-
Content Count
3858 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
220
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by Adrian
-
Małe podsumowanie dotyczące wiadomości Pipa o utworach oraz moje i fanów spekulacje: 1. Shudder Before the Beautiful (ang. Zadrżyj przed pięknem). Możliwe, że owy "dreszcz" był podpowiedzią od Pipa: Zatem prawie skończyłem pracę nad pierwszą Nightwishową partyturą. Klawym rockowym numerem, który przyprawi was o dreszcz. Jestem na dobrej drodze, żeby skończyć już całą pierwszą partyturę. Wygląda na to, że album rozpocznie się mocno, rockowo. Tym razem nie będziemy mieli typowego intra jak na Imaginaerum, ale kto wie jaki wstęp będzie miał nowy utwór... ;) 2. Weak Fantasy (ang. Krucha fantazja) 3. Èlan (fr. Pęd) Jak zauważył Maciek kilka stron wstecz, Elan było proponowane na tytuł płyty. Mając tę informacje na uwadze możemy przyporządkować wpis od Pipa: Numer 9 to było naprawdę pobudzające przedsięwzięcie z udziałem największej orkiestry. Możliwe, że numer 9 będzie utworem tytułowym płyty. Myślę, że to mocny kandydat na singiel. Jestem naprawdę usatysfakcjonowany partią waltorni. Im więcej słucham, tym bardziej mam wrażenie, że to jedna z najlepszych rzeczy Tuomasa wśród utworów Nightwish. Pełna energii i łatwa do zapamiętania. Wszystko się zgadza, Elan będzie najbardziej orkiestralnym utworem. Myślę, że partie waltorni nie będą tu przypadkowe, w końcu po angielsku instrument ten nosi nazwę "French horn" a sam tytuł wywodzi się właśnie języka francuskiego. 4. Yours Is An Empty Hope (ang. Twoją jest pusta nadzieja) 5. Our Decades In the Sun (ang. Nasze dziesięciolecia w Słońcu) 6. My Walden (ang. Mój Walden) Utwór bez pełnej orkiestry. Tutaj na ciekawy trop wpadłą Taiteilija na naszym fanpage: Podejrzewam, że nr 6 odnosi się do esejów filozoficznych Thoreau, o których Tuomas mówił nieraz i, do których, o ile nie myli mnie zawodna pamięć, nawiązuje utwór z IM "The Crow, The Owl and The Dove". /.../ Wikipedia: http://pl.wikipedia.org/wiki/Walden_%28utw%C3%B3r%29 7. Endless Forms Most Beautiful (ang. Nieskończoność formy jest najpiękniejsza) Bez dwóch zdań utwór tytułowy... i właściwie na tym kończy się moja wiedza nt tego utworu. :) 8. Edema Ruh Utwór bez pełnej orkiestry. Edema Ruh to koczownicza grupa, która nie ma swojej narodowości. Jeżdżą po świecie zapewniając rozrywkę, od teatru po występy muzyczne. Podróżują w wagonach, podobnych do tych cyrkowych. W zamian za rozrywkę otrzymują od ludzi między innymi jedzenie i nocleg. Wyjątkowo przypomina mi to o trybie życia zespołu w trasie... czyż nie? ;) A skoro piosenka ma być bez orkiestry, czyli bardziej zespołowa, to podejrzewam, że nieprzypadkowo będzie np. więcej miejsca dla Troya i jego instrumentarium. 9. Alpenglow (ang. Łuna w górach) Łuna w górach to zjawisko optyczne, w którym obserwujemy poziome, czerwone świecące pasmo na horyzoncie po przeciwnej stronie słońca. Przykład: Opis Pipa, który będzie tutaj idealnie pasował: Numer 8 powinien zostać ukończony dzisiaj. Jest to piękny, pełen emocji utwór. Kawałek, który ukaże delikatniejszą stronę Floor i zademonstruje mistrzostwo Tuomasa, dając nam fantastyczne melodie i riffy. Będzie zawierał bardziej kameralną orkiestrę: niewielka sekcja smyczkowa, harfa, subtelna perkusja i łagodny dziecięcy chór. 10. The Eyes Of Sharbat Gula (ang. Oczy Szarbat Guli) Kim jest Szarbat Gula? Za Wikipedią: [jest to] afgańska kobieta, która znalazła się na słynnej fotografii wykonanej przez Steve’a McCurry’ego w 1984 roku. W czerwcu 1985 r. zdjęcie trafiło na okładkę magazynu National Geographic. Przez lata Gula była znana jako „afgańska dziewczyna”, aż do początku 2002 roku, gdy została formalnie zidentyfikowana. W chwili