Jump to content

Milla

Members
  • Content Count

    3779
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    101

Posts posted by Milla


  1. Brendon, uciekaj, jesteś w hentaiu…!

    …Za późno.

    W ogóle fandom chciał zobaczyć Brendona w szpileczkach, a tu taki zonk. Fandom jest zawiedziony.

     

     

    Niektórzy członkowie fandomu właśnie skończyli swoją sesję z koreańskimi tancerzami i bezradnymi męskimi nóżkami Rena z Nu'est i weszli na forum tylko na moment, a potem mieli się totalnie zabierać za tę biologię, co jutro jest z niej sprawdzian, a teraz ci członkowie siedzą i oglądają Brendona w mackach. Dzięki, Sami.

    • Like 1

  2. [spotify]spotify:track:3LHd50XogOP0fkJg2fB66F[/spotify]

    Emi przesłuchuje rzecz ze Sfery Planów. Nareszcie!, po dwóch miesiącach od spotkania z „Wind in the Wires”, zabrałam się za kolejny album Wolfa, bo takie mam dziwne tempo obczajania rzeczy. Dobrze, że się zabrałam. Ten tutaj numer mnie zmiażdżył. Pozytywnie.


  3. Wyszłam przed dom z samego rana, żeby nacieszyć się rześkim jeszcze powietrzem. A w ogródku, przed domem zastałam... Adriana. Przebranego za Ojca Chrzestnego. W dodatku próbował podpalić mi dom. Jako krzesiwa używał kota. I kabla od telefonu. Stanęłam jak wryta i patrzyłam, nie do końca ogarniając co się dzieje. A tyś w najlepsze tarł tym biednym, puchatym stworzeniem o chropowatą ścianę, mówiąc, że "musi się dobrze rozgrzać". Potem znikąd pojawiła się Milla i chichotała jak taki mały psychol O.o

    …Ależ to do mnie pasuje, o rany :D Kocham Cię, Arab ♥


    Mi się dzisiaj śniły dwa wielkie, australijskich rozmiarów pająki wiszące nad wanną. A potem wchodzące do wanny. Mojej wanny. W mojej łazience. Dlaczego.

    Śnił mi się też Jungkook z BTS, ale nie mogę sobie przypomnieć, co robił w tym śnie. Chyba też w którymś momencie siedział w wannie. Ubrany i umalowany. Ale wydaje mi się, że jak nad wanną wisiały pająki, to już go tam nie było. Bo pająki wisiały wtedy, kiedy w wannie siedziałam ja. Czyli on raczej nie. Znaczy tego, jakby Kookie z BTS chciał się ze mną zmieścić w wannie, to ja bym się mogła trochę skompresować i dalibyśmy radę, nie ma problemu. Ale mam wrażenie, że w tym śnie się nie kompresowałam i nie wchodziłam do wanny z żadnym innym człowiekiem.

    …Te pająki były traumatyzujące.


  4. [spotify]spotify:track:2CBBvyv4hPnmn7BoivF7Tt[/spotify]

    Zazwyczaj jak puszczam sobie jakąś muzykę tła, to jest to albo powyższy album, albo „Perfect Darkness” Finka, albo coś od Enigmy, ewentualnie jakieś fortepianowe sonaty Beethovena, albo Árstíðir, albo Amethystium, albo… Hm, myślę, że jeszcze na przykład Lulu Rouge by się w miarę nadawało, chociaż chyba nigdy się przy nich nie uczyłam. Tak, no więc ogólnie dużo akustycznych rzeczy, dark folki, experimental folki, czilałty, ambienty, Beethoveny i minimal techno. ^^


  5. Emi! My lil' cinnamon bean, too good for this world, too pure...

    [...]

    Jest mi totalnie, absolutnie i niemożliwie smutno z powodu, że BAS byli tak nieczuli na urok osobisty Emi. Koniec, kropka. Nie wiedzą co tracą. 

    Stop that. Stop that now. You're making my entire cinnamon entity (can „entity” be used as „jestestwo”?) melt, you. 

