Jump to content
beatag60

Nasze marzenia

Recommended Posts

Marzeniem, które się spełniło i cały czas się spełnia było otworzenie serwisu o NW. Dziś jesteśmy głównym ośrodkiem NW w Polsce co jest efektem ciężkiej pracy wielu osób!

Jeśli czegoś naprawdę chcesz to to osiągniesz. Nie ma granic nie do przekroczenia. ;)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeśli czegoś naprawdę chcesz to to osiągniesz. Nie ma granic nie do przekroczenia. ;)

 

To się zgadza! Ja sporo swoich marzeń spełniłam, ale większość z nich jest dla mnie zbyt osobista aby pisać o tym na forum... Mogłabym wspomnieć pewne wakacje, kiedy pojechałam stopem na festiwal do Olecka, a niedługo potem na Przystanek Woodstock. Przystanek był moim marzenie od dawna, już jak byłam mała bardzo chciałam tam pojechać i postanowiłam sobie, że kiedyś to zrobię :)

Poza tym kolczyk w brodzie, nosie i języku - to również udało mi się zrealizować.

Kolejne przede mną - Kabanos na dużej scenie :) i mam nadzieję, że będę mogła to odhaczyć na liście spełnionych życzeń w sierpniu :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Morderczyni

A ja praktycznie nie mam marzeń. Każde po pewnym czasie staje się celem.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja mam tylko jedno wielkie marzenie..chcę żeby muzyka była w moim życiu do końca na 1 miejscu, żeby dalej była moim całym życiem, żebym zawsze grała, śpiewała i naprawdę nic więcej nie potrzebuje :)

 

+chwilowe marzenie/cel-uzbierać w końcu na nową gitarę !

Share this post


Link to post
Share on other sites

Uwaga, zaczynam:

- Skok ze spadochronem,

- Skok na bungee,

- Odwiedzić najlepsze parki rozrywki i przejechać się na największymi rollercoasterami oraz najpotężniejszymi maszynami które dają multum adrenaliny w owych parkach,

- Umieć latać,

- Umieć czarować,

- Pokój na świecie,

- Kary za zabójstwa/morderstwa/maltretowanie zwierząt takie same jak w sprawie zbrodni wobec człowieka,

- Nauczyć się grać na wiośle i stać przy tym na wokalu,

- Mieć własną metalową kapelę,

- Pojechać na koncert NW i spotkać się z członkami zespołu,

- Mieć pneumatyczną wyrzutnię haków magnetycznych z serii komiksów o Batmanie (czytaj: lina z harpunem wystrzeliwana pod ciśnieniem do wspinaczki, która może cię automatycznie wciągnąć jak i spuścić) jak i cały jego arsenał gadżetów...

 

Nie wiem czy jest sens wypisywać wszystko, bo jest tego straaasznie dużo :D Ja tak samo jak Nymphetamine jestem typem marzyciela ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Seba, przykładna odpowiedz na pytanie w wątku-super.

Kilka tych marzeń pasuje do moich. Życzę nam żeby się sukcesywnie spełniały:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Też jestem marzycielką, ale nie rozumiem, czemu to miałoby przeszkadzać w życiu, jak pisała Nymphetamine. Ba, moim zdaniem marzycielom jest nawet łatwiej... Chce się trwać przy egzystencji w czasem nudnym, czasem nieprzyjaznym świecie, kiedy można uciec w marzenia ;)

A o czym marzę, żeby było na temat... Ech, za dużo tego jest :x

- chciałabym, żeby naukowcy wynaleźli coś na moją wadę wzroku i żeby leczenie było darmowe. Teoretycznie mogłam sobie wymarzyć cudowne uzdrowienie, ale lek byłby lepszy, bo mogliby skorzystać i inni ludzie z tą przypadłością... A co się będę ograniczać, marzę, żeby wszyscy ludzie z tą wadą zostali cudownie uzdrowieni! Ba, żeby w ogóle chorób, zwyrodnień i innych cholerstw związanych ze zdrowiem na świecie nie było...!

