Jump to content
beatag60

Koty i nie tylko

Recommended Posts

Fotoszop, ale śliczny koteł :))

 

To ja od razu wrzucę trochę mojej Niuni. Nazywa się Sami i jest najpiękniejszym jeżykiem na świecie :)

 

388ead3e815511e383b2126340ea88a9_8.jpg

 

W rękawie mojego swetra... ;)

a7737bc86bf511e3b97e12d68666deb8_8.jpg

 

4e68ecb65f8911e3afab124b54cd00dd_8.jpg

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bardzo słodki, napisz o nim jaki jest: jak się bawi, co je: wszystko- nie znam jeży.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Sami, on jest śliczny *.*

Kłopotliwsze toto od tradycyjnego pieska, kotka tudzież rybki, czy nie? :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Beata, Samuś je wszystko, co się mu da. Jedyny problem jest w tym, że nie może glutenu i czekolady. Więc słodycze i chleb, chrupy wszelkie odpadają. A dałby się pokroić za czipsy cebulowe. Jak otwieram chrupki, to ten zapach aż go budzi. Je kocie żarcie, mokre i suche, warzywa, owoce, jajka, kurczaka :) Jest trochę jak właściciel, nie lubi zieleniny i woli mięsko ;)

Jak się bawić z jeżyskiem? Każdy sposób się nada. Uwielbia ciągać w zębach świeżo wyprane rzeczy, wiesza się na mojej koszulce, ciągnie, liże, międli w zębach wszystko, co znajdzie ;)

 

Czy kłopotliwsze... Nie, zależy jak się podchodzi do przeciętnego kota czy psa. Jeża nie można po prostu miec, jak chomika czy rybki. Jeża trzeba naprawdę kochać, jeśli się go nie wyjmuje z domku i nie zajmuje się nim, jeż jest smutny. A jeśli czuje się samotny, to może nawet zdechnąć, bo przestaje z tego wszystkiego jeść.

Share this post


Link to post
Share on other sites

W takim razie to bardzo wrażliwy zwierzaczek:) A czy przywiązuje się do właściciela, czy rozpoznaje Twój zapach, tembr głosu, czy wita Cię jak wracasz do domu?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Oj, przywiązuje się do właściciela :) Teraz, po prawie czterech miesiącach, reaguje na mój głos, czego nie robił wcześniej. Odwraca sie, kiedy do niego mówię i nie zwija się w kulkę jak biorę go na ręce (co przeżywają do teraz inni domownicy, kiedy go biorą... :)). A jesli chodzi o zapach, to woli moją mamę, często śpi na niej i jest w stanie wymiędlić każdą jej koszulkę.. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ile on ma miesięcy czy jest "rasowym" jeżem, ile żyje jeż? Pomiziaj stworzonko, fajne musi być:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Samuś ma 6 miesięcy, przybył do mnie jak miał dwa, we wrześniu. Jest rasowym jeżem pigmejskim z hodowli z Wrocławia. :) Jeże żyją około 7 lat, więc też nie długo. Jak Samu będzie już starszy, to kupię drugiego kolczaka, żeby tak bardzo nie przeżyć śmierci Samusia.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Słusznie, choć 7 lat to niby nie długo ale przywiązanie robi swoje. Ile kosztuje taki jeż?Co to jest kolczak?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kolczak to określenie hodowców i właścicieli jeży na nasze jeżyska :)

A jeż kosztuje od 100 do 600zł. Czyli tania zabawa to nie jest. Ale jest tani w utrzymaniu :) Samu kosztował 350, zbierałam na niego coś koło półtora roku :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Sami czy taki jeż jest wymagający? W sensie czy dużo czasu trzeba poświęcać na zajmowanie się nim?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Codziennie trzeba mu zmienić wodę i żarcie, no i ja akurat codziennie trzymam go na kolanach przez jakieś 3 godziny. Oglądam telewizje, albo siedzę w internecie,a Sami śpi mi na kolanach :)

I oczywiście trzeba jeżyka kąpać, ja to robię co 2 tygodnie, bo nie bardzo to lubi. Jak kąpiel, to i zmiana trocin w domku, też co 2 tygodnie.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
To jest ... chore : o

 

Czekać na 10 godzinną wersję teraz...

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Morderczyni

Z okazji kociego święta bibliotekarki pracujące w szkole, w której się uczę zrobiły małą kocią wystawę. Zrobiłam zdjęcia na przerwie, ale wyszły trochę słabo z racji umieszczenia jej w gablotkach, od których się wszystko odbijało, zwłaszcza światło, więc wam ich nie pokażę.

Jednym z jej elementów jest zestawienie kociej etykiety zapiżyczone ze strony http://www.koty.dobra-strona.pl/kocie-zasady-i-etykieta/ .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jakże prawdziwe:

 

A oczy mrużą koty, kiedy przychodzi snu pora

Bo miały tyle roboty od rana aż do wieczora.

Ledwie obudził się ranek, świt jasny pobielił dachy,

Czaiły się zza firanek, by nocne przegonić strachy.

Potem poranna wyżerka i pochodziły po kątach,

Umyły trochę futerka... tak się zrobiła dziesiąta.

Następnie trzeba posłuchać jak nowa trawa wyrasta,

Ziewnąć od ucha do ucha... i już dochodzi dwunasta.

Gdy słońce niebem się toczy niczym piłeczka ze złota,

Leniwie mrużą się oczy niejednej kotki i kota.

Więc teraz drzemka niedługa i miękkie kuszą poduszki,

A kiedy zbliży się druga, czas będzie napełnić brzuszki.

Czas płynie wolno jak rzeka i w biurach kończy się praca,

Kot każdy stęskniony czeka, czy jego człowiek nie wraca,

Już słyszy miły zgrzyt kluczy, ktoś drzwi mieszkania otwiera,

Wtedy z radości kot mruczy i się o nogi ociera,

Z wybiciem piątej godziny, już po zjedzeniu łakoci

Pogodne są kocie miny i trzeba trochę popsocić.

Potem na ciepłe kolana wdrapać się można bezkarnie

Kochanej pani lub pana, nim nocka ziemię ogarnie.

Wreszcie w kłębuszki się zwiną, kuląc pod siebie ogony...

Tak pracowicie dzień minął, że trudno nie być zmęczonym.....

Po niebie już księżyc kroczy, a koty mrużą oczy.....

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

nie lubię szczurów, wolę koty: 1911903_224294467763090_22620875_n.jpg

to jest Strzałka. Mamy jeszcze 2 koty ( bure: Syczek i Bjergen) i jeden biały u nas zamieszkał ( bez pytania o pozwolenie) mówimy na niego po prostu Biały.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bjergen o.O Jak ta umięśniona, co się ściga z Kowalczyk o.O Dziwne imię :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bjergen o.O Jak ta umięśniona, co się ściga z Kowalczyk o.O Dziwne imię :D

 

ten kot jest po prostu szybki ( jak Marit Bjergen), poza tym nie lubiłam go na początku, denerwował mnie i ogólnie był wredny i przez to też zle mi się kojarzył więc dostał imię po zawodniczce, za którą nie przepadam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.