    W ogóle czy ja Cię j pytałam, dlaczego akurat fasolka? ^^

    Pocieszanie się kpopem jest spoko, bo kpop jest taki kolorowy i w ogóle taki pozytywny (poza tym, że oni mają kontrakty na pracę 24/7 z trzema dniami wolnymi w całym roku, kiedy nie muszą pracować i śpią tak ze cztery godziny na dobę albo i mniej. :v) . Mogę Ci polecić jeszcze tonę kpopowych kawałków tak samo przecukrzonych jak Fantastic Baby. Na przykład Orange Caramel. Każda piosenka. Na przykład 

     

    Albo Girls Generation, dla których

    piosenkę napisała Saara Forsberg, dziewczyna z Finlandii, którą bardzo lubię. A przy okazji wersja 
    jest miljon razy lepsza niż wersja GG, bo Saara w przeciwieństwie do nich umie śpiewać :v

    Jak chcesz doznać second-hand-embarassment, to polecam Wolf od EXO. 

     :20x20http://forum.nightwish.pl/images/nw/smilies/laugh.png[/img]

    Więcej cukierokowości? A może 

      It's so tasty... 

    A może śpiewające 

     20x20http://forum.nightwish.pl/images/nw/smilies/laugh.png[/img] 

    Ej, „Fantastic Baby” nie jest przecukrzone, „Fantastic Baby” jest po prostu niesamowicie, przesadnie, do bólu fancy. Fancyfancyfancy. A mój GD to chodząca definicja tego słowa. Jego ogólnie się najlepiej opisuje przy użyciu tych różnych fajnych angielskich słówek, które po przełożeniu na polski tracą swój pierwotny wydźwięk, jakkolwiek byś tego nie zrobiła. Wiesz, fancy, fabulous, swaggy, sassy… Oh so sassy :3

    tumblr_m0i0r5nRw31r8cm0no1_500.gif

    "Przecukrzonym" natomiast nazwałabym to:

    Orange Caramel to przy tym krwawy, brudny łubudu-thriller, naprawdę. Nawet

    to przy tym łubudu-thriller, a „Hello” SHINee jest przecież bardzo bananowe, bardzo aegyo i ogólnie słitaśne jak próchnica. Więcno, „Balloons” oglądasz na własną odpowiedzialność.

    Girls Generation kojarzą mi się z kolegą, który twierdzi, że k-popu słucha dla muzyki, a nie dla teledysków, broni girlsbandów i usiłuje przekonywać ludzi, to znaczy moją Igunię i moją Zuz, że girlsbandy są lepsze od boysbandów, ale to nieprawda, albowiem girlsbandy mają tę zasadniczą wadę, że nie ma w nich pięknych chłopców. No, i on właśnie lubi babeczki z SNSD. To jest zresztą ten sam człowiek, który kłóci się ze Sławkiem o tego Faulknera, The Velvet Underground i strategię wojskową, której nazwy dalej nie pamiętam, bo Sławek uważa, że powinno się kojarzyć Faulknera i The Velvet Underground, a Kuba odparowuje, że okej, ja nie znam zespołu, ale ty nie wiesz, co to anti-access coś tam coś tam strategy, i tak sobie od dwóch tygodni dyskutują. Kuba fascynuje się militariami, historią Chin i IIWŚ, i słucha gbandów, Avril i Imagine Dragons, i ostatnio na przerwie puścił nam napierw międzynarodówkę, a potem 4MINUTE, i mam ciekawych ludzi w klasie. O, a na przykład wczoraj między dwoma polskimi narysował na tablicy to takie słońce z flagi Republiki Chińskiej z podpisem „MAKE CHINA GREAT AGAIN”, i wtedy Filip podszedł, przekreślił „CHINA” i napisał „TAIWAN”, żeby Kubę powkurzać, i Kuba się na niego rzucił, starł Tajwan, ponieważ TAJWANNIEISTNIEJE!!!111oneoneoneeleven, i szamotali się radośnie pod tablicą, a potem pod koniec drugiej lekcji Filip poszedł ją zetrzeć, bo zostało na niej słońce z przerwy, i oczywiście znowu napisał „TAIWAN”, i Kuba zerwał się z krzesła, zabrał Filipowi gąbkę i sam wziął się za ścieranie, a wtedy Filip wpisał w chińskie słońce „Taiwan ♥”, i Kuba zorientował się dopiero, gdy uporał się już ze ścieraniem napisu pod słońcem, bo to była biała, trudna do ścierania tablica, i jak już się zorientował, to wyglądał, jakby chciał Filipa zamordować wzrokiem, a ja myślałam, że zejdę tam ze śmiechu, chciałabyś to zobaczyć XD A potem po lekcji schodzą tacy poważni licealiści z preIB do szatni i nękają biednego Kubę tym Tajwanem, ej Kuba, Tajwan, Tajwan! Jak ja ich kocham.

