Jump to content
Jillian

Showtime, Storytime!

Recommended Posts

Dostałam na gwiazdkę ^-^. Jak dla mnie DVD genialne- Floor śpiewająca Romanticide, omnomnomnomnom *.*. Już ostrzę sobie pazurki na nową płytę, to będzie coś c:.

Świetna też "Świąteczna Piosenka Dla Samotnego Dokumentatora", nawet turniej hokeja obejrzałam :3.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dobra. Obejrzałam na razie sam koncert... (I ciągle mnie zastanawia, że pod nazwą "Showtime, Storytime" można kupić sam koncert... To jest dziwne... Psuje ideę tytułu... Nevermind)

 

Jest kilka rzeczy, o których nie sposób nie wspomnieć. Przede wszystkim, Floor - według mnie - na koncercie radzi sobie najlepiej ze wszystkich wokalistek. Najczyściej i najwyraziściej. Chociaż nie obyło się bez lekkich fałszów i drobnych omyłek w tekście. Cóż, zdarza się. Zaraz ktoś mnie pewnie okrzyczy za postawienie Floor nad Tarją, toteż już tłumaczę. Po pierwsze, Pani Podłoga ma sporo większą skalę niż Turunen. W dodatku odbieram ją jako bardziej naturalną i przyjemną osobę, ale to akurat nie ma wpływu na wokal. Wracając do niego, to barwa Floor dużo bardziej przypadła mi do gustu niż Tarji. No i elastyczność: od growlu po operę. ♥ W ogóle, zabijcie mnie, ale ja nie lubię Tarji. Nie lubię ciągłego wycia na falsecie i nie potrafienia zejść z niego w normalny śpiew. Ale to nie temat na rozwijanie tego wątku.

Idąc dalej, Floor a Anette. Generalnie zwycięstwo Floor w tym przypadku nie dotyczy skali, choć i w tej kwestii jest lepsza - tylko że Nette nie skończyła iluś tam szkół operowych etc. etc., po których powinna mieć skalę daleko-daleko... to już kwestia ćwiczeń w prywatnym zakresie. Chodzi mi raczej o to, że Nettan była kochana, ale Floor to prawdziwa metalchick, choćby i niemiecka Helga przy tym. No sorry. ;)

 

Co do jakości dźwięku... Żałuję, że nie udało mi się tego obejrzeć na komputerze, bo bym mogła coś poprzestawiać na wzmacniaczu i byłoby trochę lepiej... Niestety, miałam do dyspozycji tylko telewizor, DVD oczywiście i kino domowe (sprzątając szafkę niechcący odłączyłam wzmacniacz na dole od DVD i ten... nikomu się nie chciało go złączyć... xD). Od razu mówię, próbowałam wszystkich ustawień kina, a i tak wszystko brzmiało niefajnie... Pozostawszy przy "classic", na którym było najmniej wytłumione, wysłuchałam pozostałej mi 1h 40 minut filmu...

Poza świetnym wokalem Floor, rzuciła mi się w oczy też bardzo fajna rzecz. Mianowicie: był to właściwie pierwszy cały koncert, na którym każdy z chłopców był niemal cały czas uśmiechnięty od ucha do ucha. Energia, z jaką Floor buszowała w podskokach po scenie, szczególnie pod koniec koncertu, była powalająca. ;) I to odmłodzenie naszych chłopców na scenie, kiedy buszowali razem z nią. ♥

 

Instrumentalnie to nigdy nie miałam im nic na koncertach do zarzucenia, bo grają dobrze, a poza tym, za słabo się na tym znam póki co, żeby móc być pewną swojej opinii w tej kwestii. Jedynie wkurzało mnie straszne wyciszenie dud (dudów? xD), zwłaszcza w IWMTB. No i brak w nim skrzypiec. :< Mogliby zatrudnić Johannę na koncertowe skrzypce. Nie no, żartuję. xD

 

No, to chyba wszystko, chyba, że jeszcze mi się przypomni. No i z pewnością coś tu skrobnę, jak zobaczę "Please Learn The Setlist in 48 Hours". ;)

  • Like 5

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jesli ktoś chce, to naszym kanale znajdzie rymowaną polską wersję jednego z bonusów na DVD czyli "Christmas Song For a Lonely Documentarist" :)

 

 

Całe DVD, widziałem póki co raz (zarówno koncert jak i dokument), na pewno jeszcze po nowym roku obejrzę, przynajmniej sam koncert. Myślę, że nawet nie raz, aby móc ocenić wykonania. Aczkolwiek, po tylu latach oglądaniia różnych zapisów i koncertów zespołu, już nie ma takiego "hurra" jak po pierwszym DVD Nightwish w życiu. To na pewno nie był najlepszy i najlepiej brzmiący koncert Nightwish ever, ale i tak gra ukochany zespół, więc musi być dobrze ;).

