beatag60 2263 Posted April 20, 2013 Tak mówi Tuomas w wywiadzie- Adrian tylko zacytował;) Share this post Link to post Share on other sites
Guest Simo Posted April 20, 2013 Oj no ale wiadomo o co chodzi. Share this post Link to post Share on other sites
Lilit 31 Posted April 20, 2013 Mnie ani trochę głos Floor nie pasuje do piosenek NW, w których jestem przyzwyczajony do magii tworzonej przez obie wcześniejsze wokalistki. Floor albo nie chce, albo nie potrafi stworzyć takiego klimatu. Moim zdaniem jeśli pojawią się nightwishowe piosenki pisane z myślą o Floor, to pojawi się i magia. Tuomas nigdy nie pisał tekstów pod wokalistkę, to ona miała się dostosować - tak mówi Adrian. Tekstów na pewno nie (co ma piernik do wiatraka...?), ale linie wokalne - z pewnością. Niestety, Tuomasowi zdarza się, że przeczy sam sobie, w innym wywiadzie powiedział, że praca nad Imaginaerum była łatwiejsza, bo znał słabe i mocne strony głosu Anette i dzięki temu mógł wykorzystać jej atuty (jak nie wierzycie, mogę poszukać i rzucić linkiem). No a jego wypowiedź, że planował tworzyć muzykę akustyczną, ale uznał, że głos Tarji potrzebował większej oprawy, to chyba każdy słyszał. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, żeby dał Anette do zaśpiewania Oceanborn, a Tarji Imaginaerum w takiej formie, jak te albumy istnieją obecnie ;). (z kolei na DPP pani Turunen by się jeszcze moim zdaniem nie najgorzej sprawdziła) Zresztą, chodziło mi w dużej mierze o to, że obecnie patrzymy na Floor przez pryzmat oryginalnych wykonań. Fanom Tarji się nie podoba, bo to nie Tarja, fanom Anette się nie podoba, bo to nie Anette. Łatwiej by było, gdyby śpiewała kawałki kojarzone tylko z nią. 3 Share this post Link to post Share on other sites
Evi 1960 Posted April 21, 2013 eee tam, mnie się właśnie podoba :P Tarji może nie bije na głowę, ale i tak jest świetna :P Share this post Link to post Share on other sites
margoQ 88 Posted April 21, 2013 Floor lubiłam od początku, od AF i współpracy z Lucasenem. Jasne, że "to nie Tarja", ale - jak to już gdzieś - tłumaczyłam bliżej jej do poziomu i klasy TT, więc nawet bym się tak rękami i nogami nie musiała bronić, jak przed AO. Ma kobieta głos i umie go wykorzystać. Share this post Link to post Share on other sites
Adrian 3317 Posted April 21, 2013 Tuomas nigdy nie pisał tekstów pod wokalistkę' date=' to ona miała się dostosować - tak mówi Adrian. [/quote'] Konkretniej chodziło właśnie o linie wokalne, tak jak pisze Lilit. :) Zacytuję fragment Maćkowej recenzji IM, który doskonale wszystko wyjaśnia: Na wstępie obalmy mit który pokutuje wśród fanów zespołu. Mianowice przekonanie że utwory na Imaginaerum w przeciwieństwie do Dark Passion Play były pisane pod Anette. Oddajmy głos maestro w wywiadzie dla metalnewspl: "Prawdę powiedziawszy pisanie utworów nie ma nic wspólnego z głosem. To jedna z tych rzeczy, które ludzie źle rozumieją – ja nie piszę utworów pod konkretny głos". Trzeba sobie przyswoić tą prawdę, że żaden album nie był nigdy pisany pod wokal. Każdy kto bliżej interesuje się zespołem musi wiedzieć że to wokal dostosowuje się do utworu a nie na odwrót. Wynika to ze stylu pracy Tuomasa który podporządkowuje wszystkie elementy utworowi. Na przykład tak uwielbiany wokalnie Oceanborn był dla Tarji bardzo nie komfortowy do śpiewania. Jeszcze lepsze wypadnięcie wokalne Anette na tej płycie w stosunku do poprzednika wynika z większej pewności siebie, zaklimatyzowania się w zespole i tego że nie musi już nic udowadniać a nie z faktu pisania utworów pod jej głos. + fragment wywiadu z Tuo: - Kto jest odpowiedzialny za teksty? - Ja jestem autorem. - I dajesz je kobiecie, która ma je tylko zaśpiewać? - Ma je zinterpretować w swój sposób, dodać im kobiecego pierwiastka. Nie chcę ich z nią omawiać, chcę aby je przeczytała i zinterpretowała je w taki sposób, w jaki je czuje. Nigdy nie opowiadam wokalistkom, o czym jest dany tekst. Wynika z tego, że to wokalistka właśnie dostosowuje się do utworów. :) Share this post Link to post Share on other sites