    Oesu, ten ULF od EXO jest faktycznie dosyć cringey do słuchania XD Ale i tak dobrze tańczą, poza tym ja EXO wybaczę wszystko za to jedno cudowne nagranie z Kaiem w wodzie, od którego można zajść w ciążę zupełnie jak od tych bedroom eyes Jiyonga, co je opisałam w poście:

    Wiecie, mi by kompletnie wystarczało, że ten człowiek tańczy like a boss, ale tutaj nie dość, że tańczy, to jeszcze cholera jasna OCIEKA WODĄ I LEŻY W WODZIE I SIĘ CHLAPIE I MA OBCISŁE SPODNIE I KOSZULA PODJEŻDŻA MU DO GÓRY I OGÓLNIE TEN TANIEC JEST GRZECHEM I JESTEM TERAZ JAK

    , POMOCY. I Sehun też ma takie mokre solo, a ja nie mam życia.

    Ładne dziewczynki z teledysku do „Ice Cream Cake”, który mi wysłałaś, zainspirowały mnie do ciekawej rozkminy, a mianowicie: czy częściej używam sformułowania „ładna dziewczynka” w odniesieniu do kobiet, czy do mężczyzn. Wbrew pozorom bardziej prawdopodobne jest chyba to drugie…

    A teledysk z królikami był stresujący, bo oni tak do tej pani zarywali i ją zatrzymywali, a za chwilę miała przyjść północ, i się martwiłam o panią, że przy tych wszystkich ludziach zamieni się z powrotem w Kopciuszka w łachmanach, i ._.

    A tak poza tym, to w Twoich wpisach na blogu można grać w grę "policz ile razy Emi wspomniała o Sami" :v Nie wierzę, że ktoś serio słucha mojej genius playlisty, gdzie Gorgoroth przeplata się z Panic! at the Disco. Ja osobiście ją uwielbiam 20x20http://forum.nightwish.pl/images/nw/smilies/laugh.png[/img] 

    Ja jej nie słucham, bo jestem mną, ale sama idea bardzo mi się podoba :D Z takich interesujących połączeń miałam dziś na przykład następujący pięciopiosenkowy loop: „Ievan Polkka” w wykonaniu Korpików, „Bang Bang Bang” wiadomoczyje, „Tequila” Korpików, „Fantastic Baby” wiadomoczyje, „I Am the Best” 2ne1. Dlaczego nie. Tylko przez to ten post pisze się jeszcze dłużej, niż zwykle piszą się moje posty, albowiem przy takich kawałkach całe ciało krzyczy „I wanna dance dance dance da-dance”, a trudno jest pisać i baunsować po pokoju jednocześnie. 

    I potwierdzam całkowicie stwierdzenie, że amebienie intelektualne czyni człowieka szczęśliwym. Żyjmy nadzieją, że kiedyś dorośniemy emocjonalnie i wyrośniemy (znowu) z kpopów i Panic! at the Disco. A na razie powtórzę za Davem Grohlem - If you like something, fucking like it! :20x20http://forum.nightwish.pl/images/nw/smilies/laugh.png[/img]

    Haha, ja nie chcę dorastać emocjonalnie i wyrastać z Panic! at the Disco, to nie dla mnie :D I'd rather keep my cray on ♥

    • Like 1

  6. Eighteen days later...

    Milla, misiaczku ♥ Znam Twój ból. W mojej szkole było tak, że trzeba było wybrać rozszerzenia już przy rekrutacji do liceum (bezsęsu skoro i tak zaczynają się od 2 klasy, straciliśmy przez to możliwość poznania nauczycieli), ale wiedz, że dylemat miałam ten sam. I teraz jestem sobie na profilu ciekawym, ale zazwyczaj jest tak, że to, co dla mnie ciekawe, niekoniecznie jest przydatne. Ale nie martwmy się na zapas, jak bardzo się postaramy to może jakoś zrobimy użytek z nieprzydatnego 20x20http://forum.nightwish.pl/images/nw/smilies/laugh.png[/img] 