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jestem zawiedziony na empik w Olsztynie wczoraj specjalnie pojechałem po Showtime, Storytime, a tu nici... Warmia i Mazury wiocha jak nie wiem, co ...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jedynie co mnie zawiodło w Showtime to.... opakowanie. Bardzo cienka tektura, zdarte narozniki i kieszonka, z której ciężko wyciąga się płyty.. :/ Jednakże szata graficzna i książeczka jest świetna :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Jedynie co mnie zawiodło w Showtime to.... opakowanie. Bardzo cienka tektura' date=' zdarte narozniki i kieszonka, z której ciężko wyciąga się płyty.. :/ Jednakże szata graficzna i książeczka jest świetna :) [/quote']

Ja mam wydanie z grubym kartonem, ale też mam pozdzierane narożniki! Jak oni to pakują to ja nie wiem. ;)

Co do wyciągania płyt... odkryłem, że trzeba je przesuwać w dół - same wyskoczą. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bardzo delikatnie wyjmujcie płyty!!! Łzy cienką kiedy sobie przypominam jak ten jeden mały "wyginaczek" mi się wygiął i złamał :(

Share this post


Link to post
Share on other sites
Bardzo delikatnie wyjmujcie płyty!!! Łzy cienką kiedy sobie przypominam jak ten jeden mały "wyginaczek" mi się wygiął i złamał :(

Jeśli Cię to pocieszy to mi też się złamał po pierwszej próbie wyciągnięcia płyty z tego szatańskiegoo opakowania. :D

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja mam 2xCD :)

 

Mały Offtop: Kupiłem jakiś czas temu używane Once Special Edition z singlem Nemo. W pudełku od singla były ułamane 2 ząbki i płyta nieraz wypada... To jest dopiero bół..

Koniec Offtopu.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zazdroszczę wam tego, że macie.. :( :( :( a nie wiecie gdzie najtaniej mógł bym kupić ? ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

empik 2xCD 54.94

2BluRay + CD lub DVD +CD 98.99

Ja zamówiłam jeszcze przed premierą w empiku i było za 95,99. ;) Ta oszczędność... xD

Share this post


Link to post
Share on other sites

empik 2xCD 54.94

2BluRay + CD lub DVD +CD 98.99

Ja zamówiłam jeszcze przed premierą w empiku i było za 95,99. ;) Ta oszczędność... xD

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak, wiem. Jestem taka przemyślna i sprytna. Ale najtaniej wychodzi mi jednak zabieranie płyt tacie. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Obejrzałem wczoraj dokument "Proszę, naucz się setlisty w 48 godzin". Wcześniej jakoś nie miałem motywacji by to zrobić, nie wiem dlaczego.

 

Przede wszystkim ukłony dla "Samotnego Dokumentarzysty", który świetnie zmontował materiał. Nie było nudnych fragmentów, ani razu nie przewijałem nagrania (chyba, że do tyłu, żeby powtórzyć niektóre sceny). Miał nie lada wyzwanie - wyciąć wszelkie fragmenty z Anette. Udało mu się to, ale mimo najszczerszych chęci - czuć ogromny brak. Była ważną częścią zespołu, a mimo to wypięła się na fanów i spaliła za sobą mosty. Przez pierwszą część dokumentu mieliśmy jedynie instrumentalne wstawki. Dopiero druga część - z Floor - uratowała całe wydawnictwo, które w końcu stało się pełne.

Dobrze, że ukazali kulisy "tragedii w Denver", kiedy to Anette zachorowała i zespół musiał na szybko zorganizować nową setlistę i zastępcze wokalistki. Troy wyszedł z Tuomasem na scenę, poinformowali fanów o sytuacji i poddali głosowaniu, czy chcą show w niecodziennej formie. Niemal każdy podniósł rękę, o czym świadczy fakt, że Nightwish to "coś więcej niż tylko suma jego części". :)

Jeśli chodzi zaś o rozstanie z Anette - pisząc oświadczenie prasowe widać było łzy na twarzy Troya i Tuomasa. O Anette wypowiadali się z szacunkiem, nie zdradzali szczegółów rozstania. Nie obciążali jej żadnymi oskarżeniami i ze smutkiem wypowiadali się o rozłące. Szkoda, że nie mogli liczyć na to samo.

