową i wymieniłabym pewnie podobnych twórców, co pan Rosa (Williams, Elfman, Zimmer, Shore, Horner to moi faworyci)... Zatem Don to, w moim odczuciu, sympatyczny staruszek i mam nadzieję, a raczej jestem niemal pewna, że owoc jego współpracy z Tuomasem będzie wspaniały! ... chociaż... musze powiedzieć, że ja z kolei... bardzo nie lubię jamników! :D
-
2 points
-
2 pointsMój znajomy gra rocka na perkusji, a w domowym "zaciszu" trzaska black metal więc nie można oceniać czyiś zdolności poprzez to jak gra w zespole :)
-
2 points
-
1 point
-
1 pointCiąg dalszy tej rozmowie na poziomie: ja 21:49 VHURCHILL JEST TAKI BRZYDKI. NAWET BRZYDSZY OD STALINA. ;_; xDD *CHURCHILL Magda 21:49 Ale Adolf ładny :> Brałabyś? ja 21:49 albo w sumie 21:50 jednak Stalin brzydszy od Churchilla nie brałabym tylko Tuo i mojego ewentualnego blondwłosego Fina metalowca o uśmiechu a la Kuusisto albo Kovalainen *taki tam ideał* Magda 21:50 Tuo bym nie brała. ja 21:51 hahah Boisz się Joasi? xD Magda 21:51 Ale był go zatrudniła do stania pod moim oknem i recytowania jakiegoś w ch*j pieknego wiersza ♥ ja 21:51 hahah tego to on by nie zrobił Magda 21:51 Tak bardzo marzenia ♥ ja 21:51 ale przespać się z kimś już prędzej w sensie on nie ja ja bym wolała recytować wiersz ♥ Magda 21:52 Ale Sherlocka to bym z łózka nie wypuszczała :> Tuo by się nie zmieścił... Mä rakastan sinuakin, Sami. ♥
-
1 point
-
1 pointPaula i Sami na skype. Te rozmowy i tak są bardziej normalne niż te 'na żywo" xD [21:08:17] Kosa: Pytanie historyczne: [21:08:26] Kosa: Jak długo Finowie wspierają Niemców? [21:08:36] Kosa: Aż zajmą całą Karelię :D [21:10:49] Magda: :) [21:10:59] Magda: Bo inaczej Kitee nie byłoby w Finlandii, nie? [21:11:09] Magda: I słuchalibyśmy ruskiego zespołu... [21:11:14] Magda: taka bieda trochę... [21:27:07] Kosa: Tak. Akurat Kitee chyba byłoby w Rosji
-
1 pointU mnie iskierką inicjującą to wszystko był Rammstein. Kiedyś kumpel zgrywał mojemu bratu różne utwory na CD (to były czasy kiedy nie mieliśmy internetów) i pomiędzy hitami z tamtych lat znalazło się "Keine Lust". W moim 8-letnim świecie było to coś nowego i bardzo fajnego. Utwór spodobał mi się do takiego stopnia, że podczas przerw w podstawówce chodziliśmy z kolegą w kółko po dziedzińcu i symulowaliśmy metodą oralną (jakkolwiek to brzmi :D), że gramy na gitarze wykonując główny riff (ja nuciłem gitarowe "tydydydydydy", a kolega industrialne "ąąąłłł" i tak kilka razy, a następnie razem "tyryyy"). 3-4 lata później poznałem grę Painkiller, w której muzyką bitewną był mega soundtrack w stylu hard rock/heavy metal wykonany przez kapelę "Mech" - było to decydujące pchnięcie mnie w kierunku metalu. Jeżeli chodzi o Nightwish - kapelę tę poznałem za czasów, gdy modna była karcianka i anime "Duel Masters". Miałem taką fazę zarówno na bajkę jak i na granie w karty, że całe dnie spędzałem na oglądaniu różnych filmików. Los tak chciał, że w jednym z nich podkładem muzycznym było "End of All Hope". Teraz jestem tutaj ;) Czy jestem metalem? Tak. Subkultura ta bardzo do mnie pasuje. Można powiedzieć, że jestem metalem z przyzwyczajenia. Kiedyś byłem bardziej zaangażowany w ubiór - teraz stałym elementem są z reguły czarne bojówki, łańcuch, pas z ćwiekami i czarna koszulka (z reguły z jakąś kapelą). Muzycznie zaliczam się do trÓ i kvlt metala, bo 95% muzyki jakiej słucham to właśnie metal, rock i ich pokrewne. Być może kiedyś z tego "wyrosnę" (nie chodzi mi o muzykę, bo to już zostanie we mnie do końca życia, może tylko dojść coś innego niż rock/metal - chodzi mi konkretnie o ubiór), jednak na chwilę obecną tego nie czuję - jest mi w tym dobrze i komfortowo ;)