    Ojej, jak dobrze wiedzieć, że nie tylko ja żyję w słodkiej nierzeczywistości! Ostatnio coraz bardziej to do mnie dociera. Tym bardziej, że już za rok matura... :o I ja się boję. Szczególnie rekrutacji na studia się boję. Wszystko co elektroniczne mnie odstrasza. Omal nie pogubiłam się przy rekrutacji do liceum, serio. A no i jeszcze jedna życiowa umiejętność, której nie posiadam. Nie potrafię kupować biletów w automatach. Zawsze daję pieniądze koledze, bo wstyd. Ale jak już przeprowadzę się na stałe do miasta, to trzeba się będzie nauczyć. Zostaje mi rok życia w błogim, acz denerwującym poczuciu niezaradności. 

    W ogóle to miałam komentować Twój wpis, a nie opisywać moje życie. Ale co poradzę, że Twoje problemy są też moimi problemami?

    Jak zwykle czekam na więcej, potrafisz człowieka skłonić do rozważań nad własną egzystencją 20x20http://forum.nightwish.pl/images/nw/smilies/laugh.png[/img]

    A co do poprzedniej odpowiedzi: tak, tak obczajam Władców Kwasu. I CHCĘ WINCYJ. I będę wielce uradowana jeśli poprowadzisz mnie w IAMX i w co tam tylko jeszcze zechcesz ♥

    Ojej, chyba trzymam z ludźmi, którzy funkcjonują podobnie jak ja, skoro moje pisanie jest dla szanownych czytelników takie relatable.

    Cieszę się, że dzięki mnie rozważasz. I że lubisz Władców. Jak lubisz Władców, musisz być dziwnym człowiekiem, i za to Cię kocham.

    I przepraszam, że Cię jednak nie poprowadziłam. Ogólnie ze mną jest tak, że jak zapowiadam, że coś zrobię, to zwykle to zrobię, ale czy za dwa tygodnie, czy za pół roku, czy w dwa tysiące dwudziestym, to trudno powiedzieć.

    Wybieranie jest takie głupie. ;____; Ja pamiętam, że już od gimnazjum wiedziałam, co chcę studiować i w ogóle, ale dopiero teraz sobie myślę, że jestem beznadziejna i tak naprawdę miałam się uczyć fizyki, a potem pójść na architekturę (ale biorąc pod uwagę fizyków w mojej szkole, to, no, i tak bym się nie nauczyła). No ale do tego roku byłam przekonana, że polski i fiński to super kierunki i to jest na pewno to, co chcę robić w życiu. Tymczasem mam wrażenie, że to się źle skończy, bo albo się zanudzę, albo wykończę. No ale cóż: teraz już za późno; zawsze mogę to rzucić w cholerę i pójść na ASP na dekoratorstwo wnętrz, bo czemu nie.

    Ale Emi, i tak gratuluję ambicji i odwagi. Ja w ogóle podziwiam tych wszystkich ludzi, co jadą na jakieś UWC i inne szkoły międzynarodowe. To mnie tak totalnie przerasta, jakieś przygody życia, zamiast ciepełka i kocyków. W ogóle, ruszanie się z domu. Niby jest fajne, ale sam moment wychodzenia... brr! I życzę Ci, żebyś pisała do nas z elytarnej szkoły, gdzie będziesz fejmem i och och. ♥ I żeby te wszystkie cudowne nierzeczywiste rzeczy przelazły na drugą ścianę i zmieniły rzeczywistość w cudowne miejsce. No i więcej pisz, bo tak mi się turbo nie chce robić matmy/historii/angielskiego i czytać lektur, że potrzebuję wymówki, a takim świetnym wymówkom się nie odmawia. ♥

     

    PS And you are brilliant, as the Doctor says.

    Aww, thank you, sweetheart ^^

    No tak. Wychodzenie z domu. Niby fajne, ale nie. I think I get the struggle :v

    Ciebie też kocham, i dziękuję raz jeszcze za wszystkie puchate słowa, Joasia z Tobą ♥

     

     

    Tym razem oprócz historii z nieżycia i zwariowanych porównań rzeczy do rzeczy dostaniecie duuuużo obrazków, cieszycie się? :3

    Get your crayon ♥


  7. http://www.spotify-gameofthrones.com/

     

    Ciekawa rzecz dla fanów Gry o tron - na podstawie słuchanych przez nas wykonawców, spotify znajduje postać o podobnym guście muzycznym ;)

    Wyszedł mi Tormund :D

    Jestem Dany.

