-
Content Count
1090 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
111
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by anulka79
-
Maciek ma rację, Powerwolf to Powerwolf. Jeśli chodzi o brzmienie utworów, aranżacje, image i ogólne wrażenia, to wciąż są wierni jednemu stylowi. Chociaż nie słucham ich na co dzień, to wracam do kilku starszych utworów (np. Army Of The Night, We Drink Your Blood, Sanctus Dominus) które wpadły mi w ucho podczas zeszłorocznego koncertu Epiki, gdzie Powerwolf był supportem. W wersji live ewidentnie jestem na tak! Panowie robią niesamowity show, jest świetna dekoracja, rekwizyty, demoniczne stroje, ogień i gra świateł. Atilla Dorn ma świetny głos! Nic dziwnego, bo studiował śpiew operowy i bardzo dobrze się go słucha :)
-
Witam nowych użytkowników forum i zapraszam do odkrywania naszej nightwishowej krainy :)! Na portalu znajdziecie mnóstwo ciekawych wątków związanych nie tylko z zespołem. Będziecie mieli co czytać i oglądać. Nasza społeczność to również fanpage Nightwish PL i grupa Nightwish PL Dream Emporium na Facebooku. Życzę Wam miłego odkrywania forum, bawcie się dobrze i zostańcie z nami! Przy okazji zachęcam Was do udziału w konkursach, które na naszych łamach będą gościć co miesiąc, aż do listopada. Do wygrania atrakcyjne nagrody, płyty i ciekawe gadżety związane z Nightwish :)
-
Woooow, Ala :D! Nie wiedziałam, że masz takie piękne tatuaże! Z tego co piszesz, przetrwałaś niezły tatuażowy maraton. Gratuluję! Moje tatuaże powstają średnio raz na dwa-trzy-cztery lata i zawsze strasznie się męczę. Nie z powodu bólu, tylko z powodu kilkugodzinnego unieruchomienia (sic :P, ostatnia sesja trwała ponad 5 godzin). Wilk jest świetny, taki trochę bajkowy, kolorowy, inny. Flaming też jest uroczy! Mój wilk według grafiki Chiary Bautisty ma już ponad dwa lata. Chyba wcześniej go tu wstawiałam :)
-
KONKURS NIGHTWISH PL Zapraszamy do udziału w konkursie, który umili Wam oczekiwanie na koncert. https://static.xx.fbcdn.net/images/emoji.php/v9/fa5/1.5/16/1f642.png[/img]:) W kolejnych miesiącach, aż do listopada, będziemy publikować kolejne zadania konkursowe. Będziemy też o nich pisać w serwisie i na grupie. Współpracujemy również z organizatorem koncertu Nightwish w naszym kraju - Knock Out Productions. Aktualne zadanie znajdziecie w tym poście, zaś całościowy regulamin w linku - http://nightwish.pl/regulamin Aby wziąć udział w zabawie, należy udostępnić w poście publicznym ten post z grafiką konkursową z Nightwish PL i tutaj w komentarzu udzielić krótkiej odpowiedzi na pytanie. Zadanie konkursowe brzmi: Wyobraź sobie, że trafisz na bezludną wyspę i możesz zabrać tam ze sobą tylko jeden album Nightwish. Wyjaśnij, którą płytę wybierzesz i krótko uzasadnij swoją odpowiedź (max.3-4 zdania). W maju konkurs trwa od 21.05. do 27.05. Powodzenia!
- 1 reply
-
- 1
-
Nie wiem skąd to się u mnie bierze, ale mam taki dziwny sentyment do biało-granatowych barw LOT-U ;). Może to zabrzmi śmiesznie, ale te samoloty kojarzą mi się z młodością i czasami liceum. Przez kilka lat jeździłam do warszawskiego ogólniaka, codziennie widząc Okęcie. Przejazdem, nie dało się nie zauważyć lądujacych i startujących samolotów, które przelatywały tuż nad głową. I bardzo często były to właśnie maszyny z PLL LOT. Jako ciekawostkę dodam, że bratowa mojej chrzestnej pracowała w latach 90-tych na Okęciu. Przynosiła z pracy produkty, które otrzymują pasażerowie na pokładzie np. cukier w saszetkach, kawę w malutkich torebeczkach, śmietankę do tej kawy, luksusowe cukierki, pojedynczo pakowane, małe masełko, jakieś przekąski. Wszystko to było opatrzone symbolem "LOT". Oczywiście jak pojechałam do cioci miałam tego do woli! Wtedy się bawiłam, były to dla mnie artykuły luksusowe, niedostępne dla innych. Wyobrażałam sobie, że siedzę właśnie w samolocie i słodzę sobie herbatkę cukrem z saszetki z napisem LOT ;) . I chociaż nigdy LOT-EM nie leciałam, to zawsze miło mi się kojarzy to malowanie. Jak zawsze, świetna robota, Paweł :D !