-
1 point
-
1 pointMarcin, nie posądzałam Cię o to. Hahah. xD Dobra. Wiem, że są to fotki znane, ale przedstawiam Wam dotychczasową dokumentację fotograficzną romanssihuhuji: :> (Staram się o kolejność chronologiczną) (gdzieś w USA... chyba w styczniu 2012, na początku trasy IM, chyba przed jakimś sklepem disneyowskim, czy coś) Nagrywanie The Heart Asks Pleasure First Następne trzy zdjęcia są z lata 2012, w Kitee (był jakiś mecz) Joasia, Tłoś i Kotiletotuus (jakkolwiek się to pisze) Joasia i Tuoś na otwarciu Ravintoli Reino (restauracji brata Tuomasa - o ile się nie mylę) - 19.09.13. Joasia i rodzinka Tuo w tejże Ravintoli, przed jej koncertem w Kitee, 11.12.13. Zdjęcia z koncertu Joasi w Raahe, 21.12.13. Koniec dotychczasowej dokumentacji. Słowem podsumowania: nie mam aż takiej obsesji, tylko chciałam Wam przedstawić wszystko, co było mi dostępne. ;) Dlaczego akurat dziś? Mam jutro sprawdzian z historii i tak bardzo mi się chce uczyć... :> PS W niektórych zdjęciach posypała się wielkość, zaraz to naprawię. :)
-
1 pointFajny utwór. Inny od twórczości Tuomasa w Nw, ale mam wrażenie ze Asienka to by całe IM fajnie zaśpiewała :)
-
1 point
-
1 pointPerkusista między innymi Decaplitated, sesyjny Behemotha Jest niesamowity ;) [video=youtube] Zauważę tylko jeden fakt granie jest bez klika co wymaga zdecydowanie większego poziomu gry. A covery perkusji Slipknota które można zobaczyć...miazga [video=youtube]
-
1 point
-
1 pointTervetuloa, baw się dobrze. :) Pisz dużo, może wreszcie przełamiemy syndrom: wszyscy siedzą na forum i nikt nic nie pisze. Tak bardzo DE ♥. ;)
-
1 pointDon potraktował wywiad poważnie i udzielił bardzo wyczerpujących odpowiedzi. Jest to człowiek, który twardo stąpa po Ziemi, wie co myśli i potrafi to przekazać w ciekawy sposób. :)
-
1 pointMoją grą życia jest Gothic i o dziwo w szczególności 3 część (choć większość uważa ją za nudną). jest jednak ogromny świat, 3 krainy (pustynia, krainy centralne i północne - ośnieżone góry). Oczywiście uwielbiam jeszcze wszystkie RPG, strategie i takie gry jak pierwsze części harry'ego Pottera (ta grafika ♥ ). Z Herków lubię III i V :)
-
1 pointMoże źle to ująłem. Zachowuje się jak egocentryk. Masz rację, że nie można oceniać ludzi jeśli się ich nie zna dobrze i wiele osób jest innych niż na to wygląda, ale nie mówię, że to źle że jest egocentrykiem. Napisałem, że ma jak największe prawo, bo artystą i osobowością jest wybitną :)
-
1 pointSimone Simons - obiekt westchnień wszystkich męskich fanów metalu :P
-
1 point
-
1 point
-
1 pointE: U see that man? He was shouting Tarja's name whole gig. T: Well... I will find u, and I will kill u...
-
1 point
-
1 point
-
1 pointWystarczy to obejrzeć ;) Ma do siebie spory dystans jak Floor czy Marco ;) [video=youtube] [video=youtube]
-
Member Statistics