    Chyba za dużo popu słucham ostatnio.

    6b9bDwe.jpg

    Dostałam Bat for Lashes, Robyn & Royksopp, Imagine Dragons, Lorde, Yeah Yeah Yeahs, Się, Evanescence…

    …ejejej, na tej playliście jest Warpaint! Aprobuję!

    Co my tam jeszcze mamy…

    Arya ma moją piosenkę Bikini Kill. I PJ Harvey. Drogo jest metalowcem, a Ned gustuje w klasykach.

    Ojezu, Jaime słucha "I'm Too Sexy", "Just Can't Get Enough", "Not Gonna Get Us" i jakiegoś numeru Gunthera, który co prawda "Ding Dong Songiem" nie jest, ale i tak nie żyję XD

    Hodora buja Pendulum i deadmau5, spoko.

    A Joffowi dali do słuchania całe dumne emo trinity. 

    Dlaczego słucham party-hard playlisty Hodora. Halp.


  8. Spóźnione o godzinę życzenia przesyłam Kasi. Niech Moc będzie z Tobą, bądź szczęśliwa, lataj na jednorożcach, wszystkiego najlepszego ::) Mocy, jednorożców, zdrowia i szczęścia życzę też Xhonkowi, best najtłyszys, przyjacielu :) 

    No i Lucyfka. Lucy, mała, kochana cholero, której nie mogę nazwać starym grzybem, bo jesteś ode mnie młodsza. Rysuj. Rozwijaj się. Słuchaj muzyki. Dużo muzyki. Jeszcze więcej muzyki. I żeby ta muzyka była różnorodna, bo jak słuchasz muzyki we wszystkich kolorach tęczy, życie robi się ciekawsze. Nie gub weny. Ani pasji. Znajdź sobie fajne liceum i traf na tak ślicznych ludzi, jak ci z mojego. Miej pod ręką kogoś do tulenia i kochania, bo tulenie jest ważne i pomaga w starciach z brzydką rzeczywistością. Miej też zawsze w domu dużo jabłek, ja właśnie jedno zjadłam i uważam, że jabłka są dobre, więc życzę Ci, żebyś je miała. Chyba że Ci nie smakują. I jeszcze dużo tańcz, i machaj włosami, i włócz się po koncertach, i postaraj się dobrze bawić pośród całego tego cierpienia zwanego życiem. Szczęścia, Lucyferku. ♥

    • Like 1

  9. Mam teraz czas na rysowanie i ostatnio na świętach rysowałam portret Briana Molko z Placebo dla mojej przyjaciółki na urodziny (Właśnie, Dominiki). ((((Jak ktoś ma wgląd na mojego instagrama, to może obczaić. Briana wstawię również tutaj, tylko na weekendzie.))))

    Adsafsdfsdg Lucyfeńko, kochanie, będę Cię tulić jak Bribri gitarę, gdy już nam to pokażesz ♥

    240x404http://images4.fanpop.com/image/photos/18800000/Many-would-loved-to-be-a-guitar-brian-molko-18828762-300-504.jpg[/img]

    …Chociaż właściwie to tulę Cię i tak. Ciebie z portretem królewny Molko, Ciebie bez portretu królewny Molko, nieważne. Witaj z powrotem, naleśniku ^^ Taka pozytywna jesteś w swoim poście, że aż człowiekowi niekontrolowany banan na lico wypełza od czytania ^^


    To może i ja poepatuję trochę szczęściem, co?