-
Kasiu, te zdjęcia są przepiękne :blush:! Bardzo klimatyczne, romantyczne i takie naturalne! Uwielbiam sesje na łonie natury, zwłaszcza kiedy pozuje dwoje zakochanych! Pani fotograf pięknie zaaranżowała pozy, stworzyła taką eteryczną aurę a Wy wyglądacie bosko. Zamieść, proszę, więcej fotek jeśli możesz. Są takie urocze! Ta sesja zachwyciła mnie już wcześniej, gdy przeglądałam fb i do tej pory się zastanawiam, czy wzór na koszuli Twojego narzeczonego w powiązaniu z kwitnącycm drzewem to przypadek, czy celowy dobór garderoby ;)?
-
Nareszcie mam swój egzemplarz :D ! Gdyby ktoś jeszcze nie widział, tak prezentuje się książeczka i cała płyta AURI! http://ujeb.se/c3eKR[/img]
-
AURI to zdecydowanie coś dla mnie! Niełatwo zrozumieć i zgłębić wszystko po jednym przesłuchaniu. Ale cały materiał jest magiczny, świeży, bardzo klimatyczny. Dla wielu potrzeba czasu, by oswoić się ze stylem i "innością" kompozycji, które są bogate w nowe dźwięki i mają baśniowy feeling. Przy AURI udaje mi się na moment wyciszyć, zrelaksować. Czuję, że słuchając odpoczywam i napełnia mnie swego rodzaju spokój. To ważne, bo czasami potrzebuję się zresetować i "odlecieć", a trio znacznie mi ułatwia ten proces :)
-
Dziś, z perspektywy czasu, mogę powiedzieć, że w pewnym sensie dorastałam z Nightwish. Zespół poznałam w czasach, gdy nie wszyscy mieli internety, nie było wszechdostępu do muzyki, płyty i kasety kupowaliśmy w sklepach muzycznych ( mój pierwszy shop, gdzie kupowałam muzyczne gadżety to sklepik w podziemiach Błękitnego Wieżowca na Placu Bankowym w Warszawie). Chodziłam do liceum, gdzie muzyką żył cały gmach szkoły, bo równocześnie z klasami ogólnymi uczyły się dwie klasy muzyczne. Nie brakowało tam ludzi, którzy szkolili się w danych instrumentach, ale moją uwagę przykuwały zawsze piękne, często o dużej skali, operowe głosy koleżanek z profilu muz. W szkole działał chór mieszany, którego uwielbiałam słuchać na szkolnych uroczystościach. Dziś myślę sobie, jak bardzo ci ludzie musieli być zorientowani na muzykę, jeśli w tamtych czasach ktoś wyłapał debiutujący fiński band, który dopiero co wydał swoją pierwszą płytę i śpiewa tam "pani z opery" ? Oni się interesowali, uczyli się śpiewu, muzyki, chcieli mieć idoli...chyba dlatego już wówczas pewne osoby z mojej szkoły odkryły Nightwish. I tak na szkolnych korytarzach pierwszy raz usłyszałam jakieś fragmenty z AFF :). Do dziś zastanawiam się, skąd oni to mieli? Kto i jak odkrył wtedy te utwory w Polsce? Skąd wiedzieli? Na moje szczęście ;) Justyna była zakochana z Tuomasie, a ja po skończeniu liceum, gdy zespół wydał Oceanborn "zakochałam" się w Tarji. Chciałam być pod każdym względem jak ona. Z ciemnej blondynki stałam się czarną wielbicielką Turunen! Przefarbowałam włosy wbrew wszystkim i katowałam Gethsemane z pożyczonej kasety(!) w walkmanie Sony. Oczywiście nie słuchałam samego Nightwisha, bo w moim życiu pojawiło się wiele innych odkryć muzycznych. Dopiero po pewnym czasie, gdy dorosłam zaczęłam postrzegać Tuomasa jako poetę kompoztyora, niezwykle utalentowanego i charyzmatycznego. Ale nade wszystko imponowała mi Tarja. Ubierałam się jak ona, chciałam śpiewać, więc przez ponad cztery lata chodziłam na próby i udzielałam się w kościelnym chórze. To była inspiracja ;)! Gdy Tarja odeszła, byłam przekonana, że zespół przestanie istnieć. Chociaż bardzo sceptycznie podchodziłam do Anette, bo przecież była zupełnie inna niż moja idolka TT, to postanowiłam dać Nightwish szansę. I nie żałuje! Do dziś Imaginaerum jest jedną z moich ulubionych płyt. Po kolejnej zmianie wokalistki, wszystkich tych zawirowaniach i w toku różnych poczynań Nightwish wciąż jestem fanką! Nigdy nie byłam wrogo nastawiona do żadnej wokalistki, nie bojkotowałam Tuomasa za słynny list, nie wyróżniam gorszych, czy lepszych albumów itp. Jestem bezwzględnie zakochana w muzyce, tekstach, stylistyce i manierze zespołu. To jest dla mnie ponadczasowe, ja to kupuję, bez żadnych dyskusji. I bardzo się cieszę na jubileuszowy koncert w Polsce. Bo to będzie dla mnie sentymentalna podróż w przeszłość. Moją przeszłość Z Nightwish! Taka moja puenta i podsumowanie na 20-to lecie działalności NW :)
-
Hymmm, to coś o czym marzę bezustannie...przynajmniej od dziesięciu lat ;) ! Ale marzyć nie przestaję, bo podobno marzenia się spełniają! Tylko na spełnienie niektórych pewnie trzeba będzie poczekać trochę dłużej...