Floor w Nightwish od razu zyskała moją sympatię. Materiał tylko ją pogłębił. Idealnie pasuje do zespołu, jest naprawdę ciepłą osobą, z ogromnym dystansem i charyzmą. Udało mi się też bardziej poznać Troya - nie wiedziałem, że ten facet jest tak pozytywną osobą! Praktycznie nie znałem go za bardzo, ale teraz mam pełniejszy obraz. Do Nightwish dołączyło dwóch naprawdę charyzmatycznych muzyków, więc zapowiada się ciekawa współpraca. :)

Nie jestem w stanie przytoczyć wszystkich wątków, ciekawych sytuacji itp. Jest tego naprawdę wiele. Polecam każdemu obejrzenie tego dokumentu. Znaleźć można tam radość, smutek, uśmiech, łzy, przerażenie, ekscytację... zupełnie jak na "Imaginaerum". :)

  • Like 5

Share this post


Link to post
Share on other sites

Gorący News z Wczorajszej nocy ,w Radiu Kraków ,redaktor Kukuczka prezentował Showtime Story time,i wypowiadał się bardzo podniośle o Floor ,ale też twierdził że w końcu chłopaki dojdą do porozumienia i Tarja wróci na miejsce wokalu w NW w co ja wątpię.Mówił też że Floor świetnie wychodzi w numerach śpiewanych przez Tarję niż przez Nette,w tym się nie do końca zgadzam genialnym przykładem jest Ghost River

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tarja nie wróci do NW, nie ma szans. W utworach Tarji Floor bardzo fajnie brzmi, natomiast w Anette jej niezbyt to wychodzi. Co do Ghost River- najlepsze wykonanie jest z koncertu w Moskwie.

Share this post


Link to post
Share on other sites
/.../ natomiast w Anette jej niezbyt to wychodzi.

Dlaczego tak uważasz?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co do Ghost River- najlepsze wykonanie jest z koncertu w Moskwie.

 

Rzucisz linka? Bo na YT znalazłam tylko wersję Anette z Moskwy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Właśnie o to mi chodzi, bo to jest oryginał.

 

Jedno nie wyklucza drugiego.

Share this post


Link to post
Share on other sites

"Please Learn the Setlis in 48h" to naprawdę bardzo dobry dokument, oddający ducha zespołu. Ogląda się go z ciekawością. Z chęcią do niego wracam.

 

Brakuje w nim trochę Anette. Reżyser postanowił sprytnie usunąć z nią fragmenty. Nie potrzebnie. Bądź co bądź to ona jest głównym wokalem na płycie Imaginaerum i choćby dlatego należy się szacunek dla niej. Inna sprawa, nie wiemy czy Anette zgodziła się na umieszczenie ją w dokumencie. Jeśli nie wyraziła zgody DVD jest zupełnie kompletne.

 

Film rozpoczyna się od koncertu, który miał być odwołany. Jednak pomoc zaprzyjaźnionego wokalu ratuje całą sytuację. Kilka chwil niepewności/stresu i... i setlista jest gotowa.

 

To co podoba mi się najbardziej w filmie to fakt, że każdy w zespole ma swoje określone miejsce. Każdy członek zespołu jest ważny. Wypowiadają się wszyscy. Jukka pokazuje, jak ciężka jest gra na perkusji. Troy opowiada o swoich dudach. Wszyscy świetnie się bawią. I te godziny spędzone w busie... Wszystko to sprawia, że film ogląda się jednym tchem.

 

Dopełnieniem dokumentu jest cały koncert na Wacken jak i również turniej hokeja. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego DVD.

__________

Napiszę na koniec jeszcze jak bardzo denerwuje mnie brak szacunku dla artysty. Wiadomo, że wikipedia ma sporo błędów, ale wchodząc kiedyś na płytę Imaginaerum, spotkałem się że pod wokalem widniał napis Floor Jansen. Bardzo mnie to zdenerwowało i od razu zgłosiłem poprawkę. To nie Floor nagrywała całą płytę tylko Anette. Po prostu po odejeściu Olzon, jakiś "fan" zauroczony, zaczął wysyłać poprawki do wikipedi. Nie można tak. Na szczęście teraz widnieje odpowiednia osoba.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z tego co mi wiadomo, to Olzonka nie chciała być w dokumencie. Reżyser nie usunął fragmentów z nią, bo tak mu się podobało, tylko na jej życzenie. :)

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.