- mieć własny zespół... Chociaż, nie musi to być zespół. Po prostu marzę o tym, żeby w przyszłości zajmować się czymś związanym z muzyką i z tego żyć, połączyć pasję z pracą i zarobkami :)

- spotkać się z niektórymi znanymi osobami, nie chce mi się wymieniać, oczywiście wśród nich Najtłiszek

- zdobyć skrzypce elektryczne.

- i załatwić jakoś lekcje śpiewu.

- i żeby mi skala głosu urosła, jak przy śpiewie jesteśmy. Tak, głosik mam malutki, mama szacuje go na ok. dwie oktawy :P

- różne takie w rodzaju "znaleźć się w jakimś świecie fantasy, galaktyce ze Star Wars, Krainie Czarów itepe", "umieć latać, czarować i tak dalej (...)", "pokój na świecie" etc. Wszystkie te nierealne :P

- fajnie byłoby też posiąść umiejętność świadomego śnienia.

- oraz umiejętność zgrabnego przelewania pomysłów na papier, bo zawsze mam wrażenie, że jak np. próbuję napisać opowiadanie czy wiersz (co jest rzadkością), wychodzi jakoś niezręcznie, a w mojej głowie wyglądało to dużo lepiej...

- i potrafić narysować wszystkie obrazy z mojej wyobraźni tak samo, jak stworzył je mój chory i nienormalny mózg.

- i znaleźć taką prawdziwą "tró love" na zawszezawszezaaawszeee, jak w filmach... Banalne, wiem. Jestem romantyczką, hihihi. ♥

- i wyleczyć się z nieśmiałości i trudności w nawiązywaniu kontaktów z nowymi ludźmi (nie dotyczy internetów). Chciałabym być odważniejsza...

- i jeszcze od cholery innych. ^^


Aaa, jak się rozpisałam...! Cała ja >.<

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Seba, przykładna odpowiedz na pytanie w wątku-super.

Kilka tych marzeń pasuje do moich. Życzę nam żeby się sukcesywnie spełniały:)

 

Wielkie dzięki, Beti ;) Większość nierealna niestety :D Mówią, że jak człowiek się postara to i góry może przenosić więc w sumie kto wie :P

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ojeju, ja co dzień sobie nowe wymyślam ;d Chciałabym żyć w Galaktyce z GW... to chyba moje największe marzenie :) Ale z takich bardziej realnych to zamieszkać kiedyś w Rovaniemi albo w Szkocji, koniecznie w domu podobnym do Bondowskiego Skyfall...

Chciałbym być też mniej wredna i egoistyczna, jednak na razie nie umiem się cholera zmienić ;/

Share this post


Link to post
Share on other sites

Moje marzenie się spełniło Floor w Nightwish ♥

Share this post


Link to post
Share on other sites

Żeby taki sam plakat był w Metal Hammer. :)

 

1604458_641363152585473_1786191655_n.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites

Będąc młodszy miałem kilka tysięcy marzeń, które zmieniały się równie często jak dni. Może to i smutne ale czuję się jakbym był pozbawiony marzeń. Mam jakieś pragnienia jak każdy. Ale straciłem wiarę w beztroskie marzenia o wszystkim. Może dlatego, że stąpam mocno po ziemi i wiem, że nic od tak się nie wydarzy. Moje pragnienia przeważnie są bardzo przyziemne, ale myśląc głębiej na pewno chciałbym nauczyć się grać na jakimś instrumencie, związanym z folklorem (byle nie na flecie). Super byłoby też spotkać się w 4 ścianach z ekipą Nightwish, a nawet z nimi poimprezować, pograć w piłkarzyki, nieźle się upić i przy okazji pośpiewać kilka utworów. Chciałbym mieć dobrze płatną pracę. Założyć rodzinę i cieszyć się życiem. Być szczęśliwym człowiekiem. Osobą, która nie żałuje swoich decyzji. To tyle.