Lilit 31 Posted April 21, 2013 Uczepiliście się tego jednego cytatu, podczas gdy z innych wypowiedzi wynika coś zupełnie innego (ta druga zacytowana przez Adriana mówi o interpretacji tekstów, więc znowu - co ma piernik do wiatraka?). Fragment innego wywiadu (z magazynu Metalized): Anette to już pełnoprawny członek zepsołu, jest z Wami już 4 lata. Podczas poprzedniego albumu nagrywała utworu, które były już napisane. Czy to, że teraz znasz jej wokal, jej możliwości sprawiło Ci jakąkolwiek różnicę? Oczywiście i mogę to usłyszeć. Znałem jej mocne strony i jej słabe punkty i próbowałem to jakoś pogodzić. [...] Znam jej skale i w jakiej tonacji brzmi najlepiej. Wydaje mi się, że najlepiej brzmi w niższych końcówkach. Możecie to usłyszeć w utworze „The Crow, The Owl and The Dove” na przykład. Tak, miśki, to na pewno zupełny przypadek, że na Imaginaerum Anette nie musi śpiewać tak wysoko, jak Tarja na "swoich" płytach, ani nawet jak ona sama na DPP. Jasne, brzmi lepiej, dlatego że była bardziej odprężona, ale jednym z powodów tego odprężenia był fakt, że piosenki bardziej pasowały do jej głosu (o czym mówi na przykład w tym wywiadzie - w innym było więcej na ten temat, ale nie mogę go teraz znaleźć). Jasne, że w tym zespole wokalistki niewiele mają do gadania i ich głos jest tylko instrumentem, ale równie jasne jest, że Tłomas po poznaniu ich umiejętności kombinował, jak wykorzystać ten konkretny instrument, żeby brzmiał jak najlepiej. Głos Tarji był dla niego inspiracją do zrezygnowania ze spokojnych, akustycznych brzmień, na rzecz czegoś z większym "pałerem" (o czym mówi w End Of Innocence i jeszcze w co najmniej jednym wywiadzie, którego niestety również nie mogę znaleźć). Później uznał, że nie ma sensu kazać Anette wykonywać akrobacji na wysokościach, bo tam sobie nie radzi, więc stworzył album, gdzie większość piosenek jest w stosunkowo niskiej tonacji i zróżnicowanym klimacie, gdzie pani Olzon ma okazję pochwalić się barwą i bawić interpretacją poszczególnych utworów. EDIT: Lekki offtop się tu nam zrobił, więc może dobrze by było, gdyby ktoś posiadający Moc przeniósł te kilka postów (przynajmniej od komentarza TheEscapista) do tematu "Wokalistka w Nightwish", hm? ;) 4 Share this post Link to post Share on other sites
Adrian 3317 Posted April 21, 2013 Pozwolę sobie odkopać to pytanie' date=' bo ciekawa jestem, a nie wiem ^.^ [/quote'] Fragment wywiadu z Tuo dla Metal Obsession: - MO: Musiałeś spodziewać się najgorszego po odejściu Anette. Czy zawsze myślałeś o Floor jako zastępczyni? - TH: Mieliśmy dwa wyjścia. Albo anulować całą trasę albo zatrudnić Floor. Pomyśleliśmy, że jest jedyną osobą, która może to udźwignąć w tak krótkim czasie. Znamy ją od lat, poza tym jest wielką fanką Nightwish podobnie jak my jej twórczości. Znała większość naszych starych piosenek lecz nie znała za bardzo Imaginaerum kiedy ją wezwaliśmy, więc praktycznie musiała nauczyć się całego materiału podczas podróży samolotem z Amsterdamu do Seattle. To były nasze dwie opcje, więc postanowiliśmy dać Floor szansę. Więcej: http://nightwish.pl/zespol/wywiady/wywiad-z-tuomasem-06-01-13/ (ta druga zacytowana przez Adriana mówi o interpretacji tekstów' date=' więc znowu - co ma piernik do wiatraka?)