wykonania zdjęcia miała ok. 12 lat i przebywała w obozie dla uchodźców w Pakistanie. Fotografia jest porównywana do obrazu Mony Lisy, Leonarda da Vinci, a czasem bywa nazywana nawet „afgańską Mona Lisą” Historia Guli jest bardzo interesująca. Zdjęcie stało się tak sławne, że fotograf postanowił odnaleźć tę kobietę po latach (nie spytał o jej imię, miała 12 lat i była przerażona). Udało się, ale było to trudne, ponieważ zgłaszało się wiele kobiet deklarujących, że są Gulą. Koniec końców na identyfikację prawdziwej "afgańskiej Mony Lisy" pozwoliły badania źrenic. Przez całe życie oglądała cierpienie i śmierć bliskich. Myślę, że najbardziej będzie pasował ten opis Pipa: Jutro zaczynam partyturę numer 3. Ta będzie mroczna i pełna tajemnic, z naprawdę chwytliwą główną melodią, godną bycia motywem przewodnim jakiegoś filmu. Trzecia Nightwishowa partytura od początku stoi w opozycji do dwóch wcześniejszych. Powolna, mroczna, z melodią, która nie będzie chciała opuścić waszych uszu! Troy odciśnie też na tym swoje piętno, na wszystkim czego się tknie – odciska, ale ta piosenka jest wręcz stworzona dla jego unikatowego talentu. Zestaw egzotycznych perkusjonaliów będzie także obecny, plus zajdzie sposobność użycia obłędnego kontrafagotu! Tuomas opisał moją partyturę do utworu numer 3 jako: „oszałamiającą i piękną”. Fani pokochają ten kawałek, którego przeznaczeniem na tym albumie, jest bycie „wyciszaczem” z prawdziwego zdarzenia. Mroczna, tajemnicza, egzotyczne perkusjonalia... Pasuje niemal idealnie! A oto owe słynne zdjęcie Szarbat Guli, które wstrząsnęło światem: Uwierzycie, że miałą tu 12 lat!? Fiml o poszukiwaniach: 11. The Greatest Show On Earth (ang. Największe show na Ziemi) Utwór ma być zwieńczeniem albumu, kolosem trwającym ok. 24 minuty. Tytuł jest zapożyczony od książki Richarda Dawkinsa. Nie mam więc żadnych wątpliwości, że to właśnie w tym utworze usłyszymy jego recytacje. Oto opis Pipa: Jutro przechodzę do partytury numer 5, która jest zamknięciem albumu, składającym się z pięciu części. Wybrałem stawienie czoła temu maratonowi, jako następną rzecz do zrobienia. Utwór dał mi szansę stworzenia pełnych emocji partii dętych. Włączając w to obowiązkowy fagot, grany przez wspaniałą Julie Andrews (nie, nie TĄ!). i kontynuuje (myląc swoją numerację): Tuomas poprosił mnie, żebym: „zrobił to ostatecznym zatrzymaniem show – pięknym, melancholijnym, wręcz biblijnym”. Będzie zatem dość bezpośrednio. Ostatnie kilka dni było wypełnione pracą. Tuomas jest zachwycony partyturą numer 11. Utworem, który zamyka album, cieszy mnie to, gdyż jestem zadowolony z tego kawałka. Epicka rzecz. W sumie jestem zadowolony z wszystkich, ale jedenastka jest poniekąd moją ulubioną. Brakuje nam przyporządkowania następujących partytur: 2, 4, 6, 7, 10, 12 Link do opisów: http://nightwish.pl/zespol/dzienniki/relacje-pipa-williamsa/ Utwory bez udziału pełnej orkiestry nie muszą oznaczać, że nie będzie w nich np. etnicznych perkusji czy solówki na skrzypcach.
-
Mam nadzieję, że recenzje redaktorów nie skończą się na "niesamowity i ambitny album" bo to my sami wiemy i to bez jego przesłuchania. :D
-
Zakładam, że stosunek orkiestry do udziału członków zespołu będzie zbliżony do Dark Passion Play. Na pewno będzie więcej orkiestry niż na Once, jak również będzie mniej niż na IM. :)
-
-
Odbywają się odsłuchy albumu i wyciekła tracklista (niepotwierdzona oficjalnie): 1. Shudder Before The Beautiful 2. Weak Fantasy 3. Élan 4. Yours Is An Empty Hope 5. Our Decades In The Sun 6. My Walden 7. Endless Forms Most Beautiful 8. Edema Ruh 9. Alpenglow 10. The Eyes Of Sharbat Gula 11. The Greatest Show On Earth
-
Joakim i Par wystąpili w "Wywiadzie z dupy": [video=youtube] Co o tym myślicie?