-
C.d prezentacji Earbooka ;) Powiem bardzo szczerze, że spodziewałam się zupełnie czegoś innego w środku! Myślałam, że będą jakieś niepublikowane zdjęcia, ciekawe fotki nawiązujące do każdej ery, coś zza kulis koncertów, nagrań, ewentualnie jakieś prywatne zdjęcia, ostatecznie najnowsze foto-promo...Tymczasem jest dość "sucho", zdecydowanie brakuje mi tracklisty samego Decades w środku. Jest tylko na okładce z tyłu. Papieru zabrakło, czy co :happy: ? Wiem, że nie mam co marzyć, ale przecież DECADES to szczególne wydanie, jubileuszowe, zamyka się w nim cząstka twórczości sprzed lat, dlatego uważam, że powinni okrasić przynajmniej tego Earbooka jakimiś bonusami. Jakieś karty z autografami wszystkich członków? Nawet drukowane, to już by było coś! Oki, koniec marudzenia ;) ! W weekend odpalam kino na full, mam nadzieję, że dobrze będzie się słuchać :) !
-
Jeśli ktoś jeszcze nie widział, tak prezentuje się Earbook Decades. Płyty umieszczone są wewnątrz okładek. W środku list od Tuomasa, pamiątkowe zdjęcia przepustek, kart hotelowych, plakatów, biletów, płyt i innych gadżetów. Mamy też okładki albumów oraz spis wszystkich utworów znajdujących się na płytach.
-
Jeśli chodzi o strój, to na początek troszkę się zawiodłam ;(. Sama tunika z ćwiekami jest nawet fajna, ma ciekawą strukturę, detale w postaci metalowych stożków, sznurowania po bokach i jest ok, ale leginsy znów z wzorami? To już trochę za dużo ;)! Gdyby były gładkie, to oki, ale mają prążki na udach i to mi się już "gryzie" z górą. Druga wersja, czyli gorset z falbankami na bokach też jest nie do końca udany, bo wyraźnie spłaszcza biust, a w połączeniu ze skórzaną kurtko-kamizelką bezlitośnie deformuje sylwetkę, skraca ją i poszerza poniekąd idealną figurę Floor. Ogólnie ta kurtka mi do niczego nie pasuje. Mogłaby zdecydować się na jakiś dłuższy żakiet, narzutkę z przodem typu "woda", coś bardziej zwiewnego, dla równowagi. Przecież to wierzchnie okrycie zazwyczaj ląduje w szatni ;). Nie zmienia to faktu, że na pewno ta odzież sceniczna jest bardzo pieczołowicie wykonana, tak by nie krępowała ruchów, była wygodna i...odpowiadała stylowi artystki. Floor pewnie czuje się w tym dobrze i o to chodzi! Poczekamy, może pokaże się jeszcze w czymś innym? Jeden wielki plus za te pantofelki chyba na paski, bo dobrze z bliska nie widziałam! Wprost idealnie wyglądają na stopach Floorki. Kozaki? To już było, wyglądają banalnie przy tych ślicznych czółenkach ;)
-
Sto lat, Sami :blush:! Wszystkiego najpiękniejszego! Spełnienia wszelkich marzeń, mega-turbo weny we wszystkich aspektach Twojej artystycznej działalności! Dużo pomysłów na nowe dzieła! Sukcesów w życiu, powodzenia na studiach, dużo dobrej muzyki, kasy, radości i uśmiechów ! Ściskam Cię mocno :D
-
Powiem szczerze, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona taką ilością starych kawałków, bo właśnie na nie czekałam! Mam swoje ukochane Dead Boy's Poem, End Of All Hope, Gethsemane, Slaying..., Sacrament..., jednym słowem to, czego nie słuchaliśmy w wersjach live od lat! I chyba o to chodzi w tej trasie, żeby cofnąć się w czasie, ale też na nowo odkryć stare brzmienia. Bo Floor interpretuje te utwory po swojemu, wcale nie gorzej. Moim zdaniem brakuje jej troszkę pewności, mam wrażenie, że nie zawsze "wyciąga" na maxa, ale uważam, że to kwestia kilku koncertów i rozkręci się wokalnie i będzie śpiewać bardziej pewnie. Zwróciłam uwagę na nową dekorację, konkretnie chodzi o zabudowę klawiszy Tuomasa. Co to Wam przypomina? Jakoś się przyglądam i nie wiem, o co chodzi :) Wygląda to bardzo surowo i minimalistycznie.