[/quote'] W starych młynach z wiatrakami mielono ziarno na mąkę. Jak powszechnie wiadomo jednym z podstawowych składników ciasta piernikowego jest właśnie mąka. :D Mnie ciekawi za to, co łączy gawrona i sekretarzyk. ;) A już tak całkiem serio... :) Zacytowany przeze mnie fragment wywiadu potwierdza to, że wokalista dostosowuje swoje możliwości i interpretacje do utworów. :) /.../ Jasne' date=' że w tym zespole wokalistki niewiele mają do gadania i ich głos jest tylko instrumentem, ale równie jasne jest, że Tłomas po poznaniu ich umiejętności kombinował, jak wykorzystać ten konkretny instrument, żeby brzmiał jak najlepiej. /.../[/quote'] Jeśli mowa o instrumentach. Zarówno w przypadku muzyki jak i wokali zasada jest ta sama. Podczas aranżacji orkiestry Tuomas i Pip Williams dopasowują instrumenty do muzyki a nie muzykę do instrumentów. :) Nie mówią: "w tym fragmencie ma być obój, więc wykorzystajmy go jak najlepiej" tylko "w tym fragmencie najbardziej będzie pasował obój, dostosujmy go". Głos Tarji był dla niego inspiracją do zrezygnowania ze spokojnych' date=' akustycznych brzmień, na rzecz czegoś z większym "pałerem" (o czym mówi w End Of Innocence i jeszcze w co najmniej jednym wywiadzie, którego niestety również nie mogę znaleźć).[/quote'] To prawda, choć nie była to jedyna przyczyna. Wszyscy członkowie zespołu mieli metalową przeszłość, a granie takiej spokojnej, nastrojowej muzyki było dla nich zbyt nudne na dłuższą metę. :) Lilit, jak najbardziej rozumiem Twoje argumenty, bo są konkretne i rzeczowe. ;) W tym przypadku muszę jednak oddać głos samemu Maestro, bo któż lepiej, jak nie on, wie jak wygląda proces komponowania utworów? - Przejdźmy do albumu. Jakie są twoje odczucia co do "Imaginaerium"? Uważasz, że jest lepszy niż "Dark Passion Play"? To wasz drugi album z Anette, więc poznałeś już jej głos. Czy w związku z tym utwory na "Imaginaerum" były pisane w inny sposób niż na "Dark Passion Play"? - Prawdę powiedziawszy pisanie utworów nie ma nic wspólnego z głosem. To jedna z tych rzeczy, które ludzie źle rozumieją – ja nie piszę utworów pod konkretny głos. Oczywiście to pomaga, kiedy podczas procesu tworzenia znam możliwości wokalne danej osoby, ale w rzeczywistości nie robi to tak dużej różnicy. Kiedy pisaliśmy utwory na "Dark Passion Play" nie wiedzieliśmy jeszcze, kto je zaśpiewa, a mimo wszystko wyszły dobrze. Nie chcę również układać naszych albumów w żadnej kolejności. Nie potrafię powiedzieć, który jest lepszy, a który gorszy. To taki komunał, kiedy zespoły mówią o swoich albumach, że ten jest najlepszy, ten jest najcięższy, a ten najbardziej melodyjny. To tak jakbyś miała siedmioro dzieci. Nie jesteś w stanie powiedzieć, że to jest najlepsze, ciebie kocham najbardziej, ciebie właściwie kocham, ale nie aż tak bardzo, a ciebie kocham najmniej, jesteś po prostu diabłem wcielonym. To niemożliwe. Wszystkie nasze albumy są nam drogie. Jeśli chodzi o "Imaginaerum" jesteśmy z niego bardzo dumni, ale mimo wszystko nie potrafię powiedzieć, czy jest on naszym najlepszym albumem czy nie. Źródło: http://www.metalnews.pl/wywiad-nightwish Zaraz wydzielę posty do wątku o wokalistkach. :) Share this post Link to post Share on other sites