    Mówiłam to już dobre parę razy, powiem znowu: moja klasa, moja klasa, no czy ja kurka blaszka mogłam trafić lepiej?  Co ja bym w ogóle bez nich… Bez takiej mojej jednej Iggs, która to na przykład, zainspirowana moją i BFF-a prezentacją o rewolucji młodego pokolenia lat sześćdziesiątych, wysnuła dzisiaj na historii bardzo oryginalną teorię na temat prawdziwego charakteru Partii Czarnych Panter ("bo 'kot' to w gejowskim slangu 'bottom'…"), a wczoraj jak przypadkiem mignął jej mój ekran blokady w telefonie, to… no, właściwie się na mnie nie rzuciła, bo i tak siedziałyśmy przyklejone do siebie, ale jak zobaczyła ten ekran, najpierw było z niekłamaną radością wykrzyczane "OMÓJBOŻECZYTOBYŁJI?", potem ciasny uścisk miłości, a potem wywiad ze mną, czego słuchałaś, czy tylko GD, o, podobało Ci się?, PODOBAŁO CI SIĘ „FANTASTIC BABY”, JUŻ JESTEŚ VIP-EM. Czy ta reakcja nie jest absolutnie precious? Jak dwa tygodnie temu napomknęłam Suzi coś o niespodziewanym wylądowaniu z koreańskimi klipami (była to część wielkiej opowieści pod tytułem "co robiła Emi w noc, w którą miała uczyć się na poprawę sprawdzianu, żeby nie uczyć się na poprawę sprawdzianu"), a Suzi, ta, która spamuje z Iggs na konwersacji grupowej absami Jimina, przekazała Iggs info, też zostałam porwana w objęcia, "pokażemy ci, zobaczysz, zobaczysz, jacy oni są śliczni, i nie będziesz miała żyyyycia...!". Tyle entuzjazmów, tyle miłości. Kocham moją Iggs, i moją Zuzankę, i mojego BFF-a, z którym śpiewamy The Tiger Lillies i "The Coconut Song" i Lao Che i wszystko, i robimy razem prezentacje, i siedzimy razem, i sucharkujemy, i przytulamy się na pożegnanie, i on kiedyś powiedział, że w przyszłym roku szkolnym zaprowadzi mnie do swojej grupy teatralnej, bo podobno widzi, że jestem aktorką, i będziemy pisać piosenkę promującą nasze miniprzedsiębiorstwo z podstaw przedsiębiorczości, i zaśpiewamy ją, i on będzie grał na ukulele, i świat jest ładny czasem. Kocham te dzisiejsze udręczone synchrowestchnienia, które wydałyśmy z siebie z Olą w totalnie tym samym momencie i to brzmiało zabójczo. Kocham słuchać, jak Kuba ze Sławkiem kłócą się, czy ważniejszym jest kojarzyć Williama Faulknera i The Velvet Underground, czy wiedzieć, co to . Kocham bawić się włosami Kuni (dobra, bawię się włosami wielu osób, tylko faceci mają za krótkie, a Igę to boli, więc jej nie ruszam). I dziką gestykulację Ładzi, i te jej rysunki, i wszystko. Kocham mój dream team. Tyletyletylemiłości.

    tumblr_nvssrgFdXa1stp5hro2_r1_400.gif

    I jeszcze dzisiaj miałam dwie prezentacje, jedna to była ta o the hippies, Summer of Love, Civil Rights Movement, sexual revolution i reszcie na historię, a drugą, z TOK-u (theory of knowledge, nie pytajcie), robiłam solo. Wiecie, co mnie bardzo uszczęśliwia? Że okej, przedstawianie prezki nadal stresuje i zawsze będzie, ale w porównaniu z tym, jak znosiłam to jeszcze rok temu w gimbazie, jestem teraz wyczilowana niemalże jak ten słynny wagon pełen mnichów, przysięgam. Przy tych ludziach po prostu czuję się milion razy bezpieczniej i to dobrze robi na relację Emi-wystąpienia publiczne. Co prawda na historii wydawało mi się, że okropnie się plączę i nie mówię tego, co chciałam im powiedzieć, ale potem Kuba wyjechał do mnie z "i ty twierdzisz, że nie umiesz mówić...", więc może dla postronnych nie brzmiałam tak źle. Później jeszcze rozmawiałam o tym, o czym Wam teraz piszę, z Igą, i ona powiedziała, że faktycznie widać dużą poprawę od początku roku. Bo jest poprawa. Już nie ma zdychania od rana w dzień prezentacji, ręce nie są takie zimne, nogi się nie uginają, a słowa są jakby bardziej skłonne do współpracy. Nadal lubią się trochę pobuntować, ale jednak mam nad nimi większą kontrolę. Dobrze jest mieć kontrolę. Dobrze jest być pewniejszym człowiekiem. ♥

     

     

    Rozsądna Emi: zamiast spać albo wreszcie skończyć posta albo chociaż odrabiać lekcje na ju... dzisiaj, spędza dwie godziny na pieczołowitym kleceniu posta, który pewnie i tak nielicznych zainteresuje, na DE. Nie ma to jak priorytety.