-
NORTHWARD to nowy projekt muzyczny Floor, a wokalistka pracuje nad nim wraz z gitarzystą Pagan's Mind, Jornem Viggo Lofstadem. Zapowiada się dość ciekawie :) https://www.facebook.com/Northwardofficialpage/ Album już w październiku!
-
Auri prezentuje drugi singiel, "The Space Between". Co sądzicie? Lepszy od "Night 13"?
-
[video=youtube] Mamy drugi trailer dotyczący wydawnictwa Decades. Tuomas uchyla rąbka tajemnicy i pokazuje, co znajdziemy w środku :)
-
Maćku :D ! Wybacz, że troszkę się spóźniłam z życzeniami na Forum, ale nadrabiam i życzę Ci wszystkiego, co najpiekniejsze w życiu! Spełnienia wszelkich marzeń, realizacji celów, nieskończonej weny twórczej i duuuuuużo zdrowia! 100 lat :blush: !
-
Tuomas określił, że składanka Decades to coś więcej, niż "The best of" zespołu. Według kompozytora, na płycie znajdą się te utwory, które skupiają w sobie największą esencję Nightwish. Będzie to dobry wybór dla tych, którzy nie znają NW, a chcą poznać zespół i odkryć kwintesencję ich twórczości. Holopainen tworzył track listę, wsłuchując się w piosenki, robił notatki. W rezultacie, odtwarzajac Decades, będziemy cofać się w czasie do początków grupy, by na koniec odkryć słynne demo Nightwish :) Oficjalny trailer:
-
Tuomas, Troy i Johanna opowiadają o AURI :)
-
Oj tak! Franek zdecydowanie zaczyna "górować' nade mną i najlepiej widać to na wspólnych zdjęciach ;)! Chociaż preferuję zimowy pobyt w górach, to coraz bardziej "korci" mnie żeby wybrać się w Tatry latem albo jesienią! Chciałabym trochę pochodzić po górach, zdobyć jakieś szczyty i jednocześnie pokonać strach i własne słabości. Cóż, wszystko przed nami! Wierzę, że kiedyś to się uda...P.S.Mam nadzieję, że pocztówka dotarła ;) ?
-
Pierwsza solowa płyta Tuomasa bardzo mi się podoba i wierzę w to, że i tym razem kompozycje Holopainena porwą mnie bez reszty! Zwłaszcza, że lubię głos Johanny i folkowe wstawki Troya. Sama muzyka jest bardzo przyjemna, wycisza, przenosi w inny wymiar. Mam nadzieję, że singiel daje tylko przedsmak tego, co usłyszymy w marcu. Ogólnie podoba mi się i jestem na tak :)!
-
Baaardzo nam się podobało :D ! Franek pierwszy raz próbował swoich sił w jeździe na nartach i powiem szczerze, szło mu całkiem nieźle. Ja nie jeździłam od 25 lat, więc zakwasy miałam ogromne ;) W rozluźnieniu mięśni pomagał basen. Na ostatnim zdjęciu stoję z Frankiem na moście przecinającym Biały Dunajec. Most się strasznie bujał, byliśmy w strachu, ale jakoś daliśmy radę! Na szczęście nie było głęboko, widać dno rzeki, więc nikt by nie utonął.. Uwielbiam góry! Zwłaszcza zimą, kiedy można podziwiać takie bajkowe widoki, jak w tym roku na Gubałówce! Zdecydowanie można tu też odpocząć! Mniej lub bardziej aktywnie, ale zawsze warto zatrzymać się na chwilę i podziwiać piękno Tatr :)