Lilit 31 Posted April 21, 2013 Mnie ciekawi za to, co łączy gawrona i sekretarzyk. "a" i "r". Nie mam weny na wymyślenie czegoś kreatywniejszego. Adrian, dzięki, znam ten wywiad :D. Cytowałeś go już (tzn, cytowałeś wypowiedź Marcina, w której on go cytował), a czytałam go też wcześniej. Ale czy naprawdę muszę po raz trzeci pisać, że w innych wywiadach Tuo mówił co innego? (...i na mój mały rozumek te jego inne wypowiedzi brzmią sensowniej?) Nie mówią: "w tym fragmencie ma być obój, więc wykorzystajmy go jak najlepiej" tylko "w tym fragmencie najbardziej będzie pasował obój, dostosujmy go". Niech Aneta zaśpiewa wokalizy z Passion And The Opera, co z tego, że się zupełnie do tego nie nadaje, dostosuje się, w końcu w ogóle, ani trochę nie myślimy o wokalu, gdy piszemy piosenki! Trochę źle się wyraziłam - może nie tyle do samego instrumentu, ale do umiejętności instrumentalistów (jeżeli pracujemy z jakimiś konkretnymi - wiadomo, można jak Arjen zatrudniać, kogo się akurat potrzebuje, ale w Nightwishu póki co do takiej sytuacji jeszcze nie doszło, przynajmniej jeśli chodzi o wokal prowadzący) dostosować by się wypadało. To prawda, choć nie była to jedyna przyczyna. Wszyscy członkowie zespołu mieli metalową przeszłość, a granie takiej spokojnej, nastrojowej muzyki było dla nich zbyt nudne na dłuższą metę. Adrian, jasne, że nie jedyna, ale nie ma wątpliwości, że głos Tarji miał ogromy wpływ na to, jaką muzykę zaczął tworzyć zespół. Może by i zabrali się później za cięższe brzmienia, ale czy akurat metal symfoniczny? A nawet jeśli, to jestem jakoś dziwnie spokojna, że z dziewczyną o naturalnym głosie wspomniane wcześniej Passion And The Opera i parę innych utworów by nie powstało, na pewno nie w takiej formie, w jakiej istnieją obecnie. Owszem, góry na Oceanbornie to był absolutny szczyt ówczesnych możliwości Tarji, męczyła się śpiewając, musiała się dostosować, ale gdyby nie miała klasycznego wokalu, Tuomasowi by do głowy nie przyszło, żeby coś takiego stworzyć - i gdyby faktycznie nie dała rady, prawdopodobnie trzeba by było coś w niektórych utworach zmienić. Zacytowany przeze mnie fragment wywiadu potwierdza to, że wokalista dostosowuje swoje możliwości i interpretacje do utworów. Nie, zacytowany przez Ciebie fragment mówi, że maestro nie tłumaczy wokalistkom tekstów i daje im dowolność w interpretacji. Czyli tu akurat mają pewną swobodę (jedynie to, że śpiewa cudzy tekst. Ale mogą go rozumieć po swojemu, nie ma jedynego słusznego klucza). Pytanie: Z interpretacjami to sobie ewentualnie mogę to jeszcze wyobrazić (choć tu akurat mowy o tym nie ma), ale jak niby miałoby wyglądać dostosowywanie możliwości? Anette nagle zaczęłaby śpiewać koloraturą, bo Tłomas kazał? :D Do pewnego stopnia można się nagiąć, ale są pewne granice. Ja tam nie mam wątpliwości, że głosy dziewczyn były inspiracją do tworzenia pewnych utworów. Może nie kluczową, ale stwierdzenie, że w ogóle nie miały znaczenia, jest IMO zwykłą bzdurą. Proces tworzenia DPP wyglądał inaczej, ale to słychać. Aneta obnażyła tam parę swoich słabości (i stres nie mógł być tu jedyną przyczyną) i nie pokazała wszystkich swoich autów. Ten album jest wciąż bardziej nastawiony na szpanowanie skalą, niż barwą - czyli na niekorzyść ówczesnej wokalistki. Wydaje mi się, że teraz by to zaśpiewała to lepiej niż wtedy, ale wciąż gorzej, niż Imaginaerum ( na koncertach z 2012 roku Amaranth w dalszym ciągu nie brzmiał za dobrze, podczas gdy w utworach z nowej płyty, poza sporadycznymi wpadkami, błyszczała). 1 Share this post Link to post Share on other sites