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jechać na Korsykę i do Nowej Zelandii. Na Korsykę powoli zaczynam odkładać, tak więc sobie jakoś powoli uskładam. Marzenia są po to, żeby je spełniać i robić wszystko żeby się spełniły. Coś co uskrzydla i pozwala wziąć się do roboty w chwilach kryzysu.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ostatnio zrobiłam sobie z moją najlepszą przyjaciółką małą sesję w automacie robiącym zdjęcia. Dopiero gdy je zobaczyłam, zdałam sobie sprawę z tego, że od dawna było to moim małym marzeniem. Gdy byłam młodsza i przechodziłam obok takiego automatu - zawsze myślałam, jak fajnie byłoby sobie zrobić taką właśnie sesję! Marzenie spełnione. Małe, ale cieszy.

 

W planach tatuaż i kolejne kolczyki. YOLO ;)

 

Cytując Mistrza Sapkowskiego: "(...) żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się."

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z najbardziej przyziemnych marzeń, chciałabym:

- przejechać się rollercoaster'em

- polatać samolotem starego typu, które latają nisko i nie mają kabiny ( ten wiatr we włosach :3) i paralotnią i jeszcze skok ze spadochronem do tego

- wejść na jakąś górę

- nauczyć się jeździć na nartach, łyżwach i rolkach

- zrobić prawko na motor (i kupić motor )

- pojeździć po Polsce, pozwiedzać

- pojechać na wakacje zagranicę ( a nie tylko do pracy)

- nie wspominając już o własnym domu i pracy na stałe w jakimś fajnym miejscu ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

marzę o: no cóż chyba o tym aby poznać kogoś kto zrozumie w jakiej sytuacji się znalazłem i dlaczego to się stało co było powodem i dlaczego cierpię?

Share this post


Link to post
Share on other sites

O mamo... Chyba bym w nich spała :D

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ciężka praca przynosi efekty i marzenia powoli zaczynają się spełniać. :) A na ich miejsce przychodzą kolejne cele do zrealizowania.

Jest dobrze. :)

  • Like 4

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie wiem co jest moim marzeniem, obecnie. Mieć zespół, to praktycznie już się zaczyna. Być kompozytorem, w sumie też. Nie wiem jak z fizyką, ale idzie wszystko w dobrym kierunku. :) Zauważyłem, że mogę więcej jak się tylko przyłożę. Kilka lat zamienić na JEDEN rok. Z takich drobniejszych, rzeczy to mam chęć poznać między innymi całego Nightwish, tak kilka dni. Wspólny koncert. A jedyne o czym marze, to polecieć na planetę pełną różnych istot nie z tego świata. Albo, spotkać jakiś tajemniczy gatunek.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ciężka praca przynosi efekty i marzenia powoli zaczynają się spełniać. :) A na ich miejsce przychodzą kolejne cele do zrealizowania.

Jest dobrze. :)

 

Często tak jest że praca zaczyna nas ,,pochłaniać" i nie ma czasu na nic więcej,ta gonitwa za pieniądzem. A gdy uzbieramy pieniążki na jakiś wcześniej założony cel to priorytetem staje się coś zupełnie innego lub wypadek losowy i wszystko trafia szlag.

 

ehhh.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kiedyś sądziłam, że człowiek im więcej poznaje ty więcej przybywa mu marzeń. Tymczasem stwierdzam, że u mnie tak się nie dzieje! Uważam, że podstawową przyczyną takiego stanu jest świadomość, że te choćby najbardziej realne stają się jednak nieosiągalne z różnych niezależnych przyczyn. Nie rezygnuję jednak ze stawiania sobie celów/marzeń, ale już mniej odważnie. Jak jest u Ciebie?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kiedyś sądziłam, że człowiek im więcej poznaje ty więcej przybywa mu marzeń. Jak jest u Ciebie?

 

Właśnie kompletnie odwrotnie, podobnie jak u Ciebie.

Im więcej marzeń mi się spełnia, tym mniej ich mam. Tłumaczę sobie to ogólnym zadowoleniem z życia (albo własnym brakiem kreatywności. xD)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.