-
[spotify]spotify:track:3s0VNn6QXaMhA1CpdK5HqY[/spotify]
-
Heart Asks Pleasure First
-
Evi, dziękuję za Twój avatar! Mały gest a cieszy! :)
-
Dziękuję Wam wszystkim pięknie za życzenia! Mam nadzieję, że się spełnią! Wiele zależy ode mnie, więc obiecują do tego dążyć. :) ♥ ♥ ♥
-
Przyglądam się bacznie okładce, ponieważ jest bardzo złożona i wymaga głębszego wpatrywania się. Sam koncept jest bardzo ciekawy, ale mam kilka uwag: - mamy zaburzone proporcje: lwy są wielkości dinozaurów, małpy są niemal równe słoniom, ludzie są kilka razy mniejsi od amonitów czy skarabeusza (?). W NW rzadko zdarzają się przypadki, więc zastanawiam się czy to było celowe czy raczej może tak lepiej wyglądało kompozycyjnie? - każdy element odbija światło tak samo, w efekcie czego mamy wrażenie, że wszystko jest "ulepione" z takiej samej masy. O ile w pierwszej chwili myślałem, że to błąd, teraz mam wrażenie, że takie było założenie. Tuomas tuomaczył, że wszyscy na tej planecie jesteśmy równi, człowiek ani żaden z gatunków nie są panami a jedynie integralną częścią całości. Zastanawiają mnie jeszcze te zegary słoneczne, tryby, sterowce/bomby (?), teleskopy... Jednoznacznie kojarzą się z nauką, technologią, badaniem świata, ludzką ciekawością i kreatywnością. Czas pokaże, czekamy na wywiady z Tuomasem. :)
-
Słucham muzyki praktycznie tylko poprzez Spotify, ale zauważyłem coś niepokojącego. Zaczynają masowo znikać albumy, przestają być dostępne w naszym kraju (albo w ogóle). Głównie są to zespoły z pod bandery Nuclear Blast - czyżby wytwórnia jednak traciła na streamingu?
-
Szczerze wątpię. Choć nie neguję - może profesor posiada jakiś ukryty talent wokalny... :) Swoją drogą zaproszenie profesora pokazało jak wielką wagę przywiązuje Tuomas do swoich dzieł. Recytować mógł praktycznie każdy, kto ma do tego predyspozycje, np. Troy albo Sam Hardwick, znany chociażby z recytacji w Dead Boy's Poem czy Bless The Child. Mimo wszystko Holopainen postawił na profesora, autorytet, który również tematycznie pasuje do albumu. W ten sposób materiał staje się jeszcze bardziej autentyczny i wyjątkowy. Podobna sytuacja miała miejsce podczas nagrywania "Sknerusa". Tuomas szukał kogoś, kto ma szkocki akcent, żeby jak najwierniej przedstawić osobę McKwacza.
-
Wszystkiego najlepszego Tai, sukcesów na studiach i również na polu artystycznym oraz spełnienia wszelkich marzeń. :)
-
Większość wywiadu jest nam już doskonale znana (letni obóz, Jukka, Kai, Floor etc.), ale pojawiły się też nowe fakty. W skrócie: - album ma około 80 minut - albumowy kolos ma około 24 minuty - utwór "Sagan" stał się bonusem, ponieważ nie mieścił się na krążku i z czegoś musiano zrezygnować - Tuomas uważa, że singiel nie reprezentuje w pełni albumu i dodaje, że wytwórnia nie chciała słuchać o możliwości niewydania singla (sic!). TUOMAS, NAPRAWDĘ ROZWAŻAŁEŚ MOŻLIWOŚĆ NIEWYDANIA SINGLA!? - orkiestra odgrywa mniejsze znaczenie niż na Imaginaerum, jest więcej miejsca dla członków zespołu - zespół planuje jakieś atrakcje na nadchodzącą trasę, ale zaczną dopiero w Joensuu, ponieważ w Ameryce sale koncertowe są zbyt małe i nie ma tam za bardzo możliwości zabawy z pirotechniką itp - Floor pokaże swoje możliwości interpretatorskie. Niektórzy mogą być zaskoczeni, mimo, że znają już Floor jako wokalistkę. - taka ciekawostka: zespół wysłał ręcznie napisany list do Dawkinsa. Jakiś czas później przyszła odpowiedź pozytywna, a ogłoszenie współpracy na Facebook uwywołało burzę. Tuomas się żali, że tylko napisali, że profesor weźmie udział w projekcie, ale nie wyjaśnili w jaki sposób a fani bardzo mocno to przeżyli. ;) To by było na tyle z ważniejszych/ciekawszych rzeczy.