Adrian 3317 Posted April 21, 2013 Hoho, aż musiałem sobie herbatki zrobić. Już zabieram się za lekturę. :) "a" i "r". Nie mam weny na wymyślenie czegoś kreatywniejszego. Podobno łączy ich pióro... To nawet ma sens. :) Adrian' date=' dzięki, znam ten wywiad :D. Cytowałeś go już (tzn, cytowałeś wypowiedź Marcina, w której on go cytował), a czytałam go też wcześniej. Ale czy naprawdę muszę po raz trzeci pisać, że w innych wywiadach Tuo mówił co innego? (...i na mój mały rozumek te jego inne wypowiedzi brzmią sensowniej?)[/quote'] Hehe, to był Maciek - myślę, że się nie obrazi. :D Staram się być na bieżąco z wywiadami i pamiętam, że Tuo podkreślał, że znajomość możliwości wokalistki jest pomocna ale nie najważniejsza (zacytowany przeze mnie i przez Ciebie fragment). Nigdy nie wspominał o tym, że pisze utwory pod konkretny głos. Niech Aneta zaśpiewa wokalizy z Passion And The Opera, co z tego, że się zupełnie do tego nie nadaje, dostosuje się, w końcu w ogóle, ani trochę nie myślimy o wokalu, gdy piszemy piosenki! Trochę źle się wyraziłam - może nie tyle do samego instrumentu, ale do umiejętności instrumentalistów (jeżeli pracujemy z jakimiś konkretnymi - wiadomo, można jak Arjen zatrudniać, kogo się akurat potrzebuje, ale w Nightwishu póki co do takiej sytuacji jeszcze nie doszło, przynajmniej jeśli chodzi o wokal prowadzący) dostosować by się wypadało. Zaśpiewałaby je na swój sposób, podobnie jak wokalizy w "The Siren", które notabene dla mnie nie brzmią jak uwodzenie syreny... Tuomas wielokrotnie pisał, że wybierając utwory na trasę kierują się tym, czy są one dla Anette komfortowe do zaśpiewania i czy zespół ma ochotę dany utwór grać. Nic na siłę. :) Przykładowo: zespół ćwiczył piosenkę "Elvenpath", ale nie brzmiało to dobrze, więc ją pominęli. To nie jest tak, że wokalistka jest zmuszana do śpiewania czegoś czego nie chce/nie potrafi. W którymś z wywiadów dziennikarz spytał Tuomasa czy zmienili aranżacje utworów pod Floor. Odpowiedź była taka, że ani jedna sekunda żadnej z piosenek nie została zmieniona. To Floor musiała się dostosować i śpiewać tak jak czuje. Jeśli chodzi o drugą część wypowiedzi - na początku Tuomas nagrywa demo składające się z partii klawiszy, zaprogramowanej prostej perkusji i z prostymi riffami. Dopiero potem członkowie zespołu dopasowują swoje umiejętności do danego utworu. Tak więc to nie muzyka jest dopasowana do gry muzyków a jest wręcz odwrotnie. Adrian' date=' jasne, że nie jedyna, ale nie ma wątpliwości, że głos Tarji miał ogromy wpływ na to, jaką muzykę zaczął tworzyć zespół. Może by i zabrali się później za cięższe brzmienia, ale czy akurat metal symfoniczny? A nawet jeśli, to jestem jakoś dziwnie spokojna, że z dziewczyną o naturalnym głosie wspomniane wcześniej Passion And The Opera i parę innych utworów by nie powstało, na pewno nie w takiej formie, w jakiej istnieją obecnie. Owszem, góry na Oceanbornie to był absolutny szczyt ówczesnych możliwości Tarji, męczyła się śpiewając, musiała się dostosować, ale gdyby nie miała klasycznego wokalu, Tuomasowi by do głowy nie przyszło, żeby coś takiego stworzyć - i gdyby faktycznie nie dała rady, prawdopodobnie trzeba by było coś w niektórych utworach zmienić.[/quote'] Metal symfoniczny akurat był oczywistym kierunkiem dla zespołu. Już od pierwszego albumu Tuomas wyraźnie podkreślał, że ich muzyka brzmi jak soundtracki filmowe w połączeniu z metalem. Dalej to w głównej mierze gdybanie. ;) Holopainen stara się wykorzystać maksymalnie to, co ma. Jak szef w dużej firmie... Ma zdolnego pracownika to wie jak wykorzystać jego atuty. Tuo miał Tarję, więc wiedział jak użyć jej możliwości.. a nawet je przekraczać. :) Tarja wielokrotnie się żaliła, że chłopaki w ogóle nie biorą pod uwagę jej słabości i każą jej wychodzić ze skóry... Nie' date=' zacytowany przez Ciebie fragment mówi, że maestro nie tłumaczy wokalistkom tekstów i daje im dowolność w interpretacji. Czyli tu akurat mają pewną swobodę (jedynie to, że śpiewa cudzy tekst. Ale mogą go rozumieć po swojemu, nie ma jedynego słusznego klucza).