    • Like 3

  10. Jak wyciągnąć od Babuni na bilet na koncert? "Babciu to na koncert Baranka Bożego" :D

    Hee, za ten uroczy sucharek należy Ci się plus, moja droga :happy:

     

    [spotify]spotify:album:3wOM3YowfxZ2yG6lZUf2kB[/spotify]

    Wouldn't it be fun to ring the funeral bell

    On our civilization and watch it burn in Hell? ^_^

    Nie wiem, czy szalony koktajl z Lilijek i G-Dragona na rózowym słoniu nie zrobi mi źle na psychikę, ale skoro mojej psychiki i tak nie da się już odratować… ^_^ Potem włączę sobie Alien Sex Fiend, żeby skrzywdzić ją jeszcze bardziej ^_^

    • Like 1

  11. Emi, ty jesteś w pierwszej liceum/technikum tak? (popraw mnie jeśli się mylę). Dziwi mnie to, że już w 1 klasie czytasz lektury które ja miałam w drugiej klasie.

    Dwa tygodnie później... Przepraszam, miałam taki nieforumowy okres przez moment, ale już się zaczynam znowu udzielać ^^

    Jestem w pierwszej, ale jestem w elytarnej klasie z maturą międzynarodową, tak zwanej preIB, i mamy trochę inaczej. Chyba chodzi o to, że na tym tró właściwym programie matury międzynarodowej IB DP (International Baccalaureate Double Penetration Diploma Programme, jak ta nazwa snobistycznie brzmi), który wchodzi od drugiej klasy, będą przerabiane inne książki, niż w zwykłym polskim systemie. I babka chce z nami przerobić teraz wszystkie polskosystemowe lektury z gwiazdką, bo potem już nie będzie jak. Mieliśmy treny Kochanowskiego, "Pana Tadeusza", "Lalkę", "Sklepy cynamonowe", "Ferdydurke", teraz "Dziady", potem będzie "Wesele".


  12. Ja ostatnio jestem muzycznie na bardzo mrocznym etapie nieżycia, to znaczy w niedzielę dwa tygodnie temu, dziwnym trafem akurat tego wieczora, gdy miałam zakuwać na poprawę z hirki, pomyślałam, że odczuwam niecierpiącą zwłoki potrzebę popatrzeć na ludzi, którzy świetnie tańczą, i włączyłam jeden z tych trzech na krzyż teledysków SHINee, które znajoma pokazała mi, gdy miałam dwanaście lat, i jakoś tak mi się w tej Korei Południowej zostało nie wiedzieć czemu, i sobie skaczę, tańczę i fristajluję przez świat, a tęczowe opary kejpopu sukcesywnie przeżerają mi mózg, dziękuję, dobranoc XD 

    [video=youtube]

     

    I co, że są ambitniejsze rzeczy do słuchania, niż kpop, Bruno Mars, Sia, Pharrell i Michael Jackson (chociaż kpop się w sumie bardziej ogląda, niż się go słucha). Mnie ten Jiyong na różowym słoniu spełnia, więcej do szczęścia nie potrzebuję.

    W ogóle jak zwykle miałam mega rozkminę pod tytułem "co tu wybrać, co tu wybrać?", i to jak zwykle trwało pół roku, doceń poświęcenie. Tato. ^^


  13. Patrzę na kolejną piosenkę z albumu, czytam "A Prayer for the Unicorn", minimalizuję Spotify, przetrawiam tę informację, otwieram Spotify z powrotem i czytam jeszcze raz, widzę "A Prayer for the Unborn" i zaczynam się dusić ze śmiechu XD

    [spotify]spotify:track:5tm29EYS0RSWoeN1iUNvKh[/spotify]…A w ogóle płytka bardzo zacna, przynajmniej do tego momentu, w którym teraz jestem, tak że szef kuchni poleca ^^


  14. Tak świeżo i ładnie się tu zrobiło, jeju :3 Tylko nie leży mi strona z punktami reputacji użytkownika, jest zbyt naświetlona i  ta białość daje mi po oczach, do tego nicki są za jasne i prawie ich nie widzę, mogłyby bardziej kontrastować ;-; Ale pewnie tylko ja na tym forum mam ten problem, bo nie rozróżniam kolorów, więc właściwie nie musisz zwracać uwagi na moje marudzenie, Arrdian.

    • Like 1
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.