-
Nie oglądałem ani jednego Hobbita (wiem, spłonę), ale wszędzie widzę tego Thranduila. I nawet rozumiem tę fascynację, ponieważ jego charakteryzacja, gra aktorska (podpatrzona na Youtube) i cała ta otoczka robi niesamowite wrażenie. Także pozwólcie, że odsunę się w kąt, schowam pod łóżko i przykryję kocem żeby nie zbezcześcić majestatu. #better_than_me
-
98wercia - utwór bardzo dobrze każdemu znany. Dzięki Ci za przypomnienie mi o nim bo naprawdę dawno go nie słuchałem! Od razu uruchomiły się we mnie wspomnienia z dzieciństwa. :) Dave - również znałem wcześniej. Nawet zdaje się, że to Ty mi, Dave, go poleciłeś. :) Świetny, orkiestralny wstęp i to on w głównej mierze podoba mi się w tym utworze. Ares - często słuchałem tej piosenki gdy miałem "fazę" na Rammstein. Rzeczywiście utwór ma w sobie marszowe elementy, ale zdecydowanie dominuje tutaj tzw. "patatajka". Izzy - kolejny utwór, którego bardzo dawno nie słuchałem! Na uwagę zasługuje niesamowity wokal Panasewicza. Nie śledziłem występów live Lady Pank, ale muszę przyznać, że muzycy świetnie czują się na scenie. :) Freyja - uwielbiam bębny i perkusje a tutaj w intro zostały dosyć ciekawie wyeksponowane. Utwór dość dramatyczny, co również bardzo lubię. Dobra propozycja. :) Milla - mam na komórce (tak, jestem zagrożonym gatunkiem, który nie posiada smartfona) i znam na pamięć. Swego czasu Imperialny Marsz służył jako dzwonek, ale ostatecznie został wyparty przez Piratów z Karaibów... ;) Maciek - marszowo-folkowy utwór z genialnymi wokalizami. Moje klimaty! Nie znam zespołu, ale z pewnością poszperam w ich dyskografii, bo może trafię na coś równie interesującego! Naevey - faktycznie bardzo lubię Sabaton, a Twoja propozycja to jeden z moich ulubionych kawałków z "Heroes". Także utwór znany mi doskonale. :) Sami - bardzo interesująca propozycja! Jest tu troszeczkę ciężkości i rytmiki Sabatona, chórków Holopainena i nawet melodyjności Burtona! Pierwszy raz słyszę o tym projekcie i jeśli inne jego twory są w podobnym klimacie to z pewnością się nim zainteresuję. :) Dark - to coś w stylu "każdy zna, ale nie każdy wie skąd". :D Przyjemne do posłuchania przy herbacie, może być nawet malinowej... Co prawda większość utworów tutaj znałem wcześniej. Niektóre z nich to była sentymentalna podróż w przeszłość, inne natomiast były całkowitym zaskoczeniem. Wybór nie jest łatwy, ale ostatecznie mój wybór pada na propozycję Sami! Dzięki wszystkim za propozycje!
-
To na 100% Tarja. :)
-
Nasza mnie pewna myśl... Jak będzie się nazywała nadchodząca trasa promująca krążek? Dotychczas mieliśmy między innymi: - The First Tour of the Angels - Once Upon a Tour - Imaginaerum World Tour Czy teraz czeka nas Endless Forms Most Beautiful World Tour!?
-
Nie ukrywam zaskoczenia - cieszę się, że udało mi się trafić w Twój aktualny nastrój. :D Ja poproszę od Was utwory w marszowym rytmie. :) Przykłady: [spotify]spotify:track:2dzjMRnnCNMWlFamsgpXmd[/spotify] [spotify]spotify:track:03jhnLcIT8C4DhXnNecOZv[/spotify]
-
Moja szafa to w lwiej części koszule, ale szczerze pisząc nie do końca przekonują mnie propozycje Nymph z poprzedniej strony. Właściwie to mógłbym się podpisać pod postem Tai. :)
-
Powodzenia, Milla! Mam nadzieję, że ładnie podpromujesz nam Nightwisha w swojej szkole (i nie tylko NW) :).