[/quote'] Chodziło mi, że wokalistka interpretuje tekst swoim śpiewem, nie, że go interpretuje tak jak my na forum w pewnym dziale. ;) Pytanie: Z interpretacjami to sobie ewentualnie mogę to jeszcze wyobrazić (choć tu akurat mowy o tym nie ma)' date=' ale jak niby miałoby wyglądać dostosowywanie możliwości? Anette nagle zaczęłaby śpiewać koloraturą, bo Tłomas kazał? :D Do pewnego stopnia można się nagiąć, ale są pewne granice.[/quote'] Jak wspomniałem wcześniej - jeśli wokalistka nie ma możliwości śpiewania jakiegoś utworu albo nie czuje się z nim komfortowo - odrzucają go. Tak samo jak Marco poprosił zespół o wyrzucenie z setlisty BBB bo nie chciał przypominać sobie liryków w refrenie. Przykładowo: gigant - GLS. Utwór napisany w erze Tarji ale niekoniecznie pod Tarję mimo operowego charakteru. Anette wiele razy go śpiewała i nawet mamy sympatyków jej wersji na forum. Dostosowała swoje możliwości do piosenki, zespół ponownie nie zmienił ani sekundy utworu pod głos Olsson. Ja tam nie mam wątpliwości' date=' że głosy dziewczyn były inspiracją do tworzenia pewnych utworów. Może nie kluczową, ale stwierdzenie, że w ogóle nie miały znaczenia, jest IMO zwykłą bzdurą.[/quote'] Cały czas mówimy o tym, czy Tuo pisze utwory pod wokalistki czy też nie. Twoje powyższe słowa są argumentem za tym, że to wokal musi się dostosować, bo pisząc "Może nie kluczową..." - zaprzeczasz swojej tezie. :) Nikt też nie mówił, przynajmniej nie ja, że ich głos nie ma znaczenia. W zacytowanym fragmencie z wywiadu z Tuomasem widać, że to jest pomocne, ale nie najważniejsze. Aśnapisaem... :blush: 1 Share this post Link to post Share on other sites
Ancient 322 Posted April 22, 2013 No fajnie by było jakby Floor coś miała "dla siebie". Abo dawać nową wokalistkę :D Ja chce nowe piosenki! Share this post Link to post Share on other sites
Lilit 31 Posted April 26, 2013 Ok, odpisze jeszcze raz, ale mysle, ze dluzsza dyskusja nie ma sensu, bo wlasciwie to sie chyba w wiekszosci kwestii zgadzamy, tylko raz jedno raz drugie albo wyrazi sie sie nieprecyzyjnie, albo zle cos zrozumie i stad ta cala pisanina. zreszta troche mi sie juz nie chce o tym gadac Hehe' date=' to był Maciek - myślę, że się nie obrazi. [/quote'] Bardzo, ale to bardzo Macka przepraszam. :blush: Zaśpiewałaby je na swój sposób, podobnie jak wokalizy w "The Siren", które notabene dla mnie nie brzmią jak uwodzenie syreny... Tuomas wielokrotnie pisał, że wybierając utwory na trasę kierują się tym, czy są one dla Anette komfortowe do zaśpiewania i czy zespół ma ochotę dany utwór grać. Nic na siłę. Mialam na mysli hipotetyczna sytuacje, w ktorej Anette dostalaby w studiu Oceanborn do zaspiewania (bo akurat Tuo cos takiego stworzyl). Z Twoich wczesniejszych wypowiedzi wynikalo, ze Twoim zdaniem Tuomas nie mysli o wokalistce, piszac linie wokalne (powtorzyles po mnie wyrazenie "linie wokalne", wiec niemozliwe, zebys nie zauwazyl, ze o to mi chodzilo, a nie o caly utwor), a ona musi sie dostosowac. Ja sadze, ze jednak o tym mysli, to po pierwsze, a po drugie - Anette zmienilaby te linie, zaspiewala na swoj sposob, ale musi sie dostowac - nie no, trzyma sie kupy ;). Chodziło mi, że wokalistka interpretuje tekst swoim śpiewem, nie, że go interpretuje tak jak my na forum w pewnym dziale. Oczywiscie, mi tez o to chodzilo (chociaz jak patrze na to, co napisalam, to faktycznie miales prawo zrozumiec inaczej). Ale mowimy o tej wypowiedzi Tuomasa, tak? "- I dajesz je kobiecie, która ma je tylko zaśpiewać? - Ma je zinterpretować w swój sposób, dodać im kobiecego pierwiastka. Nie chcę ich z nią omawiać, chcę aby je przeczytała i zinterpretowała je w taki sposób, w jaki je czuje. Nigdy nie opowiadam wokalistkom, o czym jest dany tekst." Wybacz, ale ja wciaz nie widze tutaj mowy o narzucaniu dziewczynom interpretacji (czy to "glosowej", czy merytorycznej), wrecz przeciwnie. Dziennikarz chyba stara sie cos takiego zasugerowac, ale Tuomas zaprzecza. Az wytluscilam fragmenty ;). Jeśli chodzi o drugą część wypowiedzi - na początku Tuomas nagrywa demo składające się z partii klawiszy, zaprogramowanej prostej perkusji i z prostymi riffami. Dopiero potem członkowie zespołu dopasowują swoje umiejętności do danego utworu. Tak więc to nie muzyka jest dopasowana do gry muzyków a jest wręcz odwrotnie. Wiem, jak o sie odbywa i wiem, o co Ci chodzi, ale wydaje mi sie, ze "dopasowanie umiejetnosci" nie jest tu dobrym sformulowaniem. Moga swoje umiejetnosc najwyzej wykorzystac, ale jesli cos jest dla nich za trudne, to wyzej d*py nie podskocza - a jesli sprobuja, efekt moze byc nie za dobry, a czasem wrecz komiczny (Emppu moim zdaniem nie wyrobil np. w solowce w Gethsemane, Anette w Amaranthcie, a chora na zatoki Tarja miala kilka faili na Century Child). Czyli brac pod uwage mozliwosci muzykow, z ktorymi sie pracuje, oczywisicie nie trzeba, ale moze to dzialac na niekorzysc utworu czy albumu. Muzycy moga sie rzecz jasna rozwinac, ale na to potrzeba czasu, a poza tym niektorzy pewnych ograniczen nigdy nie przeskocza. Cały czas mówimy o tym, czy Tuo pisze utwory pod wokalistki czy też nie. Twoje powyższe słowa są argumentem za tym, że to wokal musi się dostosować, bo pisząc "Może nie kluczową..." - zaprzeczasz swojej tezie. Nikt też nie mówił, przynajmniej nie ja, że ich głos nie ma znaczenia. W zacytowanym fragmencie z wywiadu z Tuomasem widać, że to jest pomocne, ale nie najważniejsze. Nigdy nie uwazalam, ze to jest jedyny i najwazniejszy czynnik, a jezeli to wynikalo z moich wypowiedzi, to znaczy, ze wyrazilam sie niejasno (wybacz, jestem zem raczej scislym - czy tez scisnietym, umyslem). Moim zdaniem znajomosc wokalu wplywala na to, jakie linie wokalne tworzyl Tuo (chcac jak najlepiej wykorzystac atuty dziewczyn), a takze glos mogl czasem stanowic inspiracje do napisania jakiegos utworu (z naciskiem na "czasem"). Uwazam tez, ze wbrew temu, co napisal Maciek w recenzji, Anette brzmiala lepiej na Imaginaerum niz na DPP, rowniez dlatego ze utwory byly lepiej dostosowane do jej wokalu (chociaz fakt, ze sie poprawila i byla bardziej zrelaksowana tez mial na pewno wplyw). Share this post Link to post Share on other sites
beatag60 2263 Posted May 6, 2013 Temat rzeka zależnie z której strony się do niego dobierzemy;) Tuo pisze wokal jaki czuje do konkretnego utworu, a wokalistka/wokalista ma go zinterpretować zgodnie z jego oczekiwaniem. Niezależnie jakim głosem dysponuje. Wszyscy zastanawiamy się co dalej z wokalem w NW? Floor sprawdziła się doskonale i z wielkim aplauzem akceptujemy ją jako pretendentkę do śpiewania w zespole. Bardzo się niepokoję, żeby chłopakom znów! coś nie odbiło i nie zaczęli szukać wokalistki w podobnym kierunku jak AO:( Share this post Link to post Share on other sites
Pablito 1169 Posted May 6, 2013 Beatko mam podobne obawy że chłopakom może odbić ,i znajdą jaką podobną wokalistke pokroju Nette,Floor się sprawdziła więc eksperymenty nie są na miejscu ,choć mi się marzy powrót Tarji do NW Share this post Link to post Share on other sites
Sølvi 237 Posted May 6, 2013 Z jednej strony chciałabym Floor, a z drugiej ciekawa jestem innej wokalistki. Cóż czas pokaże, czekam na coś pięknego, choć nie jest powiedziane, że to otrzymam ^^ Już nie chcę pisać kolejnego posta, więc napiszę tutaj: Pojawiła się tu kiedyś koncepcja postrzegania Wokalistki + Zespół jako związek, tak więc ja przedstawię teraz swoją - związek ja + NW :happy: Relacja dość toksyczna, ponieważ już raz złamali mi serce (odejście Tarji), potem dali plaster, który mimo iż mi się nie podobał na początku, to potem przyzwyczaiłam się do niego i mimo, że mi ulżyło po rozstaniu z Anette, to mi jej szkoda i rządzi mną obawa o przyszłość, gdyż raduje mnie widok Floor, a przyszłość jest bardzo niepewna. Na chwilę obecną nie widzę nic, co zagoiłoby to ranę po odejściu pierwszej wokalistki, ale będę mile zaskoczona, kiedy czas mnie wyprowadzi z błędu, o ile to zrobi. Blizna pozostanie zawsze. Melodramatycznie mi to wyszło :D Share this post Link to post Share on other sites
Guest Simo Posted May 6, 2013 Z jednej strony chciałabym Floor, a z drugiej ciekawa jestem innej wokalistki. Cóż czas pokaże, czekam na coś pięknego, choć nie jest powiedziane, że to otrzymam ^^ Osobiście chyba bym wolał znowu czegoś nowego, żeby zespół cały czas pokazywał, że stać go na coś innego, że nie gra cały czas tego samego. Share this post Link to post Share on other sites
Evi 1960 Posted May 6, 2013 Z jednej strony chciałabym Floor, a z drugiej ciekawa jestem innej wokalistki. Cóż czas pokaże, czekam na coś pięknego, choć nie jest powiedziane, że to otrzymam ^^ Osobiście chyba bym wolał znowu czegoś nowego, żeby zespół cały czas pokazywał, że stać go na coś innego, że nie gra cały czas tego samego. taa... najlepiej niech zrobią każdą następną płytę z nową wokalistką... ja nie lubię zmian, zwłaszcza jeśli się obawiam, że mogą wyjść na gorsze. dlatego kibicuję Floor :P 1 Share this post Link to post Share on other sites
Girdun 107 Posted May 20, 2013 Skoro nie pasuje wam Floor, to może ta kandydatura: Od razu zastąpiłby i Marco :P Share this post Link to post Share on other sites
beatag60 2263 Posted May 20, 2013 Całkiem niezła kandydatura;) Ciekawe co powiedziałby Tuo?:) Share this post Link to post Share on other sites
Pablito 1169 Posted May 20, 2013 O Cholera wokal tego gościa wgniata w fotel Share this post Link to post Share on other sites
Adrian 3317 Posted May 20, 2013 Ta "bum bum dubstep" muzyka zagłuszyła jego delikatny wokal. W NW mógłby śpiewać jedynie balladki typu "Eva" czy "Kuolema"... :) Share this post Link to post Share on other sites
Girdun 107 Posted May 20, 2013 O Cholera wokal tego gościa wgniata w fotel Rzeczywiście ilość fałszów i momentów bycia pod dźwiękiem wgniata w fotel :D Share this post Link to post Share on other sites
Pablito 1169 Posted May 20, 2013 Girdun właśnie to miałem na myśli jak to pisałem ,jeden wielki fałszzzzzzzz Share this post Link to post Share on other sites
Adrian 3317 Posted May 21, 2013 Cóż, w takim razie komisyjnie wykluczamy "kandydaturę" tego pana na posadę wokalistki (sic!) NW. :) Share this post Link to post Share on other sites
Sølvi 237 Posted May 24, 2013 Cóż' date=' w takim razie komisyjnie wykluczamy "kandydaturę" tego pana na posadę wokalistki (sic!) NW. [/quote'] Ari Koivunen by się nadał, lubię jego WIHAA :D Share this post Link to post Share on other sites